Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POROZMAWIAJMY O TYM

TWOJ FACET I JEGO WYJSCIA Z KUMPLAMI- WEJDZCIE KOBIETKI

Polecane posty

hejka moj facet dzis juz jedzie i bede miala czas zeby wszystko napisac buziale zyjecie w ogole???:>:>:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyjemy;) jakies rozmowy? czekamy na relacyje, potem zajrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
moj wczoraj zafundowal mi smsa grubo po polnocy czyzby mu sie cklilo odnioslam wrazenie ze chcial sobie pogaworzyc pytal co u mnie o samopoczucie itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) znowu jestem:) no wiec sprawa wyglada tak; duzo rozmawialismy z moim facetem podczas tego weekendu on stwierdzil ze bardzo mnie kocha ,chce sie ozenic i takie blablabla natomiast ja stwierdzilam ze to jeszce duze dziecko i slowa slowami ale zanim on wydorosleje to ja bede miala chyba z 5o lat:| widac ze on chce sie bawic,potrzebuje znajomych a ja nie jestem dla niego najwazniejsza byc moze strace cos pieknego ale z nim nie bede szcesliwa przeciez nie mozna czekac cale zycie az ktos sie zdecyduje zeby byc razem aha poruszlaalm kwestie wspolnego mieszkania bo teraz koncze studia wiec wiadomo moge szukac czegos obok niego:) a on co??na wakacje owszem ale normalnie chce mieszkac w akademiku:( i widac co tu jest najwazniejsze ehhhhhh moja decyzja na koniec jest taka ze w wakacje dam nam szanse a jezeli nie bedzie lepiej to nie mam zamiaru sie zadreczac,szcegolnie ze on znowu zmienia studia i znowu bedzie to samo;nowi znajomi nowe rzeczy nowe imprezy:( po wakacjach wyjezdzam na staz za granice zobacymy ile to przetrwa w kazdym razie dam mu czas niech sobie pouklada swoje zycie ja nie mam miaru mu w tym przeszkazdac widac ze on potrzebuje sowbody,nowych osob i zmain ja jakos dam rade(mam nadzieje) w kazdym razie robie to z mysla o sobie,nie chce juz podporzadkowywac swojego zycia pod jego jezeli sie uda to dobrze,jezeli nie to trudno mam nadziejej tylko ze to sie dobrze skonczy i oboje bedziemy szcesliwi albo razem albo odzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfiatuszek, trzymam kciuki zatem, mam nadzieje, ze wakacje cos zmienia:) szkoda z tym mieszkaniem, ale przeciez on jest jeszcze dzieckiem, wiec na serio nie ma czego oczekiwac od niego.ale w sumie nie wiem czy dobrze zrozumialam, tak czy tak jedziesz na ten staz po wakacjach czy tylko jak mieszkanie nie wyjdzie? kipila, sadne dni od jutra, matury przeciez, wkrotce sie wyjasni pewnie co i jak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
woen nawet jak wyjdzie to ja jade i jade chyba nastale bo po stazu duze szanse ze prace dotane wiec tak chyba sie skonczy moja milosc ale przeciez sama nie moge o nia walczy:9bo nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owen 🖐️ hej dziewczyny, ale ten czas przelecial jeszcze nie tak dawno (wedlug mnie!) kipila pisala o maturze swojego faceta, a dla nas to byl mega odlegly czas, a jednak przelecial..i to jak szybko mam nadzieje ze kipila nie bedziesz musiala dluzej czekac i po maturach wasza sytuacja sie rozwiaze, oby na korzysc. zreszta z twoich postow wynika ze juz bardzo wiele sobie uzmyslowilas i calkiem dobrze sobie radzisz-powodzenia kfiatuszku, tak trzymaj. wakacje to spory kawalek czasu i sama zobaczysz czy ten pacjent rokuje jakies szanse czy nie, wszytsko sie okaze jesienia. slowa to tylko slowa, jesli nie maja dopelnienia w czynach to niewiele znacza. jesli faktycznie tak kocha jak mowi i ze chce z Toba byc to bedzie super na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka teresa
moj facet czasami tez potrzebuje sobie poplotkowac z kumplami.rozumiem to.on rozumie,że ja tez mam prawo pogadac z kumpelami.nie ograniczamy sie i nie kontrolujemy.to bez sensu....zaufanie number one!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaa
co ty nie powiesz matko tereso a pozniej szukaj wiatru w polu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój prawie w ogóle nie wychodzi z kumplami, jak już to mnie ciągnie ze soba, a jesli nawet nie, to dzwoni co pol godz., pisze ciągle sms

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj... trzymaj sie dzielnie kfiatuszku... ja niestety pojawie sie dopiero w niedziele, ale reszta dziewczyn na pewno Cie wesprze. trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
??? tez czekam na relacje???? mam nadzieje ze sie jakos trzymasz. jesli jestes pewna tej decyzji to jak najbardziej cie popieram, bo juz od jakiegos czasu masz watpliwosci i lepiej czasem cos skonczyc niz sie meczyc badz tylko konsekwentna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze?Troche tu zagladałam wczesniej ale od paru tyg.nie miałam kompa bo mi sie zepsul.Co tam slychac kfiatuszku, owen zagadka, kipila u was?Jak tam sprawy z waszymi \"duzymi dzieciakami;)\". Jak to kfiatuszku koniec z wami? Nie chcesz juz byc z nim? Buziolki dla was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki tak jak wam pisalam wczoraj zstawilam swojego faceta nazbieralo sie tego wszystkiego a wczoraj juz przegial no i sie zbulwersowalam ale to nie jest pochopna decyzja sae wiecie od jak dlugiego czasu sie meczylam powiem wam ze kocham go strasznie ale mam wrazenie ze tylko ja go kocham a on sie przywyczail do bycia ze mna i tak mu jest obrze bo ja wszystko wybaczam a on mze sobie byc duzym dzieckim wiec stalo sie:(troche sie mecze ale to chyba normalne w sumie to ciezko po 2 latach bycia razem a 5 znajomosci powiedziec tak komus ze to koniec zerwalalm z nim k takt calkowiecie zablokowalam na gg.niechce czytac opisow itd zeby sie nie meczyc zmienilam numer telefonu bo wydzwanial od rana jak troche emocje opadna wtedy bedzie mozna kontynuowac wszystko na stopie kolezenskiej mysle ze ja jemu nie jestem w zyciu do nicego potrzebna jest mlody zaczyna zycie a ja chce cos wiecej on w koncu nawet nie chcial mieszkac ze mna gybym dostala prace blisko niego a teraz sie sprawa rozwiazuje moge myslec o moim stazu zobaczymy ile wytrzymam jak na razie nie jest zle staram sie czyms zajac i nie myslec ze w ogole z nim bylam mysle ze jakos mi sie wszystko ulozy:( buzialki dla was wszystkich fajnie aga ze sie pojawilas znowu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie porobilo.. podziwiam Cie, bardzo odwazny krok, ale chyba najlepszy zeby cos zmienic. skoro piszesz ze brakuje Ci milosci z jego strony no to faktycznie cos jest nie tak. my kobiety wybaczamy a oni nie widza sensu sie zmieniac no bo przecoez i tak im wybaczymy.. byc moze on sie przestraszy, zapewne juz sie przestraszyl skoro wydzwanial, no i cos w sobie zmieni. jesli faktycznie zawalczy to dobrze, jesli nie to tym bardziej upewnisz sie ze decyzja byla sluszna. generalnie popieram twoja decyzje, bo przeciez w zwiazku chodzi o to zeby isc w jednym kierunku a nie zeby stac w miejscu i sie szarpac ze soba wychodz jak najwiecej ze znajomymi, bo tak sie najlatwiej zapomina dawaj znac jak sie trzymasz kipila > jak tam maturzysta?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 18 > co u Ciebie? mam nadzieje, ze bedziesz nas odwiedzac. zycze Ci duzo szczescia ze swoim facetem, dbajcie o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki:) 1 dzien minal w wiczoraj calkiem niezle sie trzymalam dzis jest gorzej:( odblokowalam go na gg (ale nie gadalam z nim) a tam same wyrzuty ze je nie dbaam o nasz zwiazek ze nie wlacze itd a skoro ja nie wlacze to on tez ma to w nosi i takie tam dzis mi jakos gorzej chce mi sie plakac:(nie wiem juz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfiatuszku > kazda z nas przechodzila przez cos takiego woec kto jak kto ale my tutaj na pewno dobrze cie rozumiemy. nie bedzie Ci latwo bo zdanej nioe bylo i nie jest. dlatego napisalam Ci na poczatku zebys byla konsekwentna, wiem ze zawsze sa chwile zalamania kiedy mysliszs ze pal licho, wyciagne reka pierwsza, wez tylko pod uwage ze to nic nie zmieni w twoim zyciu, a juz na pewno nie poprawi waszego zwiazku. jesli facet pisze Ci z wyrzutami ze nic nie robisz, nie starasz sie, a Ty tymczasem robisz wszytsko by bylo dobrze, to gdzie tu milosc. co innego jakby pisal ze nie chce zebys odchodzila, ze sie zmieni, ze sie postara.. poplacz sobie, ale tez przypomnij sobie wszystkie jego przegiecia, swinstwa, sytuacje kiedy zachowywal sie jak dzieciak i przemysl jezcvze raz czy to ma sens. zrob tj owen i ja, liste tych jego zagran i zestaw z twoimi oczekiwaniami. zobaczysz ze bedzie latwiej. w tej sytuacji to przede wszytskim powinnas kierowac sie rozumem a nie uczuciami. bedzie dobrze🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki zagadko na pewno nie chce wracac i na pewno ja nie bede wyciagac do niego reki chyba bardziej mi zle z tego powodu ze bylam taka glupia ze sie w to wplatalam:(jakos dam sobie rade mam nadzieje i nie chce sie godzic ,co z tego ze on mowi ze sie porpawi jak dalej to samo:| np flirtowal z taka panna przez neta powiedzialam mu ze mnie to zablolalo a on co???wczroaj widze ze znowu wiec takie rzucanie slowami do niczego nie doproawdzi z reszta nie chce mi sie juz znosic tych jego szceniackich wyglupow nie chce mi sie martwic jak nie wroci dlugo z imprezy co sie z nim dzieje juz nie hce znim byc i towiem na pewno tylko zeby to cholera takie trudne nie bylo buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) kfiatuszek, jak sie masz? zagadka ma racje, konsekwentna musisz byc, a akurat o dbaniu o zwiazek to on chyba nie powinien sie wypowiadac, zreszta robienie Tobie wyrzutow to jakas dziwna metoda, nie rozumiem co to mialo zmienic. chyba inaczej powinien sie zachowac w takiej sytuacji? nie mysl o fajnych wspolnych chwilach, bo zaczniesz sie rozczulac i zmiekniesz, ta lista z przegieciami to jest na serio fajny pomysl. i a propos wyciagania reki - teraz myslisz, ze tego nie zrobisz, ale po jakims czasie pojawiaja sie watpliwosci, zaczyna sie myslec, ze moze jednak to nie bylo dobre co zrobilas, ze moze warto dac szanse, pomimo ze on sie nawet jakos specjalnie nie postaral, dlatego musisz byc twarda, zeby sie nie dac wciagnac w jakiejs idiotyczne gierki. trzymam ze Ciebie kciuki i napisz jak tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny nie wiem co się dzieje ....wszystkie po kolei chyba będziemy zostawac same:(.Ja się dzis tez pokłociłam ze swoim i to tak pożądnie....zaczyna mnie juz to wszystko denerwowac.Od pewnego czasu zauwazyłam ze w ogole nie zalezy mu na tym aby spędzac ze mną wolny czas....kochany i miły jest tylko wtedy gdy czegosc chce... a tak to całkowita obojętność, czy się zobaczymy czy nie :(.Nie wiem zawsze uwazałam że jesli się kochają dwie osoby to chyba pragną przebywac ze sobą jak najczęsciej(oczywiscie tez nie do przesady)cieszyc się sobą :( ....juz sama nie wiem,kurcze a moze to ze mną coś jest nie tak?!;( Ja go naprawde kocham i ciesze się gdy widzimy się czasami tylko 10min.(a nie spotykamy sie zbyt czesto bo mieszkamy w innych miastach) Kfiatuszku trzymaj się i bądz konsekwentna....im nie mozna pokazywac jak bardzo nam zalezy bo wtedy to wykorzystują a my cierpimy przez nich :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Aga, nie pisz tak, na pewno wszystko bedzie w porzadku. wierze ze sie pogodzicie. moze faktycznie jestes dla niego za dobra, dbasz, zgadzasz sie na kazde spotkanie, zawsez masz dla niego czas, czyli niby robisz wszytsko zebyscie mogli spedzac jak najwiecej czasu razem, a tymczasem on kreci nosem. no wiec musisz go chwilowo olac, stac soe bedziej tajemnicza, moze to zadziala. a gdzie reszta dziewczyn? kfiatuszek, jak sie trzymasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kipila
witam ! hm w sobote urwalam sie na imprezke , a wczesniej rozmawialam z nim chwilke na gg , tak ze wiedzial , ze wybieram sie gdzies wieczorem , napisal mi , ze ma nadzieje , ze bede sie dobrze bawic:] godz grubo po polnocy sms z zapytaniem jak sie bawie , pisal tez, ze jest zazdrosny, podkreslil , ze pisze to powaznie i koniecznie chcialby sie spotkac ze mna hehe niezle nie odpisalam wcale bo tak jakos wyszlo , dopiero wczoraj napisalam tyle tylko, ze bawilam sie swietnie, ze jestem wykonczona i musze sie polozyc nic o spotkaniu ktore zaproponowal, nie skomentowalam tego, ze byl zazdrosny nie odpisal bo bylo juz pozno musial spac a dzisiaj cisza bo pewnie jest zajety - jutro kolejny egzamin pewnie spodziewal sie , ze" rzuce mu sie w ramiona " tzn uciesze ze zaproponowal spotkanie a ja nic zobaczymy co bedzie dalej czy to takie chwilowe uklucie i juz mu przeszlo czy dalej bedzie namawial na to spotkanie w kazdym razie os soboty cisza po tym jak nie odpisalam odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zagadko chyba masz rację powinnam go olac i pokazac mu ze on tez się musi starac bo w innym wypadku wszystko zmarnuje...:(mam nadzieje ze to zadziała i w koncu zastanowi sie troche nad swoim zachowaniem bo ostatnio troche przegina:( Kipila bardzo dobrze ze napisałas mu tego sms takiego troche olewkowego.Smieszni są faceci, co oni sobie w ogole wyobrazają ....najpierw okazują wielką miłość a potem nas ranią, zapominają o nas, bawią się nie mysląc ze my mozemy przez takie ich zachowanie cierpiec,a kiedy im sie juz to wszystko znudzi przypominają sobie nagle o nas i myslą ze na ich pstryknięcie palcem my od razu rzucimy się im w ramiona....to jest chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) fajnie ze znowu jestescie:) trzymam sie w miare strasznie mi go brakuje:(:(\"(ale co zrobic on non stop ppisze:|ja nie reaguje moze przemyli ehh zobaczymy moze jakos to bedzie w dodatku dzis oblalam egzama na prawko znowu:(:(:(no i nie moge sie do niczego zebrac ale jakos daje rade:) aga nie zostawiaj go od razu moze da sie naprawic niech sie chlopak troch postara zagadka dobrze mowi:) buzialki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No narazie jeszcze poczekam chce zobaczyc czy cokolwiek zrobi i czy w koncu zacznie mu na mnie spowrotem zalezec tak jak kiedys.Narazie chwilowo od wczoraj w ogole się nie odzywamy....nawet zadnych sygnalków.Tyle ze ja mam ku temu powody a on niebardzo ....więc nie wiem o co jemu tez chodzi :-/ no ale nic poczekamy, zobaczymy co będzie się działo dalej. A teraz lecę się juz położyc bo jutro trzeba wczesnie wstac:( Buzialki dla was i kolorowych snow zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×