Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kikusiaaa

policjanci z krakowa

Polecane posty

Gość Kikusiaaa

jacy sa, czy tez tak zdradzaja zony i dziewczyny, pija w pracy?jest ktos w zwiazku z takim mezczyzna?czytalam"zony mundurowych"ale tam nikt mi nie odpisal...napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam
a w zasadzie wydawało mi się że to był "związek". Skurwiel był przeuroczy. Do czasu. Do czasu gdy poszliśmy do łóżka (zaznaczam, że po dość długim czasie spotykania się). Kilka dni później przez przypadek dowiedziałam się, że już nie jesteśmy "razem"... Chodziło mi wyłącznie o seks, a że był wytrwały, to się doczekał, a potem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorisss
Jestem w nieformalnym związku z żonatym, odpowiedzialnym ojcem i mężem, policjancie na tzw. stanowisku. Poznałam związku z tym troche to środowisko i niestety...zdradzają ile wlezie. W zasadzie każdy z tych panów, których poznałam, oprócz swojego gniazda rodzinnego, o które bardzo dba ma swoje drugie, tajne życie. Kochanki, dziwne imprezy, rzeczy o które ich żonom chyba nawet nie śniłoby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
ja wlasnie sie spotykam z kims takim i nie wiem na ile mam mu wierzyc..a w ktorej jednistce pracowa ten o ktorym piszesz ze Cie zostawil?dorisss- on jest z Toba tylko dla seksu, czy laczy was uczucie? a co z jego zona?czyli oni juz tak maja, ze zdradzaja?ale dlaczegp bardziej niz inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
napiszcie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorisss
Na początku szukał podobno tylko seksu, ale to trwa prawie 3 lata i bardzo się zżyliśmy. Ja pokochałam go, on udaje "twardziela". O żonie i rodzinie wypowiada się zawsze dobrze. W sumie, to nie wiem, jakie jest na prawdę ich małżeństwo. Razem są ponad 20 lat, każde z nich robi swoją karierę zawodową, ale wszystkie wakacje, święta itd spędzają razem. Przykładna idealna rodzina :) Wiem, że zanim poznał mnie miewał kochanki, więc czegoś szuka. Jego koledzy z branży tez nie żałują sobie romansów. Ten typ pracy, chyba podobnie jak w służbie zdrowia powoduje trochę bardziej wyluzowane podejście do seksu. Wydaj mi się, że jest to forma odreagowania. Prawdę mówiąc nie znam wiernego policjanta i na pewno nie wyszłabym za takiego za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
kurcze, ale czemu oni tacy sa, czy to juz jest zboczenie zawodowe?oni to chyba nabywaja w pracy.ale czy oni nie maja uczuc i jakis zasad dotyczacych wiernosci?bo ja juz nie wiem, rzeczywiscie na kazdym kroku slyszy sie o zdradach policjantow...nie wiem jak to rozumiec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorisss
Uczucia jakieś mają, na pewno, ale tryb pracy, ciągłe ocieranie się o ciemne strony ludzkiej natury chyba powodują w nich pewne "znieczulenie". Muszą być twardzi, żeby nie zwarjować. Seks jest dobrym odstresowaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaa
naprawdę myslicie,że to zalezy od zawodu a nie od człowieka? Sama jestem żoną policjanta(z krakowa), ale na razie zadnych symptomów nie zauwazyłam, wydaje mi się, że maż bardzo mnie kocha, hmm. trochę sie zasmuciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
ja juz tez nie wiem, zalozylam ten topic, bo mam wrazenie ze wiekszosc taka jest policjantow,sama spotykam sie na codzien co robia na imprezach, na tych ich wyjazdach sluzbowych,szkoleniach itp...moze to ja spotykam samych drani?tego tez nie jestem pewna z ktorym obecnie sie spotykam..Ale moze to rzeczywiscie charakter tej pracy.Choc jesli chodzi o sex jako odstresowanie, to przeciez z zona tez to mozna robic.po co wiec te zdrady?taka jednaa a ile sie znacie z mezem?znasz jego srodowisko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaa
do kikusiaa Z mężem znam sie juz od 4 lat, 2 lata po ślubie. Zanim zaczelismy sie spotykać, miałam faceta tez policjanta,( nie był znajomych męża, przypadek sprawil że sie poznalismy) i miał zonę(bez dzieci), podobno był nieszczesliwy z nia, fakt nigdy nie powiedział złego słowa na nią, ale nie spieszył sie do domu. Po pół roku rozstalismy sie, mimo to dobrze go wspominam, bo zaznaczył od razu , że jest z żoną i nie wiem jak będzie dalej. Nie było między nam sfery seksualnej, tylko pocałunki najwyżej. Podsumowując myslę, że jak w rodzinie jest niedobrze to wtedy facet szuka sobie innych rozrywek, niekoniecznie zwiazanych z sexem np. picie , balangi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaa
do Kikusiaaa co to środowiska to napewno specyficzne, zresztą jak w kazdej grupie zawodowej. Może tylko tyle, że nie ma dezaprobaty na zdrade, niestey;(. A ty pracujesz może w słuzbie cywilnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
a zjakich jednostek znacie?nie, nie pracuje w sluzbie cywilnej..juz nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaa
do Kikusiaaa ale czym ty sie tak bardzo martwisz? rozumiem, że tez jestes żoną, ale czemu nie ufasz swojemu facetowi, dał ci kiedys powód co do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
nie jestem jeszcze zona, ale widzac te rozne rzeczy dookola mam mieszane uczucia, niby przykladni, kmochajacy a w pracy i na wyjazdach wolni wyluzowani,..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
czesc dziewczyny..moze jest nas jeszcze wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
sa jeszcze tacy co znaja lub sami sa policjantami z krakowa?lub ich zonami, kochankami?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i tak sie zastanawiam , czemu akurat chodzi Ci o policjantów z Krakowa??? :-)CZyzby Ci z Krakowa różnili sie tak znacznie od tych z innych miast Polski??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
nie, tez sa tacy, tylko ja akurat jestem z krakowa i to dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-) tak też myślałam. Podczytywalam juz wczesniej ten topik, ale juz wlsciwie zapomniala, Twoj mezczyzna jest policjantem??;-) Ja pracuje juz jakis czas na policji, ale jako osoba cywilna;-) i uwierz mi to co tam slysze i widze czasami w głowie sie nie miecsi. Ci faceci juz chyba maja zakodowane, zeby podrywac kobiety, to dla nich cos tak normalnego jak zjedzenie obiadku Fakt nie mozna wszytkich szufladkowac, ale niestety wiekoszosc z nich...;-( Chociaz znam nprawde takich ktorzy sa wspanialymi mezami i ojcami( obym sie nie mylila i to nie byly tylko pozory) Ale powiem Ci szczerze , ze praca tam pokazalo mi tez prawdziwe oblicze mezczyzn. Od nich sie duzo o nich nauczylam i ucze , bo badz co badz spedzam z nimi 40 godzin tygodniowo;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikusiaaa
do jestem jaka jestem...a ty pracujesz w Krakowie?Tak, spotykam sie z kims z policji, nie wiem czy te jego wszystkie slowa sa tylko obietnicami, pustymi, nic nie znaczacymi...czy jestem az tak naiwna?gdzie oni najczesciej zdradzaja, na tych wyjazdach, imprezach...a myslisz ze ich dziewczyny i zony sa tego swiadome, choc w pewnym stopniu?i czemu akurat policjanci tak maja?opowiedz cos jeszcze o tym co sie naogladalas i nasluchalas...to przykre, ale wole znac kazda prawde i fakty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaaaaaaaaa
No cóz nie umawiałam się nigdy z policjantem ale wsród znajomych policjantów zauważyłam po pewnym czasie pracy w tym zawodzie duże zmiany w charakterze.Z fajnych,miłych,uczciwych chłopaków zmienili się w znieczulonych,wyrachowanych ludzi.Uważam,że są zawody,które zmieniają,poza tym jak sądzę to środowisko wymaga aby być takim jak inni,przymykać oczy na to co robią koledzy,tworza wspólny front.Duża częśc policjantów to tez są bardzo prymitywni ludzie i ten prymitywizm przejmują ci,którzy tacy nie są.Sądzę,że ta praca wypacza charakter,psychikę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowianka...
Nie byłam z policjantem, nie widziałam na żywo żeby zdradzali... Ale mam jednego znajomego. Wydaje się z zewnątrz że kocha swoją żonę (myślę że ją kocha) jest bardzo towarzyski, otwarty.... Ale nie wiem czemu, jest w nim coś takiego, że .... ja bym nie miała do niego pełnego zaufania. Niby nigdy nie widziałam, zeby zachowywał się przy jakiejs kobiecie w jakis dwuznaczny sposób... ale coś w nim jest nie tak. Wydaje mi się też, że policjanci i w ogóle mundurowi, często są despotami w życiu rodzinnym. A gdybym była na Twoim miejscu, bardziej niż nad zdrada zastanawiałabym się nad kwestią jego pracy.... niebezpieczna, dyżury o róznych porach dnia i nocy, piątek świątek, Sylwestra, Andrzejki... Nie ma chyba tak, ze któras grupa zawodowa bardziej zdradza, a któraś w ogóle. To kwestia charakteru i w ogóle związku. Możesz mieć faceta, który pracuje za biurkiem z samymi facetami albo starymi babami, a i tak moze zdradzić. Nie ma niestety reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kikusiaaa, ja nie jestem z Krakowa, ale mysle, ze policjanci z Krakowa nie róznia sie od tych z innych miast i nie ma rególy gdzie pracuja, bo ten zawod robi swoje. Mysle nawet, ze w pewnej czesci znieczula czlowieka Nie chodzii o to, ze wyzbyci sa oni jakichkolwiek uczuc, ale sa raczej mniej wrazliwi, bardziej agresywni, szybciej ich mozna zdenerwowac. Ja mysle, ze to nie ma wielkiego znaczenia, czy faceyt jest policjantem, lekarzem, nauczycielem itp , bo jesli bedzie chcial zostawic kobiete to to zrobi, zawod nie ma wiekszego znaczenia, zarowno kazdy z nich potrafi kochac z calego serca, ale potrafi i ranic. Teraz sie koncentrujesz na policjantach, bo powiedzmy , ze w tym srowisku sie obracasz. Ale mysle, gdybys spotykala sie z kims innym mialbys te same wątpliwosci, bo swiat jest taki, ze teraz malo komu mozna zaufac. A rzeczywiscie z wlansego doswiadczenia wiem, ze naprawde nie zwiazalabym sie z policjantem, nie czulabym sie na tyle silna, odporna. Wiesz jeszce duzo zalezy, czy jestes w jgo zyciu ta druga, a moze on jest wolny?? JAk mozesz napisz cos wiecej, jak bede umiala pomoge Ci i jak sie chcesz jeszcze czegos dowiedziec pytaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ktos sie na
tym forum jeszcze odzywa??plizz,jesli macie mezow/kochankow/facetow policjantow,a jeszcze fajniej jesli z Krakowa to piszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma różnicy, czy policjant jest z Krakowa, czy z Łodzi.... Pracę mają przejebaną, taka prawda. Mój były/przyszły jeszcze nie wiadomo bardzo się zmienił w tej pracy, stres robi swoje. Nie kręcił na boku, tego jestem pewna. Często nie mogłam uwierzyć,że tak nagle idzie do pracy (mieszka od roku w innym mieście), też myślałam,że robi mnie za przeproszeniem w chuja na boku. Do czasu aż pojechałam zaraz po świętach do niego na jakiś czas, mieliśmy tam zostać na sylwestra. Sylwester - godzina 20 telefon od dowódcy,żeby nie pił, jeśli nie zaczął, bo coś sie szykuje. Wkurzenie jego masakryczne ale cóż. Do 00.30 czekaliśmy na telefon i dopiero mógł zacząć pić. I wtedy mi powiedział "Mówiłem Ci,że tak jest a jak byś była w domu, to życiu byś mi nie uwierzyła, powiedziałabyś,że Cię oszukuję i pewnie poszedłem do jakiejś dupy". Przez kilka lat poznałam troche policjantów i szczerze zauważyłam tendencję,że to ich panny robiły na szaro - jeden kolega mojego byłego, fajny chłopak naprawdę,w czasie naszego związku (ok 5lat) miał chyba ze 3dziewczyny, ostatnia wydawała się taka fajna, dopiero potem okazało się,że mu rogi doprawia, tak jak poprzednie. A facet żadna sierota, przystojny, może trochę za dużo pił i taki cwaniaczek troszkę ale to w tym zawodzie normalne, poza tym konkretny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odswiezajacatemat
Odświeżam temat. Jest moze obecna tu jakaś żona/dziewczyna/kochanka policjanta z krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponownieodświeżam
szukam żon/dziewczyn/ kochanek policjantów z krakowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×