Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Nie ma takiego rozmiaru jak "miseczka B" ;) Litera bez obwodu nie oznacza żadnej wielkości, bo wraz z obwodem wielkość miseczki o danej literce zmienia się: stanik 80B będzie miał miseczki sporo większej wielkości od 70B - ich pojemność będzie taka jak w 70F/G mniej więcej. A to, czego potrzebujesz to nie kremy a zmiana w sposobie patrzenia na siebie. Bo dlaczego uważasz, że duży biust należy ukrywać? Dlaczego uważasz, że biustonosz służy do chowania piersi i że musi on być "ogromny" (wyliczyłaś swój rozmiar w bra-fitterze?)? Biustonosz, jak sama nazwa mówi, służy do noszenia biustu ;) Dobrze dobrany sprawia, że biust (i cała sylwetka) wygląda znacznie lepiej, zgrabniej, lżej, a jak dodasz do tego fajnie skrojone ubrania to w ogóle powinnaś uśmiechnąć się do swojego odbicia w lustrze :) Akceptacja siebie (w jakimkolwiek aspekcie - u Ciebie to biust, i kogoś innego to może być nos, pupa, uda, wzrost, rozmiar buta, wszystko) wymaga pewnej dojrzałości (mnie się wydaje, że jesteś bardzo młodziutka i Twoje ciało zmieniło się stosunkowo niedawno. Mylę się?), wymaga zmiany w postrzeganiu swojego ciała (a w tym, jak napisałam, odpowiednie biustonosze i odpowiednie ubrania mogą znacznie pomóc), i wymaga też czasu. Daj sobie ten czas i daj sobie szansę wyglądać lepiej w lepszej bieliźnie i lepszych bluzkach (obejrzyj dziewczyny w notkach "biust na żywo" na Stanikomanii i spróbuj odnieść te zdjęcia do siebie), bo naprawdę ani Twój biust nie jest problemem, ani żaden cud-krem nie nie jest tu odpowiedzią :) Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek1893
Masz rację jestem młoda osobą, chodzę do 2 klasy szkoły średniej. Mój problem nie polega na tym, że mam źle dobrany stanik, tylko na tym że mój biust nie pasuje do mojego drobnego ciała i popadam przez to w kompleksy. A co bym nie robiła to on nie chce zmaleć:( ja serio starałam się go polubić ale nie lubię i nie polubię. Ja zawsze wolałam drobne proporcje a tu taka kara. Nie wiem za co mnie tak pokarało ale ja muszę się pozbyć tej ilości tłuszczu ze swojego ciała. Już wolałabym w ogóle nie mieć. ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Specjalnie dla Ciebie włączyłam drugi komputer żeby podać Ci linki, doceń to ;) Wyżej napisałaś, że nawet nie wiesz jaki masz rozmiar i podałaś coś co na pewno nie będzie rozmiarem na spore piersi na szczupłej dziewczynie, więc źle dobrany stanik (a przez to zły wygląd biustu) to JEST Twój problem ;) Zobacz, jak się zmienia wygląd piersi, jak się zmieniają proporcje po prostej zmianie rozmiaru biustonosza: http://stanikomania.blox.pl/2007/08/Kwestia-rozmiaru.html http://stanikomania.blox.pl/2008/10/Wyrzuc-minimizer-poczuj-sie-FFantastycznie.html http://stanikomania.blox.pl/2009/01/Dziwny-rozmiar-65GG.html Zmierz się więc, podaj wyniki (pamiętaj, że pod biustem należy mierzyć ściśle i na wydechu)i dobierzemy właściwy rozmiar. Bo jeśli naprawdę nie lubisz swojego biustu to powinnaś z radością zrobić wszystko, co pozwoli mu wyglądać lepiej i na mniejszy, czyli zacząć od tego co jest w Twoim zasięgu i co łatwo zrobić: dopasować bieliznę :) A co do "nie polubię" to naprawdę nie masz co być tego taka pewna ;) To, jak na siebie patrzymy, akceptacja bądź nie tego czy innego zmienia się całe życie, wraz z naszą psychiczną dojrzałością, naszym życiowym doświadczeniem, wraz ze zmianami naszego ciała, pod wpływem spotykanych osób i wraz z tysiącem innych rzeczy. Nie zagwarantujesz mi, a ja Ci nie uwierzę jak będziesz próbować, że za kilka tygodni/miesięcy/lat nie napiszesz czegoś takiego jak ta dziewczyna: http://forum.gazeta.pl/forum/w,32203,89416000,89433551,Re_brak_poczucia_kobiecosci_.html Czy jak ta: http://forum.gazeta.pl/forum/w,32203,75213023,75216893,Re_Co_mi_dala_zmiana_rozmiaru_stanika_na_wlasciw.html Czy ta: http://forum.gazeta.pl/forum/w,32203,75213023,75219342,Re_Co_mi_dala_zmiana_rozmiaru_stanika_na_wlasciw.html i setki podobnych do nich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek1893
