22latka 40latek

Witajcie. Trapi mnie jedno pytanie. Mam 22latka i jestem blisko mentalnie z 40letniem mężczyzną. Do bliskości fizycznej jeszcze nie doszło/poza pieszczotami/. Nadal jestem dziewicą i czekam na ten pierwszy raz-mam nadzieje z nim. Sądzę, że zakochałam się w nim po same uszy, pożądam go jak nikogo innego wcześniej. On jest rozwodnikiem-niesamowicie mi z nim dobrze-widać że mu także zależy-inaczej nie byłby ze mną od 7mcy bez seksu. Mam jednak problem...wiem, że miłość pokonuje wszelkie bariery, ale to aż ponad 18lat różnicy. Nie sądzę, aby moi rodzice to zaakceptowali /na razie o niczym nie wiedzą/...ponadto, za parę lat także chcę mieć własną rodzinę, dzieci.../on mogłby być także moim ojcem/. Sądzicie, że lepiej będzie to zakończyć:( ...?

kieruj sie sercem a nie rozumem, bo mozesz potem zalowac.

Zacznijcie od 69.

problem moze być w tym ,ze twoje dzieci jak beda miały około 20 lat nie bedą miały ojca.Bo będzie w grobie.Wiec raczej nie warto

to myśle ze to prowokacja 22 lata i dziewica? 40 lat i 7 m-cy bez sexu mimo pieszczot? ale mimo tego odpowiem wiem coś bo sama miałam faceta który mnie rozdziwiczył a był po 40 ja miałam 16. To dobry układ by facet wprowadził cie w swiat sexu ale na pewno nie na poważny zwiazek. ogólnie starsi potrafia zadbac o kobiete. wiec przespij sie z nim , poszalej w łózku ale nie mysl poważnie o zwiazku

" z tego co piszesz": faktycznie, będąc niemalże 22letnią dziewcią czuję się poniekąd jak DINOZAUR...ale wcześniej jakoś zabrakło mi odwagi.Od 3mcy mniej więcej się pieścimy-jego praca polega na podróżowaniu, -wcześniej miał bardzo napięty plan. //To nie jest układ, a związek gdzie wyznaję się miłość-trudno nie myśleć poważnie, o kimś, z kim pierwszy raz dogaduję się bez zbędnych słów...//a skoro tak długo na mnie czeka, widocznie i mu zależy, ehm:(

tez tak mialam,poczatki sa fajne,ale pomysl dziewczyno,za kilka lat ty bedziesz u szczytu popedu,a on juz nie bedzie mogl

onanizuje sie analnie rura od odkurzacza

Dlaczego chcesz rezygnować? Skoro to wolny człowiek (mówisz że po rozwodzie), dobrze Ci z Nim, to...to dlaczego nie przeżyć czegoś dobrego? Bo miłość może byc tylko dobra....nawet jeśli się to nie uda to przecież całe życie uczymy się czegoś. Faktem jest że będziesz miała problemy z rodzicami (no chyba że to dla nich nie będzie żadne wydarzenie), wiele "życzliwych" rad przyjaciół. Ale słuchaj siebie i tylko siebie.... to Twoje życie i Ty ponosisz konsekwencje swoich wyborów. Życzę powodzenia!

WIEJ OD NIEGO POKI CI BRZUSIA NIE MACHNAL BO I TAK CIE ZOSTAWI NIEZLY ZNIEGO MUSI BYC GRACZ SKORO CZEKA 7 MIESIECY.CHCESZ GO NA KIBEL SADZAC JAK SIE ZESTARZEJE.ZASTANOW SIE POKI NIE JEST ZA POZNO NO MORZE Z 5 - 10 LATEK ALE AZ TYLE. SAMA BEDZIESZ CHCIALA GO ZOSTAWIC A WTEDY KTO CIE WEZMIE POMYSL NAD TYM.

ja bym zaryzykowala, to dopiero 40 -latek, jeszce przez 20 lat bedzie jurnym samcem:D A co, bedziesz kalkulowac czy sie oplaca i martwic sie na zapas? Daj spokoj! Korzystaj z zycia!

"jaki kiciusss":dlaczego z góry zakładasz, że mnie zostawi? Jest rozwodnikiem, z tamtą kobietą był 13lat: to ona go zdradziła z innym i z innym zaszła w ciążę...tylko dlatego ją zostawił-sądzę, że postąpiłbyś tak samo...//

to zmienia postac rzeczy. ale moze byc tak ze jak jemu stuknie 50 a tobie 30 to moze zrozumiec ze nie jestes juz ta zgrabna mloda dziewczyna i znajdzie sobie znow 20 latke. zreszta sama musisz wyczuc jaki on jest i jakie relacje uczuciowe cie z nim lacza.dobrze miec starszego partnera.to zupelnie cos innego niz MLOKOS 20-25 LETNI.tacy sa bardziej prorodzinnie nastawieni i nie mysla o wyszumieniu sie. sama decyduj.powodzenia.

