Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

perełkaa

Czy warto ? co zrobić??Komu wierzyć????

Polecane posty

Gość o widzisz
moj czekal na mnie 1,5 roku.jak jestesmy tego warte potrafia czekac ale nieraz tez rania jak nikt inny.poczekaj az on sie odezwie,pierwsza randka juz byla,wie ze go polubilas,poczekaj,moze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1,5 roku się o Ciebie starał?????? poczekam tylko napisać coś do niego odezwaćn się czy zostawić to jemu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw to jemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widzisz
tak 1,5 roku,potem 3 lata szcesliwego codzenia,potem szczesliwe zamaz pojscie,jakies 2 lata wzglednego szczescia,apotem szkoda gadac,dlatego pisze poczekaj i nie ufaj za bardzo.powodzenia,nie chcialam cie nastraszyc ,nie musi zawsze tak byc ale wiem ,ze w zyciu mozliwe jest wszystko.i wiem jak mozna sie zawiesc na ukochanej osobie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANGUSIA
PEREŁKA POWIEM CI TAK JAK TY MI:ALE SKORO MU SIE SPODOBASZ...:0 MUSISZ GO JAKOŚ PRZYCIĄGNĄĆ...JAK JUZ TO ZROBISZ TO ZOBACZYSZ NA ILE BEDZIE WYTRWAŁY:) NIE PRZESADZAJ TYLKO I NIE MÓWIE TERAZ O SEKSIE O TYM NA MOIM TOPIKU:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondi 23
jedna moja koleżanka też tak wątpiłą w moje słowa a teraz kołyskę dla dziecka kupuje, a facet wziął dupę w troki i znaleźć go nie można podobno zwiał za granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku i do was
Przeczytalam tylko poczatek Twojej wypowiedzi i odrazu przypomniala mi sie moja historia...(oczywiscie nie sugeruj sie tym co ci tu napisze ale troszke pomysl).... Trzy lata temu poznalam chlopaka o ktoym do dnia dzisiejszego zapomniec nie moge a bylismy ze soba 2 miechy.2 miesioce spotkan z nim a przezylam cos czego nie zapomne do konca zycia, a bylo tak: Przypadkowo go poznalam przez chlopaka mojej kolezanki.Pierwsze wrazenie jaki mialam gdy go zobaczylam to takie ze jest jednym z tych co mysla ze moga miec wszystkie dziewczyny na tym swiecie.Bylam pewna ze nie chcem sie z nim spotkac po raz kolejny ale jadnek cos mnie do niego pchalo.Nastepnego dnia znow sie spotkalam i zachowywal sie zupelnie ineczej jakby to nie byl ten chlopak z poprzedniego dnia.I tak sluchajac go, patrzac na niego sie zakochalam.Bylismy ze soba 2 miesiace mozna powiedziec ze to nawet nie byl zwiazek poprostu sie spotykalismy. On oczywiscie skonczyl to i powiedzial mi ze on nie jest przyzwyczajony do dlugich znajomosc itd.nie oddalam mu sie wiec nie jestem ta kolejna ktora mogl zaliczyc ale na swoj sposob mnie zaliczyl bo nie dostal mego ciala ale dusze tak i dobrze o tym wiedzial.To byla moja pierwsza milosc i jak juz pisalam nigdy nie zapomne tego uczucia jakie zywilam do niego.Terz juz niestety nawet sie nie widzimy on zapewne zapomnial o mnie a ja o nim nadal mysle i jak zdazy mi sie go widziec (a zdaza sie to kilka razu do roku) to wciaz mam te przyslowiowe " motylki w brzuszku" .Nie zaluje tego ze go poznalam tylko tego ze sie poznalismy nie w tym czasie co trzeba:) i tak sie konczy moja historia z chlopakiem ktory podbil moje serducho dodam jeszcze ze z czasem sie dowiedzialm ze mojej kolezanki chlopak p[owiedzial mu to co mowilam o nim po pierwszym spotkaniu to ze mi sie nie podoba i z nim nie moglabym itd. nastepnego dnia po tym jak to sie dowiedzial byl zupelnie innym czlowiekiem.Chyba rozumoiesz co przez to chcialam ci przekazac amm nadzieje ze przeczyta to autorka tego topiku po przede wszystkim do niej kieruje to co tu napisalam... ps. ja niczego nie zaluje, poczulam cos wspanialaego i to bylo cudowne:) pozdrawiam czasami wartao isc za glosem serca a nie za rozumem hihi ja wlasnie tak zrobilam ;) nie wiem czy to co ty napisalam ci pomoze ale mi sie lepij zrobilo bo trzymac to w sercu jest ciezko:) 3maj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perlistka
perło nie słuchaj nikogo, a szczegolnie rad kobiet: Jaka masz gwarancje ze ona nie ma na niego hetki? I tobie radzi tak by wyszło na jej?:) Znac kogos to trzeba starac sie nawet 1,5 roku:) A spotykanie sie tylko miesiac dwa to nie zwiazke to nie uczucia, to nie mozna mowic, ze ona go zna. itd. sluchaj siebie i serca. Nie kobiet:) Tam gdzie jedna i druga kobieta a tylko 1 facte tam kobietom rozne głupoty przychodza do głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za opowiedzenie swojej historii dało mi to troszkę do myślenia. Kurcze żeby można było kogoś prześwietlić na wylot było by dużo prościej:)a tak to sama niewiem co mysleć. do pelistki wiem nie bende sugerować się zdaniem koleżanki na jego temat bende sie z nią dziś widziała ciekawe co powie jak jej powiem że się z nim wkońcu umówiłam:)może jej reakcja coś mi wyjaśni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam wam powiedzieć że się odezwał on:) nawet chciał na chwile podjechać do mnie żeby sobie chwilke pogaadać ale własnie się kompałam;(. Ale zaproponował spotkanie w weekend:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widzisz
to fajnie ,ze pierwszy sie odezwal i mozecie sie spotkac w wekend.spytaj sie go jezeli bedzie taka okazja czego spodziewa sie po waszej znajomosci,jak cie traktuje powaznie,to licze, ze odpowie ci na to pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widzisz
na razie nic nie mow,to twoja sprawa ,to spotkanie,moze poopwiadaj jej pozniej jak bylo,sprawdzisz ,jakie wrazenie wywarlo to na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widzisz
to powiedz,ze sie tylko odzywal,a o spotkaniu nie mow,to przeciez swoja sprawa,zreszta sama ja wyczuj,znasz ja lepiej,tylko nie wiadomo co nia moze kierowac,wiec lepszy dystans,teraz lece,zajze tu potem,napisz jak ci udalo sie to spotkanie,bo jestem b,ciekawa.pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm......
moim zdanieem daj mu szanse ale bądz ostrożna trzymaj go na dystans dopóki go dobrze nie poznasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie przyszła kumpela nic jej narazie nie mówiłam o spotkaniu ale jest jakaś dziwna jakby obrazona albo zła na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ci powiem
ta Twoja kumpela kojazy mi sie troszke z moja .ona tez mi tak mowila gdy poznalam jednago kolege i wiesz co pozniej sie okazaalo ze ona byla w nim zakochana i po kryjomu przede mna do niego zarywala.szok poprostu!!!a ten chlopak w sumie byl w porzadku:) nie mow nikomy bo jak ci tu inni pisza to sa Twoje sprawy a nie jej :)Jej juz mozesz powiedziec po jak juz bedziessz wiedziala co i jak:) A z drugiej strony moze sie troszczy o ciebie bo zalezy jej na tym abys byla szczesliwa:) mao tu piszesz o jej zachowaniu ale z tego jak to odbieram czytajac to mam wrazenie ze ma cos z mojej kolezanki czyli lubi poklamac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magicelle
A z drugiej strony moze sie troszczy o ciebie bo zalezy jej na tym abys byla szczesliwa Nie sadze, raczje ona sama ma na niego oko. I nie tylko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widzisz
hej perelka i jak tam po weekendzie,napisz jak udalo sie spotkanie,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111
znam kolesia co biegal za panna 6 miesiecy bo sobie postanowil ze ja przeleci, po 3 razach sie rozstali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie to ja :) Jak po weekendzie hmm... ekstra. Widzieliśmy się każdego dnia w piątek w sobotę i wczoraj oczywiście też . Co do mojej koleżanki mam coraz więcej pewności że kłamała zwłaszcza że zadzwoniła do mnie wczoraj że co on niby nie robił w sobotę bo go widziała a tu muka bo był w tym czasie ze mną hahhaah sama się wkręciła. Tak jak radziliście jestem ostrożna i mam dystans do niego. Rozmawialiśmy o tym czego od siebie oczekujemy i powiedział że mu zależy na mnie i chciałby żeby wyszło coś z tego myśle że mówił szczerze ale wiadomo w 100% nie jestem pewna. Co do tego że chodzi mu tylko o to żeby mnie przelecieć to coraz bardziej widzę że tak nie jest. Na ten temat też rozmawialiśmy owszem powiedział że chciałby mnie bardzo ale ja powiedziałam że nie ma takiej opcji bo tylko w ten sposób mogę się przekonać czy mu zależy na mnie i bedzie musiał cierpliwie czekać wiec powiedział że poczeka. Zresztą gdyby zależało mu tylko na tym miał okazje ale jej nie wykorzystał. Mam nadzieje że coś z tego będzie. Także weekend spędziłam miło w niedziele spotkaliśmy się z moimi znajomymi i go też polubili:).Co o tym myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o widzisz
hej juz jestem,ciesze sie ,ze mialas taki udany weekend i ,ze sprawy tak dobrze sie tocza,masz jakies pytania,to smialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×