Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kokoszenka

Ile trwa porod? czy maz zdazy przyjechac?

Polecane posty

Gość Kokoszenka

Za 5 miesiecy bede rodzic. Niestety, dokladnie od poczatku 39 tyg ciazy do konca - moj maz MUSI wyjechac na 3 dni do Grecji. Zalezy mu, zeby byc przy porodzie, ale obawiam sie ze moze nie zdazyc! Boje sie ze pod wplywem stresu urodze od razu jak on wyjedzie. Gdybym go poinformowala, ze zaczyna sie porod, wsiadlby w najblizszy samolot do wawy i zajeloby to 3-7 godzin. O ile bylyby miejsca itd. Ile czasu mija od chwili, gdy kobieta czuje ze zaczyna rodzic - do momentu najmocniejszych skurczow i urodzenia dziecka?? Oczywiscie to sie rozni, ale powiedzcie jakie znacie przypadki. Czy w 37-39 tyg. mozna przewidziec dokladniej kiedy bedzie porod, niz wczesniej? Ile godzin srednio mija od chwili gdy czuje na pewno - bede rodzic - do chwili urodzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie wierzę
U mnie od pierwszego skurczu do urodzenia dziecka minęło 23 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodzilam w 37 tygodniu i od momemntu odejscia wod do urodzenia minelo prawie 9 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszenka
Dzieki. To bardzo wazna informacja. W takim razie jest szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszenka
No wlasnie - chyba zaczne modlic sie zeby urodzic do 39 tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodzilam ok. 7 godzin... ale po cholestazie wiec troche szybciej ponoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszenka
A ktory tydzien :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie wierzę
U mnie to był już 42 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszenka
emilcia - czyli nim nastapil ten pierwszy skurcz - nie spodziewalas ze urodzisz akurat tego dnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dracenka
ja mialam podobny problem, tylko maz byl w domu a ja wszpitalu 300 km dalej. tez balam sie ze nie zdazy dojechac. ale akurat jak sie zaczelo to byl u mnie. od odejscia wod do przytulania maluszka -9 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie miałam pojęcia że zacznę rodzić tego dnia tylkjo że w moim przypadku to było tak że ja miałam wywoływany poród dzień wcześniej dostałam kroplówke z oksytocyną ale poród nie nastapił a rano następnego dnia dostałam globulkę na rozwarcie i po kilku godzinach zaczełam rodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli bedzie wsyztsko dobrze się dziac tzn nie będize konieczna cc to rózne z tym moze byc.Moja przyjaciólka rodziła swoje pierwsze dziecko w 39 tyg. przez 5 godzin a bratowa swoje 3 dziecko przez 18 godzin więc regóy nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna cholera
39 tydzien... od momentu 1 skurczu (oczywiscie nie przypuszczalam ze to juz, byly znosne i pomylilam z zatruciem pokrmowym... 4 dni przed wyznaczonym terminem, z tymze skurcze sie powtarzaly) minelo... okolo 7-8h.. ze to napewno juz... dopiero przekonala mnie pielegniarka w szpitalu (nie odeszly wody ani zaden czop sluzu) mierzac skurcze.. (byly juz co 7minut) i odtamtad.. minelo jeszcze okolo3 h i juz dzidzia byla.. lacznie okolo 10-11h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaa
moja mama rodziła 20 godzin :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja1
a ja rodziłam 2 godziny pierwsze dziecko, więc różnie bywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gergi25
Ja rodziłam 14 godz - poród wywoływany w 42 tyg. - od 36 kazali leżeć, bo niby zaraz miałam urodzić, ale termin dalej minął, nastarszyli a Alicja sie i tak nie śpieszyła:) nawet jak wywoływali to nie bardzo chciała wyjść;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze dziecko
o 14 mialam rozwarcie, a o 17.08 ur sie mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśka72
Równe 20 godzin od wystąpienia skurczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kokoszenka
Dziekuje za info... widac, ze to totalnie nieprzewidywalne i czuje ze bede rodzic sama. Pieprzona grecja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czekałam na poród prawie dwa tygodnie w szpitalu. Przyszedł wyznaczony dzień i nic się nie działo. W końcu dostałam regularnych skurczy nad ranem, o 4.30 ale przetrzymali mnie do następnego dnia do około 11.00 rano. Wtedy zaczęła się akcja na dobre i urodziłam o 18.20. W sumie akcja porodowa trwała jakieś 8 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boli...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodzilam w 37 tyg i 38 (wg lekarzy 35) 1 porod spedzilam od 5 cm na porodowce podlaczona pod oksy, bo zatrzymala mi sie akcja 2 porod do 9 cm bylam na sali ogolnej, gadalam z babkami, podziwialam dzieci ;) ogolnie bardzo dobrze wszystko znioslam i bardzo szybko wszystko poszlo (od 1cm do 10 cm - 4 godziny) kiedy polozna wkoncu kazala mi przejsc na pordowke uparlam sie zeby jeszcze z mezem na korytarzu pogadac ;) polozna kazala jechac mu po aparat do domu, a mi kazala sie pozegnac na chwile bo bede badana, a tu nagle skurcze parte na korytarzu i prawie tam urodzilam hihi prawie mnie wniosly na nie rozlozony fotel, 2 parcia i mala byla juz na swiecie ;) maz oczywiscie nie zdazyl do domu po aparat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam ze ja tez nie spodziewalam sie porodu zreszta np w 2 ciazy bylam badana przez polozna , mialam tez ktg i powiedziala ze przez najblizszy tydzien na porod sie nie zanosi, wszystko zamkniete, szyjka dluga, skurczy brak, a....2 godz pozniej odeszly mi wody i urodzilam zaraz ;) przy 1 porodzie tez tak bylo, z tym ze mialam lekkie skurcze, nafaszerowaly mnie zastrzykami na powstrzymanie (37 tydz-:-/) no ale dobra... i mowily ze nst dnia wychodze do domu, a tu krwawienie, odeszly wody, czop i urodzilam ;) wiec w sumie porod byl dla mnie zaskoczeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×