Gość Szczęśliwainaczej Napisano Kwiecień 27, 2013 Zapomniałam dodać, że od operacji minęły niecałe 2 miesiące. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cycasta małgosia Napisano Kwiecień 27, 2013 Cześć kochane, wielkie dzięki za odpowiedzi 40-stka - gratulacje!!! To teraz już będzie idealnie:-) anulek 102 - a mogę spytać, z jakiego rozmiaru miałaś zmniejszane? Dziewczyny, a więc wczoraj odbyła się konsultacja. Najpierw się trochę załamałam, ale dziś już jest lepiej. Przede wszystkim lekarz powiedział, że może mi zmniejszyć balony o połowę, najwyżej odrobinę więcej niż połowę, co przy wyjściowym K nie będzie takie różowe. Nadal będą duże, a chciałam mikroskopijne:( Poza tym w moim wypadku możliwa jest tylko kotwica:( A więc więcej blizn. No i jeszcze jedna kiepska wiadomość - termin dopiero w połowie listopada. No i teraz nie wiem, czy próbować wcześniej u kogoś innego, czy jednak zostać u Kulickiego, chciałam u niego głównie ze względu na tę technikę, że jest mniej blizn, ale teraz to odpada. No i trochę mnie załamuje ten rozmiar. Z drugiej strony nie mam tyle pieniędzy, żeby sobie prywatnie zredukować do B.:( Choć próbuję się pocieszać, że nawet D czy E będzie sporo mniejsze (i lżejsze) niż teraz. Czy dziewczyny, które mają teraz taki rozmiar, mogą napisać, jaka jest różnica? Czy ulżyło Wam z kręgosłupem? No i jednak wszystko to razem trochę mnie zmartwiło. Podobno w Łęcznej są szybkie terminy. Czy ktoś się tam może operował? A może próbować do kogoś innego w Orłowskim, żeby wcześniej? Dziewczyny, poradźcie coś, proszę;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cycasta małgosia Napisano Kwiecień 27, 2013 Do Bimbałłłki Jeśli o mnie chodzi, to odchowałam i wykarmiłam (co było koszmarem przy tych wielkich balonach) dwójkę dzieci i więcej nie planuję. Ale nawet gdybym planowała, to chyba zdecydowałabym się na operację i butelkę. Matka też musi być w jakiejś formie. Ale to oczywiście moje osobiste zdanie, bo naprawdę jestem już tymi koszmarami udręczona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BIMBAŁŁŁKI 0 Napisano Kwiecień 27, 2013 40-stka no właśnie u mnie karmienie szło marnie i butla poszła szybko w ruch, czym zszokowałam oczywiście większość mam:) i Misio mój zdrowy chłop:) mi nawet nie chodzi o karmienie, tylko się boję, że się powiększą do wyjsciowego i d...a:/ więc mam dylemat ehhhhhh :) bo to przedsięwzięcie na większą skalę:) więc tak sobie siedzę i myślę...:)i tak na razie skroie grosik do grosika więc czasu na myślenie mam az nadto:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BIMBAŁŁŁKI 0 Napisano Kwiecień 27, 2013 Cycasta Małgosia myślę, ze chyba musisz ochłonąc nic nie rób na szybcika:) chyba lepiej poczekac na super lekarza bo masz pewność i komfort psychiczny, że nie spartaczy...nno chyba, że kobiety Ci tu polecą kogoś innego, równie dobrego:) no właśnie i jaki to jest ten rozmiar E po operacji??zakładam się, ze piękny jędrny i krągły, dziewczyny PO jak to jest????????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BIMBAŁŁŁKI 0 Napisano Kwiecień 27, 2013 Cycasta Małgosia sorki czytałam w biegu, że chodzi ci tez o mniejsze blizny... sorki w takim razie niech dziewczyny PO się lepiej odzywają :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość psiarka Napisano Kwiecień 27, 2013 cycasta małgosia: to jesteśmy imienniczkami, ja zabieg mam za sobą od prawie 6 tygodni, miałam robiony w Orłowskim , ale u innego lekarza, jest wszystko ok choć goi się powoli, mam też kotwicę, te szwy pod biustem to tylko różowe cieniutkie niteczki i tego w ogóle nie widać, zaufaj trochę lekarzowi, on wie co robi, a jeśli jesteś niecierpliwa to pozostaje prywatna klinika.... tam chyba to się odbywa trochę na innych zasadach. mają oni wszelkie nowinki choć Kulicki pracuje u szczyta stąd nie sądzę by nie był dobry w tym co robi i pewno gdyby mógł zrobiłby to inaczej. Mam pytanie do dziewczyn po zmniejszeniu: kiedy zaczęłyście nosić normalny stanik? Pozdrowienia dla wszystkich odważnych co to nie dadzą sobie wmówić że duże cycki to atut. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 27, 2013 cześć dziewczyny :) trafiłam na Wasze forum przez przypadek, w ciągu kilku dni przeczytałam cały wątek i to pomogło mi podjąć decyzję o zmniejszeniu operacyjnym piersi. Noszę rozmiar 75J, w rozmiarówce angielskiej 75H. Nie będę Wam pisac o moich dolegliwościach fizycznych i dyskomforcie psychicznym, bo znacie to z autopsji. W poniedziałek idę do rodzinnego po skierowanie do poradni chirurgii plastycznej i bardzo się boję, bo u niego są problemy z jakimkolwiek skierowaniem. Uważa, że umie wszystko wyleczyć sam najlepiej, no ale mam nadzieję, że operacji zmniejszenia piersi, to chyba sam nie będzie chciał się podjąć :)))) Boję się, bo raz już zagadywałam go na ten temat i zbył mnie w bardzo niesympatyczny sposób, powiedział, że jego żona jak schudła, to jej piersi zmalały. Tiaaaaa, tylko że ja ważę 65 kg przy 169 cm wzrostu, więc chyba otyła nie jestem, ile musiałabym schudnąć, żeby mi piersi zmalały do np. miseczki E? 20 kilo conajmniej chyba. Raz schudłam do 58 i jakoś nie zmalały za zbytnio.... Bo rozumiem, że to tylko rodzinny może mi wydać takie skierowanie? Jestem w tej chwili tak zdesperowana, że gotowa jestem nawet zmienić lekarza. Tak się boję...... W ogóle, to bardzo mi miło, że Was poznałam, bo uważam już Was, za swoje dobre znajome, tyle się Waszych postów naczytałam :)))) Serdecznie pozdrawiam. Aga Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 27, 2013 zapomniałam napisać, że oczywiście będę się starać o operację na NFZ, bo prywatnie w życiu nie byłoby mnie na to stać :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Kwiecień 27, 2013 Witaj na forum skoro przeczytałaś forum, to wiesz, co potrafią mówić lekarze i jakimi tekstami rzucać. Ale po tej lekturze masz sporą wiedzę, żeby nie dać się zbyć głupimi tekstami. Skoro pan dr jest taki wspaniały to powinien wiedzieć, że piersi owszem mogą zmaleć, jeżeli ich budowa w przeważającej części składa się z tkanki tłuszczowej, a jeżeli z gruczołowej to można umrzeć z wycieńczenia w odchudzaniu a piersi ani drgną. No a Ty przecież masz samą tkankę gruczołową, prawda? ;) Weź też od razu skierowanie do ortopedy i na rtg kręgosłupa, załatwisz temat za jedną wizytą. Najważniejsze żebyś weszła pewna, znająca się na temacie i dała zgadać głupimi argumentami. Trzymam kciuki. Ja też jak przeczytałam całe forum, zaczęłam działać. Tak to jakoś działa mobilizująco :) cycasta małgosiu pójdziesz w dobre ręce, doktor jest na serio dobrym fachowcem, a z tym rozmiarem to jest tak, że nawet przy E będzie Ci się wydawało, że masz mikroskopijne piersi w porównaniu z tym, co było. Chyba musiałyśmy się minąć w przychodni w piątek :) Szczęsliwainaczej teoria mówi, że ostateczny kształt jest po 6-9 m-cach i on zależy np. od stanika jaki się nosi - ja dostałam takie wskazówki. Niestety z mojego doświadczenia nie potrafię określić kiedy to nastąpiło, bo to jakoś tak szło, że nie zauważałam zmian psiarka normalny stanik założyłam jak tylko poschodziły mi strupki i zagoiły się blizny, 6 tyg. po operacji byłam na weselu i już na pewno miałam normalny stanik Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anulek102 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 Cycasta Małgosiu Miałam zmniejszane z G, H ...chciałam C bo mam świadomość że nie można mniejszych , a doktor zdecydował się na przeniesienie na szypule brodawki, więc przy tym też są jakieś restrykcje ...Na razie mam E...myślę , że docelowo będzie D , mam taką wielką nadzieję ..a stanik z fiszbinami już sobie kupiłam bo za dwa tygodnie mam wielką imprezę i w tym sportowym do sukienki to się nie da. Przy tym wszystkim i tak piersi są piękne..jędrne..okrągłe, sterczące...wcześniej miałam je do pępka , paskudne płaskie naleśniki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość cycasta małgosia Napisano Kwiecień 28, 2013 anulek 102 Dzięki, kochana, za odpowiedź. Trzymam kciuki, żeby jeszcze się trochę zmniejszyły do tego D.:-) A czy czujesz znaczną ulgę, różnicę na plus? Chodzi mi zwłaszcza o to, czy jest Ci dużo lżej? Nie wiem, czy miałaś problemy z kręgosłupem, ale jeśli tak, to czy Ci w tym ulżyło? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 40-tka dziękuję za podpowiedź, taki mam własnie zamiar, wziąć od razu skierowanie do ortopedy i na prześwietlenie kręgosłupa, trochę się boję, że może nic nie wyjdzie na tym prześwietleniu, chociaż zważywszy na moje bóle w kręgosłupie szyjnym i piersiowym to chyba byłby cud, gdyby nic nie wyszło, ostatnio wracałam busem 5,5 godz. z Krakowa i myślałam, że żywa nie dojadę, nie dość, że okrutny ból kręgosłupa, to jeszcze stanik mnie tak cisnął, że musiałam rozpiąć, bo oddychać prawie nie mogłam, w pracy z trudem wytrzymuję 8 godzin za biurkiem, gdybym co chwila nie poprawiała tego chomąta na sobie, nie dałoby rady, a w tym busie trochę głupio mi było.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwainaczej Napisano Kwiecień 28, 2013 40-stka, serdeczne dzięki za odpowiedź. Trzeba się zmobilizować i poczekać. Jeśli chodzi o lekarzy, to rzeczywiście, jak na tyle lat nauki to jacyś oni tępi. Mi wmawiano, że przyczyną bóli kręgosłupa i górnej części karku są od nerwobóli do faktu, że mam siedzącą pracę i mało ruchu. Z roku na rok coraz gorzej, tabletki brane jak cukierki i "gówno". Jakoś dziwnym trafem od dnia operacji nic mnie nie boli. Powiem to, co moje wcześniejsze koleżanki. Wreszcie zmądrzałam i po 2 latach zbierania kasy na urodzinki nowe cycki, nowe życie bez bólu. To tyle co do moich przemyśleń. Pozdrawiam wszystkie "dziewczynki". Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 Dziewczyny, mam jeszcze pytanie do tych, które robiły operację po 40-ce, czy kazano Wam robić mammografię? Przeczytałam na stronie którejś z klinik, że trzeba, a wydaje mi się, że nie wszystkie z Was musiały i się tak zastanawiam, czemu to ma służyć i czy jeżeli nie zlecą takiego badania, to trzeba się bać? Ja nigdy nie robiłam takiego badania, wszelkie badania z wiązane z obnażaniem biustu omijałam zawsze szerokim łukiem, nawet nie pamiętam, kiedy płuca prześwietlałam... Hm... , a co ze szczepieniem na żółtaczkę trzeba, czy nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anulek102 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 cycasta Małgosiu Czuję wielką ulgę , choć piersi są nadal duże, kręgosłupa mi to nie wyleczy (a przyznam , że jest w koszmarnym stanie z kwalifikacją do operacji) lecz poczułam wielką ulgę i od dnia operacji nie czuję bólu..też mi trudno w to uwierzyć...najpierw myślałam , że to może po narkozie i ketonalu branym w klinice...ale to już prawie dwa tygodnie po operacji i nadal nic nie boli ;) Fajnie mieć sterczące cycki ;) Pozdrawiam... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwainaczej Napisano Kwiecień 28, 2013 zdesperowana68 w przypadkach, gdy nigdy nie robiło się rtg piersi jest zlecane zrobienie mammografii. Chodzi o ty, by sprawdzić czy masz jakieś zmiany w piersiach. Nie martw się jak ci coś wyjdzie. Mi wyszło, ale przy operacji wycieli mi to razem (badanie wykazało mi gruczolakowłókniaki). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwainaczej Napisano Kwiecień 28, 2013 Ps szczepienia na żółtaczkę nie musiałam robić, ale to chyba zależy od szpitala, bądź kliniki, w której robisz operację. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Kwiecień 28, 2013 Ja robiłam usg ale właściwie dlatego, że akurat był na to czas, a nie dlatego, że operacja. Wynik badania zabrałam ze sobą zarówno na kwalifikację jak i juz na samo przyjęcie do szpitala, ale jakoś bardzo na nie nie zwracano uwagi. Po operacji lekarz powiedział, że od środka moje piersi są bardzo ładne, bez torbieli i to co wycięli zabrali na histopatologię i wynik tez był ok. Mammografię miałam kiedyś raz, ale dużo wcześniej. Może zrób na wszelki wypadek chociaż usg, bo jakby pojawiły się torbiele, to lekarz przynajmniej będzie widział czego się spodziewać. Z tego co kojarzę z forum nie jest to przeciwwskazanie do operacji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anulek102 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 Zdesperowana68 Ja jestem po 40stce i nie musiałam robić mammografii ale usg piersi tak. Chodzi o to żeby zobaczyć jakiej budowy są piersi czy to gruczoł czy tkanka tłuszczowa wypełnia piersi...Choć lekarz robiący mi usg powiedział , że tak dużego biustu nie ma sensu badać ultrasonografem bo nic nie wykaże , że bardziej wskazana jest mammografia. Ale pewnie co klinika to inne wymagania, a szczepienie na żółtaczkę jest tylko dla Twojego bezpieczeństwa...a i tak musisz zrobić badanie krwi na HBS i AGi HCV jeśli wyjdzie pozytywnie to nie zrobią operacji. Musiałąm także mieć prześwietlenie klatki piersiowej i EKG...bo już stara jestem i skończyłam jakiś czas temu 40 lat ;)))) Ale trzeba się pocieszyć , że to ostatnie obnażanie tak wielgachnych cycków ...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 dzięki anulek102, tak myślałam, że bez tego się nie obędzie, ale najpierw pojadę na konsultację (o ile wydębię skierowanie od rodzinnego) z prześwietleniem kręgosłupa i tam mi pewnie powiedzą, jakie badania mam zrobić w przypadku, gdybym się zakwalifikowała, prawda? W moich cyckach pewnie same gruczoły, bo jak się kiedyś odchudziłam prawie 10 kilo, to biust mi spadł może o pół rozmiaru, a wyglądałam wtedy komicznie: dwa wielkie balony na dwóch cieniutkich jak zapałki nóżkach, ja mam różnicę między górą a dołem 4 rozmiary :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 tak sobie przypomniałam, że kiedyś ginekolog wysłał moją koleżankę, która nosi miskę DD na USG piersi i ją baba zrugała, że z takimi wielkimi piersiami się na USG nie przychodzi tylko od razu na mammografię, to mnie z moim H w porywach do J chyba by psem poszczuła :))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 dzięki Dziewczyny za rady, jejku, jak się cieszę, że tu do Was trafiłam, bo wcześniej się czułam, jak dziecko we mgle, mnóstwo sprzecznych informacji, a gdzie się nie ruszysz tam ściana :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Kwiecień 28, 2013 zdesperowana ja po zakwalifikowaniu i wyznaczeniu terminu dostałam kartkę z badaniami do zrobienia ok. 2 tyg. przed operacją, tam jest raczej standard morfologia, krzepliwość, grupa krwi (ja miałam kartę więc mogłam nie robić), p/zółtaczce byłam szczepiona, mam wpis w książeczce, wiec o to nikt nie pytał. Teraz najważniejsze żebyś pozbierała dokumenty do kwalifikacji. a gdzie zamierzasz strać sie o kwalifikację tzn. w którym szpitalu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 w Łęcznej k. Lublina, podobno bardzo krótkie terminy mają, a ja chcę jak najszybciej, bo się boję, że się rozmyślę :)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 bo ja się bardzo boję, chyba niepotrzebnie zobaczyłam w necie, jak taka operacja wygląda :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwainaczej Napisano Kwiecień 28, 2013 Sorki pomyliłam rtg z usg hihihi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka Napisano Kwiecień 28, 2013 Jak nie lubisz takich widoków to faktycznie lepiej było nie oglądać :) Ja bardzo lubię patrzeć na operacje, wszytsko widzieć i wiedzieć. I nie myśl o tym, że się rozmyślisz, czytałaś przecież, że dla większości z nas ta operacja nie była problemem, dla Ciebie też na pewno tak będzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość psiarka Napisano Kwiecień 28, 2013 zdesperowana 68: ja mam prawie 49 lat i lekarz kazał mi zrobić usg sutków i mammografię (na te badania wzięłam skierowanie od ginekologa) natomiast pozostałe badania robiłam prywatnie, bo teraz zgodnie z przepisami NFZ rodzinny nie musi dawać skierowań przed zabiegami czy dla innych poradni, stąd wniosek na te podstawowe badania skierowanie powinna dać poradnia chirurgii plastycznej. Mnie ortopeda powiedział że kręgosłup trzeba leczyć u neurologa, ale ja udałam słodką idiotkę i na szczęście miałam rtg z opisem wcześniej zrobione i poprosiłam go tylko o stosowne zaświadczenie i też z obawy przed głupimi docinkami powiedziałam że chcę dostać dofinansowanie z pracy na prywatną rehabilitację. 40-stka, jak rozumiem od razu nosiłaś z fiszbinami, czy to nie miało wpływu na szwy?, bo ja mam kotwicę, dzięki za odpowiedź, pozdrowienia dla wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zdesperowana68 0 Napisano Kwiecień 28, 2013 ja mam 45 lat i boję się, że może mi coś wyjdzie na tej mammografii, co mnie zdyskwalifikuje :( No ale teraz najważniejsze aby wogóle rodzinny dał mi to skierowanie, bo on raczej niechętny jest :( w najgorszym wypadku zmienię lekarza... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach