Gość gość25 Napisano Kwiecień 21, 2015 Witam, słuchajcie mam blizny nie wiem którego stopnia. :) Chyba 3 bo jak byłem mały to poparzyłem się wrzątkiem bo widocznie zobaczyłem wodę i chciało mi się pić. :) Ale sprawa jest taka, gdzie trzeba się zgłosić aby przejść jakieś konsultacje w sprawie może jakieś kasacji takowych blizn lub korekcji lub czegokolwiek? Może od czego trzeba zacząć jeśli miałbym chęć coś z tym zrobić? Dzięki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 22, 2015 Witam, Można się udać do kliniki Estivance (istnieje strona internetowa), gdzie wykonywana jest różnorodna korekcja blizn pooparzeniowych. Ja jestem po konsultacji u dr Krajewskiego, który zakwalifikował moją bliznę do korekcji laserem. Zabieg będę miała za 2 tyg. Przygotuję porównanie na zdjęciach przed i po zabiegu, które będę mogła udostępnić zainteresowanym. Doktor zapewnił, że blizna zmniejszy się po pierwszym zabiegu 50%, więc zobaczymy jaki będzie efekt. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 22, 2015 witam , kolego jeśli chcesz coś działać w kierunku blizn to zależy od tego skąd jesteś ? wystarczy poszukać w necie jest bardzo dużo klinik tam są adresy nr tele i możesz wybrać jakiś adres pojechać na konsultacje i lekarz ci powie co można zrobić z bliznami. opinie o lekarzach są również dostępne także wystarczy trochę chęci no i pieniążków :)ich to zdecydowanie więcej niż trochę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość25 Napisano Kwiecień 28, 2015 Z chęcią zobaczę efekty takowego lasera, bo aż dziwnie brzmi żeby blizna się zmniejszyła zamiast przykładowo się wygładziła, ale defakto sprawa interesująca. Ja można powiedzieć, że z Warszawy. A koszta jak wiadomo nic nie ma za darmo, ale pieniądze po to są żeby wydawać, trumny nimi nie wypcham. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość25 Napisano Kwiecień 28, 2015 Z chęcią zobaczę efekty takowego lasera, bo aż dziwnie brzmi żeby blizna się zmniejszyła zamiast przykładowo się wygładziła, ale defakto sprawa interesująca. Ja można powiedzieć, że z Warszawy. A koszta jak wiadomo nic nie ma za darmo, ale pieniądze po to są żeby wydawać, trumny nimi nie wypcham. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 30, 2015 witam .Czy ktos moglby podac namiary na sprawdzonego lekarza chirurga w Lodzi ktory zajmuje sie wycinaniem blizn pooparzeniowych..dodam ze mam 3 spore blizny ktorych chce sie pozbyc :-) Pozdrawiam serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 4, 2015 Ja na szczęście mam tylko małe blizny i to bez takich zrostów. Jestem umówiona na zabiegi, które mają mi te blizny jeszcze bardziej zmniejszyc do Cosmetica Rosa (http://spaszczecin.com/). Mam nadzieję, ze to coś pomoże, bo wolałąbym uniknąć operacyjnego usuwania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 11, 2015 Do goscia z 2015.04.21 "hej , moja poprzedniczka jest za wycinaniem blizn ok ale jak już pisałam w zależności od stopnia poparzenia itd to lekarz decyduje co robić. ja miałam poparzenia 2i3 stopnia i moje akurat do wycięcia się nie nadają a kosmetycznie to poprawa jest lekka po kremach itp." Wiesz, moje blizny tez byly 2 i 3 stopnia i do wyciecia sie nadawaly. Pewnie wiele zalezy od umiejscowienia poparzonej skory, ale moim zdaniem dobrze jest skonsultowac sie z wiecej niz jednym chirurgiem plastykiem, zeby byc absolutnie pewnym, ze do zabiegu sie nie nadajesz. Najlepiej byloby umowic sie na wizyte do lekarza, ktory zajmuje/zajmowal sie typowo wycinaniem blizn/rekonstrukcja skory po poparzeniach i ma w tej kwestii duze doswiadczenie. Ja dzieki temu forum dowiedzialam sie o takim chirurgu plastyku i z polecania dziewczyny z Kafe, ktora tez miala wyciana blizne, pojechalam na konsultacje do Wroclawia, do Pana Doktora Ryszarda Nawrockiego. Lacznie mialam juz dwa zabiegi i czekam z niecierpliwoscia na trzeci. Poczytajcie troche ten watek - pare stron wczesniej sa posty moje i Monity, ktora mi dr Nawrockiego zarekomendowala. To naprawde swietny specjalista i wspanialy, zyczliwy czlowiek z duza empatia. Przyjmuje tez chyba w innych czesciach kraju, ale to juz sobie musicie sami sprawdzic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 15, 2015 Do dziewczyny ktora wycinala blizne u dr.Nawrockiego we Wroclawiu. :) czy moglabys wyslac mi na priv swoje foto po wycueciiu blizny...jesli to nie bylby problem oczywiscie. I mozesz uchylic rabek tajemnicy jaki byl koszt wyciecia blizny? Czy dr.od razu wycina cala blizne czy po kaealku? Mam blizne na rece..dosc spora chcialabym ja usunac.Wlasnie napisalam maila do dr.Nawrockiego z zapytaniem o mozliwosc konsultacji. Pozdrawiam serdecznie klaudia2315@op.pl to moj mail gdybys mogla napisz..pliss Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 16, 2015 Do osoby powyzej---->To nie tajemnica - zaplacilam 1500 zl. Monita (dziewczyna, ktora polecila mi dr Nawrockiego) z tego co wiem zaplacila tyle samo. Ja mam blizne dookola calego przedramienia - po poparzeniu sciagnelam rekaw ze skora, wiec mozna sie domyslic jak paskudnie to wyglada. Nie daloby sie wyciac tak duzego obszaru na raz. Pan Doktor wycina wiec blizne stopniowo, kawalek po kawalku w rocznych odstepach czasowych. Dla przykladu za ostatnim razem obszar ten wynosil ok. 21cm x 2.5-3 cm. Mysle, ze to czy dr zdecyduje sie na wyciecie calej Twojej blizny podczas jednego zabiegu zalezy od jej rozmiaru. Pewnie wszystkiego dowiesz sie na konsultacji. Co do zdjec, to postaram sie cos Ci przeslac, ale dosc niechetnie - nie jest to mily widok. Jeszcze dluga droga przede mna, ale dzieki Panu Doktorowi z nadzieja patrze w przyszosc :) Pozdrawiam serdecznie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 20, 2015 wedlug mnie tylko laser taki jak np. tutaj www.centrumpodplatanem.pl jedyna skuteczna metoda, żadne masci Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 26, 2015 Uciekaj stad z tym spamem. Tu sie wypowiadaja osoby z prawdziwymi doswiadczeniami w kwestii leczenia blizn lub takie, ktore maja cos wartosciowego do przekazania, a nie oplacone panie recepcjonistki z klinik... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Czerwiec 30, 2015 zgadzam się z moją przedmówczynią:) tylko ten kto przeżył poparzenia ma blizny wie co to znaczy. ja już mam je 20 lat ale nigdy ich nie zaakceptuje, teraz czekam jak minie lato i ruszam od jesieni na nowo z maściami, zabiegami żeby to poprawić . dziewczyny trzymajcie się lato szybko zleci :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 2, 2015 Mam nadzieje, ze szybko zleci. Nienawidze upalow - ten dlugi rekaw mnie wykancza, ale blizn pokazac nie potrafie :( Juz sie nie moge doczekac konca lata - wtedy bede miec znowu spokoj na kilka miesiecy :D Jakie to przykre, ze kiedys lubilam taka pogode, a teraz jej nie znosze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 5, 2015 mam oparzenie 3 st. na stopie juz 29 lat,blizna jest blada ,pergaminowa.bylam na konsultacji zadne operacje ,lasery nic nie daja-tak uslyszalam jedyne co to przeszczep wlasnego tluszczu pod blizne.koszt 4000 tys.zl,zabieg trwa 1 godz,dzis upal wszyscy nad woda a ja w domu i deprecha.zastanawiam sie co robic ,bo nie wiadomo jakie beda efekty ,czy wogole beda?a 4000 tys.to dla mnie duzo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 6, 2015 hej dziewczyny a zwłaszcza moja przedmówczyni nawet małe zabiegi dają jakieś efekty , niestety nasza wyobraźnia jest taka że chciałybyśmy aby znikły zupełnie:) ale tak się nigdy nie stanie. ja się odważyłam i wychodzę w krótkich mam blizny na nogach ale to tylko do samochodu szybko żeby nikt mnie nie widział:) nad jezioro za miasto uciekam a ludzi których nie znam się nie wstydzę bardziej denerwuje mnie to gdy np. sąsiedzi patrzą albo ktoś kto mnie zna nie wiem czy wy też tak macie? 4 tyś to dużo ale jak nie spróbujesz to się nie dowiesz czy będą efekty. pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 12, 2015 Ja mam dokladnie tak samo, jak Ty. Najbardziej "sie wstydze" osob, ktore mnie znaja i ktore nie wiedza, ze mam blizny :( Boje sie ich reakcji, zdziwienia i pytan... Dlatego nigdy nie pokazuje moich blizn, zakrywam je nawet latem i mecze sie w uplane dni.... :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 25, 2015 hej pogoda nam sprzyja :)nie jest tak zle można chodzić w długich spodniach czy bluzkach i nie patrzą jak na dziwoląga pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 26, 2015 ja też się zakrywam, co prawda zakamuflowałam swoje blizny (noga) tatuażem, ale nastroje są takie że zdecydowałam się nigdy go nie pokazać publicznie. Chciałam nawet usunąć ponieważ blizny się poprawiły przez te wszystkie lata bardzo, ale niestety okazuje się to niemożliwe. Klimat tak się zmienił że normalnie nie wytrzymuje, leje mi się po twarzy i po d***e :( Kiedyś tak bardzo ich nienawidziłam że moim największym marzeniem było je zakryć, były tak brzydkie że w spódnicy i tak bym nie wyszła, ale teraz żałuję, bo mogłabym chodzić w rajstopach, a to przynajmniej trochę lepsze niż spodnie. Mam nadzieję że po prostu umrę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 27, 2015 ja zdecydowanie wole spodnie cienkie teraz haremki są w modzie . jakoś do rajstop nie jestem przekonana, też mam blizny na nogach. koleżanka mnie namawiała żeby zrobić tatuaż bo w modzie są ale nie zrobiłam tego bo wiem że bym żałowała. tatuaże chyba bardziej przyciągają wzrok innych. lipiec prawie się kończy więc jeszcze sierpień ale nie ma co się załamywać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 hej . ja juz kieeyds sie tu wypowiadałam ale to było z 5 lat temu. jestem tą z bliznami na szyi i ręce także lato jest dla mnie corocznym utrapieniem. wiele łez wylałam i pewnie jeszcze wyleje ze akurat dlaczego ja !!! nie chodzę w bluzkach na ramiączkach nie rozbieram sie nad jeziorem. nie wiąże włosów bo po prostu jakoś ssie wstydz ę i nie moge sie przełamć. wczoraj jechałam autobusem. jechała młoda dziewcznyna nawet bym powiedziała ze jakaś patologia ale miała bluzkę na ramiączkach i równiez miala multum blizn. wszyscy patrzyli na te jej blizny a ja patrzyłam na nią. zazdrościłam jej odwagi bo ona tych wszystkich ludzi miała gdzieś. mam swój cel. na za rok chciałabym miec tatuaż w tym miejscu. bedzie musiał byc spory i to nie w moim stylu latac wydziabana ale wole już to nic zawsze się kryć. marzy mi się rozebrać w srój kapielowy i wejsc do jeziorka......powiedzcie mi czy któraś z was ma tu blizny trzeciego stopnia ? i ma nich tatuaż ?. chciałabym zobaczyc jakąś fotkę z takim tatuażem. znow nadciąga fala upałów :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 I naprawdę tak strasznie się patrzyli ?:( zastanów się naprawdę nad tatuażem, mój właśnie tez jest duży i jeśli kiedyś będzie możliwość usunięcia takiego tatuażu jak mój bez ryzyka uszkodzenia skóry, to usunę. To też nie jest mój styl żeby chodzić "wydziabana" może dlatego w ostatecznym rozrachunku tego nie uniosłam. W tym roku jakoś przemęczę, ale na przyszły może się odważę przeprowadzić test na sobie i na ludziach. Kiedyś nie było takich upałów, robiłam go 4 lata temu. Co do zdjęcia, moje blizny nie były 3 stopnia, w zasadzie poprawiły się bardzo dlatego teraz chciałam się go pozbyć. Moja motywacja była taka jak twoja - żeby nie musieć się zakrywać, ale praca, pierwsza po zrobieniu tatuażu rozwiała moje iluzje... dla ludzi tzw wykształciuchów jestem patologią, a że sama nie nadaję się do pracy fiz. to na kontakt z takimi ludźmi muszę być przygotowana... wtedy jeszcze tego nie wiedziałam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 * jeszcze 1 rzecz, tatuaż miałam zakryty w miejscu pracy, ale się wydało, nieważne jak... więc jak sami widzicie, po pracy też będę musiała