Gość patologic Napisano Październik 28, 2008 mi akurat nie chodziło o to, że nikt się nie znajdzie... każdy wie jaka jest sytuacja w kraju i dla niektórych lepsze to niż nic chodzi mi o to, że ktoś oferuje 600 zł miesiecznie za 9 godz dziennie i myśli sobie, że jest super ekstra atrakcyjnym pracodawcą, nic tylko po stopach całować... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bema Napisano Październik 28, 2008 jezeli ktos uwaza, ze stawka jest za niska, zawsze moze odmowic Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zizi28 Napisano Październik 28, 2008 ile powinna zapłacic swojej niance za opieke nad rocznym dzieckiem okolo 8 godz dziennie wojewosztwo wielkopolskie prosze o szybka porade!! z góry dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 1980 Napisano Październik 28, 2008 ile zapłacic niance za opieke nad rocznym dzieckiem 8 h dziennie woj. wielkopolskie prosze o szybka porade!!1 z góry dziekuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dońka Napisano Październik 28, 2008 nie wiem ile zarabiaja moi pracodawcy wiem ze są na kierowniczych stanowiskach , niania stała sie luksusem , ( niestety gorzej dla mam które faktycznie cała wypłate musza oddac niani Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dońka Napisano Październik 28, 2008 dla mnie praca niani to taka wielka radośc czuje że w tej pray się spełnaim niestety nie jest to praca na dłużej dla młodych dziewczyn , nie jest się ubezpieczonym ja mam nadzieje że Polski rzad zamist zajmowac sie jakimiś bzdetami , zajmie się kładkami dla nianiek , napewno tam nie jeden polityk dla swojego dziecka wynajmuje nianie ciekawe czy otrąca stawki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Leta kilka lat starsza 0 Napisano Październik 28, 2008 -moja niania lace jej 800zl za 100hpracy. jesli jest ich mnie w mies to i tak dostaje 800zl.jesli wiecej to za dodatkowa h ma 6zl. dalej-jesli ja mam wolne, urlop-to moja niania tez i ma z to placone normalnie-przykladowo 2 tyg feriii kiedy nie bedzie przychodzic do malej-to i tak ma 800zl dlaczego?nie jestem w stanie zatrudnic jej legalnie...ale nie moge tez odbierac jej prawa do czasu wolnego.jest swietna niania,ma20pare lat...mala rozija sie przy niej rewelacyjnie. opieka u niani w domu:wyczytalam zdanie:taka opieka jest o wiele tansza...hmmm ale niania tez w tym czasie robi posilek dla dziecka.wiec i gaz i prad i...moze to pie**oly-ale badzmy obiektywni acha i niania-przychodzi ok 9 rano awychodzi najpozniej 016. mala ma 2 latka i 4 mies Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Leta kilka lat starsza 0 Napisano Październik 28, 2008 -moja niania lace jej 800zl za 100hpracy. jesli jest ich mnie w mies to i tak dostaje 800zl.jesli wiecej to za dodatkowa h ma 6zl. dalej-jesli ja mam wolne, urlop-to moja niania tez i ma z to placone normalnie-przykladowo 2 tyg feriii kiedy nie bedzie przychodzic do malej-to i tak ma 800zl dlaczego?nie jestem w stanie zatrudnic jej legalnie...ale nie moge tez odbierac jej prawa do czasu wolnego.jest swietna niania,ma20pare lat...mala rozija sie przy niej rewelacyjnie. opieka u niani w domu:wyczytalam zdanie:taka opieka jest o wiele tansza...hmmm ale niania tez w tym czasie robi posilek dla dziecka.wiec i gaz i prad i...moze to pie**oly-ale badzmy obiektywni acha i niania-przychodzi ok 9 rano awychodzi najpozniej 016. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama corci i synka Napisano Październik 29, 2008 pisalam tu dawno temu, nie moglam znalezc opiekunki za 7zl/h w gorzowie, zrezygnowalam z pracy i postanowilam sama zajac sie dziecmi u siebie w domu, 10h dziennie pn-pt za 400zl lub 5zl/h dorywczo. zglosily sie do mnie 2 osoby, jedna szukala pracy i juz nie oddzwonila, druga mama po 2-ch dniach zrezygnowala, bo jej siostra podjela sie opieki:O nie wiem dziewczyny o jakich stawkach wy tu piszecie, jak ja z wyksztalceniem pedagogicznym i 2 wlasnych maluchow, a wiec doswiadczeniem do zweryfikowania na miejscu, nie moge nikogo znalezc za stawke ponizej 2zl/h. faktem jest, ze szukalam 3 stalych dzieciaczkow i ewentualnie jakichs dorywczych. padlo kiedys pytanie, kim jest niania z kwalifikacjami??? dla mnie to osoba z kierunkowym wyksztalceniem, z jezykami, z doswiadczeniem i podejsciem do dzieci. i taka niania moze sobie zaspiewac i 2000zl za 8h pracy... a nawet wiecej... no wybaczcie, ale zeby pracowac w szkole czy przedszkolu tez musicie miec jakies kwalifikacje, a jak dziewczyna idzie sobie dorobic na ciuchy itp. i jedynym jej atutem jest to, ze lubi dzieci, to nie powinna miec jakichs wygorowanych ambicji. ja po studiach dostawalam propozycje pracy za 1100-1200zl:O co innego warszawka, krakow, wroclaw, a co innego kozia wolka. jak jestescie takie rewelacyjne, to czemu nie pojdziecie do normalnej roboty. jesli uwazacie, ze praca z dziecmi jest taka ciezka, to czego jedziecie po pielegniarce, ktora ma na prawde ciezka charowke. ale co tam, co kilka dni jej pacjent zejdzie, jakis zawal, zapasc... sama przyjemnosc... normalnie straszne, poczytac dziecku ksiazeczke, wyjsc na spacer, pospiewac piosenke... mnie meczy tylko to, ze po pracy nie pojde do domu, nie poloze sie odpoczac, caly czas musze czuwac, dzieci w nocy obudza sie z placzem, bo cos zlego im sie przysni, mamo daj, mamo kup, mamo zrob, mamo, mamo... i tak cala dobe, do tego maz wpadnie do domu, powyzywa, bo strasznie wykonczony po pracy, wysrac sie nawet nie moge, bo mi dzieciaki do lazienki wpuszcza i jeszcze powie, ze gowno jestem warta, bo nie pracuje i nie przynosze do domu pieniedzy... robicie z siebie straszne cierpietnice, a niby ta praca taka przyjemna i ilez to ona wam przyjemnosci daje. ja opiekowalam sie 2 roczniakami i 4 latka, wyszlam z nimi na dwor, do piaskownicy, spacerowalam (moj w nosidle na plecach, pilnowany w wozku, cora obok) i nie plakalam. wystarczy ze dom jest odpowiednio przygotowany na tak male dzieci i nie ma problemu z lataniem do kabli czy kuchni. dla mnie to co tu czytam jest po prostu smieszne!!! a co do oplacania zusu, jesli jestescie absolwentkami najlepiej jest jednak wlasna dzialalnosc prowadzic, wtedu oplacacie ok. 300zl zusu i jakis tam podatek, ryczaltowo 8% lub jesli mialybyscie jakies koszty, to tez odliczacie na zasadach ogolnych 19%. wtedy zakladacie dzialalnosc m.in. jako dzienna opieka nad dziecmi, dobrze jak wybierzecie sobie wszystko co chcialybyscie robic prowadzac wlasna dzialalnosc, bo wtedy macie w miare wolna reke, a tak, za kazda aktualizacje wpisu do ewidencji musicie placic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bema Napisano Październik 29, 2008 z tego co ty tu napisalas, droga moja przedmowczyni, wynika, ze wychowywanie wlasnych dzieci to ciezka praca, a pilnowanie cudzych, to sama przyjemnosc, a gdzie w tym wszystkim jest odpowiedzialnosc, bardzo ranne wstawanie, by dojechac na czas? rodzice nie placa za pilnowanie dzieci, tylko za wlasny spokoj, ze dzieci sa bezpieczne, najedzone, czyste, zadowolone, ze sie nie nudza. niania zajmuje sie tylko nim i tylko jemu poswieca swoj czas. i to jest cenne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama corci i synka Napisano Październik 29, 2008 po pierwsze przeczytaj dokladnie co napisalam!!! ja nie narzekam na to jaka to ciezka praca zajmowac sie dziecmi, tylko ze ja nie zadzwonie dzien wczesniej i nie poinformuje meza, ze zle sie czuje i nie zajme sie dziecmi, czy dzien, czy noc, ja musze byc w pelnej gotowosci. do tego