Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
endorfinkaa

Makijaż permanentny - doświadczenia

Polecane posty

Gość malineczkaiarbuz
czesc, Mam pytanie skontaktowalam sie z lingeristka z polecenia kolezanek mojej siostry ktore wykonywaly kreski gorne utej Pani i byly zadowolone. Pani ta ma podobno 10 letnie doswiadczenie, znajoma powiedzial ze barwniki to (nie pamieta dobrze nazwy) cos w stylu CB...?! kojazycie takie barwniki? A sprzet na ktorym pracuje ma w nazwie slowo Young, i kosztowalo kolo 14,000 zl :) tak mi powiedzialy znajome, kojazycie takie barwniki i sprzet? niestety Pani jest na urlopie za granica i nie odbiera telefonu i nie moge sie dopytac o dokladna nazwe barwnikow i sprzetu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izunia2712
Witam ponownie, niestety nikt nie odpowiedział na mój poprzedni post,a termin mojego permanentnego zbliża się wielkimi krokami. Dowiedziałam się,że będę miała brwi robione kolorem - brąz kamienny, jak sądzicie, czy z upływem czasu będzie wybarwiał się on na czerwono/pomarańczowo? Bardzo się tego obawiam, gdyż permanentny chcę zrobić jeden jedyny raz, żeby swobodnie odrosły mi moje naturalne włoski. I czy to prawda, że pigment na dobre nigdy nie "wyjdzie" ze skóry, to znaczy, że zawsze będzie widać jakiś ślad? A czy po tym makijażu pozostają jakieś blizny, w końcu to drapanie igłą...? Z góry dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg_000999
Witam na forum Mam pytanie do Pań zawodowo zajmujacych się makijażem parmanentnym-mianowicie chodzi o blizny.Czytałam na tym forum,że na bliznach czy nawet mikrobliznach pigment może miec klopot z prawidlowym osadzeniem sie w naskórku. Z drugiej strony wiadomo ze są wykonywane zabiegi makijażu permanentnego na bliznach tzw.kamuflująca mikropigmentacja medyczna. Więc jak to jest z tymi bliznami i barwnikiem na nich?Czy chodzi tutaj o rodzaj,jakość barwnikow?Jeśli tak to jakie barwniki konkretnie nadaja sie do zastosowania na blizne?Bardzo proszę o odpowiedz. Mam niewielką ,powierzchowna blizne na ustach i chciałabym mieć zrobiony makijaz na ustach.Jestem juz własciwie umówiona na zabieg a przeczytałam informcje o bliznach i mozliwym kłopocie z barwnikiem i mam watpliwości.Prosze o fachową poradę w tej kwesti.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
...podbijam temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Oj dziewczyny wymyśliłyście temat na sobotni wieczór ;) Blizny to temat szeroki, szeroki, szeroki. Jak tu najprościej przekazać. No dobra, może tak: Blizny a blizny. Co innego blizna po agresywnej i nieumiejętnej pigmentacji, a co innego blizna na skutek poparzenia, przeszczepu, przerostowa, po opryszczkach, po operacjach plastycznych, po szyciach itp. Kiedy są blizny po złej pigmentacji to dlatego ciężko wchodzi każdy następny barwnik, bo blizny często odpychają te barwniki, albo można stosować już tylko sporo ciemniejsze barwy, bo jasny nie wejdzie za boga. Albo trzyma się miesiąc do trzech kolor i sio nie ma. Bywa ,że jak się nabiedzić to da się tam jeszcze coś wdrapać, kombinując wprowadzanie barwnika pod innym kątem, albo tak zwanymi strzałami. Ale bywa ,że już możliwe wprowadzenie koloru niestety nie jest. I do tego używamy kolorowych barwników. Co do blizn drugich włącznie z bielactwem, to używane są barwniki kamuflujące, czyli nie te które stosowane są do barwienia makijażu jako takiego. Wszystkie odcienie kamuflarzy od białego po beże w różnych tonacjach mają inną strukturę chemiczną. Zazwyczaj barwniki kamuflujące zbudowane są z większych cząsteczek, przez co osadzone w naskórku trudniej się wypłukują zwłaszcza białe i pochodne, które zawierają dużo jasnych cząstek pigmentu, większych gabarytowo. Największy gabarytowo jest biały pigment. Kamuflarze często są gęstrze właśnie przez właściwości chemiczne i nadają się na blizny bo łatwiej kryją, mają większą możliwość krycia, chociaż też nie zawsze, bo czasem trzeba się na biedzić. Ale to wynika też ze struktury blizny. Dla przykładu blizna po szyciu czyli taki płotek , który zostaje. Jeśli szwy zostaną za wcześnie zdjęte, to po trzech miesiącach + - blizna zaczyna się rozłazić. Płotek nie jest już taki ścisły i się rozłazi, a płotek to nic innego jak nowa struktura skóry. Taka rozwleczona skóra po za szybko zdjętym szwie, do pigmentacji medycznej jest bardzo kapryśna. łatwo ją zranić i zaczyna krwawić, robią się mikrowylewy...które się wygoją ale rozciągnięta i cieńka dodatkowo skóra, bardzo trudno przyjmuje kamuflarz. Blizna po szwach zdjętych później jest bardziej ścisła, ale i tak jest to inna struktura i trudno ją pigmentować, bo w tym przypadku może barwnik spływać po bliźnie podczas pigmentacji i osadza się na brzegach blizny dając ciemniejszy optycznie odcień. Blizny to temat rzeka. No ale prosty podział jest taki, że do barwień medycznych blizn na skórze, są kamuflarze o innej strukturze chemicznej, cząsteczki są większe i trudniej usuwalne przez skórę w ramach złuszczania. A blizny po kolorowych makijażach brwi usta jako efekt źle wykonanego zabiegu, są bliznami ale pokolorowanie je kolorowymi pigmentami nie kamuflarzami, jest trudno ze względu na inny skład chemiczny..lżejszy, przez co trudniej je osadzić. Ulatniają się uciekają, są odpychane przez silną bliznę, która działają jak tarcza-egida..nie przepuści przeciwnika. Natomiast w longu kolorowe barwniki medyczne w ofercie nie są barwnikami z oferty do malowania blizn po kolorowych ustach czy brwiach i tylko ich przesłanie medyczne jest takie, że nie dają uczuleń, w przypadku mega alergików, lub chorowitych ludzi a także dla ludzi po przebytej chorobie nowotworowej. Mają taki skład ,żeby w organiźmie nie wyrządzić krzywdy. I to są medyczne barwniki kolorowe. O do kolorowania otoczek na piersiach się nadają. Ale do pigmentacji blizn na brwiach czy ustach po drastycznej pigmentacji nie nadają się do przykrycia, bo są tak samo lekkie jak siostry z podstawowej palety. Kryjące są tylko pigmenty kamuflarze, lub zawierające dużo bieli a i to nie zawsze daje 100% gwarancji. Bo przykrycie jasnym pigmentem ciemnych brwi nie jest wcale tak łatwo. Kamuflarz to nie cud , to tylko zamiana gorszego na lepsze. Skóra po kamuflarzu nie stanie się taka jak kiedyś przed jakąkolwiek pigmentacją, lub ukryje bliznę w 100%. zawsze doszukasz się niuansów. i co tak w miarę wytłumaczyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Co do dziewczyny z blizną na ustach to . Na dwoje babka wróżyła, albo barwnik wejdzie albo nie. Może na całych ustach wejść łatwo a na bliźnie gorzej i będzie to miejsce ciut jaśniejsze. Mozna w tym miejscu zastosować ciemniejszy odcień ale przy odbarwianiu, czy schodzeniu, mogą powstać dwa różne odcienie inny na bliźnie inny na ustach. Może wcale pigment nie wejść lub wejdzie za którymś razem ale wyjdzie ładnie. Ja np nie mam problemu z wprowadzeniem pigmentu na blizny po opryszczkach, chociaż niektóre dziewczyny mówią ,ze to niemożliwe. Czasem dwa pierwsze zabiegi nie dają powodzenia ale na trzeci już jest ok. Natomiast miałam kiedyś kobietę , która przygryzała od iluś lat wargę w jednym miejscu i tam powstałą mała blizna zgrubienie i tam się biedziłam okrutnie. W efekcie pokrycie jest ale jak się mocno przyjrzeć to leciutki odcień jest na jaśniejszy. Natomiast Pani nie ma z tym problemu, bo będzie przychodzić na odświeżenia i wie, że następnym razem będzie sprawa załatwiona. Trudniej będzie kiedy ta klientka będzie chciała zmienić kolor na totalnie inny. To znowu będzie przeprawa przez most". w moim przekonaniu najtrudniej kiedy oprócz blizny są jeszcze zrosty, to one strasznie blokują... Gwarancji pewnie nikt Pani nie da , może wykonać próbę na bliźnie zanim rozpocznie Pani zabieg...taka moja propozycja. W longu jest tak ,że jeśli mowa o pigmentacji medycznej blizn, to wykonuje się darmową próbę na skraweczku, aby zobaczyć co z tego będzie i czy potencjalny klient oczekuje tego co dostanie. Zabieg późniejszy w całości jest już naturalnie płatny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
Edytka, jesteś nieoceniona !!!! Koleżanki po fachu niech się od Ciebie uczą, żeby zawodu nie kaleczyć ;) Ja mam jeszcze takie pytanie, czy kamuflarz to po prostu barwnik o kolorze skóry, czy dodatkowo jego skład jest jakiś inny i dlatego tak się nazywa? Zastanawiam się, czy mozna rozjasnić brwi kamuflarzem czy barwnikiem jasniejszym...? Ja mam na jednej brwi niedopigmentowany skrawek ze wzgledu na bliznę (po nieudanej brwi, którą sama usunęłam). Bylo tak jak mówisz, po krótkim czasie barwnik z tego miejsca wyszedł i sa takie skrawki bez pigmentu. I jeszcze pytanie, na które nia mam odpowiedzi: czy barwnik lepiej przyjmuje się polożony pierwszy raz na skórze, czy na brwi już malowanej wcześniej..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg_000999
Dziękuje za odpowiedz.Blizna moja jest prawie nie widoczna,trzeba sie przyjrzeć aby ją dostrzec,jest to blizna po malej ranie ciętej.Jeśli sie zdecyduje to jakiej firmy najlepiej wybrać barwnik do ust? Barwniki Long,tak? A pigmenty Swiss Color?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libby87
Witam, Zastanawiam się ( ponowienie ) nad makijażem permamentnym brwi i oczu ( kreska dolna i górna ). Kiedyś miałam zrobione brwi, ale niestety byłam niezadowolona. Zabieg chciałabym wykonać w Szczecinie - może byście mogły mi doradzić jakiś profesjonalny salon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg_000999
Pani Edyto,to fajny pomysł z tą próba w miejscu blizny,tylko trzeba wtedy odczekać kilka miesięcy aby zobaczyc jak barwnik sie osadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolcissimaa85
czesc, Mialam wykonywane brwi w piatek, i jestem zadowolona, praktycznie nie bolalo, goi sie ladnie , smaruje czesto mascia Tribiotic, a od jutra masia solcoseryl, jak mi polecono,strupków jeszcze chyba nie ma ale napewno wkrótce sie pojawia.. Gojenie nic mnie nie boli... wczoraj natomiast kolo 16,00 mialam robiona kreske górna dekoracyjna, dostalam znieczulenie podwójne żeby mnie nie bolalo. i rzeczywiscie nie byl to ból tylko taki dyskomort i strach ze linergistka wjedzie mi igła do oka :) Z kształtu jestem zadowolona. Po zabiegu nie bylam praktycznie opuchnieta, az linergistka sie zdziwila, powiedziala tylko ze dzien po zabiegu moze pojawic sie najwieksze opuchniecie bo limfa sie odklada. i rzeczywiscie dzisiaj rano obudzilam sie ze spuchnietymi powiekami, szegolnie jedna, i kluje mnie cos w kaciku oka.. mam troche zaczerwienione białko oka, i ogolnie troszke mnie szczypie jak smaruje je mascia.. Mam pytanie jak dlugo potrwa opuchniecie i czy ten klojacy bol w kąciku oka jest normalny, czy cos sie niedobrego dzieje? zauwazylam jeszcze ze w kaciku oka rano jak 'czyscilam' sobie oczy patyczkiem higienicznym znalazlam troszke barwnika , ktory wytarlam razem z resztka masci, jest to normalnie? linergistka z ponad 10 letnim doswiadczeniem, szkolila sie w New Trend w Gdyni,pracowala na urzadzeniu z firmy GoldenEye.. a barwniki pochodzily od cosmeticsgroup, a marka to chyba Grieger albo GoldenEye.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Do ostatniego postu. Opuchlizna rano na oku po pierwszym dniu jest normalna. Zwłaszcza po ozdobnych kreskach. Jak pochodzisz to grawitacja zacznie działać i rozejdzie się po tkz. kościach. jeszcze jutro tak może być ale niekoniecznie. Potem już z górki.Co do tego co wyjęłaś z kącika oka patyczkiem smarując, to też normalne. Za kilka dni będziesz miała tego więcej. Oko tak naprawdę stale się nawilża, bo gdyby nie to to zwyczajnie nastąpiło by wyschnięcie gałki ocznej a wtedy można stracić wzrok. Oko musi być nawilżone...tzw. zespół suchego oka, wtedy trzeba brać krople dożywotnio. A jak oko stale się nawilża to strupki szybciej odchodzą w miejscach najbliższej pigmentacji. Dlatego prosimy często panie aby nie robiły sobie żadnych mokrych okładów po zabiegu, bo strupki za szybko się złuszczają i barwnik nie zamknie się w skórze. A jeśli są takie miejsca gdzie szybciej się złuszczy i nie zdąży osadzić to na korekcie się poprawia. Czasem to są też zwyczajne śpioch zabarwione barwnikiem, który po zbiegu nie został dobrze przetarty z oka. W każdy razie nie ma powodów do paniki. Panika będzie wtedy jak niedaj boże w opuchliźnie zobaczysz barwnik, lub podczas schodzenia opuchlizny zobaczysz barwnik ponad rysunkiem a tak to luz. Higienę oka trzymać, to jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
A co do kłucia w oko, to albo w tym miejscu masz nadwyrężoną skórkę po naciąganiu, albo było więcej drapania i oczko jeszcze reaguje...ale goi się, albo strupki pierwsze już zaczynają ściągać, albo zrobił się większy strupek i troszkę wadzi przy normalnym ruch co dwie sekundy średnio podczas otwierania i zamykania powieki. Posmaruj dobrze maścią w tym miejscu powinno dziś się rozluźnić. Jeżeli to jest gdzieś na granicy rzęsy lub pomiędzy to może nawet zbudować się mały ropień, na skutek podrażnienia gruczołu łojowego. Ale jak stosujesz maść z antybiotykiem to raczej nie grozi. Chyba ,ze z wywiadu nie powiedziałaś o częstych skłonnościach do jęczmienia, to może ci się wybudować. Co do obszerniejszych wiadomości na temat zabiegów pigmentacji wskazań chorób itd, to od początku września już po wakacjach zaproponowałam taki cykl, niektóre panie linergistki z forum też zadeklarowały się ,że będą swą wiedzę przekazywać. Część pań jeszcze jest na wakacjach, niektóre wracają. Zostawmy to na wrzesień, myślę ,ze może być bardzo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolcissimaa85
dziekuje bardzo za odpowiedz, Tak masz racje pochodzilam troszke i opuchlizna sie zmniejszyla, chcialam sprostowac, ze to co sie zebralo w kaciku oka, chodzilo mi o kacik zewnetrzy nie wewnetrzny.. zbiera mi sie tam barwnik, ktory juz 3 razy zbieralam dzisiaj patyczkiem, wyglada to toche tak jak rozmazany tusz do rzes w zewnetrznym kaciku oka, razem z resztkami masci. Boje sie ze caly barwnik mi w kaciku oka zejdzie, skoro co pare godzin znajduje przybrudzony zewnetrzy kacik oka, ktory wycieram patyczkiem. moglby mi ktos wytlumaczyc proces gojenia? rozumiem ze w dniu zabiegu skora jest podrazniona i proces gojenia zaczyna sie kilka godzin po... po jakims czasie pojawiaja sie strupki ktore musza odpasc same, i jak juz odpadna oko powinno byc zagojone. No ale wlasnie co z tym barwnikiem, czy barwnik tez sie zluszcza i rozpuszcza tworzac taka malutka 'brudna' plamke w kaciku oka? czy moze barwnik byl podany za plytko albo moja skora go odrzucila i chce go 'wydalic' ? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
meg nie musisz czekać kilku miesięcy na efekt czekając czy barwnik się osadzi czy nie. jak zrobisz próbę w tym miejscu na bliźnie to już po zabiegu i złuszczeniu będzie wiadomo czy barwnik tam osadził się choć minimalnie czy nie. Jak trafisz do dobrej linergistki to jak po złuszczeniu naciągnie skórę w miejscu próby , zobaczy czy chociaż cząsteczkę tego widać. Jeśli tak to tylko kwestia ustalenia ilości spotkań mając na względzie tą bliznę. Zrób sobie zdjęcie ust i przyślij mi do wglądu, zobaczę ją, bo może się okazać, że dla ciebie to problem a a dla makijażystki nie będzie żaden. A tak to będziesz pisać i pisać i pisać ...zaoszczędzisz na czasie edycjaj@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Nie rozumiem trzech ostatnich linijek które napisałaś. co masz na myśli pisząc o plamce brudnej w kąciku. Musisz to wyjaśnić, bo nie mogę odpisać sensownie. a barwnik i tak w połowie ci zejdzie, nie ma bata. Nie będzie taki kolor jak zaraz po zrobieniu. To na korektach możesz uzyskać, tzw, nasycenie pigmentu. Oby nie raz a dobrze...bo możesz płakać na koniec oglądając skutki. Niech twoja pani zada sobie trud i zrobi to metodycznie powolutku, bo agresywna pigmentacja kończy się rozlanym pigmentem wokół oczu. Proces gojenia to nie finalny dzień odpadnięcia strupków. To tylko powierzchowne wygojenie. Od wewnątrz skóra goi się cały czas. Minimum 3 tyg dla młodych skór, 4-5 dla średnich, starsze panie do 1,5 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
tygrysek ty musisz poczekać na swoją odpowiedz, bo jak wymyślisz temat w pięciu wątkach to nie można zamknąć się w 10 zdaniach. a ja już trochę popisałam z rana i idę odsapnąć na śniadanie. jak masz coś jeszcze na uwadze to złóż postulat, odpiszę za jednym razem. ;) i pokaż tą bliznę o której mówisz bo łatwiej. chyba ,że już kiedyś wysyłałaś do mnie zdjęcie, bo kojarzę taką panią po nierównej pigmentacji jednej brwi i usuwała pigment przez co zostało tam przebarwienie, śladowa blizenka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolcissimaa85
Edyto, Przepraszam ze chaotycznie pisze, chodzi mi o to czy barwnik sie rozpuszcza, i zluszcza,? bo to ze tworza sie strupki to wiem, Wiem tez ze barwnik straci intensywnosc po wygojeniu, ale myslalam ze barwnik traci na intensywnosci gdy zrobia sie strupki i odpadna i wtedy zobacze wlasciwy kolor ktory mi zostanie, A u mnie strupkow chyba jeszcze nie ma albo ja ich nie widze, ale za to widze rozmazany barwnik, tuż przy koncu kreski dekoracyjnej ktora jest uniesiona ku gorze, dokladnie pod kreska w kaciku zewnetrzym oka znajduje masc, plus barwnik, nie jest go duzo, ale sie tam zbiera i czesto musze go wycierac, Jest taka mozliowosc ze barwnik z tej dekoracyjnej koncowki kreski zniknie caly? mam go wycierac, czy zostawic zeby sie odkladał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Przyślij mi zdjęcie, bo coś mi tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nobel , Oskar
Itp. nagrody dla P. Edyty!:-) Gdyby wszystkie osoby miały miały taką wiedzę i kompetencje! Pani nam nie tyle maluje, co OTWIERA OCZY:D Chcę zapytać , podobnie jak kilkanaście postów wcześniej koleżanka( nie było odpowiedzi), o to ,czy po nawet jednorazowym wykonaniu mak. perm. brwi kiedyś w ogóle barwnik zupełnie "wyjdzie" ze skóry, czy zawsze jakiś ślad będzie ? Czy u jasnej blondynki barwnik Long T.L. TAUPE można połączyć z innym, np oliwkowym( tak mi zaproponowała pani linerg. na konsultacji) czy zawsze należy go stosować tylko solo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam jeszcze takie pytanko, w tym tygodniu mam zaplanowana kreskę górną, Wiem że po 2 tyg nie można chodzić na saunę i na solarium. Dostałam właśnie propozycję wyjazdu na wakacje 10 września do Grecji. I się zastanawiam co i jak teraz. Czy 10 dni po zabiegu mogę spokojnie jechać tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Przełóż wizytę jeśli to możliwe, a jak nie to nie korzystaj" z wakacji w Grecji czyli jedź tam ale nie opalaj się nie korzystaj z sauny i kąpieli. za świeży pigment , praca i skóra nie zregenerowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
Co do zejścia ostatecznego pozostałości po wykonanym kiedyś makijażu pisałam już kiedyś , dotyczyło to osoby której na różowo wybarwiły się po brązie i pytała czy jak nigdy już nie zrobi makijażu to czy kiedyś jej to zejdzie. Odpisałam wtedy , że jeśli na różowo zeszły i nigdy już nie będzie ich poprawiać do mogą zejść do blado różowego lub prawie nie widocznego po około 5-6 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
O tych zejściach i wybarwieniach to tak jak obiecałam tygryskowi napiszę później bo to obszerny temat. Co do taupe i oliwki którą ci zaproponowano to ...można solo taupe zastosować i jest on bezpieczny bardzo. Lecz jeśli dziewczyna chce się dodatkowo posiłkować olivem to albo już widzi ,ze masz płytko unaczynioną skórę, albo jesteś zwyczajnie ruda, albo masz dużo pigmentu czerwonego w skórze, albo opalasz się na czerwono w pierwszej wersji i na wszelki wypadek chce cię wybronić przed schodzeniem brwi na różowo czy coś w tym stylu . i to dobrze o niej świadczy. Natomiast kolor jaki ci wyjdzie na brwiach to będzie prawdopodobnie szary lub szaruteńki. Tak na wyobraźnie to biorę bo nie znam twojej skóry, ale skoro chce posiłkować się oliwem to tak wyjdzie w 75%. Jeśli wprowadzane barwniki są jasne, delikatnie wdrapywane, powierzchownie...nie na 10lat, i nie są to syntetyki to zwyczajowo schodzi do zera. Najtrudniej schodzą mega ciemne kolory wbite na blachę plus chemiczny syntetyk wyrobiony w laboratorium o nazwie pigment za 80 zł buteleczka przy zakupie na allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
ja spokojnie sobie poczekam. Dobrze Pani kojarzy moje brwi - to te wysyłane 11 sierpnia. Taki off top1 Pozwolilam sobie znaleźć Pani stronkę i wkleić ja tutaj :) http://www.jaskotedyta.pl/index.html Faktycznie świetne są Pani prace, a i ładna galeria nieudanych brwi z innych pseudo salonów, kóre Pani poprawiła !!! mój off top 2, ogólny Jesli chodzi o usta, to dziwię sie dziewczynom, które je sobie robią, bo dla mnie to żadna poprawa urody... wygladają sztucznie, jak doklejone, postarzają. może to tez wynika z tego, że nie lubię mocnych ust. osobiście zawsze je sobie jeszcze rozjasniam, wtedy sa pełniejsze i wydają się "młodsze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
MOWA O BARWNIKACH MINERALNYCH>makijaż pierwszy raz położony na brwi, może się przyjąć od razu, a może wchodzić opornie- różne czynniki na to wpływają. Wykonany makijaż na dobrym sprzęcie i dobrych barwnikach, przy stabilnej ręce wychodzi w miarę naturalnie...w miarę, bo zawsze tu będzie pokolorowana skóra, a niektórzy nie uważają to za naturalne. W zależności od preferencji klientki może uzyskać jasne brwi, a może chcieć ciemnych brwi...tu już wybór należy do klienta i czasem perswazji linergistki. Ale bez względu na odcień po wdrapaniu igiełką pigmentu w intensywnej kolorystyce trwa od 6-8 miesięcy a potem zaczyna słabnąć. Jaśniejszy szybciej , ciemniejszy później. jeśli chce się utrzymać kolor w stałej intensywności, kolor należy odświeżać do około 1,5 roku, za stosunkowo mniejszą cenę. jeśli tego nie robisz w okolicy 2-3 lat barwnik wygasa. Czasem trzyma do 3,5 roku i to tylko te ciemniejsze kolory na wstępie. Po tym czasie barwik powinien zejść do przysłowiowego zera...ale po mocnym naciągnięciu skóry, linergistka jakieś resztki drobnych cząsteczek dojrzy. Ale jeśli już na gołe oko barwnika nie ma to po zrobieniu np. henny coś tam jeszcze na tydzień się pobudza i brwi włącznie ze skórą wydają się ciemniejsze. Gorzej jest z brązami wszelkiego typu, bo kończą się różem itp. odcieniami. też zejdą ale głupiej wygląda niż schodzący szary. Jeśli ktoś już nie chce nigdy ponowić perm a wcześniej nie mógł się uporać z różem to jest taki kamuflarz który sobie z tym radzi...mowa o LTL barwnikach. Czasem za pół roku trzeba przyjść do odświeżenia bo delikatny róż jeszcze przełazi ale po ponownym przykryciu można doczekać końca. I to tylko wtedy kiedy nie decydujesz się na pigmentację, bo jeśli po takim zabiegu przyjdzie ci do głowy odświeżyć brwi w innym kolorze to lepiej uprzedź linergistkę. Gdyż nowy kolor może mieć odcień nie dość ciekawy albo inny niż przewidywała robiąca. Tu należy przemyśleć decyzję, albo nie chcesz robić już brwi i wtedy użyć można śmiało kamuflarzy które pomogą ci zejść ze starego makijażu, albo kontynuujesz i wtedy na różowe brwi przy odświeżeniu nakłada się neutralizator by róż się nie powtórzył albo w zdecydowaniu mniejszym stopniu. i wtedy kolor dowolny. I tu mowa o barwnikach mineralnych, bo te są przewidywalne i tak jest zwyczajowo jak piszę. Kiedy natomiast przychodzą klientki na odświeżenie po pigmentach syntetycznych a teraz chcą mieć na barwnikach mineralnych, to kolor ZAWSZE wychodzi sztuczny, często nie można do końca przewidzieć jaki pojawi się po wyłuszczeniu, ale zawsze zakrawa o sztuczność, a czasem niestety mineralny nie przebije tatuaży...przykre ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
teraz dalej,,,, miejsca na brwiach, na których były wykonywane próby jakiekolwiek -pozbycia się barwnika. Nieważne jaką metodą za wyjątkiem lasera, to barwnik zawsze później wchodzi opornie, albo krótko się trzyma. Dlaczego za wyjątkiem lasera, bo po laserowym usuwaniu jeśli wejdzie barwnik to tak samo jak poprzednio może się zachować ale także dodatkowo mogą robić się w miejscu pigmentowania wybrzuszenia. takie lekkie bombaże, jeśli panie wiedzą co to bombaż . I panie które chcą laserowo usuwać makijaże czy tatuaże na brwiach, muszą mieć świadomość, że będą miały golone włoski i teraz albo włoski odrosną albo zdarza się ,ze częściowo nie , czasem nawet tylko nie. skóra po usuwaniu laserem i tak nie jest zbyt piękna...ścieńczała, jakby poparzona no taka do silnej regeneracji. A usuwanie płynami do pigmentu może doprowdzić do powstania alergii w tych obszarach...swędzeń, wysypek podrażnień, nie ma mowy o opalaniu tych miejsc, zawszebędą reagować i się czerwienić lub różowieć. Można tak jak u TYGRYSKA w tym jednym miejscu zastosować lekki kamuflarz a potem na to połozyć barwnik, bo nieco dłużej się utzrzyma, ale może w tym miejscu w lekko innym odcieniu się złuszczać, a i tak pewnie sporo dłużej to miejsce się trzymać nie będzie. Tu taka rada uniwersalna, rozjaśnić je do jaśniejszych i zastosować w miejscu blizny kamuflarz a na to barwnik i całe utrzymać w jasnej tonacji. wtedy nie będzie tak to się rzucać w oczy. I jeszcze cenna uwaga ...kamuflarze na zdrowej skórze dłużej się utrzymują a na bliznach wszelakich krócej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
I ostatnia sprawa. Wszystko to o czym pisałam dotyczyło barwników mineralnych, jeśli ktoś ma brwi tatuaż, lub brwi wykonane syntetykiem to te zasady wcale ale to wcale nie muszą się sprawdzić. I jedno jest pewne "sztuczne " brwi są oporne i trudne do wszystkiego co wynalazła nauka 21 wieku. Do wywabiania neutralizowania przykrywania innym kolorem i wszelkich cudów techniki....o!!!!!! Jeśli robiłaś brwi 3 lata temu a kolor jest ciągle niezmienny czarny ..to wiedź ,że szatan się już tobą interesuje...jak mawia ksiądz Natanek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta LTL
No tygrysek mam nadzieję ,ze cię zadowoliłam. w tym tygodniu już nie zadawaj pytań na które nie ma krótkiej odpowiedzi TAK lub NIE a co do ust w galerii, to zdjęcia są zazwyczaj świeże po zrobieniu, w okolicy miesiąca kolor osiada i wypada na jaśniejszy. no chyba ,że ktoś chce ciemne. Usta zazwyczaj robią kobiety, które malują usta na co dzień i chcą być czytelne. Czasem jest tak, że skoro one płacą tyle kasy to chcą żeby wszyscy widzieli na cą ją stać ;), a czasem jeśli są to usta z bliznami po opryszczce to kolor po miesiącu bardzo słabnie i wtedy jest akurat. dlatego robi się intensywniejszy na początku..czyli bardziej nasycony nie ciemniejszy..to taka subtelna różnica. Nie wiem ile masz lat ale jak będziesz miała tyle co większość moich klientek, to zapragniesz wyraźniejszych ust z kształtem, bo czerwień wargowa z wiekiem odpłynie niestety ;((((((( i będą starcze piegi i wybroczyny i przebarwienia, i żyłki będzie widać i jeszcze te paskudne zmarszczki ;((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1tygrysek
Polecam się do trudnych pytań :))) lol Mi jednak wszystko, co chciałam wiedzieć, wytłumaczyłaś !! :) Dobra robota ! oby jeszcze linergistki z mojego regjonu TU czasem witały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×