to ja znalazłam Jego:)...dziękuję

a ja powiem ze swojego punktu widzenia:) kijem nie dotknelabym faceta w tym wieku ( ja mam 23 ), dla mnie to po prostu OBRZYDLIWE:) "pieszczoty" fuuuuuu:)

nie chcialabym byc z facetem, ktory moglby spokojnie byc moim ojcem

"zyg zyg zyyg": wiesz, seks powinnien być zawsze uzupełnieniem jakiegość uczucia-choćby pożądania-tak myślę. Wówczas odbiera sie to zmysłami. Jeśli chcesz wyłącznie pięknych wrażeń ESTETYCZNYCH - dogadzaj sobie przy FOTCE jakiegoś MODELA:) To co do niego czuję, powowduję, że poądam Go jak żadnego 2xlatka.

zobaczcie ze np. Brad Pitt tez jest po 40 a ja bym go bzyknela:D Wszystko zalezy od konserwacji:D

"jezu co za kretynka": jeśli mi powiesz 'skocz w ogień' to na pewno tego nie zrobię-wbrew pozorom-mam rozum. Ale forum jest głównie po to, by poznać opinie innych. Chcąc nie chcąc utożsamiami się z ogółem-i dużo lepiej być akceptowanym przez społeczeństwo, niż odrzuconym..dlatego, interesuję mnie zdanie innych. Masz tyle innych tematów-przecież nikt nie każe ci tutaj zaglądac:P

Ja tez mam 22 latka a kreci mnie jeden 40 latek:) i przespalabym sie z nim ale on ma zone i dzieci takze odpada:) i jest o wiele fajniejszy niz faceci w moim wieku czy troche starsi:) Moja znajoma jest w moim wieku i wyszla za maz za faceta, ktory ma prawie 50 lat i bardzo sie kochaja i sa szczesliwi ,a co najwazniejsze ona jest szczesliwa .Maja dzidziusia i jest im bosko,a ona ma wszystko czego zapragnie. A poza tym od czego jest viagra :D

ze patrzysz na niego "przez rozowe okulary", bez pamieci zakochana. nie zastanawialas sie czy on z toba nie pogrywa? facet 40letni ma juz pewien bagaz doswiadczen, sama napislaas ze ciagle go nie ma. cos mi sie wydaje ze nie spieszy mu sie do kolejnego zwiazku, dzieci. ma oddana 22latke co mu niezwykle schlebia, nie sprawdzasz go, nie wymagasz, moze robic co chce z kim chce. a co do rozwodu - wina zawsze lezy po srodku!! moze to ona go zdradzila ale moze on wczesniej tez mial skoki w bok albo po prostu nie interesowal sie zona. medal ma zawsze 2strony.

acha a co do tego ze czeka na ciebie juz 7miesiac. to dobrze,taki mezczyzna ma inne potrzeby, juz nie zachowuje sie jak wiecznie napalony 20latek, ale to nic nie znaczy, bo przeciez i taki 20kilku latek poczeka na dziewczyne kilka miesiecy moze nawet lat, jesli ja kocha

"mam wrażenie": nie, to właśnie, on zaproponował mi związek, codziennie /od jakiś 5mcy/ powtarzał mi, że się we mnie zakochuje...aż usłyszał to ode mnie. Dużo pracował, by zapomnieć o nieudanym małżeństwie. Teraz zwolnił tempa i każdą chwilę ze sobą spędzamy-zaproponował mi nawet wspólne zamieszkanie

to jets lepszy od mojego, moj ze mna by nie zamieszkal, za duzo zachodu:D

a starszych zostawcie starszym kobietom. Proste? Proste. Kasę ma czy co że cię tak rajcuje momo takiej różnicy wieku? akie wy możecie mieć wspólne tematy prócz łóżka?

"jezu co za kretynka": studiuję zaocznie za granicą i tam też odbywam staż, w związku z czym, m-cznie dysponuję wypłatą pracownika w polskim banku/przeliczając z Euro na zł/-utrzymuję się zatem sama od jakiś 2lat. "zajmijcie się równieśnikami"-o zdziwko, kiedy ja jestem na Uni a on zostaje w kraju-potrafimy przegadać per net dobre 5,6 godz. Hmm może to w myśl zasady-że kocha się nie za coś, ale jednak MIMO WSZYSTKO, hmm.

"jezu co za kretynka":bo mylisz się, pisząc, że 22latka /czy 22letnie 'dziecko'/ najczęściej nie zarobiła/o w życiu ani złotówki.

a no zdarzają...tak jak i wyjątkowi 40latkowie, którzy jednak nie biorą mnie za 'dzieciaka'. Swoją drogą sądzę, że każdy ma w sobie coś z dziecka...i dobrze-inaczej szara rzeczywistość dawałaby się za bardzo we znaki. Ode mnie: powodzenia! A tym którzy potraktowali mnie poważnie: także 'wielkie dzięki:D

na Uni="an der Uni", /studiować "na uniwersytecie"/

pozdro - bzyknij mnie :D