Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalamburkaa

czy bedac w ciazy mozna bez problemu dostac zwolnienie lekarskie

Polecane posty

Gość yuki
pani zadłużona- ojej, ile w pani jadu..okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zadluzonej
chyba nie znasz sie na prawie,jest w tobie tyle zlosci i nienawisci dlatego popadasz w dlugi.A co ma nalot z Zusu przez pierwszy miesiac placilas ciezarnej pensje a pozniej placi zus wiec jakie ty koszty ponioslas?Po 182 dniach dostaje sie wezwanie do zus na komisje.Rola pracodawcy konczy sie po pierwszych 33 dniach kiedy musi pracownicy zaplacic wynagrodzenie. Ech tam zapoznaj sie z prawem,pozniej mniej pretensje do siebie. Owszem sa pracownice nie uczciwe ale w wiekszosci przypadkach to wlasnie pracodawcy nie stosuja sie do polskiego prawa. A i jeszcze jedno ZADNA PRACA NIE CHANBI jezeli ktos pracuje kopiac rowy to co uwazasz taka osobe gorsza od siebie??? Za wysoko sie cenisz,zebys ty wlasnie nie skonczyla kopic rowy. Bo czlowieka trzeba szanowac,nawet takiego co uczciwie chce zarobic jakie kolwiek pieniadze kopiac rowy. Nikt jeszcze nie zadluzyl sie przez jedna pracownice,bo zaszla w ciaze.Nie badz smieszna,poprostu utarg spadl a wine przypisujesz kobiecie bo zaszla w ciaze. Idz do kosciola i zyj jak Bog przykazal a nie jadem czestujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia 27
Tak was czytam i jestem przerazona postepowaniem pani,,zdluzonej,,.Jestem rowniez na zwolnieniu od samego poczatku jak zaszlam w ciaze.To moja druga ciaza.Pracuje juz chyba od 8 lat,jeszcze w szkole sredniej w jednej i tej samej firmie. W sieci pewnych sklepow i az sie przerazilam tym co pani zadluzona pisze.Ja zaszlam w pierwsza ciaze,bylam na zwolnieniu po macierzynskim wrocilam na swoje stanowisko to bylo 6 lat temu teraz jestem w drugiej ciazy i znow jestem na zwolnieniu,kierownik sam mi to zaproponowal pomimo,ze nie chcialam isc na zwolnienie. Nie chce isc na wychowawczy,poniewaz z praca jest ciezko i bardzo lubie robic to co robie.Kierownik jest dumny ze mnie i co 4 miesiace daje mi podwyzke.Jak to sie mowi wilk syty i owca cala. Co najwazniejsze kierownik woli pozostawic stare pracownice, zatrudnia kobiety zaraz po szkole i rzecz wiadoma,ze predzej czy pozniej zostana matkami.Jakos nie robi problemow z tego tytulu. Wrecz przeciwnie jaka wychodzi za maz to bawimy sie na weselu,rodza dzieci i wracaja na swoje stanowisko pracy. Nie ma zadnego z tym problemu.Nie zadluza sie a wrecz przeciwnie co chwile otwiera nowy sklep i interes sie kreci. Nie wierze,jak mozna sie zadluzyc bo jedna z pracownic zaszla w ciaze.To smieszne. Pozdrawiam pania zadluzona i wiecej optymizmu zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadłużona
"do zadłużonej" może lepiej wróć do szkoły albo zostań na tym zwolnieniu? Czy ty naprawdę czytasz? Za zwolnienia do 30dni, kretynko płacę JA o znawczyni przepisów! Widocznie ktoś nie jest tak do końca pewny swych dolegliwości skoro nie dostaje dłuższych zwolnień? Tym wszystkim dla których taka sytuacja jest śmieszna to przypominam że rzecz nie dotyczy hipermarketu tylko malutkiej firemki na JEDNEGO PRACOWNIKA a panienka przepracowała u mnie 3 miesiące! BYŁAM w tym względzie optymistką. Jak mi obibok wraca do pracy mam go przyjąć z otwartymi rękami i zwolnić UCZCIWEGO, chętnego do pracy człowieka którego musiałam przyjąć w miejsce dziewoi? Czy wy potraficie wyobrazić sobie drugą stronę medalu? Czy tylko daj,daj,daj bo mnie się należy ? Jak czytam wasze wypowiedzi to przestaę się dziwić tym "okrutnym rynkowym wyzyskiwaczom" Tym o cięższych umysłach przypominam jeszcze raz do cholery ze NIE POPADŁAM W DŁUGI Z POWODU CIĘŻARÓWKI tylko wzięłam kredyt na rozwój firemki i nie żałuję tego kroku. Żałuję pomysłu zatrudnienia oszustki. Ale już nigdy więcej! Więc jestem optymistką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina22
