Zauważyłam że starzenie się twarzy u starszych kobiet to nie kwestia zmarszczek

jakby coś https://allegro.pl/face-bra-stanik-do-twarzy-lifting-owal-twarzy-i6537323590.html

uprawianie sportu rzeczywiście przedłuża młodość w podczas wysiłku fizycznego krew w żyłach krąży szybciej i przez to dostarcza skórze więcej składników odżywczych czyniąc ją bardziej jędrną.

Oczywiście, ze nie tylko zmarszczek. To też kwestia zmieniających się proporcji twarzy, migracji tkanek w doł ( stad tzw. chomicze policzki), opadania powiek itd. Nawet struktua kości zmienia się z wiekiem, tkanki tłuszczowej jest coraz mniej pod skórą, migruje ona w dół, brwi opadają, tak samo jak policzki i twarz traci młodzieńczy wyraz. Azjatki czesto stosują tzw. masarze twarzy, które trochę powstrzymują ten proces mogracji tkanek w dół. Często zapomina się, ze mięsnie mamy także w twarzy, a nie tylko na ciele i te mięśnie właśnie słabiają się z wiekiem,co powoduje wiotczenie twarzy i tak jak w młodości linia rzuchwy jest zazwyczaj smukła i trojkatna, tak z wiekiem robi sie kwadratowa, za to na kosciach jazmowych ubywa tluszczu, bo przemieszcza sie on w dol

A nawet zmiany pojawiają się w kosciach twarzy czaszki, zw iekiem ich niestety ubywa, dlatego kiedy acheolodzy wykopią jakąś czaszkę potrafią określić w jakim wieku ta osoba zmarła. Pojawiają się zmiany w oczadołach, w żuchwie, uzębieniu. Pewnym rozwiązaniem jest żywność bogata w antyoksydanty i regularne ćwiczenia twarzy. Med. estetyczna i chirurgia plastyczna potrafi trochę nas odłodzić w ten sposób, że kiedy tkanki tłuszczowej ubywa wstrzykuje się np. kwas hialuronowy, aczkolwiek nie zawsze daje to dobre efekty bo często tylko poszerza twarz i nie kompensuje zmian w proporcjach twarzy. Moim zdaniem z umiarem może dać to dobre efekty, ale ważne żeby z tym nie przesadzić bo efekt zbyt nadmuchanej twarzy wcale nie odmładza, a wręcz wygląda nienaturalnie. Poza tym z reguły młode twarze mimo wszystko wydaja się delikatniejsze, smuklejsze od starszych, a kiedy się je sztucznie napompuje to nie wygląda już to dobrze, chyba, ze z dużym umiarem

Jestem osobą już po 45 roku życia i miałam problem z opadającymi policzkami, bardzo nie ładnie to wyglądało, a ja bardzo lubię dbać o siebie. Duzo czytałam o zabiegu za pomocą nici liftingujących i sama zapisłam się na taki zabieg. Teraz mogę powiedzieć , że warto było, super mi to poprawiło kontur twarzy i uniosło policzki.Zabieg robiła Mi dr Aldona Stachura