ale w moim wieku trzeba coś takiego ukrywać, aż wstyd się na ulicy pokazać. Serio wolałabym mieć rozmiar ileś tam b niż c:( tzn. ja przejże te strony ale nie sadzę aby to coś zmieniło;( pewnie za dużo wpieprzam jedzenia i mi urosły. Dlatego chcę jakiś krem albo tabletki, mojej koleżance po apleficie zmalały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek1893
ale w moim wieku trzeba coś takiego ukrywać, aż wstyd się na ulicy pokazać. Serio wolałabym mieć rozmiar ileś tam b niż c:( tzn. ja przejże te strony ale nie sadzę aby to coś zmieniło;( pewnie za dużo wpieprzam jedzenia i mi urosły. Dlatego chcę jakiś krem albo tabletki, mojej koleżance po apleficie zmalały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kotek ileś tam Ty to masz chyba problem sama ze sobą więc zacznij może od wizyty u psychologa.Bo o ile nie wygłupiasz się na forum to masz zaburzenia samooceny a to już tylko krok do bulimii lub anoreksji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akeyla
Cóż... nie zdziwię was chyba jeśli powiem, że również mam problem z nieproporcjonalnym biustem (; Mam 15 lat, jestem dość szczupła, mam 150cm wzrostu i miseczkę D a one nadal rosną :( Wiem, że teraz powiecie, że jestem jeszcze młoda i nieraz zmienię zdanie, ale uwierzcie mi, że jestem już zdecydowana. Od jakichś dwóch lat moim celem jest pozbycie się tego nadmiaru. Wyglądam idiotycznie i tak też się czuję. Ból w lędźwiowym odcinku kręgosłupa, obleśne spojrzenia chłopaków i mężczyzn, wulgarne wyzwiska pod moim adresem, problem z dobraniem stanika, nie mogę się ubierać tak jakbym chciała, nie jestem w stanie się zaakceptować takiej... Latem zawsze muszę mieć na sobie 'skafander'. Nawet jeśli jest to tylko kamizelka to i tak czuję się o tę 0.1% pewniej. W moim przekonaniu kobieta piękna to ta szczupła z zaokrąglonymi biodrami i zgrabnymi sterczącymi piersiami. Tymczasem moje są ciężkie, obwisłe i oplecione przebijającymi przez skórę kolorowymi żyłami. Mam tego dość. Zawsze kiedy poruszam ten temat, łzy same napływają mi do oczu. Już nie mogę. Czekam tylko żeby zakończyć ten okres dojrzewania i móc położyć się na stół i spełnić swoje marzenie. Ja rozumiem, że ludzie mają większe problemy, ale mój osobisty jest właśnie taki. Przecież ja nie mam w życiu żadnych problemów! Jeśli uda mi się tego dokonać, będę najszczęśliwszą kobietą pod słońcem. Cieszę się, że wreszcie mogłam to wyrzucić z siebie publicznie. Pisanie przychodzi mi znacznie łatwiej niż mówienie (; Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akeyla, sterczące piersi mówisz? Patrz: http://stanikomania.blox.pl/2007/08/Kwestia-rozmiaru.html http://stanikomania.blox.pl/2008/02/Biust-osiemnasty-czyli-pozegnanie-z-DD.html D mówisz? Zapraszam do miarki i z wymiarami tu, bo staniki masz na pewno źle dobrane : http://www.atlastravel.nazwa.pl/mariska/index2.html Ponoś parę miesięcy dobrze dobrane, fajne kolorowe staniki i kostiumy kąpielowe i wróć tutaj, zobaczymy czy zmienisz zdanie czy nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akeyla
Dziękuję, poszukam czegoś w sklepach z mapy, ale dobrany stanik i tak nie wyleczy mnie z kompleksów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek1893
do 123 beatka, ja nigdy się nie wygłupiam jeżeli chodzi o wygląd, zdrowie itp. Można mi zarzucić, ze mało jem, że jestem zapatrzona w modelki, że czytam te różne artykuły o dietach itp. ale nigdy przenigdy nie zachoruję na anoreksję. Jestem zbyt ostrożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agamonia
Do best_bra. Przeglądam to forum i mam dziwne przeczucie, że twoim jedynym celem na tym forum jest namawianie do zakupów staników. Doskonale rozumiem, że mało która z nas może wydać dużą kasę na zmniejszenie piersi, więc kupują "dopasowane" na ścisk staniki. I powiem ci, że robisz krecią robotę. Gdyby to była tylko kwestia dobrania stanika nie musiałabyś wpisywać się ponad 2tyś razy na tym forum. W końcu mamy wiele sklepów z doświadczoną obsługą dopasowującą nieszczęsne namiotowe staniki. Ze względów zdrowotnych wiele kobiet powinno starać się o wykonanie operacji zmniejszenia piersi. Sama przeszłam operację 30 sierpnia tego roku. Powinniśmy iść w samoświadomości szkodliwości dla kręgosłupa dużych piersi. W Szwecji, gdzie robiłam operację , takie "zabiegi " wykonywane są od lat 70 tych poprzedniego stulecia i są normalną sprawą. Ich doświadczenie w tym temacie jest niesamowite. A skutki uboczne cesarskiego cięcia są wyższe i groźniejsze niź pomniejszanie piersi.Nawet powiększanie piersi jest obarczone wyższym ryzykiem niż pomniejszanie. Pozdrawiam forumowiczki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agamonia, to trochę mało uważnie czytasz to forum. Ja staram się pomóc dziewczynom dobrać dobre rozmiary staników, bo większość trafiających do tego wątku takich nie nosi, i wiele z ich problemów (ból ramion, ból kręgosłupa, odparzenia, problemy z uprawianiem sportu, wrzynające się ramiączka, niemożność podbiegnięcia do autobusu etc.) jest właśnie tym złym rozmiarem biustonosza spowodowanych. I owszem, w wielu wypadkach jest to „tylko kwestia dobrania stanika na forum Lobby Biuściastych w wątku „co mi dała zmiana rozmiaru stanika na właściwy i innych znajdziesz setki potwierdzających to wypowiedzi. Jakbyś czytała uważnie to zauważyłabyś też, że jeśli dziewczyna pisze, że POMIMO noszenia dobrze dobranego rozmiaru coś w jej piersiach dalej jej się nie podoba i chce się decydować na operację to w ten temat więcej nie interweniuję, tu moja rola się kończy. A co do sklepów to ile jest tych „z doświadczoną obsługą gdzie faktycznie można liczyć na pełną rozmiarówkę (przypominam, że na duży biust to są staniki typu 65J czy 75GG a nie 80D), fachowy bra-fitting (czyli dobranie tego poprawnego rozmiaru i modelu a nie wciśnięcie byle czego byle sprzedać) i śliczne, kolorowe, koronkowe staniki (a nie, jak napisałaś „namioty, bure jeszcze może?) jest kilkanaście na całą Polskę, z czego większość istnieje od 1-2 lat. Większość kobiet o nich nie wie, większość nigdy w takim sklepie nie była, większość nosi źle dopasowane staniki (dużo za duży obwód, dużo za mała miska), większość nie ma pojęcia, że zmiana stanika to może być najprostsze rozwiązanie ich „względów zdrowotnych, więc dopóki ta większość nie stanie się zdecydowaną mniejszością to ja się będę w ten (i inne) wątek wpisywać, nawet następne 2000 razy jeśli będzie trzeba. Aha, i nie pisz bzdur: redukcja piersi jest najbardziej skomplikowanym i inwazyjnym zabiegiem wykonywanym na biuście, o wiele bardziej ryzykownym od powiększania piersi np. (operacja trwa 2-3 razy dłużej, cięcia są większe, usuwa się znaczne nieraz ilości zdrowych tkanek, przesuwa się sutki w inne miejsce etc. nie porównuj tego z jednym cięciem i wsunięciem implantu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agamonia
Witam ponownie. Do operacji pomniejszenia biustu przygotowywałam się ponad rok. W tym czasie odbyłam konsultacje z chirurgami plastycznymi w Polsce oraz w Szwecji. Ponieważ bardzo poważnie podeszłam do tematu moja wiedza na ten temat jest bardzo duża. Muszę wyprowadzić cię z błędu, że powiększenie piersi to "tylko " jedno cięcie i wsunięcie implantu. Owszem cięcie jedno, ale droga którą musi pokonać implant jest długa i niebezpieczna chociażby z powodu sąsiedztwa węzłów chłonnych. Dziś chirurg dokonuje nacięcia pod pachą i tamtędy wsuwa implant. Kiedyś cięcie było pod spodem piersi. Operacja trwa krócej niż zmniejszenie piersi, ale krótki czas trwania nie decyduje o braku ryzyka. Bolesność po operacji powiększenia jest nieporównywalnie większa. Pamietaj, że implant to ciało obce, które może zostać odrzucone przez organizm, przesunąć się. Przy pomniejszeniu pierś jest wypełniana własna tkanka tłuszczową. Ze zmniejszeniem piersi wiąże się oczywiście ryzyko infekcji, krwotoku, martwicy tkanki. Tak jak przy każdej operacji chirurgicznej. Cesarskie cięcie jest przecinaniem powłok brzusznych, macicy, potem szycie, wszystko w pośpiechu i czasem bylejakości zmęczonych drącymi się rodzącymi lekarzami. Potem mamy gronkowce, zakażenia szpitalne. Ryzyko komplikacji duże, wystarczy poczytać fora młodych mam o infekcjach przyniesionych ze szpitali. Ja wychodziłam z założenia, że lekarz w którego ręce się oddam musi mieć duże doświadczenie w tej dziedzinie, ponieważ największa przyczyna komplikacji pooperacyjnych jest po stronie źle wykonanej operacji, braku doświadczenia, zachłanności i ignorancji lekarzy. W Polsce temat pomniejszania piersi jest tematem tabu, nikt nie nagłaśnia problemu kobiet borykających się ze swoimi dużymi, zmęczonymi karmieniem, grawitacją piersiami. I też dlatego doświadczonych lekarzy w Polsce jest jak na lekarstwo. Mają mało pacjentek, bo kto sobie w Polsce pomniejsza biust. Dajcie mi przykład jakiejś celebrytki, gwiazdy czy innej postaci z pierwszych stron gazet. Powiększanie owszem modne jest, a pomniejszanie - wiele z nas kobiet nie wie nawet, że można to zrobić. Nie straszmy kobiet komplikacjami, bo to nie o to chodzi. Zdeterminowana babka zrobi sobie operację i najważniejsze, aby trafiła do dobrego doświadczonego specjalisty. Sama szukałam długo i dopiero w Szwecji nabyłam dokładnej rzeczowej i rzetelnej wiedzy czy jest ta operacja. Przestałam kierować się strachem wynikającym z niewiedzy i nie żałuję decyzji. I jako ciekawostkę powiem tobie, że w Szwecji lekarz przykłada dużą rolę stanu psychicznego pacjentki i odmówi jeśli w ogóle nie odczuwa żadnego strachu, nie ma żadnych wątpliwości. 90 procent sukcesu powodzenia operacji to głowa pacjentki. Trzeba myśleć pozytywnie. A ja miałam dość wpinającego sie pod piersiami dobrze dopasowanego stanika, obtartej skóry pod pachami od tegoż stanika, bólu kręgów szyjnych i bluzek, których nie mogłam dobrać w biuście itd, itd....Każda z pań po operacji miała swoją motywację. A ja za kilka tygodni będę mogła cieszyć się wolnością bez stanika:-))) Pozdrawiam forumowiczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EPSON---TRZY ZABIEGI
do klapsa zapytam wprost czy zabieg podniesieniA T woich piersi robił dr MURASZKO? JUŻWYJAŚNIAM DLACZEGO PYTAM W zeszłym roku byłam bardzo aktywna na tym forum szukałm lekarza , który w końcu przywróci mnie kobicość po dwóch wcześniejszych nie udanych zabiegach pomniejszenia i podniesienia piersi.N apisałam wówczas ,że pierwszy zabieg robił dr JANIK [w jego obronie nikt nic nie napisał,]ale kiedy napisałam ,że poprawkę robił i jeszcze gorzej spartaczył dr MURASZKO wówczas oskarżono mnie na tym forum ,że sobie zmyślam ,że jest on taki doskonały dziś jeszcz raz powtażam ,że to partacz ,którt twierdził,żE nie można było zrobić tego lepiej,wóczas poszłam na całość i poddałam go próbie moralnej powiedziałam ,że tym razem zapłacę[poprawkę po doktorze janiku robił na koszt clinici medika taka była decyzja dyrektora cliniki] a on nie przedzedł jej pomyślnie bowiem jak usłyszał o pieniądzach to powiedział ,,że owszem można to jeszcze poprawić ,ale ja już nie chciałam u takiego człowieka nic robic .Pojechał do dr GROBELNY na mój TRZECI zabieg i w końcu mam normalne persi owszem mam dosyć duże blizny ,ale takie mam skłonności ale mam róWne piersi, równe otoczki ,a nie jak u dr MURASZKO jedna piers w prawo a druga w lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EPSON---TRZY ZABIEGI
PRZEPRASZAM ZA LITERÓWKĘ JEST PÓŻNO ,A OPRÓCZ TEGO PISZĄC NA TYM FORUM PO TAK DŁUGIM CZASIE I PO TAK NEGATYWNYCH DOŚWIADCZENIACH BYŁAM BARDZO ZDENERWOWANA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agamani, stanik wpijający się pod biustem i obcierający nie jest dobrze dobrany (zły rozmiar, niekompatybilność modelu...) A z bluzkami i sukienkami to mam problem i ja mimo, że piersi mam małe (70DD/E), bo producenci szyją na kołki a nie na kobiety (dlatego przyszłość należy do marek takich, jak BiuBiu ;) ) A co do operacji to wyobraź sobie, że ja też rozmawiałam z lekarzami (nie tylko chirurgami plast., którzy przed operacją na Tobie powiedzą Ci, co chcesz usłyszeć) i wszyscy zgodnie twierdzili, że zmniejszenie piersi to operacja obarczona większym ryzykiem i o wiele bardziej interwencyjna niż powiększanie. Nie sądzę, by w Szwecji było inaczej ;) A co do porównywania do cesarki etc. to każda operacja czy zabieg oprócz ryzyka ogólnego ma swoje specyficzne zagrożenia, usunięcie pieprzyka też może się spaskudzić ;) I Ty naprawdę uważasz, że ilość kobiet potrzebujących redukcji piersi jest tak duża, że trzeba z tego robić niemal problem społeczny? Chyba lekko przesadzasz (a jeśli nawet nie, to rękami i nogami powinnaś popierać moje stanikowe posty, bo to jak najbardziej działanie na rzecz opisywanych przez Ciebie kobiet :P).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agamonia
do Best_bra Nie będę spierała się z Tobą. Każda z nas ma prawo do swojej opinii. A ja jako kobieta z dużymi piersiami i już będąca po operacji mam większe doświadczenie i wiedzę w tym temacie. Lekarze w Polsce na konsultacjach bardzo zachęcali mnie do zabiegu, ależ oczywiście już natychmiast, jakie szczęście, że ma Pani szczepienie na żółtaczkę bo to opóźniłoby o kilka miesięcy operacje. A ja mogę operować już za 2 tygodnie....... ale jako przykład ich zachłanności na pieniądze powiem Ci , że żaden z dwóch lekarzy, u których byłam na konsultacji ( renomowane kliniki: jeden w Poznaniu, drugi we Wrocławiu) nie zalecił mi np. odchudzenia przed operacją. Ponieważ schudnięcie powoduje zmniejszenie tkanki tłuszczowej również w piersiach - daje w efekcie i mniej do wycięcia z piersi. Skutkiem pozytywnym jest mniejsza inwazyjność zabiegu i dużo lepszy efekt końcowy. Takie zalecenia dostałam od szwedzkiego lekarza, chudłam powoli i dopiero jak osiągnęłam swój cel wyznaczył mi termin operacji. I nie miałam znaczącej nadwagi bo tylko 7 kilo. Wszystko razem trwało blisko rok. A o tym, że zmniejszanie jest mniej inwazyjne niż powiększanie dowiedziałam się od niego dopiero po mojej operacji, w trakcie porannej kontroli. Obok w sali była babka, która przez cała nic stale wołała pielęgniarkę. Zapytałam go dlaczego ona tak cierpiała, że przecież włożenie implantu to nie wycięcie ponad połowy piersi jak u mnie,a mnie tak nie boli. I wtedy opowiedział mi dokładnie czym jest implant ( ciało obce, które może po czasie wymagać wymiany lub usunięcia, może zostać odrzucone, przemieścić sie, itd) i jak przebiega włożenie implantu cięciem pod pachą, jaka jest bolesność po operacji. Akurat na początku września , gdy byłam na operacji moi znajomi oglądali jakiś program w TV o poziomie chirurgii plastycznej w Polsce i innych krajach. Polska jest w latach 60tych poziomu chirurgii Szwecji. I taka jest prawda. Dopiero możliwość porównania pozwala wyrobić sobie opinie. Nie miałm szwów, nie miałam żadnych drenów, zakaźeń, powikłań. W klinice zostałam na noc tylko dlatego, że moja operacja odbywała sie późnym popołudniem. Gdybym miała ją rano wieczorem byłabym już w domu. Profesjonalizm i spokój, spokój, spokój. Linie blizn wkoło brodawki i w pionie mam tak cienkie, że w już prawie nie widzę. A to dopiero 2 miesiące po. Kleje plasterki na blizny, noszę staniczek i ok. Ja jestem zadowolona z wyboru. Bo lekarz operował mnie, aby ulepszyć moje życie. A chętnych mają tak wielu, że nie chodzi mu tylko o kasę. Kwestia dużego zaufania i dobrego stanu psychicznego jest sukcesem operacji. Uważam, że problem dużych piersi jest problemem społecznym kobiet oraz dużym problemem zdrowotnym!!! Natomiast Ty uważasz, że problemem dużych piersi jest TYLKO źle dobrany stanik!!! I myślę, że przeginasz wmawiając dziewczynom, że nie potrzebują operacji a tylko stanik!!! Tak wynika z wielu z 2000 Twoich wypowiedzi!!! Ten wątek dotyczy pytań o zmniejszenie piersi a nie o dobranie stanika!!!! Dobranie stanika umożliwi funkcjonowanie, ale nie zmniejsza ciężaru, nie poprawi stanu emocjonalnego trwale. Brakuje świadomości możliwości operacji u lekarzy rodzinnych oraz ortopedów. Nie kierują oni na konsultacje, wiadomo brak kasy w "KASIE CHORYCH'. Same musimy chodzić, prosić, argumentować, przekonywać, walczyć o swoje prawa. Ale czy taniej jest przepisywać zabiegi, masaże lasery, sanatoria, renty??? Wybór należy do każdej z nas indywidualnie. Chcę Ci też przekazać, że nie uważam zmniejszenia za cudowny środek, ale za jedną z istniejących możliwości poprawienia komfortu życia i bycia. Mam 40 lat i dokładnie przemyślałam swoją decyzję. Dokładnie wiedziałam, czego chcę. Pozdrawiam Cię serdecznie w ten zimny i wietrzny dzień:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, zacytuję Ci co Ci napisałam odrobinę tylko wcześniej, bo chyba nie przeczytałaś dokładnie: „Jakbyś czytała uważnie to zauważyłabyś też, że jeśli dziewczyna pisze, że POMIMO noszenia dobrze dobranego rozmiaru coś w jej piersiach dalej jej się nie podoba i chce się decydować na operację to w ten temat więcej nie interweniuję, tu moja rola się kończy. Piszesz: „Dobranie stanika umożliwi funkcjonowanie, ale nie zmniejsza ciężaru, nie poprawi stanu emocjonalnego trwale. Mylisz się. Mocno się mylisz. Tu masz te kilkaset wypowiedzi dowodzących jak mocno: http://forum.gazeta.pl/forum/w,32203,75213023,,Co_mi_dala_zmiana_rozmiaru_stanika_na_wlasciwy_.html?v=2 Poza tym masz mocno jednostronny punkt widzenia i chyba nie spotkałaś jeszcze kobiet zadowolonych ze swojego sporego biustu, którym zmniejszanie czegokolwiek przez myśl nie przechodzi. A ja takich znam sporo, i dla nich na pewno ich biust nie jest „problemem społecznym. I tak jak ty uważasz zmniejszanie „za jedną z istniejących możliwości poprawienia komfortu życia i bycia tak samo ja widzę staniki, dokładnie jako „ jedną z istniejących możliwości poprawienia komfortu życia i bycia. A że dobranie właściwego stanika jest tańsze, mniej ryzykowne i prostsze do zrobienia niż operacja to chyba się zgodzisz, że od tego trzeba zacząć zanim się sięgnie po środki tak drastyczne jak skalpel? I naprawdę nie sprzeczajmy się, bo sama widzisz, że nie ma o co ;) Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agamonia
do best_bra Nie będę się sprzeczać, ale nie przyznam Ci racji. To jest wątek o zmniejszaniu piersi, zaglądają tu kobiety myślące o takim zabiegu i szukające wszelkich informacji właśnie na ten temat. Nie ma ich w Polsce na necie wiele, dlatego byłoby lepiej żeby tutaj swoje doświadczenia wpisywały babki po operacjach mające coś na ten temat do powiedzenia. Rzeczywiste historie po operacjach, odczucia, problemy, wszystkie informacje dotyczące już samej operacji - ale z ust pań po operacji są dużo bardziej potrzebne niż tylko suche reklamy z gabinetów chirurgów plastycznych. Sama dużo szukałam i uwierz mi mało jest takich wpisów na polskojęzycznych stronach. Pisz o stanikach, ale nie tutaj w tych ilościach . Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danicel
Witam na forum udzielam się rzadko , ale często je czytuję i znam je od początku . Agamonia myślę że nie masz racji , pojęcie wielkości biustu dla każdego jest inne i często trafiają tu dziewczyny z naprawde niewielkim biustem , w żle dobranym biustonoszu , myśląc że zmniejszenie to ich jedyny ratunek.Best_Bra robi na tym forum naprawde świetną prace, pokazuje inne możliwości.W Polsce mało jest kobiet uświadomionych , noszą tragiczne staniki kupione na rynku za 5 zł i płaczą że ich biust jest duży .Mówię to z doświadczenia,sama nosiłam 75 d gdy w rzeczywistości mój rozmiar to 60HH, dodam że moja operacja odbedzie sie w przyszłym roku na NFZ .A przed operacja warto poznać wszystkie możliwości, ponieważ jej skutki mogą być nieodwracalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, mam tutaj taka prosbe. wiem ze sa tez dziewczyny ktore planuja robic operacje u dr szczyta tak jak ja. moj zabieg jest wyznaczony na 26 stycznia 2011. jednakze nie moge zrobic wtedy tego zabiegu, i chetnie zamienilabym sie z kims kto ma wyznaczony termin u tegoz doktora w lutym. jesli ktos bylby chetny przesunac swoj zabieg o miesiac to ja jestem chetna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do yvaine o to nie dobrze ze nie mozesz ja dzis byłam na konsultacji u niego i mowił ze terminy teraz ma na czerwiec. ale ja i tak planuje na wrzesien bo musze pieniadze zarobic najpierw na ta operacje. a pytałaś co z zaliczka przepada?? a może zmienia ci termin tak poprostu? musisz pytac. ale troche szkoda bo myslalam ze dasz znac jaki jest efekt po i w ogle jak to wszystko wyglada. ja juz sie zdecydowałam tylko zaliczke musze wpłacic ale jeszcze z tym zaczekam bo jeszcze jest czas. ale daj znac jak to rozstrzygniesz. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do stokrotka- do kliniki bede dzownic w tym tyg i zapytam wszytsko, co i jak. zapewne jest tak ze moge sobie przesunac zabieg na najblizszy mozliwy termin czyli pewnie wlasnie czerwiec badz dalej, a jesli bede chciala na luty to musze sie z kims zamienic. jezeli nie uda mi sie tego zrobic to chyba bede musiala zrobic zabieg tak jak mam wyznaczony. co niestety koliduje mi z tym ze od stycznia zaczynam aplikacje, i glupio mi po 2-3 tyg brac od razu zwolnienie. bo moze to miec niezbyt dobre konsekwencje dla mnie. a chcialabym zrobic to troche na spokojnie kiedy wszytsko sie wyklaruje i w ogole. zalezy mi natomiast na tym by zabieg zrobic maksymalnie do marca. zreszta kiedys czytalam nawet ze wszelkiego rodzaju operacje najlpeiej planowac na jesien, zime i wiosne bo wtedy sie wsyztsko lepiej goi i w ogole. takze tez dobrze jesli planujesz na wrzesien. zapewne to lepsze niz upalne letnie miesiace. ale z tego co wiem to biaziczka bedzie miec operacje u dr szczyta juz 28 pazdziernika. wiec licze ze ona pierwsza zda relacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patta