Na zwolnienie poszlam w 4 miesiacu ciazy chociaz nic mi nie bylo i moj pracodawca wiedzial o tym, wolalam siedziec w domu i dostawc co miesiac z ZUS-u pieniadze niz spedzac caly dzien w pracy, to nam sie nalezy, tylko szkoda ze to nie jest takie proste,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolonek
ja tam jestem w ciazy i poperam zadłuzoną. Wkurzają mnie te wszystkie zwolnienia, becikowe i plany naszego kochanego rzadu, żeby wydłuzyc macierzynski. Wiadomo, że kobiety beda wykorzystywac swoja sytuację i pełno jest takich, które jak tylko dowiedza sie o ciazy, to uciekaja na zwolnienie. A przeciez ktos musi za nie pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadłużona - jeśli dziewoi nic nie było tylko miała kaprys w domu posiedzieć to masz 100 % racji. Dziewczyny, tu nie chodzi o to, że ktoś złośliwie szykanuje ciężarną, jakby miała komplikacje, albo źle się czuła, to co innego. Ale tak? Jak ktoś pracuje w szkole na państwowej posadzie to nigdy tego chyba nie zrozumie, stąd podejście - należy się. Jak moja firma nie osiąga zysku - to nie dostajemy premii - proste. Zwykły rachunek ekonomiczny. Jakby w tej chwili 3 dziewczyny zaszły w ciążę i od razu poszły na zwolnienie - to nie ma kto pracować, przeszkolenie nowych ludzi trwa i kosztuje, reszta musi siedzieć po godzinach itp. I wszyscy są wk...ni, łącznie z kobietami. A sprzedaż spada, bo nie ma kto jej robić. Jeżeli ciężarne źle by się czuły, albo zagrożenie, to co innego - wtedy wszyscy zacisną zęby i pomogą. Ale lenistwa nic nie wsprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lolonka
lolonek Skoro jestes w ciazy i jestes przeciwna becikowym i reszcie przywilejow to jestesm ciekaw czy po porodzie nie przyjmiesz tych pieniedzy.Moge sie zalozyc,ze pierwsza w kolejce bedziesz po kase. To nie rozwiaze sytuacji na rynku pracy.Kto bedzie chcial to bedzie mial dzieci bez tych wszystkich dodatkow. Teraz jest nie tylko wazne dziecko ale i praca,praca i jeszcze raz praca.Co z tego,ze dostanie sie 1000 czy 2000 jak to sie wyda szybko a pozniej trzeba isc do pracy i zarabiac na wychowanie tego dziecka.Ksiazki do szkoly i te wszystkie przybory,zabawki dla dzieci sa strasznie drogie i w wiekszosci przypadkach to jest powod nie decydowania sie na dzieci.Pozniej z malym dzieckiem jest o wiele ciezej dostac jaka kolwiek prace.Becikowe nie rozwiaze problemu zwiazane z przyrostem naturalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie ciezarna
Wiecie co a ja jestem w bardzo tragicznej dla mnie sytuacji.Bylam w ciazy i pracowalam,bo bardzo mi zalezalo na pracy.Szefowa byla ogromnie zachwycona i zadowolona,ze nie poszlam na zwolnienie. Pracowalam w sklepie spozywczym razem z kolezanka na zmiane. Szefowa gwarantowala mi,ze po macierzynskim przyjmie mnie spowrotem do pracy.Bylam w 8 miesiacu jak stala sie ta tragedia. Nie czulam ruchow dziecka wiec poprosilam szefowa o zwolnienie mnie na godzinke,bo chce podejsc do przychodni do lekarza. Byla strasznie oburzona,ze jak ja chce isc od lekarza to mam isc po godzinach pracy.Wiec poczekalam do godz 14 i juz nie trafilam do przychodni lecz do szpitala.Dostalam silnego krwotoku i z przystanku zabralo mnie pogotowie.Okazalo sie,ze jest juz za pozno.Dziecko umarlo we mnie i musialam rodzic martwe dziecko. Na drugi dzien szefowa wreczyla mi wypowiedzenie.To bylo straszne,strata dziecka i pracy jednoczesnie. Dlatego jestem za,zeby dziewczyny w ciazy siedzialy w domu. Nie mialam ciazy zagrozonej ,czulam sie dobrze a w jednej chwili zawalil mi sie swiat.I co mi przyszlo po tej mojej pracy? Nic,a mialam obiecane ,,zlote gory,, To pracodawcy sa nieuczciwi i wykorzystuja na kazdym kroku. Bo strasza jak nie ty to inna przyjdzie na twoje miejsce. Minely 2 miesiace i spawa zajela sie prokuratura i sad a ja cierpie po utracie dziecka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież nikt nie mówi, że wszyscy pracodawcy są uczciwi. Ale tak jej się nagle odmieniło? Oczywiście , że normalny pracodawca powinien zwolnić. Ale dlaczego np. nie pojechałaś taryfą tylko sterczałaś na przystanku? W takiej sytuacji? Na drugi dzień już Cię wypuścili ze szpitala? Jak mogła Ci wręczyć wypowiedzenie? Automatycznie należał ci się skrócony macierzyński. Trochę tu dużo niejasności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie ciezarna
Do mnie do szpitala przyjechala,myslalam,ze w odwiedziny a ona z pretensjami.To nie takie proste taryfa,po szkodzie kazdy jest madry.Krwawienie nastapilo nagle.Wiesz co jak bym wiedziala ,ze tak sie to wszytko zakonczy to wcale nie poszlabym tego dnia do pracy a jeszcze lepiej od samego poczatku gdy dowiedzialam sie o ciazy poszlabym na zwolnienie. Do tego nie odprowadzala skladek do ZUS ciesze sie,ze mialam przynajmiej ta umowe o prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi bardzo, że tak się stało, takich pracodawców trzeba tępić, mam nadzieję, że zostanie ukarana. Ale nie można się zabezpieczyć na wszelkie okazje, w domu też mogłaś np stracić przytomność i być sama, nie da się wszystkiego przewidzieć, jak kogoś potrąci samochód to też może powiedzieć po co wychodziłem z domu. To po prostu pech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga02
wiecie co dziewczyny kazdy musi wiedziec co ma zrobic kazdy zna swojego pracodawce i swoja prace na tyle zeby wiedziec co robic i nie wiem po co tyle krzyku powiem tylko tyle pracowalam kiedys jako ksiegowa taki zreszta moj zawod sama sie zwolnilam i nie z powodu zlej atmosfery ( wrecz przeciwnie byla bardzo fajna, az bylo zal) tylko po prostu z powodu chlopaka(obecnego meza) , ktory pracowal za granica i wyjechalam do niego (juz jestesmy spowrotem) teraz obecnie pracuje w sklepie i wiem ze jakbym pracowala nadal w biurze i o ile bylo by to mozliwe "ciagnelabym" jak najdluzej, a tak w sklepie wiem ze jest po prostu za duzo ryzyka i nie, ze mi sie nie chce, tylko wiem co do mnie nalezy i sie za bardzo boje, a i pracodawca bedzie zadowolony przeciez i tak nie placi za mnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie ciezarna
Nikt nie jest w stanie niczego przewidziec,ale to stalo sie w czasie pracy wiec nie ma o czym mowic.Doniesienie o popelnieniu przestepstwa do prokuratury doniosl szpital,skoro oni chca ta sprawe do konca doprowadzic to ja nie wiedze przeszkod i zgodzilam sie na wszystko.Pracownica,ktora zeznala na moja korzysc zostala rowniez zwolniona,ale ma teraz lepsza prace i jest zadowolona.Miala kontrole z Panstwowej Inspekcji Pracy i nakazano jej w trybie natychmiastowym zamknac sklep. Ja tylko chcialam wyrazic swoja opinie na temat zwoolnienia L4 podalam moj przyklad,wiadomo ze sa ludzie i uczciwi i nieuczciwi. Ja pracowalam uczciwie i zaplacilam za to za wysoka cene. Do konca zycia nie podaruje sobie,ze nie poszlam na chorobowe, moze urodzilabym zywe dziecko.Teraz pozostaje mi tylko ogromny bol i zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga02
tak bardzo mi zal naprawde mi przykro, twoj przyklad jezeli tak moge to nazwac daje mi tylko pewnosc zeby isc na chorobowe dodam jeszcze ze kiedys kobiety pracowaly i nic im nie bylo ale czy tylko ja to zauwazylam? wydaje mi sie (i nie tylko mi , grono moich znajomych ma to samo zdanie) ze teraz jest inaczej, jest po prostu trudniej donosic szczesliwie dzidzie , niestety )-:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolonek
bardzo mi przykro z tego powodu co się stało. Czasem tak sie zdarza, ale mysle ze nie ma na to wpływu czy siedzi sie w domu czy nie. Czasem kobiety do konca pracuja i rodza zdrowe dzieci, a czasem od razu ida na zwolnienie i ronia. Ja znam taka , która od razu poszła na zwolnienie, siedzi w domu, ale papierosy pali. To chyba o czyms swiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zwykle na forum temat spłynął na szerokie wody, a przecież nie chodzi o ciężarne które idą na zwolnienie bo mają ku temu powody. Nie każda kobieta czuje się świetnie przez całą ciążę, a nawet zupełnie zdrowa i dobrze znosząca ciążę kobieta nie powinna wykonywać niektórych prac. Tak samo jak nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie wymagał od pracownika ze złamaną ręką w gipsie, że będzie w 100% wydajny przy sprzątaniu hali fabrycznej. Ale jeśli ciężarna kobieta idzie na płatne zwolnienie bo ma takie widzimisię to jest to świństwo i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topik chyba umarł ale wtrące swoje grosze. Ja będąc w ciąży pracowałam ale do ok trzeciego miesiąca, poniewaz po wypadku samochodowym, w którym ucierpiał mój mąż przezyłam ogromny stres, który z kolei wywołał plamienia. Otzymałam od razu leki podtrzymujące ciąże jak również zwolnienie lekarskie. Gdy sytuacja sie ustabilizowała wróciłam do pracy. Dodam, ze prace mam w markecie na kasie w magazynie i na sklepie. Niestety plamienia wróciły i dodatkowo doszło inne zagrozenie ciąży-łozysko zaczęło zmieniać pozycję.Pozostałam pod ścisłą kontrolą lekarską i na lekach. O powrocie do pracy niebyło mowy. Ciąża skończyła się pobytami w szpitalach, urodzeniem dziecka miesiąc przed terminem i to na silnych lekach przeciwskurczowych i podtrzymujących ciąze,łącznie z lerzeniem w szoitalu, że nie wspomnę o krwotokach, które towarzyszą przy łożysku przodującym. Dziecko urodziło się w zamartwicy z niedotlenieniem, było reanimowane, intubowane, mialo masarz serca, transfuzje krwi i cudem przeżyło. Oczywiście jedynym sposobem na urodzenie była cesarka pod narkozą. W taki sposób moja chęć pozostania, czy powrotu do pracy miała skutki. Czekałam na to dziecko pełna straconej nadzieji przez 5lat i prawie je straciłam. I dodam, że mój lekarz zapowiedział kolejną ewentualną ciąze na zwolnieniu lekarskim od samego początku. Właśnie ze względu na tą, choćby przebiegała prawidłowo. Tak więc niezawsze każdej kobiecie udaje się bez komplikacji pracować do końca ciązy. Jestem ciekawa, która z Was po takim doświadczeniu i przejściach jak ja nadal obstawała by na swoim. Zapierdalaj do roboty ! ciąza to nie choroba ! I wiecie co ? jeśli zajdę ponownie w ciąże i będzie wszystko ok. to będę na zwolnieniu, bo choć praca umysłowa wymaga koncentracji, stresów itp rzeczom, to jednak praca w markecie z dźwiganiem jest cięższa, a niekażdy pracodawca jak i pracownica mają wobec siebie takie dobre układy jak tu niektórzy opisują. I niekoniecznie jest to spowodoane krutkim starzem, czy wielkim oddaniem swojej pracy. Poprostu świnie są i z jednej strony i z drugiej. Jestem za tym aby pracować jak mozna, ale jeśli sa jakies nieprawidłowości to trzeba sobie odpuścić, każdy powinien to w końcu zrozumieć. Jest to stan wyjątkowy dla każdej kobiety i nalezy się radować. Ja niestety jestem z dzieckiem w domu na wychowawczym, choć nadal mam prace, ale niemogę je nigdzie oddać, bo ma astmę ( ingerencja lekarzy-zastrzyki na przyspieszenie rozwoju pęcherzyków płóc, które dostawałam będąc w 7miesiącu ciąży, bo juz w tedy miałam krwotoki i skurcze). Każdy nabiera własne przezycia i doświadczenia i podejmuje decyzje za dwoje, a to tez jest ogromna odpowiedzialność. Niepowinniście w ten sposób się odnosić do tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dymek, przestań pleść trzy po trzy. W Twoim przypadku zwolnienie było jak najbardziej wskazane. Chyba tylko idiota by to zakwestionował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sprawa indywidualna
Są kobiety, co calą ciążę pozostają energiczne - czemu nie mają pracować? Ale jak kobieta stresuje się byle czym, to chyba lepiej żeby poszła na zwolnienie, niż ma poronić w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolonek
now łasnie, my nie mówimy o ciążach zagrozonych, bo oczywiste ze w takich przypadkach nalezy sie zwolnienie. My mówimy o paniach, których po prostu nie chce sie pracowac i traktuja ciaze jako chorobe i wymówke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarna
ja bylam na zwolnieniu od samego poczatku ciazy i wlasnie dlatego ze mi sie nie chcialo siedziec 12 h przed kompem w pracy uwiazana do swojego stanowiska, z wyliczaną przerwą na siusiu (po uprzedniej zgodzie kierownika na wyjscie siusiu), i nie czuje sie z tym zle, przyznaje sie do tego ze poprostu poszlam na latwizne i poszlam na l4 od razu, mozecie mowic, pisac o mnie co chcecie ale to jest moja indywidualna sprawa, ktos pisal ze zdazymy sie nasiedziec w domu, no niestety nie kazdy ma tak dobrze, ja po macierzynskim wracam do pracy chociaz baardzo chcialabym siedziec w z dzidzią w domku i ciesze sie ze chociaz zdazylam troche odpoczac od pracy przed porodem, jestem mloda zdaze sie napracowac a wasze opinie zle o mnie mam w nosie:) pozdrawiam pracoholiczki i te ktore mniej lubia swoja PRACE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się, że nie można się nad sobą rozczulać. Ja też wolę pracować i przebywać wśród ludzi niż siedzieć w domu. Byłam na zwolnieniu przed 2 tygodnie na początku, ale jak wszystko wórciło do normy to poszłam do pracy. Ale mam wątpliwości. Dojeżdżam do pracy 50 km, od 3 miesiąca mam zawroty głowy i drętwienie kończyn. Nie mam innej możliwości jak tyko sama dojeżdżać samochodem i szczerze mówiąc ta godzina jady przez śląskie miasta jest dla mnie wykańczająca. Poza tym, w pracy zostałam odsunięta od wzystkich prac, mogę tylko 4 h siedzieć przy komputerze a przez resztę czasu jestem przez szefostwo uważana za darmozjada i osobę niepotrzebną. W dodatku poinformowali mnie że umowę mam tyko do dnia porodu i ani dnia dłużej. Sama nie wiem co w tej sytuacji robić, bo ciąża sama w sobie nie jest zagrożona, a ja uważam że wyłudzanie L4 jest nieuczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liloooo
A ja uwazam ze to zalezy od kobitki czy chce isc na L4 w ciazy( niezagrozonej ) czy nie.Jak sie ma siedzaca prace przy kawce 8 godz. to łatwo pisac ze denerwuja ci kobitki chodzace na L4 w ciazy. No sooory ale np. jak pracuje sie np. w markecie gdzie do obowiazków nalezy -przyjecie towaru, rozłozenie go np. na 2 palety aby go sprawdzic,potem rozłozenie towaru w półe,(chłodnie od razu) to nie uwazam aby to była lekka praca i nawet jak ciaz jest ok. to wystarczy o ten jeden raz wiecej dzwignac...... a pozatm chodzic do pracy i sie obijac bo "niemoge dzwigac" to niejest fer do innych pracowników i lepiej isc na L4 , a pracodawca moze zatrudnic sobie wtedy inna osobe, a my przyszłe mamusie mozemy wtedy zadbac o siebie i o rodzinke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zuzia
sama napisałaś ze jetes w pracy uwazana za darmozjada(po 4 h) to idz na L4 ,po co pracodawca ma ci płacic,no i jest to nieuczciwe wobec innych pracownikó (jak pisała poprzedniczka)Oczywiscie taki pracodawca to palant. Idz na L4, zajmij siesoba i rodzinka, moze zorientuj sie w rynku pracy w twoim miescie,MIEJ CZAS DLA SIEBIE a nie dla gburowatego pracodawcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wystarczy kiwnac palem i zwolnienie jest mało która ciezarna pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie
w ciąży świetna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolnienie
Siedzisz w domu możesz odpoczywać i nie przejmować się co myśli pracodawca ,zresztą pracodawcy myślą tylko o swoich zyskach więc nie warto się nimi przejmować.Byłam na zwolnieniu w ciąży i chociaż sobie odpoczęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
no odpoczełas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×