Moj facet wyjechal na tydzien i smutno mi. Niech mnie ktos przytuli..!

Jak w temacie. Wyjechal na tydzien, rowniez po to zeby sie zastanowic nad sensem naszego zwiazku. Pomyslalam wczoraj, ze pojde na zakupy zeby sobie humor poprawic, ale wyobrazcie sobie...nie pomoglo...po godzinie wrocilam do domu i czulam jakby mi ktos odcial polowe serca. Dzis rano gadalam z nim przez telefon, ale brzmial jakby w ogole nie mial ochty gadac... :( Pewnie nic nie teskni...Ehhh

na pocieszenie:) a co sie stalo ze on musi sie zastanowic nad sensem waszego zwiazku??

No chodzi o caloksztalt + fakt, ze ja nie bardzo chce miec dzieci i ciagle sie o to scieramy :(

czarniejszy -> A co w tym dziwnego, ze brak mi przytulania ??? Ty nie lubisz sie przytulac ? Dla mnie to jak ladowac wewnetrzne akumulatorki :)

pewnie pojechal sprawdzic jak to jest ruchac inna dupe

smutna---> nie zamartwiaj się:) ja miałam ubiegły tydzień pod tym samym znakiem:o wyjechał na delegację, ale musiał się (z różnych względów)zastanowić nad naszą przyszłością będzie dobrze, zobaczysz:)

agata christie -> Dzieki :) Mam nadzieje, ze Tobie tez sie ulozy. Jak juz "zapadnie wyrok" to daj znac ;)

hehehe wyrok już zapadł:P wrócił i miło się witalismy:P dodatkowo sytuację zatruwał mi fakt, że w noc przed jego wyjazdem sie strasznie pokłóciliśmy, nie mogłam spać, on poszedł na sofę:o wyjechał, bez pożegnania:o nie odzywał się przez dwa dni:o a później - przełom- wtorek wieczór sms z nr na stacjonarny, wyczekałam go godzinę, odebrał od razu:P za chwilę napiszę więcej, bo teraz obowiązki mnie wzywają:D

czarniejszy -> Rozumiem Cie, oczywiscie! Chodzilo mi o przytulenie wirtualne oczywiscie, bo wiadomo, ze nic nie zastapi przytulenia mojego Miska!

obowiązek spełniony:D w każdym razie po dosyć długiej rozmowie (może gadalismy z pół godziny), o d... maryny (globalnie rzecz ujmując) powiedział, że mnie kocha i tęskni:) ehhh, faceci:) czarniejszy---> każdy ma swoją/ego przytulaka, a wirtualny uścisk, nic nie kosztuje, więc przytulajmy się:D:D:D smutna---> nie chcesz mieć dzieci, bo jeszcze nie jesteś gotowa, czy obawiasz się, że to nie ten facet? -ki na pociechę:)

to ja też sie przytulam ;) oooo! i mnie od razu lepiej

Ooo, jak slodko :) Juz mi lepiej. Dziekuje wam.

Hmmm, ciekawe...W ciagu kilku chwil sytuacja sie zmienila - dzis wpadnie kolezanka do mnie, jutor zaproszona jestem na kolacje i pogaduchy a w srode do kina :) Ale sie nagle ludzi zwalilo ;)

agniK ->

mam nadzieję, że facet od ciebie odpocznie - czy wy nienormalne jesteście, że nie potraficie tydzień wytrzymać bez faceta? Jak dla mnie jesteście puste lalki, które nie mają ani własnego życia ani własnych zainteresowań