Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nic szczegolnego

lepsze studia dzienne czy zaoczne?? napiszcie swoja opinie

Polecane posty

Gość Kalina22
Chyba jednak dzienne są lepsze, przynajmniej bezpłatne. Ja nie potrafiłabym co pół roku wkładać w kopertę 2000 tys. płacić za studia, któr w dodatku nie wiem czy zagwarantują mi dobrą przyszłość. Istnieje też ryzyko niezdania semestru, wtedy pieniędzy i tak nie można odzyskać. Znam też osoby, które za prawo płacą 3000 tys. ta suma jest dla mnie tak ogromna, że aż niewyobrażalna. Mieszkam w akadmiku, rodzice opłacają akademik, praktycznie na nic więcej nie starcza. Nawet gdybym pracowała i tak musiałabym wynająć mieszkania, a nie bardzo wiem gdzie miałabym pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgadzam się z osobą która napisała że zaoczni mają jakieś ulgi, \"tak jakby byli uposledzeni\"!!! Tak jak ktoś inny napisał wszystko zależy od uczelni i kierunku. Ja studiuje administracje na UAM i jest ciężko (po 1szym roku z 200 osób zostało 94 - więc jakie ulgi?!?!?!?) Mam jednak koleżanke która studiuje ten sam kierunek na uczelni prywatnej, mało znanej i ona praktycznie wcale nie musi się uczyć! Moim zdaniem lepsze są studia zaoczne jeśli się pracuje bo owszem ważniejszy jest staż pracy niż papierek. Co do porównywania kosztów też mogłabym polemizować, niekoniecznie studia zaoczne muszą wychodzić drożej nawet jeśli płaci się w sumkach 2000 (kiedyś sobie to mniej więcje liczyłam i wychodziły bardzo podobne koszta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sttudentka
ja studiuje dziennie na IV roku,moja kolezanka ten sm kierunek na tej samej uczelni studiuje zaocznie i wiem ile mniej materiału ja obowiazuje,ile mniej ma obowiazków... teraz zaczelam tez studia podyplomowe-zaoczne... i wiem juz ze na zaocznych jest duzo mniejsza czesc materiału przerabiana... niektore przedmioty mi sie powtarzały ze studiow dziennych i mam porównanie ile zagadnien nie było poruszanych albo były ale bardzo okrojone... ciesze sie ze jestem na dziennych,po zaocznych niewiele bym pewnie wiedziala z tego co teraz wiem... wg mnie zaoczne studia to dobre rozwiazanie dla osob ktore nie bardzo chca sie uczyc,albo przynajmniej nie stawiaja tego na pierwszym miejscu,maja rodzine itp... studia dzienne wymagaja stałej pracy, praktycznie na kazdy dzien trzeba cos przygotowac,"zyje sie tym"...a na zaocznych jak zjazdy sa co 2 tyg to kazdy zyje swoim zyciem,a potem co 2 tyg w ramach jakiegos tam urozmaicenia wypada szkoła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustosunkowując się do tego co napisała sttudentka: zjazdy mamy co tydzień i nauki troche mniej niż na prawie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sttudentka--------> studia zaoczne są dla osób bardzo samodzielnych, ale to zależy przede wszystkim od kierunku i uczelni. Nam nikt nie dawał ŻADNYCH ulg na egzaminach i ćwiczeniach, kilka razy zdarzyło mi się, że prace odrzucano - niby że sam ich nie pisałam, co było kompletną bzdurą (argument prowadzącego: \"bo nawet ja nie mógłbym czegoś takiego napisać\" :O ). Na zaocznych uczę się dużo więcej, bo wiem, że koledzy miejscowi mogą pozwolić sobie na chodzenie kilkanascie razy na konsultacje, a mi się taki \"biznes\" po prostu nie opłaca;: i finansowo (każdy wyjazd to lekką ręką 50 złotych), i \"naukowo\". Studia zaoczne dały mi możliwość samodzielnej nauki we własnym tempie. Tempa dziennych nie wyrobiłam, zdrowie mi siadło (+ inne \"ciekawe\" sprawy na uczelni...), musiałam wziąć dziekankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cała prawda o zaocznych
i wieczorowych również. Ktoś napisał, że to nie prawda, że z zaocznych nie wyrzucają, bo u niej na pierwszym roku wyrzucili tyyyyyyle osób. Prawda jest taka, że na zaoczne i wieczorowe (płatne) studia zawsze przyjmują więcej osób, niż zamierzają uczyć. Na studiach zaocznych przewidzieli 100 miejsc - przyjmą 200. Po roku wywalą 90 (ale chociaż zgarną od nich czesne za rok+pieniadze za poprawki) kolejne pare osób odejdzie w kolejnych latach (i znów pieniądze za poprawki). Mam 2 koleżanki co poszły na ten sam kierunek studiów - jedna dziennie, druga wieczorowo. Ta z dziennych odpadła po pierwszym roku, bo miała 2 poprawki - musiała zdawać jeszcze raz egzamin wstępny i zaczynać studia od początku. Druga koleżanka, z wieczorowych, rok w rok ma 4-8 egzaminów w plecy, płaci za poprawki ale ze studiów jej zamierzają jej wyrzucić. Ciekawe czemu? Sami więc sobie odpowiedzcie, które studia dają większą wiedzę, solidne wykształcenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black_
a ja sądze ze to zalezy od charakteru osoby. ja osobiscie jestem na dzinenych. ale za to mam taki kierunek ze sadze ze to sa studia dobowe;) ale moj ex ... i tu moge sie podzielic jego wrazeniami. byl na dziennych. przeniosł sie na zaoczne. taki sam kierunek. hmm.. ma mniej zajec. mniej musi sie uczyc. moze to i lepiej bo ma wąłsciwie tylko to co na prawde mu sie moze przydac i nie uczy sie wielu pierduł ktore miał na dziennych (choc niektore wciaz ma...) jezeli jednak ktos wybiera sie na studia zaraz po szkole sredniej (wróc.. teraz ponadgimnazjalnej.. tak to si echyab nazywa) to sądze ze powinnien choc trche zazyc jednak zycia studenckiego. napracowac sie jeszcze zdązy. a posiadanie dwudziestu wiosen na karku ma swoje prawa i zalety.. za dziesiec lat nie bedzie juz wypadało budzic sie rano w nieswoim łózku z blizej nieznana osoba co weekend;) (tkai tam skrajny zartobliwy przypadek;) ) ktos napisal ze "zycie studenckie to przezytek". nie zgadzam sie! jestem na na prawde ciezkim kierunku. i .. jak mam byc szczera to sadze ze wszystko zalezy od organizacji czasu i wczesniejszego dokladnego przeanalizowanie planu studiowania. np. zarzadzanie (nie moj kieruenk!) ale mozna je wybrac na jakiejs ekonomicznej uczelni mozna na uniwerku na rolniczej czy na politechnice. wiadomo ze wszedzie beda zajecia uczelniane typu politechnika: no nie ominie sie wyzszej matematyki czy podstaw fizyki ja jestem na scislym kierunku i nie pwoeim.. nauki jest DUZO! ale na wszystko znajdzie sie czas.. jak sie nim dobrze rozporzadza. pozdrawiam black_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejeje
płaci za poprawki niech płaci ale zda dopiero jak się nauczy wiec o co kaman? :P ta i ta w końcu wiedze zdobędzie a jaką drogą do tego doszły to już inna sprawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
ciagle dalej nic nie wiem hehe ok jakos to bedzie, ale mozecie dalej wszystko pisac, fajnie sie czyta;) ja jestem po szkole sredniej, tzw. stara matura, liceum skonczylam prawie 2 lata temu, w tym czasie bylam za granica i takie tam, a teraz postanowilam isc na studia, takze obejmuje mnie egzamin wstepny, chociaz nie na wsyztskich kierunkach i we wszystkich szkolach, zycia studenckie chcialabym poznac:P ale bez pzresady, jak np. opisany wyzej przypadek z budzeniem sie z kims w lozku hehe ale ogolnie chcialabym z kims mieskzanie wynajmowac, studiowac sobie, wypady jakies robic w miare wolnego czasu, to mi sie marzy, ale z drugiej strony mam raczej marne szanse dostania sie na dzienne, takze jak juz pisalam probuje na dzienne, nie uda sie to zaoczne, obym tylko nie wyleciala, bo niezle przesiewy robia;/ a moze ktos studiuje na UWr administracje dziennie albo zaocznie?? ewentualnie UAM dzienne czy zaoczne, juz zauwazylam, ze jedna osoba, co sie tu wypowiadala studiuje na UAM zaocznie;) Cala_Ja - wiec moze cos wiecej napiszesz na temat swoich studiow, jak jest, czy trzeba sie bardzo duzo uczyc czy duzo? bardzo duzo to rycie na maxa w tym znaczeniu:) i ile placisz? w ogole wszystko co napiszesz bedzie ciekawe dla mnie:) i moze cos wiesz o dziennych na UAM administracja oczywiscie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na 3 roku. Jak szłam na studia nie było bodajże możliwości studiowania dziennie (pewna nie jestem) i na pewno nie było studiów licencjackich tylko od razu magisterka. Teraz masz do wyboru wszystkie. Odnośnie rekrutacji najlepiej poczytać na głównej stronie uczelni: http://www.amu.edu.pl/index.php?linkid=1908 Za semestr płaci się 1985. Uczyć się trzeba jak dla mnie dużo (b. dużo trzeba uczyć się na prawie czy medycynie :)), choć moi znajomi jak patrzą na sterty książek i notatek jakie mam do nauki na 1 egz. są w szoku :) Na pewno nie ma żadnych ulg, nikt się nie przejmuje tym czy się utrzymasz czy nie, masz umieć na egzamin bo jak nie to wypad. O dziennych za dużo Ci nie powiem bo jak pisałam wprowadzone zostały niedawno. Na zaocznych masz zjazdy co tydzień sobota-niedziela. No nie wiem co Ci napisać jeszcze, jak masz jakieś konkretne pytania to pytaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
kurcze mam dostep do fajnego zrodla (czyt. Ciebie:P) i zero konkretnych pytan hehe 1985 za semestr, fajna kwota, zaokraglili by, a tak to jest moj rocznik, moze to moje przeznaczenie?:P hehe ale tak na powaznie, to pracujesz na pewno? i dajesz rade z nauka, wiec jakos jest to mozliwe, zeby wyrabiac sie z materialem:) a w/g Ciebie lepiej isc na dzienne i uczyc sie z dnia na dzien, weekendy wolne, ale tez nieraz trzeba nad nauka przesiedziec, czy lepiej zaocznie i chodzic do pracy i uczyc sie jak pasuje, ale tez systematycznie? tylko, ze w kazdy weekend tam macie zjazdy... a od ktorej godizny do ktorej? od rana do wieczora???? i pisalas ze przyjmuja 200 osob i zostalo wtedy 90 osob? po 1 semestrze? no i jak jest z nauczycielami... czy jacys nauczyciele robia tak, ze niby sprawdzili prace, a nie sprawdzili i np. nie zaliczaja? ze mozesz dobrze napisac a nie zaliczysz a ktos inny gorzej napisze i zaliczy?? takie cos na pewno sie zdarzylo, bo to chyba wszedzie jest, ale czy czesto? no i w sumie fajnie, ze tylko zjazdy w soboty i niedziele i nie w piatki, bo tak sie pojedzie i za 1 nocleg sie gdzies zabuli... ale znowu kazdy taki weekend :/ a ogolnie jestes zadowolona z tej szkoly, kierunku?? no to narazie na tyle - co mi wyszlo teraz prosto z glowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale prawda jest taka ze nawet studia dzienne nie dadzą pelnej gwarancji zatrudnienia w przyszlosci...znam grono osób, które wlasnie po studiach dziennych stoja na promocjach w marketach bo nikt nie chce ich przyjąć do pracy..ja osobiscie studiuje zaocznie i pracuje i jestem zadowolona z tego obrotu sprawy...przynajmniej mam prace a po studiach bede miala jakies pozycje w CV jesli bede chciala zmienic ja na inną...i to nie prawda ze na zaocznych jest latwiej...wiecej materialu trzeba opanowac samemu, trzeba sie uczyc tak samo jak na dziennych...a co do opłat...no cóz prawde mowiąc studia dzienne tez nie do konca sa bezplatne...bilety, ksiazki, pomoce naukowe a czasem stancja czy akademik tez kosztuja i chcąc nie chcąc trzeba zapłacic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
eviaczek tez masz racje, ja juz w sumie nie wiem, czy pracodawca chetniej przyjmuje tych co sa po dziennych i w sumie zadnej pracy na koncie, czy po zaocznych studiach i juz z jakas praca na koncie?? moze ktos cos wie na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
aha no i co do kosztow to tez masz racje, placenie za mieszkanie, rachunki i cos do jedzenia, tez miesiecznie wynosi 400-500 zl, a zaoczne sie wlansie ok 400 zl placi na miesiac, nieraz mniej, zalezy od uczleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Cie zaskocze ale tak jakoś wyszło że do tej pory nie pracuje. W 1 roku do pracy iść nie chciałam bo bałam się że nie pogodze jednego z drugim (a wiadomo na 1 roku utrzymać się najtrudniej i nauki najwięcej, ciężko się też przestawić z ilości materiału który obowiązywał w technikum, a na studiach :D) W 2 miałam problemy zdrowotne a teraz mam mnóstwo innych spraw. Pracować póki co nie musze, planuje jednak, że od 4 roku zaczne się rozglądać za pracą choć w mojej mieścinie bardzo ciężko się gdzieś załapać bez znajomości :o Co do Twoich obaw to nie ma co się matwić u mnie na roku pracują, studiuja i jakoś im to idzie :) W soboty wykłady są od 11:30-19:45 a w niedziele od 8:30-13:45 Nie potrafie ocenić który system studiowania jest lepszy, ja zdecydowałam się na zaoczne ze względu na faceta :D Wiem, że jeśli byłabym \"wolna\" próbowałabym dostać się na dzienne (nic by mnie w domu nie trzymało i może dlatego że chciałabym doświadczyć życia studenckiego :D) No ale wyszło jak wyszło, nie żałuje bo nadal z tym facetem jestem, a tak kto wie jak by się skończyło.. :D Systematyczna też nie jestem, zawsze ucze się na ostatnią chwile ale wtedy to już ryje dzień i noc i zawsze po takim tempie powtarzam sobie że będę wcześniej zaczynała nauke :D (nic z tego :P) Tak jak ktoś wyżej pisał to prawda że na zaoczne przyjmuja dużo więcej osób niż mają miejsc, bo wiedzą że co najmniej połowa i tak odpadnie po 1 roku (albo sami rezygnują po 1 egzaminie :D albo im się zwyczajnie sesja nie powiodła) U nas ok 90 osób zostało po 2 semestrze, po 1szym nawet sie nie dowiadywałam ile osób zrezygnowało (odpadają raczej po 2gim bo mamy sesje ciągłą) A odnośnie tego co pisałaś o wykładowcach to fakt, zdarza się że niektórzy nie zaliczają egz. choć wychodza z niego myśląc że im dobrze poszło, ale tak chyba jest na każdej uczelni, w końcu komu chce się czytac tyle prac ;) :P (my zawsze się śmiejemy że facet robi sobie losowanko - rzuca prace na biurko, wszystkie które spadły na podłoge niezaliczone :D) Nie wiem czy często się to zdarza, ja na szczęście nie miałam do tej pory takiego pecha (miałam tylko 1 poprawke i wiem że wtedy się nie popisałam :D) No i na koniec: z uczelni jestem zadowolona bo jak tracić kupe kasy to przynajmiej na jakąś renomowaną i nikt mi nie powie że tam trzymają ludzi na siłe żeby kase mieć (nie umiesz to wypad) a co do samego kierunku to nie wiem czy daje on jakąś gwarancje pracy (wątpie, ale który kierunek w tych czasach daje..) bynajmniej studiuje to co zawsze chciałam i co lubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sucho......
moj ojciec od wielu lat pracuje na kierowniczych stanowiskach w roznych wielkich zagranicznych koncernach. Mowil mi wielokrotnie, ze jesli zglaszala sie osoba z papierkiem stodiow prywatnych lub panstwowych zaoczynch lub wieczorowych to podanie odrazu londowalo w koszu na smieci, a jesli miala skonczone studia dzienne panstwowe to podanie szlo do..rozpatrzenia tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MILO
DZIENNE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wieice różni różnie mówią. Mój znajomy jeden z najlepszych ekonomistów w trójmieście mówił, że jego zaoczne nauczyly systematyczności. Ojciec mojego kumpla stwierdził, że zaocznie studiować lepiej, bo pracujesz i zdobywaz doświadczenie. Po uzyskaniu dyplomu w wieku 24 -25 nie jestes zielony jak ogorek i mozesz pochwalic sie jakims doswiadczeniem zawodowym. Zalety studiów dziennych każdy zna. Do tego dochodzi najczesciej totalnie rozpieprzoa siatka zajęć, która najczęściej uniemożliwia podjęcie sensownej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
czyli tak jak mowilam, kazdy roznie mowi i chyba trzeba byc aniolem, zeby wiedziec co dla kogo lepsze hehe cala_ja kusza mnie tez te zaoczne, sama juz nie wiem, stronke UAM'u sledze od... lutego na pewno:) o UWr malo narazie pisza, we Wrocku na egzamie na dzienne chca cala histore WOS i angol:/ a na UAM historia XIX i XX wiek i WOS... i na UAM na dziennie przyjmuja 150 osob a na zaoczne 500!!:/ to jak zostaje po roku 90 osob i 410 ma wyleciec to ja nie wnikam:/ bo watpie, zeby wiecej chcieli :( ja w sumie tez patrze na faceta, dlatego wole Wroclaw, poza tym Wroclaw bardziej mi odpowiad, a pod wzgledem dojazdow i w ogole jako miasto tez mi bardziej odpowiada niz Poznan ale juz czy dzienne czy zaoczne lepsze nie wiem... i sie nie dowiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inniniss
ja studiuje zaoczne i pracuje w dziedzinie z ktorej robie studia moje kolezanki po dziennych laduja jedna po drugiej w urzedzie pracy niestety bez doswiadczenia pracy brak a papier nic nie wart studia kosztuja mnie 1700 za semestr + 100 miesiecznie na dojazdy a dzinne akademik lub dojady zycie i takie ztam z doswiadczenia znajomych wiem ze duzo drozej a podobnop bezplatne jesli ktos mieszka w miescie gdzie ma szkole mozna myslec o dziennych ja bym na dzienne nigdy nie poszla bo szkoda by mi bylo czasu w ktorym moge nabywac praktyczne umiejetnosci pracujac duzo lepszy start w doroslym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studia rozpoczynam w październiku ale wiem że wybieram zaoczne- chcę pracować by nabywać doświadczenie bo jak piszą osoby wyżej papierek jest teraz nic nie wart...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plokolko
ja studiowalam przez 3 lata dziennie a teraz jestem juz na zaocznych bo znalazlam prace w zawodzie i chcialam juz pracowac nie zaluje bo lubie moja prace ale zaoczne studia nie maja porownania do dziennych!owszem cale dnie spedzalam na zajeciach bo milam 45 godz tyg zajec na uczelni zadnych wolnych dni w tyg do tego mnostwo godz praktyk...ale takie studa daja przygotowania do pracy- wiem bo u mnie w pracy wszyscy łącznie z dyrekcja dziwia sie ze tak sobie radze a ja po prostu dostalam solidne przygotowanie zawodowe a niestety nie moge tego powiedziec o tych studiach ktore teraz robie(koncze mgr) tam nic nie ucza nowego przedmioty zupelnie oderwane od specyfiki pracy, kierunku... nie jestem z nich ani troche zadowolona ale chce je skonczyc i miec to juz za soba wiecej sie w pracy naucze niz na uczelni.to jest zupelnie inny charakter studiowania a poza tym po dziennych zostaly mi super wspomnienia.o wiele wiele bardziej ciezko jest na dziennych ale naprawde warto podjac ten trud.a za zaoczne musze sobie placic sama, choc zarabiam niecale 700zl... przemysl to.czasu nie mam wlasciewie na nic- tak jak nie mialam na dziennych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia..............
Ja wybrałam studia zaoczne i nigdy nie żałowałam swojej decyzji. Skończyłam studia licencjackie zaocznie, teraz jestem na magisterskich uzupełniających również zaocznie. Pracuję od samego początku studiów z małymi przerwami. Poszłam na zaoczne bo chciałam mieć własne pieniądze i nie być uzależniona od rodziców. Teraz wychodzę za mąż i właśnie kupuję mieszkanie. Mamy z narzeczonym samochód i jakoś sobie żyjemy. On jest ode mnie rok starszy też studiuje zaocznie i pracuje. Nigdy nie narzekałam, ze jest jakoś strasznie ciężko pogodzić pracę i studia. Myślę, że nie osiągnęłabym tego studiując dziennie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiowałam i na
dziennych i na zaocznych. Na dziennych są fajniejsze imprezy, na zaocznych jest łatwiej a imprezy też są. :D A poza tym szkoła dzienna nie równa się szkole dziennej, a ty,m bardziej zaocznej :D I to jest sranie w banie a nie prawda żę na zaocznych jest gożej bo więcej musisz sama pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiowałam i na
a rodzaj studiów w pol. i tak nie gwarantuje Ci zatrudznienia. Znam np. prawnika który po roku szukania pracy został listonoszem. Znam multum ludzi po studziach dziennych bez pracy, oraz z zaocznych z pracą. W pol. mam wrażenie że nie liczy się wykształcenie ale układy, li i jedynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
wlansie chyba sie zdecydowalam, ze zaoczne beda dla mnie lepsze, musze na troche przed studiami wyjechac za granice zarobic troche pieniedzy i oplace sobie te studia, bo na 1 roku nie chcialabym pracowac, a juz na pewno nie w 1 semestrze... bo nie chce wyleciec, w niedziele jade na drzwi otwarte wiec jeszcze sie cos dowiem, oby dobrego:)) kazdy tu pisze ze lepsze dzienne albo zaoczne i nikt nic nie wie hehe ale weszlam na stronke UWr i znalazlam forum i wlansie wypowiadali sie ze po zaocznych nie ma wielkich problemow z praca po tym wydziale i tej szkole wniosek taki, ze kazdy musi wybrac do dla niego lepsze, nie ma jednoznacznej odpowiedzi niestety;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 258258258
Ja studiuje na dziennych moja kolezanka na zaocznych ten sam kierunek. Sporo przedmiotow jej odpadlo nauki duzo mniej traktuja ich z przymruzeniem oka. A u mnie na dziennych tez pracuja i jakos sobie radza chcoiaz kierunek jest trudny. I ten kilamt dziennych nic go nie zastapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
okkkk a czy jest tu ktokolwiek z Uniwerka Wroclawskiego?? na pewno ktos jest, wiec sie nie ukrywac:P a najlepiej jakby ten ktos studiowal administracje:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaaaaaaaa
praca na studiach zaocznych i doswiadczenie zawodowe to 2 inne rzeczy , malo jest takich szczesliwcow ktorzy jeszcze podczas studiow znajda prace w zawodzie , a napewno nie ma juz nikogo po 1, 2 , 3, roku wiec przez te lata i tak sie nie zdobywa doswiadczenia, moje kolezanki ukladaj ciuchy w sklepie albo robia inne podobne rzeczy ale w CV raczej nie jest to jakis wielki atut !!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!! ja jestem na dziennych panstwowych i czasami w weekendy tez pracuje na promocjach ,albo w jakis sklepach , ale szczeze mowiac szkoda mi na to czasu wole sie pouczyc albo isc na jakas impreze jeszcze zdaze sie napracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×