do Agamonia, popieram Twoje wypowiedzi na temat duzych piersi. Borykam sie z tym problemem od 25 lat. Wczesniej, jak bylam mlodsza byly one dla mnie tylko problemem kosmetycznym. Od paru lat / obecnie mam 45 lat/ borykam sie z problemami zdrowotnymi / odcinek szyjny kregoslupa, ramiona, cierpnace rece w nocy itp./ Jestem chyba ostatnia osoba na tym swiecie ktora dobrowolnie kladzie sie na stol operycyjny!!!! Lekarze specjalisci jednoglosnie stwiedzili, iz jedynie operacja moze poprawic moj stan zdrowia. Od kilkunastu lat nosze bardzo dobrze dobrane staniki za ktore place majatek. Jak dobrze policze wszystkie na nie wydane pieniadze, to moglabym sie juz dwa razy poddac operacji i jeszcze by mi zostalo kieszonkowe. Te bardzo dobrze dobrane staniki nie uchronily mnie przed problemami zdrowotnymi. Obecnie zbieram informacje o lekarzach na terenie Polski i Niemiec. Chce sie poddac operacji na poczatku przyszlego roku i mam nadzieje, ze tak jak u Ciebie przebiegnie ona bez konplikacji, a wtedy bede najszczesliwsza posiadaczka malych stanikow!!!! nawet TAKICH ZA 5 ZLOTY! Pozdrowienie dla wszystkich "piersiastych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takpytamtylko
100-150 zł za stanik to jest majątek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Moja operacja już za 3 dni 28 października. W ubiegłym tygodniu byłam na konsultacji przed zabiegiem. Wyniki badań mam OK., zaszczepiłam się przeciwko żółtaczce, lekarz też wydaje się OK. no i teraz .umieram ze strachu. Myślę o tym, że to już ostatnie dni z dużym biustem, czuję przede wszystkim strach, ale też podekscyotwanie faktem, iż już niedługo tyle może się zmienić. Gdzieś tam głęboko to jeszcze nie wierzę, ze to się dzieje naprawdę i że ja to zrobię. W pracy już siedzę jak na szpilkach i nie mogę się skupić, w nocy śni mi się operacja Boję się, że pred tym czwartkiem po prostu stchórzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biziczka-trzymaj sie dzielnie!:) trzymam za ciebie mocno kciuki i wierze ze wszytsko bedzie dobrze:) czekam tez z niecierpliwoscia na pierwsze wrazenia pooperacyjne. a powiedz mi-oni cie na ta koslutacje sami wezwali? bo ja myslalam ze ta konslutacja to jest w dzien zabiegu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do biaziczka ja tez myslalam ze nie trzeba jechac wczesniej niz przed operacja ale w sumie musza wczesniej sprawdzic jakie sa wyniki. i nie martw sie bo ja w dzien swojej operacji tez napewno bede wariowac ze strachu przed niewiadomym ale bedzie ok musi byc ok podoba mi sie tez to ze lekarz daje bez problemu zwolnienie lekarskie do 3 tygodni. ja myslalam ze bede musiala na ten czas wziac urlop a tak moge go wykorzystac pozniej jak juz bede miala male piersi chociaz to bedzie za rok. wiec moge sie do tego przygotowac psychicznie i wogole. dr. powiedzial ze zmniejszenie nie boli ze powiekszenie boli i ma wiecej komplikacji a zmniejszenie nie boli wiec nie ma co sie bac. ja mu wierze i trzymam za ciebie kciuki i czekam na relacje. powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny jak to jest ze szczepieniem przeciw zoltaczce?? ile wczesniej trzeba miec zrobione? bo ja słyszalam ze pol roku wczesniej.ja jeszcze sie nie orientowałam jak to wyglada i ile jest porcji tej szczepionki. jedna i juz czy kilka razy trzeba chodzic i sie szczepic. dziewczyny napiszczie jak to u was wygladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×