Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalamburkaa

czy bedac w ciazy mozna bez problemu dostac zwolnienie lekarskie

Polecane posty

Gość bez agresji prosze
ja jestem zdania ze bez wzdledu na to czy ktos pracuje w biurze w sklepie czy w szkole to wszedzie moze sie stac cos zlego.ja pracuje w gastronomi.zapachy piccy doprowadzaja mnie do mdlosci i musze duzo dzwigac a nie mam zagrozonej ciazy mimo to chce isc na chorobowe.bol brzucha i zawroty glowy nie pomagaja w pracy tylko ja utrudniaja.jestem w 4 miesiacu.niewiem co bym zrobila gdybym poronila.moja siostra-ciezarna, pracuje w biurze i rozumiem kiedy idzie na chorobowe.nie potrafi sie skupic a przeciesz jest odpowiedzialna za miliony zlotych ktore moze jej firma stracic.nauczycielki sa odpowiedzialne za dzieci innych wiec tez musza byc o silach zeby nad nimi zapanowac a slyszy sie wiele jak niektore potrafia sie ostatnio zachowywac.w sklepie trzeba dzwidac i byc milym dla klienta a z mdlosciami i bolem glowy jest to czasem dosc trudne a klienci to tez ludzie i czasem potrafia byc nieznosni jak my czasem.. ja jestem zdania ze powinnismy kierowac sie jakims poczuciem odpowiedzialnosci.poco szefowi sprawiac klopoty i sobie zdrowie?kazdy mowi duzo i wie wiecej niz inni ale kazda ciaza jest inna i kazda kobieta tez wiec po co tyle agresji?gdzie kobieca solidarnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agathy08
jak czytam, ze ciaza to nie choroba, to krew mnie zalewa! pisza to chyba te laski, ktore nigdy w ciazy nie byly. ja jestem w ciazy i jeszcze pracuje, ale od stycznia ide na l4- bedzie juz zaczynal mi sie 5 miesiac. nawet nie wiecie, jakie to jest uczucie, kiedy obsluguje sie klienta (ja pracuje w banku) i czujes,z ze musisz iosc zwymiotowac, bo nie dasz rady, albo musisz koniecznie do toalety a nie masz mozliwosci, pozatym jestem ospala i oczy doslownie same mi sie zamykaja!takze sorry, ale nie piszcie takich bzdur, jak nie wiecie, na czym to polega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rybaa 25
Ja własnie zmieniam lekarza,ide 16 grudnia:)mam nadzieje ze bedzie normalniejsza od poprzedniego ginekologa i że da mi zwolnienie od stycznia bo w pracy juz nie wytrzymuje:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie mamuska
Pozostawcie decyzje w rękach lekarza ginekologa i medycyny pracy, w końcu oni się na tym znają. I nie niańczcie się tak ze sobą, w końcu kiedyś kobiety też były w ciąży, nie pracowały, ale w domu miały tyle obowiązków i nikt im na nie zwolnienia nie dawał. Oczywiscie trzeba o siebie dbać: nie pić, nie palić, zdrowo jeść, przed kompem do 4 godzin, za długo nie być w jednej pozycji, dźwigać do 2 kg, pracować w środowisku pracy bez występowania zagrożeń itp. ale na szczęście BHP, lek. med pracy dobrze o tym wiedzą. PZdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *terapeutka*
też się dziwię opiniom, które wręcz piętnują kobiety w ciąży. Oczywiście, że to nie jest choroba, ale każda kobieta inaczej ją znosi. Ja mam 30 lat,jestem w 15 tyg. pracuję z os. niepełnosprawnymi intelektualnie. kilka dni temu dostałam pięścią w brzuch(w bok) od uczestniczki-w bok, bo się w ostatniej chwili odchyliłam i dodatkowo koleżanka mnie osłoniła, za chwilę zaatakowała mnie ponownie-jest wielka, waży ponad setkę, ja niecałe 50 kg. tak niewiele brakowało, a byłoby po wszystkim...przeraziłam się okrutnie, przez pół godz dochodziłam do siebie, teraz jeszcze mnie dreszcze przechodzą. i co z tego, że ciąże znoszę fantastycznie, nie mam mdłości, wymiotów, czuję tylko wzmożone zmęczenie-skoro jestem narażona na takie akcje? Też się zastanawiam nad L4..a właściwie tak zrobię, kosztem pracy, bo mnie zwolnią i tak(umowa na zastępstwo) Zatem osoby, które nie mają pojęcia o strachu przed utratą dziecka niech się nie wypowiadają lepiej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiuia31
od 3 tygodnia jestem na zwolnieniu L4, bo okazało się że mam jakieś bóle podbrzusza, załamało mnie to , bo z dnia na dzień musiałam zrezygnować z pracy, łudziłam się że po wizycie kontrolnej pozwoli mi wrócić, ale odradził i znowu wylądowałam na L4. Nudze się w domu na maksa, męża nie ma całe dnie , pracuje do 20 . Wspołczuje wszystkim ciężarnym, które wylądowały na przymusowym L4 jak ja. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mamusia
Witam jestem w 28 tyg ciazy, pierwsze bylo poronienie w 10 tyg:(. Pracowalam dopoki nie zaczal mnie strasznie bolec brzuch dziecko jest dla mnie najwazniejsze.Od miesiaca jestem na zwolnieniu,(chodze prywatnie) na ostatniej wizycie moj lakarz stwierdzil ze dobrze by bylo jakbym poszla na tydzien do pracy a szef oczywiscie nie chce mnie widziec bo on juz zaplacil za 33 dni zwolnienia a teraz powinien placic mi ZUS.Nie wiem co mam robic za tydzien konczy mi sie zwolnienie. Czy jak bym wrocila dpo przcy to szef by znow musial mi zaplacic ze swojeje kieszeni za zwolnienie. /prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko za pierwsze
33 dni w roku placi pracodawca, potem ZUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, jestem w 7 tygodniu ciąży i jetem na l4. Lekarz wysłał mnie na zwolnienie bo przy po przedniej ciąży uparłam się, że będę pracować dokąd mi sił starczy (nawet 1 dnia nie opuściłam w pracy). Sił mi nie brakło, ale ciążę straciłam w 13 tygodniu. A przecież mam pracę biurową i podobno nie powinnam się nią przemęczać, bo przecież siedzę i nic nie dzwigam. Wierzcie mi wszyscy Ci którzy uważają, że kobiety takie jak ja są leniwe i że nie chce mi się pracować, że trudno jest wysiedzieć 8-9 h przed komputerem, wysłuchując narzekań klientów, którzy mają pretensje o wszystko. Niestety w pierwszych miesiącach ciązy nikt jeszcze nie widzi brzucha, a trudno kolejce ludzi którzy czekają na obsługę powiedzieć, \\\"Przepraszam muszę wyjść zwymiotować, bo jestem w ciąży proszę poczekać 15minut, aż wrócę...\\\" tak na pewno w naszym kraju wszyscy to zrozumieją.... Trudno też, szczerze powiedziawszy pokonać jedno piętro tak szybko, żeby zdążyć i nie zwymiotować na środku sali lub w połowie drogi do łazienki. Więc bardzo proszę, kto nigdy się nie bał o swoje dziecko, niech się nie wypowiada czy kobieta na l4 jest leniwa, czy nie. Każda ciąża jest inna i trudno zmuszać kogoś, kto wymiotuje po każdym posiłku i zasypia prawie na stojąco do tego, że będzie w pracy 100% sprawny i uśmiechnięty. Niestety nie zawsze pracodawca może zmienić tak charakter pracy, żeby się nie męczyć z trudnym klientem, lub zmniejszyć czas pracy przy komputerze do przepisowych 4h, ylko co ja wtedy miałabym do roboty?? Chyba podbijanie ulotek:) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamy te na l4 i te które pracują w normalnym trybie i wszystkim życzę szczęśliwego rozwiązania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertażona
Wiecie co..ciąża to faktycznie nie choroba ale stan odmienny.Każdy powinien sam zdecydować czy czuje się na siłach pracować...Ja na ciążę czekałam 5lat..czy to dziwne że chcę się nią nacieszyć a nie spędzać poza domem 9.5godz dziennie?(z dojazdami)pierwsze 3misiące czułam się koszmarnie:mdłości,bóle głowy,ospałość,..jakbym z pracy w polu wracała,a siedziałam już w domku:)W 8 tygodniu poszłam na zwolnienie,teraz kończę18 i wcale mi się nie nudzi!!Robię wszystko,na co nie miałam czasu,spaceruję z psem po parku,czytam,po południu drzemka,gotuję:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta xxx
to co mozna tu poczytac to jest zalosne ja jestem tez na poczatku ciazy i tez ide na zwolnienie bo u mnie w pracy juz sie dziewczyna pozegnala bo sie kierownictwo dowiedzialo o ciazy i poleciala ja wole isc na zwolnienie i nie martwic sie ze mnie zwolnia a na zwolnieniu przynajmniej pobede z moja 2letnia corcia bo przez prace malo ja widuje,wiec czy zwolnienie jest dobre czy zle ale czasem konieczne!!!tym bardziej ze mam stojaca prace w markecie i pracuje sie po 8-10 godzin dziennie czasem bez przerwy na sniadanie.i tez sie mozna sporo na dzwigac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mua
do marta xxx "u mnie w pracy juz sie dziewczyna pozegnala bo sie kierownictwo dowiedzialo o ciazy i poleciala", no cóż nie znała swoich praw, nie można zwolnić pracownicy , która jest w ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyy
jak bylam w 8 tyg myslalam ze umre z bolu glowy,wymioty 2 dni mialam i straszna migrene,panstwowo mi nie chcial dac lekazr l4 bo dla niego to nie byl objaw ciazy :/ (bez komentarza) od tej pory chodze juz tylko prywatnie!!!!panstwowym konowalom nie ufam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem w 4 m-cu, dostałam posadę w administracji publicznej nie wiedząc, że jestem w ciąży. Dziś mi mija 1 miesiąc pracy i w piątek zamierzam iść na L4.Do pracy dojeżdźam firmowym busem w obie strony łącznie 56 km.Wstaję 5.20 bo prace zaczynam od7. i kończe o 15. Rozmawiałam z dyrektorem i nie ma nic przeciwko temu tylko żebym brała ciągłość zwolnienia, aż do porodu.Umowę mam na czas określony do połowy grudnia, która zostanie przedłużona do końca stycznia czyli do dnia porodu. Jestem mile zaskoczona zachowaniem takiego szefa. Powiedziałam, że popracuję jeszcze dopóki będę się dobrze czuła, a teraz przeszkadzają mi zapachy w pracy pracuję w dps - ie dla umysłowo chorych. Mam sporadyczny kontakt z chorymi, ale chcąc nie chcą przychodzą do biura. Płatnikiem składek jestem od 4 lat więc mam ciągłość składkową i nie ma prawa mi się zus przyczepić. Dbam o siebie, płacę składki i podatki i zwolnienie mi się należy!!! Kiedy ciężarne mają wypoczywać???po porodzie?? a spokój w trakcie ciąży jest najwazniejszy. Jestem zszokowana niektórymi wypowiedziami m.im. zadłużonej szok i znieczulica. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enea
Świetne podejście - jestem w ciąży, to sobie na ten czas wezmę wolne od pracy. A co? Należy się, bez względu na stan zdrowia. Nic dziwnego, że kobiety mają później problemy ze znalezieniem pracy. To właśnie takie leniwe baby, które bez wyraźnych wskazań wykorzystują sytuację, budują nam wszystkim taką a nie inną opinię u pracodawców. Ja sama gdybym zakładała firmę z lękiem przyjmowałabym do pracy kobiety obawiając się wyżej opisanego zachowania. To jest zwykłe oszustwo i kradzież, z jakiej racji pracodawca, a potem ZUS ma wypłacać kasę zdrowej osobie. Na miejscu kontrolerów najpierw wzięłabym się wlaśnie za kobiety w ciąży, bo jak widzę takie podejście to plaga. Dziewczyny, ciąża to nie choroba. Sama jestem w 5-tym miesiącu i przez głowę mi nie przyszło, żeby kogokolwiek naciągać. Czuję się raz lepiej, raz gorzej, jak to w ciąży, oczywiście byłam senna, teraz już trochę mniej, ale nie jest to powód do L4. Jeżeli nie będzie przeciwskazań będę pracować dopóki będę mogła. Mierzi mnie bardzo pasożytnicze społeczeństwo i nieuczciwość na każdym kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w firmie w której pracuję, młode kobiety (bezdzietne, niezamęzne) zatrudniane sa tylko na zlecenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, niech kazdy ocenia siebie a nie innych ja poszlam na zwolnienie w 9 tc i zostane tak do konca (juz tylko miesiac), nie mam zadnych wyrzutow chociaz na poczatku mialam ale naprawde czulam sie fatalnie i nie bylam w stanie dojezdzac daleko do pracy, dodatkowo to byla praca ktorej nie lubilam i do ktorej nie mam zamiaru wracac wiec to by byla glupota sie tak meczyc poza tym raz juz poronilam prawdopodobnie z przemeczenia i mam gdzies te ktore zaraz mnie zjada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anilka
witam mam mały problem pracuje w duzym markecia. Jestem w 10-miesiacu ciazy musze dzwigac kartony i rozładowywac palety.praca jest ciezka . gdy bylam u ginekologa to nawet nie pytal czy pracuje czy sie ucze dal sierowanie na usg i to wszystko . Przepisal mi tabletki i kazal mi iscna wszystkie badania . Nie wiem co mam robic bo boje sie ze nie da mi l4 a gdy za duzo siedzie w pracy bola mnie plecy i brzuch . radzilam sie kolezanek z pracy i kazali zmienic lekarz bo sadza ze juz powinnam je dostac .poradz mi co mam zrobic bo sie martwi. Z gory dziekuje.pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem w 27tc i pracuję na magazynie w firmie elektronicznej gdzie śmierdzi od różnych smarów które muszę wdychać i muszę dużo nosić i chodzić. Byłam u swojego gina (prywatnie) prosząc o zwolnienie a on że "ciąża to nie choroba", przecież nic konkretnbego mi nie dolega, a w pracy to powinni mnie przenieść tylko na inne stanowisko. Problem w tym że w pracy nie ma innego stanowiska dla mnie. Jestem coraz bardziej zmęczona, ryczę bo już nie mam sił no ale pracować muszę bo nie mam wyjścia. Lekarz się boi kontroli bo niby z jakiego powodu miał by mnie wysłać na L4 skoro tak napradę nic mi nie jest. Nie wiem - czy można wysłać kogoś na zwolnienie bo ma popuchnięte nogi albo bo po godzinie w pracy boili go podbrzusze z tym że jak solidnie odpocznę to przestaje. Czy naprawdę musi się coś stać poważnego żebym mogła dostać to zwolnienie. Poradźcie proszę co mogę zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dostaniesz zwolnienie bez problemu, ja poszlam najpierw do normalnego lekarza, musialam wziac chociaz tydzien bo strasznie zle sie czulam ale nie moglam w pracy powiedziec jescze o ciazy, bo balam sie ze mnie zwolnia bo mam umowe na czas okreslony, wiec moga, po 3 miesiacu juz nie ale ja jestem w 7 tygodniu, wczoraj bylam u ginekologa na badaniu bo mialam plamienia i niestety musze siedziec 2 tygodnie w domu i odpoczywac, takze juz bede musiala sie przyznac. Mysle ze jezeli pracujesz w takich warunkach i moze to w jakikolwiek sposob wplynac negatywnie na twoja ciaze i malenstwo to powinnas isc do lekarza, ja bym sie nie zastanawiala w koncu teraz maluszek jest najwazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak tylko że ja byłam właśnie wczoraj u lekarza i poprosiłam o to zwolnienie a on odpowiedział że NIE MA ku temu podstaw bo ja mam się OK dzidzia też a skoro mi coś w pracy nie pasuje to mam z BHPowcem rozmawiać albo z szefem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ciezarna___
ja dojezdzam do pracy 50km w jedna stronę i wlasnie z tego powodu juz niedlugo pojde na zwolnienie!!! Praca umyslowa, mozna by powiedzic ze lekka ale przez moje zmeczenie jestem niewydajna i moj szef lepiej na tym wyjdzie jak zatrudni nową osobę do mojego powrotu (lub na zawsze) niz zebym ja pracowala przesypiając pol dnia na biurku. A po pracy codziennie musze miec kilka godzin drzemki, a doba przeciez nei jest z gumy i braknie mi czasu na inne obowiazki typu gotowanie zakupy sprzatanie. I wlasnie dlatego chce isc na zwolnienie, i to bedzie najlepsze rozwiazanie dla wszystkich, ja wyspana, szef zadowolony i mąż zadowolony bo w domu wszystko jest jak nalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałowe oczy
ehhh lekarz czasem nie chce dac zwolnienia bo obawia sie kontroli ktora moze wykazac że przyszła mama akurat jest na grillu(przytaczam konkretna sytuacje) a miała wskazania do lezenia,zwolnienie wystawiono na prosbę mamy,która czuła sie dobrze ale chciała wypocząć ,pracodawca udaje ze nie dostrzega kobiety z brzuchem bo tak mu wygodniej,a pomiędzy tym wszystkim sa mamy które powinny iśc na zwolnienie z racji złego stanu zdrowia ,i są mamy które ida na zwolnienie bo im się należy,ja rozumiem że pytanie potencjalnej pracownicy czy zamierza zajść w ciążę jest karygodne,jednak czasem pomaga,znam przypadek od siebie z pracy zaznaczam że to praca nie w fabryce czy barze gdzie dziewczyna przyjęta do pracy po tygodniu od podpisania umowy przynosi zaswiadczenie że jest 3 mieś w ciąży, oczywiści pracuje miesiąc i na zwolnienie,umowa na czas okreslony a ona z pytaniem do szefa czy przedłuży jej tak umowę aby poszła na wychowawczy i oczywiście ma mieć gwarancje powrotu do pracy po urlopie i co wy na to??/ rozumiem że kobiety z zagrożoną ciążą,pracujące w sklepach i fabrykach są narażone na poważne konsekwencje zdrowotne i muszą isc na zwolnienia ale własnie takie osoby jak ta opisana przezemnie powodują nagonkę na te potrzebujące,fakt że ciąza to nie choroba ale stan szczególnej uwagi i troski o nienarodzonego człowieka,powinno być inaczej ale nie jest,u mnie w mieście są kontrole takich zwolnień,ostatnio nawet powiedziałabym nagonka na przyszłe mamy,i jak któras ma wskazania do poruszania sie tylko w domu to może zapomnieć o tym ze przekroczy próg domu,i tak miłe panie poniekąd my same zgotowałyśmy sobie taki stan żeczy,,jedne potrzebują zwolnienia a go nie mają drugie nie potrzebują a dostają a gdzie w tym wszystkim jest dziecko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałowe oczy
do figafiga3 ciekawi mnie jakim cudem nie wiedzialas że jestes w ciązy,z twojej wypowiedzi wynika ze jestes w 4 mies a pracujesz miesiąc więc byłas 3mieś w ciązy,i dzięki takim zachowaniom mamy takie podejście do kobiet ehhhh rece opadają,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A spotkałyście się może kiedyś, żeby kobieta w ciąży której lekarz nie chce dać zwolnienia, wymagała od niego zaświadczenia że to na jego odpowiedzialność chodzi do pracy. Nie wiem czy coś takiego jest możliwe (ale coś mi się o uszy obiło). I jeszcze jedno pytanie: te kontrole - to chyba nie ma nic do rzeczy czy chodzisz do lekarza na kase chorych czy prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarnym mozg nie działa
mamamonia co ty wymyslasz jakie zaswiadczenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarnym mozg nie działa
lekarz decyduje o tym czy mozesez pracowac czy nie skoro nie dał ci L 4 znaczy ze masz zapierdalac i nie gadac cos ty za zaswiadczenie wymysliła w tym swoim robolskim mniemaniu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałowe oczy
hmmm jest cos takiego,idziesz do lekarza,przedstawiasz mu swoje niedyspozycje oraz tłumaczysz gdzie pracujesz i co moze ci zaszkodzić,np praca w sklepie dzwiganie kontakt z ludzmi agresywnymi,no to wszystko co moze spowodowac pogorszenie stanu zdrowia,on oczywiście jesli to nie typowy rzeznik powinien rozsądnie do tego podejśc,jeżeli nie da ci zwolnienia bo uzna ze nic ci nie jest a ty sie z tym nie zgadzasz to zażądaj odmowy wydania zwolnienia na pismie,masz do tego prawo co niewiele osób o tym wie,oczywiście on zacznie sie żucać,i moze ci tego nie dać ty powinnas pójść do dyr tego ośrodka czy przychodni i znowu swoje,pamietaj upierdliwa pacjentka jest lepiej traktowana,jeżeli oczywiście masz podstawy do zwolnienia to nie odpuszczaj a co do kontroli,u nas bez wzgledu na gabinet czy pryw czy nie kontrole są ale bardziej się czepiaja od pryw bo wychodzą z zasady że placisz i masz zwolnienie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem w 8 tyg. ciąży .W poniedziałek idę do lekarza, nie prywatnego, na pierwszą wizytę, zobaczymy czy da mi L4. Pracuję w fabryce resorów, 8 godzin na stojąco przy automatycznej walcarce i piecu, dodatkowo system 3-zmianowy. Praca nie jest ciężka, czasem dźwigam, poziom hałasu przekraczający normy. napiszę później co lekarz na to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×