sprzatac, gotowac, prac... i ja mam prawo byc zmeczona jako matka, bo nie mam kiedy odpoczywac, nawet jak wieczorem dzieciaki zasna, to co rusz ktores sie budzi, bo pic, bo zly sen, bo "mamo przytul". nieznosze tego!!! chce moc wyjsc do pracy, odpoczac od codziennych obowiazkow, ale chore jest dla mnie podejscie nian, ktore to maja taka ciezka prace i musza zarabiac wiecej niz matka. jak tak im zle, to niech podejma sie pracy na kasie czy przy wykladaniu towarow w markecie, nikt ich sila do opieki nad dziecmi nie zmusza:O poza tym zastanawia mnie podejscie opiekunek, ktore stwierdzaja, ze zajmuja sie dzieckiem tak, jak im placa... to jak ktos im da 50zl/h to na uszach beda chodzic??? smieszne... albo ktos kocha dzieci i kazdym zajmie sie tak samo, nie wazne ile rodzice zaplaca, albo niech wezmie sie za stanie na promocjach to dostanie po 10-13zl/h. tylko po co, bo przeciez opieka nad dziecmi jest latwiejsza... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bema Napisano Październik 29, 2008 do przedmowczni!" chlop swoje a pop swoje" jak tak nie lubisz swoich obowiazkow, to po co ci dzieci. kazda matka robi to co ty. a jak tak rwiesz sie do pracy, to idz do takiej, zeby cie bylo stac na nianie. a jak cie nie stac to prowadz dziecko do zlobka albo przedszkola. zapewniam cie, ze nikt nie pracuje dlatego, ze lubi, tylko dlatego, ze musi. nikomu nic nie leci z nieba. jak ktos juz powiedzial wczesniej: niania to luksus, jednego na nia stac, innego nie. i to wcale nie znaczy, ze ktos ma pracowac za "psi grosz" bo mama zarabia mniej, niz chce niania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kukunamuniuosiem Napisano Październik 29, 2008 bema, czy Ty jestes niania? Czy masz swoje dzieci? bo nie ukrywam, że stwierdzenie o luksusie mnie mierzi...wiesz ile jest zlobkow w Polsce? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bema Napisano Październik 29, 2008 jestem niania i mam swoje dzieci i wnuki, ktore wychowywalam sama. i wyobraz sobie, pracowalam caly rok za 5 zl./godz. wychodzilo to 450,- 550.- zl.m-cznie. bardzo sie przywiazalam do mojego maluszka, bylam wrecz na gwizdniecie, bo mieszkalam niedaleko. nie bylo mowy o zadnej podwyzce i szlak mnie trafial jak widzialam na jakie pierdoly wydawali pieniadze rodzice (wcale nie biedni) a twierdzili, ze nie moga sobie pozwolic na wyzsza place dla mnie, choc jak twierdzili kochalam ich dziecko. do dzis za nim tesknie. zabieralam go prawie na caly dzien, musialam przypominac o wyzywieniu dla niego, a wrecz czasami byl na moim. a il0sc zlobkow nie ode mnie zalezy. ja swoje obowiazki wykonywalam a nawet duzo wiecej. ale ja musze pracowac za pieniadze. stawka 5,- to lekka przesada. nawet kasjerka w markecie zarabia wiecej. a tu sa zywe dzieci i ogromna odpowiedzialnosc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kukunamuniuosiem Napisano Październik 29, 2008 ale bama nikt CIe nie zmuszał do tej pracy i mogłas powiedzieć pass...ja mojej niani płacę 6 pLN za godzinę, pracuej dużo bo codziennie prawie po 10 h dziennie, mały ją lubi, ona małego tez, ja ja róznież, ale jeśli zrezygnuje ze względu na zarobki, to siłą jej nei zatrzymam. Zresztą wiem, że raczej susa sumarum nikt więcej nie płąci, a jeśłi nianiom sie nie podoba, to mogą iść pracować w kasie, bo w Poznaniu pewnie dostanei więcej...ale też dziwnie mi się wydaje, że duuużo więcje się nazasuwa i usłyszy wiele nimiłych słów od szefa, klientów, etc.. Każdy ma wolną wolę.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Leta kilka lat starsza 0 Napisano Październik 29, 2008 moja niania ma 20pare lat. nie studiuje pedagogiki.nie jest kwalifikowana opiekunka. ale jestem po prostu zachwycona. moja mala rewelacyjnie sie rozwija. dziewczyna sprawdza sie w 200%. czyta sporo ksiazek na temat opieki nad maluchami, zadaje sporo pytann, duzo ma propozycji, szpera w necie...przychodzi do nas czesto ze swoimi \"rzeczami\" do zabawy z malaaa...bo akurat cos jej do glowy wpadlo wiem, ze moja mala ma zapewniona opieke.rozwija sie psychoruchowo. dziewczyna jest kulturalna, madra i wiem, ze dba o moja mala jak o swoje dziecko. nie wszystkie nianie wydaja kase na ciuchy i imprezy. moja niania utrzymuje sie z pieniazkow za opieke. z checia gdybym mogla podniosla=bym jej wyplate, badz zatrunila legalnie. wszystkim rodzicom zycze takich opiekunek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dońka Napisano Październik 29, 2008 tak czy owak chciała bym zeby nianie były ubezpieczone , Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hem Napisano Październik 30, 2008 "nie wszystkie nianie wydaja kase na ciuchy i imprezy" bierze ciuchy z kontenerów pck? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnnnnn Napisano Październik 30, 2008 Hem...........niczego nie zrozumiałaś???????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hem Napisano Październik 30, 2008 zrozumiałem że zakup ciuchów to cecha traktowana jako wada u autorki posta rozumiem że ona nie kupuje/nie ubiera się/chodzi nago? cokolwiek;] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mamy corci i synka Napisano Październik 30, 2008 do tego maz wpadnie do domu, powyzywa, bo strasznie wykonczony po pracy, wysrac sie nawet nie moge, bo mi dzieciaki do lazienki wpuszcza i jeszcze powie, ze gowno jestem warta, bo nie pracuje i nie przynosze do domu pieniedzy... Musisz byc strasznie nieszczesliwa,jezeli maz tak Cie traktuje moj nigdy nie mowil,ze jestem gowno warta brrrr.raczej rozmawiamy normalnie i probujemu utrzymac jakis poziom I wiesz co ja niqania nie jestem ale doceniam ich prace.Jestem za tym aby niania zarabiala 10zl na godz lub 1500zl 5dni w tyg po 8 godz.Jak mnie stac nie bedzie to oddam dziecko do zlobka,przedszkola,babci,jezeli zgodzi mi sie piomoc.To juz bedzie moj problem bo to mnie stac nie bedzie na nianie I nie bede swoich zali i emocji wyladowywala na forum Ty mozesz nawet pilnowac dzieci za darmo.Jezeli niania sie ceni tyle to albo Ci to odpowiada i placisz albo dalej siedzisz w domu z dziecmi a maz wpada i mowi,ze jestes gowno warta.Naprawde Ci wspolczuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama corci i synka Napisano Październik 30, 2008 tak, jestem bardzo nieszczesliwa, bo od 4 lat slecze z dzieciakami w domu, skonczylam studia, a nie zdazylam nabyc zadnego doswiadczenia zawodowego, czuje sie jak nic nie warty smiec, ktory zmarnowal swoje zycie, bo do 30 roku zycia bedzie nianczyl dzieciaki w domu, a pozniej, jak sie mi poszczesci, pojde na kase do marketu. czasem mam ochote rzucic to wszystko w cholere, cierpie na depresje i z kazdym dniem sie ona poglebia, bo czuje jak mi zycie ucieka przez palce. nie zostalam stworzona na matke polke, zajmowanie sie dziecmi nie daje mi satysfakcji... niania niech sie ceni, prosze bardzo, jak dluzszy czas nie znajdzie roboty to tez wyladuje na kasie obok, bo ludzi ktorych stac na taki "luksus" nie ma w polsce zbyt wielu:O ale niech mi nikt nie pisze, ze zajmowanie sie dziecmi to gorsza charowka niz kopanie rowow. mnie to odmozdza, dobija i cholernie nudzi. nieznosze czytania w kolko tych samych bajek, malowania, tanczenia i spiewania i sie do tego zmuszam... ale zakladam, ze niania, ktora uwielbia prace z dziecmi nie traktuje tego jak ja. jestem stara, nudna i niezadowolona z zycia, nie moge odejsc od meza, bo nie mam pracy, jak odejde i tak tej pracy nie dostane, szczegolnie, ze nie mam co z dziecmi zrobic. zlobki i przedszkola zapchane, niania to przeciez taki wielki luksus. pozostaje mi naszykowac stryczek i sie powiesic, bo robie w zyciu to, czego nienawidze!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość bema Napisano Październik 31, 2008 do mamy corci i synka! tobie jest potrzebny dobry psycholog. popatrz na swoje zycie (choc przez chwilke) od drugiej strony. jak czuja sie twoje dzieci, jak mama jest stale zmeczona, nieszczesliwa i smutna. one to widza i to sie na nich odbije - kiedys. co widzi maz, wracajacy z pracy? piszesz, ze jestes po studiach. mysle, ze z wyzszym wyksztalceniem latwiej o prace. zamiast sie uzalac nad swoim zyciem, obwiniac wszystkich, lacznie z nianiami, pomysl, co mozna z tym zrobic? moze w okolicy jest druga taka mama? moze tez jej nie stac na opiekunke. polaczcie dzieci i finanse i moze cos z tego wyjdzie. tylko sie szybko nie zniechecaj. we wszystko trzeba wlozyc odrobine wlasnej pracy i checi. niani tez praca nie przychodzi sama. trzeba sie nachodzic, nadzwonic, najezdzic i jeszcze czasami trafic do zlych ludzi. glowa do gory! jestes jeszcze mloda kobieta i cale zycie przed toba. dzieci szybko rosna. a maz jak zly, to i tak go zmienisz - a moze zmien siebie i wszystko wroci do normy. popatrz w lustro i co tam widzisz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama corci i synka Napisano Październik 31, 2008 bylam juz u psychologa i wiesz co mi powiedzial, ze mam isc do roboty, bo nie jestem stworzona na kure domowa. sa kobiety czerpiace radosc z prowadzenia domu i wychowywania dzieci i sa takie jak ja, ktore musza w zyciu cos robic, bo w domu sie wykoncza. kocham moje dzieci i dziecka bym w zyciu nie skrzywdzila, ale chcialabym robic cos jeszcze, miec jakies perspektywy, a nie kazdego dnia utwierdzac sie w przekonaniu, ze tylko pogarszam swoja sytuacje. tu nie chodzi o to, ze uwazam, iz niania powinna pracowac za psie pieniadze!!! ale w moim mniemaniu, niania ktora ma stawiac jakies konkretne wymagania finansowe, po pierwsze, niech ma swiadomosc, jakie sa realia w jej regionie. dziewczyny tu czytaja, jak warszawka i reszta zarabia i pozniej maja jakies kosmiczne wymagania, jakich nawet w normalnej robocie nikt im nie zapewni. po drugie, moim zdaniem tylko niania z na prawde dobrymi referencjami i doswiadczeniem moze wymagac wysokich stawek, bo jak mi przyjdzie bzdziagwa, ktorej sie nie chcialo uczyc, a ze z robota ciezko, to sobie umysli, ze po 2 klasach liceum moze opiekowac sie dziecmi i dyktowac jakies dziwne warunki no to dziekuje, szkoda mojego czasu. po trzecie wkurza mnie to podejscie, ze opieka nad dziecmi jest tak okropnie ciezka praca... ciezka praca jest ugotowac obiad, posprzatac itd. kiedy dwojka dzieci lata naokolo, krzyczy, piszczy, wiesza sie na nogach, bo trzeba na nich non stop zwracac uwage. mysle, ze w wiekszosci przypadkow pracodawcy sa dosc mili, dzieci tez nie wszystkie sa trudne i przez te 8 godzin czlowiek nie jest tak wypompowany psychicznie jak po 14 godzinach u siebie. nie ma nad soba kierownika pilnujacego na kazdym kroku, ma mozliwosc organizowania czasu wedlug wlasnego uznania, sa rozne sztuczki, pozwalajace choc na chwile pozbyc sie dziecka, kiedy czlowiek chce miec 5 min. spokoju... powiem szczerze, wydaje mi sie, ze te opiekunki, ktore narzekaja na ta prace zwyczajnie nie potrafia dobrze tego sobie zorganizowac:O nie chodzi o to, ze sa zlymi opiekunkami, ale drzwi od kuchni mozna zamknac, komputer czyms zastawic i puscic dzieci spokojnie po pokoju. jak mi dziecko chodzi co chwile otwierac lodowke to zakleilam tasma. i jeszcze jedno. idac do pracy licze na to, ze poprawi sie moj poziom zycia, ze nie bedziemy zyc za 2000zl pensji meza w wynajetym za 1100zl mieszkaniu, gdzie maz dodatkowo studiuje zaocznie i co weekend dojezdza 100km do innego miasta. szukalam mamy, ktora zajela by sie moimi dzieciakami u siebie, ale z tym ciezko:O sama nie wiem co sie dzieje z tymi ludzmi:O proponowalam tez innym rodzicom, zebysmy wspolnie wynajeli nianie, nawet o tym nie chcieli rozmawiac... nie ma sensu o tym sie rozpisywac, nian chetnych do opieki jest wiele... jeszcze raz konkretnie, chodzi mi o rzucanie hasel typu "niania to luksus"(kojarzy mi sie z luksusowa prostytutka:O), "dziewczyny nie dajcie sie wykorzystywac", kiedy rodzic za kilka zlotych wiecej zasowa w robocie, gdzie gonia go terminy, klienci mu sie uprzykrzaja, musi udawac, ze wsystko jest dobrze, bo powie o jedno slowo za duzo i go zwolnia. nie mieszkamy w angli, ani w ameryce. te ktore faktycznie maja powody do tego, zeby sie cenic, niech sie cenia, ale jak ktoras pilnowala mlodszego brata i to cale jej doswiadczenie, to niech gruntownie sobie przemysli co napisalam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość niania to jednak luksus Napisano Październik 31, 2008 piszesz bzdury ,jak mało zarabiasz to poproś szefa o podwyżkę i powiedz że żeby pracować u niego to musiśz zatrudnić niańkę jeżeli ci mało płacą i cię nie doceniają to zmień pracę ,wszyscy się nauczyli ciężko pracować i głowy nie podnosić ,żeby się nie narazić pracodawcy .I ,żeby jakoś życ nauczyli się wykorzystywać innych .Każda nianka ,czy to studentka czy babcia emerytka ,ma swoje potrzeby ,one mają pracować za pół darmo bo pracodawczyni ma wydatki swoje życiowe (zapłacić mieszkanie ,ratę za samochód , lub wakacje w Egipcie)itd Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sieroto Napisano Październik 31, 2008 "po drugie, moim zdaniem tylko niania z na prawde dobrymi referencjami i doswiadczeniem moze wymagac wysokich stawek, bo jak mi przyjdzie bzdziagwa, ktorej sie nie chcialo uczyc, a ze z robota ciezko, to sobie umysli, ze po 2 klasach liceum moze opiekowac sie dziecmi i dyktowac jakies dziwne warunki no to dziekuje, szkoda mojego czasu."\ Ty się uczyłaś, i co? jakoś dyrektorem nie zostałaś :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama corci i synka Napisano Październik 31, 2008 wiesz, szczerze to nawet mi sie nie chce ci odpisywac, bo nie lubie mietolic jednego tematu na okraglo. skoro tak latwo o prace i podwyzke, to masz bardzo optymistyczne podejscie do zycia:D ja uwazam, ze osoba ktora chwilowo dorabia sobie jako niania, nie ma prawa oczekiwac takich stawek jak opiekunka zawodowa!!! a rodzice wybiora taka nianie, na jaka ich stac... widac niektorzy jeszcze nie maja pojecia jak ciezko jest znalezc DOBRA prace w tym kraju:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mama corci i synka Napisano Październik 31, 2008 sieroto wiesz, przynajmnie jestem realistka i nie zyje w swiecie iluzji, bo wiem jak wyglada w naszym pieknym kraju rzeczywistosc:P i jak jakas niania w moim miescie zaspiewa sobie 10zl/h to ja wysmieja... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to nie niewolnictwo Napisano Październik 31, 2008 każdy ma prawo oczekiwać dogodnych dla siebie zarobków,i ma prawo nie godzić się na małą pensje ,i każdy ma prawo szukać odpowiedniej niańki za proponowane przez siebie wynagrodzenie .Tak ,że przymusu nie ma żadna ze stron możemy przebierać jak w ulęgałkach Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie marudz Napisano Listopad 1, 2008 osoba która dorabia ma prawo dorobić tyle ile jej potrzeba jak mało płacisz to nie narzucaj na siłe swoich warunków ,i nie mów czy ktoś ma zarobić na chleb ze smalcem czy chleb z polendwicą ,szukaj aż znajdziesz kogoś kto będzie ci odpowiadał i nie pisz kto ma jakie prawa bo prawo do godnego życia mamy wszyscy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach