Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kfiatusze24

MLODSZY FACET-CZY TO MA SENS???

Polecane posty

Gość
Dziękuję Weris :) Pozdrawiam & życzę szczęścia wszystkim paniom na tym topicu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Byłam z mlodszym
Anka -to co piszesz jest bardzo przykre a pomysl co bedzie jak bedziesz miala 40-50 lat? Olej go tj. zwykły cham. Byłam z mlodszym przez dwa lata był 10 lat mlodszy i to ja jego zostawilam ,bo wiedzialam ,ze on kiedys to zrobi to sa bardzo duze róznice wiekowe starzeje sie cale ciało ach szkoda slow . Dziewczyny na starej piczy mlody chlopak ćwiczy tak było jest i bedzie . Taki facet nigdy nie bedzie żyl z taka kobieta zabawa tak malzenstwo nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co mamy wszystkich pozostawiac??pewnie ze jest ciezko ale przeciez jest tyle malzemnstw z jeszce wieksza roznica wieku;/to zalezy od czlowieka:Pjak poczekam a jak sie nie zmieni wtedy podejme kroki:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam 25 lat a mój chłopak w tym miesiącu obchodził 21 urodziny. W maju minie rok jak się spotykamy. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa jak jestem teraz. Mam nadzieję, że to nigdy nie minie :) Dziewczyny nie możecie zawsze myśleć , że pozna jakąś \"młodszą\" i Was zostawi. Jeśli po iluś tam latach znajomości poleciałby po prostu na\"młodsze\" ciało, to znaczy, że jest idiotą- a chyba nie spotykacie się z idiotami ? Zresztą bez względu na wiek zdarzają się faceci zostawiający swoje długoletnie partnerki, dla młodszych, albo po prostu dla innych kobiet. Trzeba o siebie dbać, rozwijać się i wierzyć, że jest się najwspanialszą kobietą na świecie... i być najwspanialszą kobietą na świecie. Zazdrość, zamykanie chłopaka w domu, awanturowanie się o imprezy tylko pogarsza sprawę. Jeśli ktoś kogoś chce zdradzić, to może to zrobić zawsze i wszędzie. Ważne jest nie to żeby NIE MÓGŁ, ale żeby NIE CHCIAŁ. Oczywiście \"okazja czyni złodzieja\", dlatego trzeba trzymać rekę na pulsie, ale nie wiązać nikogo, bo zawsze będzie chciał się wyrwać. Mam nadzieję dziewczyny, że nam wszystkim uda się szczęśliwie przetrwać okres, kiedy nasi chłopcy przekształcają się w mężczyzn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malinka 123 mysle ze masz calkowita racje i bardzo mądrze piszesz:)zycze ci powodzonka :)i mam nadzieje ze rzeczywiscie damy rade:) buziale oby takich zwiazkow bylo wiecej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisuję się..
Mój mąż 30,ja 45,to juz chyba tragedia:).Jesteśmy małżeństwem 3 lata i jest ok.Obracam sie w srodowisku bardzo tolerancyjnym więc jakos nie mielismy do tej pory problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dama z gryzoniem
a czy wszystko musi mieć sens ????? NIECH SIE DZIEJE !!! CO MA BYĆ TO BEDZIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm 15 latek:):):)fajnie a jak sobie radzicie np nie wiem macie dzieci ??planujecie??itd:0 powodzonka mam nadzieje ze jest nas wiecej:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Bylam z Mlodszym
Moja Droga, napewno zwiazek starszej kobiety i mlodszego mezczyzny jest trudny, bywa burzliwy, moze byc jednak piekny, zalezy bardzo wiele od kultury osobistej, ktora sie ma lub nie, niezaleznie od wieku, niezaleznie od plci. Sprowadzanie tego zwiazku do stwierdzenia, cytuje..."...na starej piczy..." jest wulgarne i chamskie. Wybacz, ale na poziomie magla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisuję się..
Mąż nie chce mieć dzieci,ja mam juz samodzielne z poprzedniego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milo mi sie czyta takie wypowiedzi ze komus sie udaje mimo roznicy wieku,bo czasami sie zadreczam czy to ma sens czy dam rade ,czy chce wlaczyc:)ale widze ze nie jestem sama:) wpisujcie sie kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopisuję się.
do kfiatusze24 Wiesz ,czasami zastanawiam się czy to ma sens/wiek/,bo jeżeli chodzi o sprawy bieżące to jest naprawdę dobrze.Rozbraja mnie swoją opiekuńczością:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że nam się uda!!! Zresztą jak by się coś popsuło to nie należy tego zrzucać na karb wieku. Ważne są wspólne zainteresowania i cele. Te różnice z wiekiem się zacierają i za 5 lat już nic nie będzie widać. Będziemy oboje dojrzali i młodzi :) Mimo że mój chłopak ma 21 lat, to nie sądzę żeby był mniej dojrzały od facetów w moim wieku (25). Wszystko zależy od konkretnej osoby. Niektórzy nawet w weiku 45 lat i późniejszym są nieodpowiedzialni i mają \"fju-bździu\" w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malinka 123 widze ze mamy tka sama roznice wieku jak Wy czyli 4 lata,z tym ze ja mam 24 a moj chlopak 20:) jak sobie radzilas z jego studiami,znajomosciami itd??nie trafia cie czasem??:)a tak to w zupelnosci sie zgadzam ze za 5 lat roznica bedzie mniej widoczna:)tylko trzeba te 5 lat przezyc jakos:) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My się poznaliśmy pod koniec Jego pierwszego roku studiów, więc nie zauważyłam jakiegoś przeskoku między liceum a studiami. On nie jest przesadnie \"imprezowy\", a jak gdzieś wychodzimy, to wychodzimy razem- obojętnie z czyimi znajomymi. Sama nawet namawiam go na \"męskie\" spotkania z jego kolegami. Nie widzę w tym nic złego, że sobie wyjdzie z kimś pogadać. Ja też spotykam się sama z moimi przyjaciółkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom to rzeczwysicie nie mialas przeskoku miedzy liceum a studiami:) u mnie to bylo straszne moj facet nagle jakby oszalal nappunkcie swoich znajomych,a ze mieszkamy 350km od siebie to mi troche ciezko jak zajmuje sie nimi a dla mnie nawet czasu nie ma zeby pogadac pzez telefon czy na gg:P ale stponiowo to sie zmienia:)chyba zaczal sie odnajdywac w tym wszystkim:) tylko czasami mam wrazenie ze to jeszce dziecko:/ buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh a u mojego znowu \'\'abonent czaswowo niedostepny\"\" standard polzezie w cholere i znaku zycia nie da aaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hilary
Moja pierwsza miloscia byl chlopak mlodszy o3 lata i bylo super tylko ja sie poddalam moim osobnym problemom i go zostawilam, wyjechalam.dzwonil za mna zebym wrocila ale moje ego ... mialam wtedy 19 lat prosto po maturze i 1 rok studiow, on chodzil do szkoly sredniej, obydwoje urywalismy sie z zajec,spotykalismy sie kiedy tylko moglismy ale wszystko w normie, no i najwazniejsze wprowadzil mnie w arkana...pocalunkow tylko na tym sie (cudownie)skonczylo. bylo to przeszlo10 lat temu a ja ciagle czuje motylki w zoladku i taki slodki "ciezar" w okolicy serca. bylismy tak niecaly rok ale bylam szczesliwa teraz jestem mezatka z mezczyzna mlodszym tez o 3 lata ale ten zwiazek trwa chyba ze wzgledu na dzieci a milosc z narzeczenstwa chyba umiera(po 5 latach malzenstwa) wynika z tego spotykaj sie z nim dla pieknych wspomnien ale nie wychodz zaniego za maz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu na szzcescie na razie nie w glowie malzenstwo :)pozniej to moze byc problem:)ale poki co jest jak jest raz lepiej raz gorzej:Pale fajnie ze wpisalas sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do grona szesliwcow
dopiszcie i mnie:))))))))) ja 26 on 22, razem ponad 1,5 roku bywalo ciezko......ale to najpiekniejsza rzecz jaka mi sie przydarzyla w zyciu:))))))) Stabilizacja ma dla mnie bardzo duze znaczenie a jednak dla tego uczucia rozstalam sie z poprzednim chlopakiem ( juz byla mowa o slubie, wspolny remont mieszkania) i nie zaluje tego:))))) Tez miałąm obawy. Czy potrafię na niego czekać, czy nie marnuje jego kariery zawodowej , czy nie omijaja go przeze mnie "uroki" zycia.......... jestesmy dla siebie stworzeni i wiem ze z nikim nie bedzie mi tak dobrze tutaj wiek nie ma żadnego znaczenia, liczy się nasze podejście do zycia, charakter i uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie czytac takie wypowiedzi:) az mi sie cieplo w serduszku robi ze moze i mi wyjdzie bardzo bym chciala czasami bywa jednak taaaaaaaaak ciezko ale jak sobie przeczytam wypowiedzi niekotrych ze im sie udaje to az chce mi sie walczyc tak 3mac:) buzialki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam faceta młodszego od siebie i było tak że ja chciałam stabilizacji a on się chciał bawić i wyszalec. no i związek się rozpadł mimo że bardzo go kochałam:( wiem że jemu tez zależało ale miał inne porzeby niż ja... może gdybysmy poznali się za kilka lat to byłoby inaczej... W każdym razie życze powodzenia Wam wszystkim w takich związkach, ja wierzę że może sie udać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie myślę, że często problemy w związku nie wynikają z różnicy wieku. Trzeba po prostu zrzucić je na karb czegoś, a to że \"on jest taki młody i jeszcze niepoważny\" wydaje się być najprostrzym powodem. Starsi faceci też potrafią wyłączyć telefon, nie dawać znaku życia itp. Wzajemne porozumienie nie zależy stricte od różnicy wieku (nie móię o róznicy 20-letniej), tylko od tego na jakim etapie znajdują się partnerzy. W przypadku \"malutkiej 84\", kiedy sama ma 22 lata to 4 lata w dół są bardzo dużą różnicą, nie mówiąc już o sytuacji, kiedy ta różnica jest pomiędzy 20 letnią dziewczyną a 16-sto latkiem. To są te ważne lata, kiedy z dzieci zamieniamy się w osoby dorosłe. Później już wszyscy jesteśmy dorośli i różnice przestają się liczyć- bo ich po prostu nie ma. Problemem w póżniejszym okresie jest decyzja o posiadaniu dziecka. W dzisiejszych czasach ludzie decydują się na dzieci po studiach, po znalezieniu dobrej pracy i wtedy, kiedy są już w miarę ustawieni a ich życie ustabilizowane i do tego chcą "jeszcze pożyć" .Dzieje się to zazwyczaj około 30-tki. Kiedy chłopak ma 30 lat, to dla nas w wieku 35 lat jest już ostatni dzwonek na urodzenie pierwszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do malinka :)nom masz racej ze roznice i nieporozumienia niekoniecznie wynikaja z roznicy wieku:)zdaje sobie z tego sprawe:) a co do pozniejszych planow jak dzieci i zalozenie rodziny itd to mysle ze trzeba bedzie isc na jakis kompromis:/bo rzeczywiscie facet w wieku 30 lat jest jeszcze mlody a dla nas to bedzie juz ostani dzownek;/sama sie zasanwaiam jak to bedzie:) buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×