Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy ktoś z was należy do

Co to jest neokatechumenizm ???

Polecane posty

Gość czy ktoś z was należy do

takiej wspólnoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziękuję
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneo
Należałam 2 lata. Odeszłam.Nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do nieneo
a mogłabyś troszkę o tym opowowiedzieć? Np. co robi się na takich spotkaniach? Byłabym wdzięczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boze to jest
SEKTA!!!! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale katolicka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneo
Nie mogę ci opowiedzieć ze szczegółami, bo mimo że od dawna już nie należę to jednak obowiązuje mnie tajemnica. Nasi katechiści zawsze powtarzali, że ludzie "z poza" tego nie zrozumieją. Ale od początku, najpierw są katechezy dla chętnych. Wygłaszają je w kościołach osoby, które są już długo we wspólnocie. Potem jeśli są chętni, którzy przeszli przez te katechezy to zawiązuje się wspólnota neokatechumenalna. Poten następuje podział na grupy, wszyscy spotykają się w sobotę wieczorem na Eucharystii, i raz w dzień powszedni,a w grupie jeszcze w tygodniu, aby przygotować się do Eucharysii. Czytają wtedy Pismo św. i dzielą się jtym, jak ono do nich przemówiło. Potem jest agapa, czyli wspólna kolacja złożona z tego co kto przyniesie. W takiej wspólnocie jest ksiądz przewodnik, może być brat zakonny, są śpiewy i muzyka. Spotkania Co jakiś czas organizowane są skrutynia.To takie przejścia jakby na wyższy poziom. Ja miałam kłopot z wywewnętrznianiem się. Nie potrafie na forum, opowiadać o najskrytszych faktach z mojego życia. Były jeszcze inne rzeczy, takie , które kojarzyły mi się ze sektą, ale o nich nie chcę mówić, bo wciąż jeszcze we mnie tkwią słowa "że jest we mnie szatan" - takie słowa usłyszałam w momencie odejścia. Wiem, że ludzie należacy do neokatechumenatu dostępują nawrócenia. Mi się to nie udało. Cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneo
To nie jest sekta. To jest ruch religijny działający przy kościele katolickim. Napisałam,że mi się kojarzy ze sektą. Ale tak naprawdę nią nie jest. pewnie ja byłam za słaba, by pójść w "drogę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieneo ---> Wydaje mi się, że do każdego przemawiają inne rzeczy, każdy ma swoją drogę, a neokatechumenat nie jest przecież jedyie słuszną. Jedni czują się tam wspaniale, inni źle, wszystko zależy od potrzeb, cech charakteru itp. Dlatego moim zdaniem źle oceniasz siebie mówiąc, że byłaś za słaba. Nie podoba mi się to, że chwilami mam wrażenie, że ludzie należący do neokatechumenatu traktują innych jak gorszych od siebie... Co Ty o tym myslisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mój Misiek wydaje się być normalny. Przeczytałam tekst podany w którymś linku i podzieliłam się moimi wątpliwościami z Miśkiem. Twierdz, że to herezje i wybije mi to z głowy. Mówił, że zabierze mnie na spotkanie. Jak tam pójdę, to chyba od razu ucieknę ;) Nieneo --------> przechodziłaś już egzorcyzmy? Bo z tego co czytałam, to chyba po dwóch latach członkowie są poddawani e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sekta
i jeszcze egzorcyzmy,boze zlituj sie nad nimi:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneo
magdoosia_85 - nie zdziwię się jak misiek zaproponuje ci najbliższe katechezy:D Skąd ja to znam?;) Ten link, któr podałam mówi tak jak jest, ale nie chcę oceniać tego ruchu religijnego. Prawdą jest,że na konwiwencji oddawaliśmy wszystkie pieniądze jakie akurat wtedy mieliśmy przy sobie,żeby udowodnić{?} brak przywiązania do bożka pieniądza, pokazać zaufanie do Boga. Ja miałam akurat wtedy wszystkie :D. Nie miałam nawet na bilet, nie mówiąc o kasie na przeżycie do końca miesiąca. Ale potem pożyczyłam i "przeżyłam" :D Nikt nas nie zmuszał do niczego. Równie dobrze mogłam nic nie dać. Prawdą jest,że na skrutinium należało mówić o swoich grzechach, podłości, przywiązaniu do pieniądza itp.,że należało spieniężyc najbardziej dla siebie drogą rzecz i oddać do puszki w kościele. Też nikt nie zmuszał. Prawdą jest,że przy próbie odejścia ini namawiają i namawiają i namawiają .......do powrotu. Ale jeszcze raz powtarzam. Nie sekta. Ludzie wiele mówią o swojej wierze, jaka głęboka i szczera etc. a spróbujcie pożegnać się z tym co kochacie. Łatwo? Trudno? Zaufacie? Nie zaufacie? Być może czasem człowiek potrzebuje sprawdzenia ile warta jest jego wiara, nie w słowach, lecz w czynach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejejejejeje
sekta pranie mozgu..a potem nie ma co jesc i na pozyczkach:( mooja rodzina wyciagnela z tego bagna siostre była w strasznym stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneo
Nie sekta. Przeczytaj o Abrahamie i Izaaku.To ci wszystko wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bóg jest jeden
i wiara prawdziwa tez jedna,napewno nie ta!!!!!! to sekta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezły dym
"należało spieniężyc najbardziej dla siebie drogą rzecz i oddać do puszki w kościele" - żeby udowodnić niezależność od bożka pieniądza... niezłe... A gdybym spieniężył i oddał na fundację wspomagającą rodziny dzieci autystycznych - to pewnie kopa w dupę i ekskomunika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieneo
oczywiście mogłbyś oddać na cel charytatywny, jaki chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie masz racje
jeszcze by cie egzorcyzmom poddali:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś dzisiaj wspominał o katechezach ;) Nawet siłą mnie nie zaciągnie do tej wspólnoty. Pytałam o egzorcyzmy, to powiedział, że to już na wyższym poziomie. On siedzi już w tym 10 lat i twierdzi, że jeszcze nie był nim poddawany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie dla naiwnych
typowa sekta pieniezna-zgadzam sie i dla debili wierzacych w egzorcyzmy...to juz wogole nie do przyjecia.....bluźnierstwo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajnik.
no nie, nie bijcie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×