zakrywać i tak już chyba do końca życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 muszę się wypowiedzieć , jak jesteś osobą która nie chce być w centrum uwagi to nie rób tego!! a tatuaż przyciąga wzrok chyba bardziej od blizn zwłaszcza duży, to twoja sprawa ale przemyśl to ze sto razy abyś później nie żałowała i nie zakrywała tatuażu jak teraz blizny powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 6, 2015 Ja tez sie wypowiem - mam blizny po oparzeniu trzeciego stopnia na rekach i mecze sie w dlugich rekawkach paskudnie. Ale powiem szczerze, ze juz wolalabym, zeby ludzie zobaczyli moje blizny i pomysleli sobie, ze ta dziewczyna musiala wiele w zyciu wycierpiec, niz zeby brali mnie za osobe wywodzaca sie z patologii, ktora na wlasne zyczenie sie oszpecila... Polska to nie UK, gdzie tatuaze sa normalnoscia, tutaj nadal kojarza sie one z ludzmi z marginesu. Takie jest moje zdanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 6, 2015 Teraz ja też tak wolę, ale wiesz że śmiały się ze mnie? osoby które wiedziały, tzw koleżanki te bliższe kiepsko ukrywały swoją radość, te dalsze, czyli zwykłe znajome bezczelnie się śmiały że to mi już zostanie i że już ZAWSZE będę tak wyglądać i chodzić zakryta. To mną kierowało. Wiem, że się tłumaczę bez sensu bo tutaj nikt mnie nie ocenia, ale chciałam to powiedzieć osobom które mogą nie rozumieć dlaczego zrobiłam sobie tatuaż. Ja czułam się jak śmieć. Wygląd jest strasznie ważny i determinuje ludzkie życie. Dzięki bliznom zostałam wy-out-owana z wielu sfer życia i chciałam po prostu wrócić :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 6, 2015 ale poprawił się mój stan psychiczny dzięki temu, choć osoby które to czytają mogą nie dowierzać. Tak - było dużo gorzej :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 7, 2015 Wiesz, ja Cie w 100% rozumiem. Sama myslalam o tatuazu, zeby zakryc te szpecace blizny na rekach, ale po przemysleniu tej kwestii doszlam do wnioskow, o ktorych pisalam powyzej. Co nie znaczy, ze potepiam ludzi z tatuazami. Chodzi tylko o to, jak w Polsce sie na to patrzy. Niestety nasz kraj jest taki, a nie inny i ludzie sa strasznie konserwatywni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 7, 2015 a wiecie ja sobie zaczynam odkładać kase na tatuaż i zrobię go. marzy mi się pojechać na wakację nad wodę mogąc się rozebrać do stroju. największe marzenie. kiedy inne się wstydzą że są grube - ja mam zawsze inny problem i nie rozbieram się albo nie jezdze nad wodę. tracą na tym moi najbliżsi bo ja zawsze się wykręcam bo oczywiście kazdeu jest łatwo gorzej mnie zrozumieć .ja też nie mam najlepszej figury ale czymże jest trochę tłuszczyku podłóg takiej blizny. i będę miała ten tauaż i już. zrobie sobie dobrze. nienawidzę lata nigdy nie mam się w co ubrać, szlak mnie trafia. mój stan psychiczny jest poniżej najniższej granicyt, wiecznie mam doła i chce mi się wyć. Boże i ta zmiana klimatu mnie wytrąca z równowagi . mogłabym dostać w końcu od którejś z was jakieś fotki tatu na bliznie ?? binia82@tlen.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 7, 2015 nie wiem ile masz lat ale z czasem nie będziesz się przejmować bliznami tak bardzo, wiek mijające lata robią swoje:) wiadomo lato jest co rok i to problem jest większy w naszych głowach. teraz jest taki upał noszę spodenki mimo dużych blizn i ludzie nie patrzą tak bardzo na moje nogi zdarzają się gapie ale to wszędzie tak jest, a gdybym szła w długich spodniach to na pewno uwagę by zwracali wszyscy:)wiem że jest ciężko ale trzeba się przełamać , jednak mam nogi mimo blizn ale są co mają powiedzieć ludzie bez rąk czy nóg ?warto pomyśleć nad tym że zawsze może być gorzej , myślmy o tym kiedy dopada nas dołek a w wakacje jest on często głowa do góry:)tatuaż myśl o nim też mi przeszedł przez myśl ale na szczęście to były tylko myśli:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach