Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

do ewunia33 A skąd niby doktorek będzie pamiętał, który przypadek sprzed roku był "kliniczny"? U mnie stuknęło pół roku oczekiwania... A jak często do nich dzwonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!-) jej, gdybym znalazla wczesniej to forum, do juz dawno bylabym po... nie mialam pojecia ze tyle nas jest! od dawna marze o malym biusciku. ale dopiero niedawno sobie uswiadomilam ze jest w zasiegu! rany, po co ja sie tak dlugo meczylam?! @ dziewczyny przed: dzieki za wasze postings, bo fajnie sie dowiedziec, ze podobne mysli, uczucia i marzenia (o malym biuscie) chodza nam wszystkim biusciastym po glowie ;) @ dziewczyny po: dzieki za relacje, bo to co piszecie bardzo pomaga w mentalnym przygotowaniu na operacje! i niezmiernie ciesze sie z kazda z was ze wreszcie tak wielkie marzenie zostalo zamienione w tak male cycuszki :)) ale to musi byc fantastyczne uczucie, nie? czytam w tym forum od paru dni i to od dechy do dechy. i mimo ze jestem juz prawie w polowie, to jeszcze mi sie nie znudzilo! kazda relacja jak skarb! nie moge sie doczekac dnia, kiedy ja bede mogla tu opisac jak mi sie powiodlo. podobnie jak niektóre z was, nie mam stracha przed sama operacja, narkoza lub bólem. mam jedynie obawy, ze po zabiegu nowy biuscik nie bedzie wystarczajaco maly lub jedrny! naogladalam sie tych zdjec pooperayjnych, i nie wszystkie sa super. ale moze to sprawa gustu? jak to bylo u was, czy na konsultacji albo przed operacja mialyscie szanse dokladnie opisac biust waszych marzen? i co na to lekarz? mówil czy i jakie sa granice? interesuje mnie po prostu, czy lekarz bierze pod uwage to co pacjentka ma na mysli.. sorry za bledy ortograficzne ;) troche lepsza jestem w niemieckim. dzieki & pozdrówka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny!-) jej, gdybym znalazla wczesniej to forum, do juz dawno bylabym po... nie mialam pojecia ze tyle nas jest! od dawna marze o malym biusciku. ale dopiero niedawno sobie uswiadomilam ze jest w zasiegu! rany, po co ja sie tak dlugo meczylam?! @ dziewczyny przed: dzieki za wasze postings, bo fajnie sie dowiedziec, ze podobne mysli, uczucia i marzenia (o malym biuscie) chodza nam wszystkim biusciastym po glowie ;) @ dziewczyny po: dzieki za relacje, bo to co piszecie bardzo pomaga w mentalnym przygotowaniu na operacje! i niezmiernie ciesze sie z kazda z was ze wreszcie tak wielkie marzenie zostalo zamienione w tak male cycuszki :)) ale to musi byc fantastyczne uczucie, nie? czytam w tym forum od paru dni i to od dechy do dechy. i mimo ze jestem juz prawie w polowie, to jeszcze mi sie nie znudzilo! kazda relacja jak skarb! nie moge sie doczekac dnia, kiedy ja bede mogla tu opisac jak mi sie powiodlo. podobnie jak niektóre z was, nie mam stracha przed sama operacja, narkoza lub bólem. mam jedynie obawy, ze po zabiegu nowy biuscik nie bedzie wystarczajaco maly lub jedrny! naogladalam sie tych zdjec pooperayjnych, i nie wszystkie sa super. ale moze to sprawa gustu? jak to bylo u was, czy na konsultacji albo przed operacja mialyscie szanse dokladnie opisac biust waszych marzen? i co na to lekarz? mówil czy i jakie sa granice? interesuje mnie po prostu, czy lekarz bierze pod uwage to co pacjentka ma na mysli.. sorry za bledy ortograficzne ;) troche lepsza jestem w niemieckim. dzieki & pozdrówka :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga 007 Nie dzwonię za często, ale ostatnio się zebrałam i pogadałam sobie chwilkę dłuższą z jakąś tam panią. Nic innego mi nie powiedziała, co ta pani jak dzwoniłam na początku roku upewnić się czy nie zlikwidowali dofinansowania na takie operacje. Fakt, ze jest to klinika uniwersytecka i oni żądzą się trochę innymi prawami niż zwykłe szpitale, ale na logikę to maja rację. No nic, czekać trzeba. Mam nadzieję, że pewnego pięknego dnia to ja będę dobrym przypadkiem do przerobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokus21
Mam termin na koniec listopada. Może ktoś ma na drugą połowę września lub październik i chciałby się zamienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokus21
Zapomniałam napisać, że u dr Szczyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ewka_
witam serdecznie, czytam to forum od trzech lat, z dwa razy udało mi się nawet coś napisać:):):) od trzynastu lat (czyli tak od 17 - stego roku życia) myślę o tym jak bardzo nienawidzę swoich cycków, ale tak naprawdę nic nie robię aby to zmienić. co do wątpliwości zawiązanych z operacją to jest ich tysiące (wszystkie przewijały się tu wiele razy) począwszy od strachu przed bólem, na poczuciu że może to jedynie moja fanaberia skończywszy. od dwóch miesięcy wyję z powodu moich cycków znacznie częściej niż zwykle. Tak się składa że za jakiś tydzień, dwa zostanę mamą po raz pierwszy i zupełnie przestałam panować nad cyckami. nie jestem w stanie znaleźć dla siebie biustonosza a dwie wizyty w sklepie (polecanym ze względu na asortyment) był dla mnie jeszcze bardziej upokarzające niż zwykle, i oczywiście nie udało mi się nic znaleźć, za to przez dwa dni nie mogłam przestać beczeć. Wstydzę się iść do szpitala bo nie mam nawet stanika który by na mnie pasował (czekam na przesyłkę szwagierki w Anglii której udało się coś tam znaleźć ale nie ma gwarancji że będzie pasować). obecnie nosze za małe biustonosze (z przed ciąży), a żeby fiszbiny nie wbijały mi się w brzuch (mam wtedy problem z oddychaniem) pod spód podkładam flanelową pieluchę albo cokolwiek, nie jestem w stanie co prawda zapobiec wszelkiego rodzaju obrażeniom ale chociaż część w ten sposób można wyeliminować. mam nadzieję ze po tym jak już urodzę dzidziusia i przestane go karmić nie będę miała żadnych wątpliwości i coś wreszcie z TYM zrobię!!! bo naprawdę strasznie ICH nienawidzę. i tak sobie popisałam... dziewczyny "PO"jesteście strasznie dzielne dziewczyny "PRZED" świetnie was rozumiem i prawdziwie współczuję zarówno wam jak i sobie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do _ewka_ Kochana świetnie Cię rozumię. Z tego co piszesz wynika , że obie mamy po 30 lat. Ja już pierwszą (i jedyną) ciążę mam za sobą. Mój synek niedługo będzie miał 4 lata. Zawsze miałam duży biust, ale w ciąży to już była lekka przesada (natura robiła sobie ze mnie niezłe jaja). Moje piersi były tak ogromne, że nie mogłam nigdzie dostać na siebie stanika (jeśli można tak nazwać dwa worki po ziemniakach i metr gumki). To coś zwane biustonoszem znajoma przywiozła mi z Włoch. Po porodzie też nie było kolorowo. W szpitalu nie pozwalano nosić stanika. wyobraź sobie jak ja się czułam w wielkimi cyckami latającymi we wszystkie strony świata. To był istny koszmar- tak mi sie wydawało. Niestety myliłam sie. Prawdziwy koszmar zaczął się później kiedy dostałam zapalenia piersi, ponieważ przy takim biuście często do tego dochodzi. Wbrew panującemu przekonaniu, że im większy biust tym więcej pokarmu- AKURAT. Cała ta sytuacja odebrała mi bardzo wiele- radość z pierwszych tygodni macierzyństwa. Ale teraz postanowiłam to wszystko zmienić, zanim podejmę decyzję o drugim dziecku. Na początku czerwca mam zabieg zmniejszający piersi. Jeśli za jakiś czas zdecyduję się na dziecko wiem już jak postąpię. Od razu po porodzie poproszę o tabletki na wstrzymanie laktacji (bromag) żeby móc sie nacieszyć macierzyństwem (po pierwsze złe wspomnienia z karmienia, a po drugie po operacji zmniejszania nie wiem, czy byłoby to możliwe). Trzymaj się ciepło i napisz który to miesiąc!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ewki ja tez jestem w ciąży i termin mam na sierpień a na grudzień mam zaplanowany zabieg zmniejszenia piersi. I chociaż piersi miałam duże to pierwsze dziecko nie karmiłam bo nie miałam pokarmu a i męka z przystawianiem i uważaniem aby maleństwa nie udusić. Polecam polską firmę Melissa szyjące duże rozmiary biustonoszy również dla matek karmiących. Można śmiało dzwonić i nawet uszyją na zamówienie www.melissa.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokus21
Ja też karmiłam piersią dwójkę dzieci. Były naprawdę ogromne :(. najgorzej było pierwsze 4 miesiące. Kupiłam staniki dla karmiących w mother&care oraz anita. Trochę wieksze w obwodzie zmniajszyłam żeby pasowały miseczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krokus21, to nie najlepsze kupiłaś niestety... Zamiast tak kombinować, kupować słabej jakości (słabej, po te anity czy Triumphy mają często bardzo rozciągliwe obwody i do tego "rosnące", czyli również rozciąglwie miski), za duże staniki "do karmienia" i zmniejszać prościej jest kupić normalny dopasowany stanik i w prosty sposób przerobić go na "karmnik": http://stanikomania.blox.pl/2009/01/Zbuduj-sobie-karmnik.html Dobre gotowe i niedrogie staniki do karmienia mają też 2 polskie firmy: Melissa i Comexim. justina81, na pewno z Włoch (gdzie rozmiarówka staników jest naprawdę żadna i żenująca), a nie z Wielkiej Brytanii? ;) Obecnie jest już o niebo lepiej niż 4 lata temu, staniki do miski K angielskiej (polska R czy S) można kupić stacjonarnie w wielu miastach :) _ewka_, w nawiązaniu do powyższego: nie masz w okolicy żadnego z tych sklepów: http://stanikowamapa.blox.pl/strony/listasklepow.html Jak już w jakimś byłaś a nie było rozmiarów (zdarza się), to wpisz się do wątku rozmiarowego na Lobby Biuściastych, precyzując o który miesiąc ciąży chodzi, doświadczone dziewczyny podpowiedzą Ci, czego i gdzie szukać, i kupisz po prostu przez internet: http://forum.gazeta.pl/forum/w,32203,120206499,120206499,JAKI_POWINNAM_NOSIC_ROZMIAR_STANIKA_47.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _ewka_
Do 123Marteczka123 ja rodzę właściwie na dniach, termin mam na początek kwietnia więc praktycznie wszystko się może zdarzyć. Mam pytanie odnośnie twojego grudniowego zabiegu, idziesz prywatnie czy na NFZ i w jakim mieście , jaki szpital i lekarz ??? Do justyna81 Widać jesteśmy dokładnie z tego samego rocznika bo ja tez 30 w tym roku . Co do Twojej opowieści odnośnie karmienia to strasznie się tego boję. Z jednej strony wiadomo dla dziecka chciało by się jak najlepiej, ale bardzo często niestety słyszy się że kobiety z dużym biustem nie moją czym karmić. Często tak się właśnie sobie tłumaczyłam, że nie ma co wcześniej przed urodzeniem dziecka zmniejszać biustu bo przecież naturalne karmienie jest takie ważne. Ale teraz szczerze mówiąc zamiast cieszyć się ciążą i tym że będzie mamą to użeram się z CYCORAMI, mam nadzieję ze mimo wszystko nie będzie tak źle jak Ty to opisywałaś bo musiałaś przeżyć prawdziwy koszmar. Do krokus21 i Best_bra W mothercare nie ma o czym mówić jeśli chodzi o mnie i biustonosze wszystkie są maleńkie. Znam też wszystkie linki o których piszecie, tylko z moimi CYCAMI jest prawdziwy problem, jedyna nadzieja to angielskie staniki od szwagierki. Pozdrowienia Ps. 123Marteczka123 napisz czy to pierwszy dzidziuś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_ewka_ Fajnie, że masz termin na kwiecień. Dla nas obu widać będzie to ciekawy miesiąc. Ty będziesz miała maleńkiego człowieczka obok siebie, a ja przekroczę tę magiczną 30-stkę. A tak na poważnie to nie chciałam Cię wystraszyć tym karmieniem, tylko żebyś miała pewność, że w razie czego nie jesteś sama. Nie daj sobie wmówić, że za mało się starasz i dlatego nie masz pokarmu. My cycate tak may. Jeśli tylko będziesz widziała, że coś jest nie tak od razu poproś o tabletki na wstrzymanie laktacji. Nie ma sensu się męczyć. A jeszcze przed porodem zaopatrz sie w jakieś mleko dla dziecka (wybór należy do Ciebie). Wcale się tym nie przejmuj, że będziesz jakąś gorszą matką, jeśli nie będziesz karmić. Mi tak wmawiały lekarki i pielęgniarki, że muszę na siłę karmić. A efekt był taki, że nie miałam pokarmu, więc dziecko ciągle płakało a ja byłam ciągle wściekła i straciłam wszystkie ważne chwile. Uwierz mi, wszystko będzie ok, pod warunkiem że zaakceptujesz ten fakt. A poza tym jeszcze nie wiesz jak będzie. Może bedziesz miała to szczęście i uda Ci się karmić jako nielicznej Cycatej???? Póki co ciesz się chwilową wolnością, wysypiaj się i OLEJ CYCKI!!!!!!!! Trzymam kciuki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
best bra Co do stanika, to tak mi powiedziały, że przywieziony z Włoch- nie wiem jak było naprawdę. Ale najśmieszniejsze jest to, że to był stanik Chantelle szyty w Polsce. Jak by tego było mało szwalnia tych staników znajduje się w mojej miejscowości, a nie można ich tutaj kupić. Pewnie nie uwierzysz, ale tak jest. A wiem, ponieważ moja ciocia tam pracuje i nawet sobie nie może żadnego stanika tu kupić. No cóż- takie paranoje to tylko u nas!!!!!! Fajny kraj!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokus21
Ja jednak radzę pomimo trudności spróbować karmić piersią. Było ciężko ale wydaje mi się, że w wielu momentach (choroby, biegunki) karmienie piersią uratowało nas przed szpitalem, przed odwodnieniem. Na pewno musisz się nastawić, że na poczatku bedzie ciężko, ale szybko mija a dziecko ma lepszy układ odpornościowy (mam nadzieję po tych moich męczarniach). Starszy ma 6 lat i tylko raz antybiotyk. Ja na poczatku też nie miałam pokarmu i bardzo piersi bolały. Trzeba masować, okładać chustką z lodem oraz smarować brodawki ale potem idzie coraz lepiej. Trzymam kciuki, żeby się udało, bo wydaje mi sie, że lepiej dla dziecka. A jak pomimo prób sie nie uda to mozna spróbować z mieszanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi i karmienie piersią, to ja też coś od siebie dopiszę. Ja karmiłam tymi moimi wielkimi cycolami moją małą 9 miesięcy. Nie było żadnych wielkich boleści. Pokarmu maiałam tyle co każda normalna matka polka. Nie dałam się jednak zwariować i nie poddałam się terrorowi laktacyjnemu, a na docinki pielęgniarek, żebym dziecka nie zadusiła nie zważałam wcale. Doceniłam po kilku dniach komfort duzego, mało jędrnego biustu. Kiedy dziewczyny z jędrnymi sterczącymi okrągłymi cyckami w momencie kiedy się o milimetr przesunęły wyrywały cycka z "mięsem" z buźki dziecka, a ja mogłam się do woli kręcić a cycek na swoim miejscu leżał. Grunt, to się nie przejmować. Jak będziecie mogły karmić, to polecam. Nie ma wygodniejszej metody. A jak nie to mleczka są teraz super. Jeśli chodzi o staniki to karmników nie polecam. Tak na dobrą sprawę dużobiuściaste nie potrzebują karmników - zawsze jest co wyciągnąć ze stanika :))) Jak co to zrobi sobie przeróbkę - link do strony z instrukcją podała wcześniej bestbra. jakby co to służę radą laktacyjną - prawdziwa skarbnica wiedzy ze mnie.... jak cycem większym od dziecka krzywdy mu nie zrobić ;) a i różne sztuczki na zwiększenie laktacji i wszelkie boleści mi też znajome są. na maila smiało można, zawsze odpiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justina81, jak chantelle to na 200% można kupić lepsze marki i w o wiele szerszej rozmiarówce (że taniej to już nie wspomnę) , i to nie tylko brytyjczyki, ale już i polskie teraz też ( Chantelle ma miseczki maks do G kontynentalnego, podczas gdy taki np. Comexim dochodzi do L, a E. Michalak jest w ogóle poza konkurencją). A w to co piszesz to wierzę jak najbardziej, myślisz, że Chińczycy mogą kupić to wszystko co ich dzieci swoimi łapkami produkują? ;) ewunia33, dobry karmnik nie jest zły, nie zawsze łatwiej i wygodniej wyjąć pierś górą z dopasowanej miski :) Tylko właśnie musi być dobry, dopasowany i nie „rosnący (dreszcze mnie przechodzą jak widzę takie "rosnące z biustem" koszmarki w sklepach) :) _ewka_, Ewa Michalak ma szerszą rozmiarówka niż brytyjczyki (bo staniki są ścisłe), próbowałaś? :) Pamiętaj, żeby policzyć rozmiar na jej stronie, ogólne tabelki się do tej firmy nie stosują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
best bra Mam takie pytanie co do Michalak, ponieważ według elektronicznego bra-fittera mam 70 J, a według Michalak mam 80 DD więc powiedziawszy szczerze zgłupiałam, bo zamówiłam stanik wg jej przelicznika i ...... nawet brodawek nie zakrył!!! Dlatego zraziłam się do kupowania u niej!!!! Wiesz dlaczego tak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do _ewka_ ja mam zabieg zmniejszenia piersi w Warszaw8ie u dr Szczyta, a na konsultacji byłam w styczniu jak już byłam w ciąży , ale powiedział, ze to nie przeszkadza w konsultacji. A na NFZ nie próbowałam , bo jak wykonałam kilka telefonów po NFZ to już miałam dosć i marne szanse z tego co dziewczyny tutaj piszą , ze zabieg na NFZ dojdzie do skutku teraz jak nie refundują już tak często jak np 2 lata temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1
DO: swo_body i do was wszystkich dziewczyn z naszego forum wiekszosc lekarzy nie dyskutuje za bardzo z nami-mozna zaproponowac rozmiar i razem ustalic jaki bedzie odpowiedni do waszej figory,wzrostu rozmiar etc ale pewno u was tak jak i tu u mnie lekarze do tego podchodza bardzo relax-dla nich to jak krojenie chleba-nie ma co liczyc na jakies sentymenty(najwazniejsze zeby lekarz mial doswiadczenie i byl profesjonaliosta) Moja lekarka nie dyskutowala ze mna wlasciwie za bardzo Wszystko dowiedzialam sie z internetu i z tego forum -zebyscie wiedzialy jak ja sie ucieszylam jak weszlam na to forum-Nie ma to jak polskie swoje dziewczyny!! Tez przeczytalam od dechy do dechy wszystkie wypowiedzi-- dlatego podtrzymojmy sie na duchu. Dla tych co sa przed operacja-glowa do gory!jestesmy z wami ja juz jestem 3 tygodnie po- cycuszki moze nie sa tak super idealne(no bo to nie silikon) ale stojace i rozmiar duze C. Do po_operacji: ja mam bardzo wrazliwe cale sutki i wlasciwie wrazliwe cale piersi CZY TY TEZ TAK MASZ?? ja 2 tygodnie po operacji troszke sobie poskakalam bo czulam sie swietnie i wydaje mi sie ze zrobily sie takie wrazliwe i bolace po tych wariactwach(bo bylam na koncercie) ale ze mnie gupia i teraz sie boje czy cos tam sie nie poobrywalo w srodku a moze to tak ma kazda do 6 tygodni?? Dlatego po operacji badzcie spokojne tylko RELAX dziewczyny!! zycze powodzenia kazdej z WAS-i dzieki ze jestescie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323
Zgadzam się z moja przedmówczynią. To niestety nie jest tak, że lekarz otwiera katalog, a my sobie wybieramy piersi. I tak naprawde ostateczny kształt zależy w dużej mierze od materialu wyjściowego. Operacje są standardowe - tu sie podnosi, tu wycina, to podciaga i jest ;) Tak w skrócie. Ważne, żeby lekarz był tutaj dobrym chirurgiem a nie artystą rzeźbiarzem. Tak mi sie wydaje. Dziewczyny PRZED - nie bojcie sie niczego! Jezeli inne kwestie was powstrzymuja to ok, ale niech was nie powstrzymuje strach, bo naprawde nie ma sie czego bac! A radosc z nowych piersi rekompensuje wszystko! :D @ Vitamina1 Dobrze wiedziec, ze nadwrazliwosc piersi jest normalna rzecza. Jeden moj sutek jest super ekstra mega wrazliwy. Ale mam caly czas nadzieje, ze to przejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ vitamina1 dzieki za odpowiedz :) haha, krojenie chleba :) fajnie okreslilas, bo rzeczywiscie, dla nas to takie wielkie cós, a przeciez lekarze to robia rutynowo. no mam wielka nadzieje ze tak latwo pójdzie. jestem dobrej mysli i pukam sie w czolo, ze pare lat wczesniej nie poszlam sobie ulzyc. moja operacja odbedzie sie w maju. zdaje mi sie ze mam piersi takie raczej gruczolowe i modle sie zeby USG dobrze wyszlo. jak to bedzie okay juz nic nie stoi na drodze do nowej swobody zyciowej! @ jagna323 to prawda, lekarz fachowiec wie co ma zrobic. ale wiecie, bardziej ufam lekarzowi który przynajmniej daje do zrozumienia, ze o ile mozliwe, wezmie moje 'zyczenia' pod uwage. jakos musze miec pewnoc, ze chirurg wie o co mi chodzi, albo przynajmniej poinformuje z góry, jakie sa granice. to mnie wlasnie korci. no ale niestety musze sie obejsc bez konsultacji, bo nie mieszkam w polsce, i urlop moglam wziac wylacznie na operacje. takze bedzie niby taka randka w ciemno. kiedy wreszcie zdecydowalam sie na operacje i podjelam pierwsze kroki (kredyt, ustalenie terminu) to wpadlam w totalne szczescie, bo naprawde wreszcie cos ruszylo. ale jak zaczelam buszowac po necie w poszukiwaniu odpowiedniej kliniki to nagle kleska sie zaczela, bo kogo wybrac i to jeszcze tak na dystans! przekopywalam sie jak nawiedziona przez wiele klinik, galerii, informacji & opini o lekarzach. w jeden dzien wybralam niby ta wlasciwa klinike, w nastepny zmienilam zdanie bo znalazlam niby lepsza, a na nastepny dzien to jeszcze lepsza no szal! w polsce jest doprawdy ogromny wybór i to mi tymczasowo sparalizowalo mózg ;) wam tez tak trudno bylo sie zdecydowac? w koncu znalazlam prawidlowa pani doktor na ten zabieg i teraz wiem ze bedzie super :) dla mnie przede wszystkim jest wazne zeby operacja odbyla sie jak najszybciej, bo za zadne skarby nie chce spedzic jeszcze jednego goracego lata na kombinowaniu: jak by sie tu ubrac zeby zneutralizowac wielgachnosc a zarazem sie pod tym ubraniem nie roztopic. meczy mnie takie dobieranie garderoby! no jak dlugo mozna sie robic w konia? a mam takie fajnie ciuszki! od dawna kupuje sobie od czasu do czasu bluzki, swetry, bikini itd. które sa no nie powiem ze za ciasne, bo spoko wejde - ale te dwie bomby z przodu! nie do przeoczenia ;-( przez wiele lat sie ograniczalam do noszenia rzeczy które co prawda sa w moim guscie, ale przede wszystkim pasuja i kamufluja. przyznaje jednak, ze nigdy sie nie ograniczalam co do kupowania rzeczy, które mi sie naprawde podobaja mimo ze landowaly w szafie zamiast na mnie!-( jakos w glebi serca wiedzialam ze nadejdzie czas, kiedy swobodnie w nie wejde! no i teraz z pelna szafa fajnych klamotek czekam na TEN dzien :) jakie to bedzie cudne uczucie! chodzac wyprostowana, nie rzucajaca sie w oczy, nawet i BEZ stanika! a jak by mi jakis facio tak powiedzial: „a ty biust zostawials w domu czy co? to ja bym go normalnie wysmiala dodajac ze nawet zaplacilam spora sumke, zeby tam zostal! tak nienawidze mojej sytulacji biustowej, ze juz wolalabym byc przerobiona na deche niz z tymi wiszacymi plackami... ironia losu: co dla jednych chanba, to dla innych komplement... ;) naprawde fajnie ze jestescie, bo zanim znalazlam te forum to normalnie pekalam! juz szukalam informacji na temat operacji, ale z nikim nie bylo pogadac! mój chlopak i siostra cierpliwie mnie sluchali, ale jak z nimi podyskutowac, sie poradzic & wymienic? a wy tu doszczetnie temat rozwinelyscie i BARDZO mi to (nie jednej zreszta) pomoglo! DZIEKI! mam nadzieje ze was nie zanudzam.. tak sie nakrecilam, bez konca moge rozmyslac i czytac na ten temat! gorsza od faceta! tylko cycuszki w glowie!-) pozdrawiam was cieplo i trzymam kciuki dla nas wszystkich :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1
dziewczyny jagna323 ma racje wynik koncowy zalezy od tego jakie miesnie piersi macie przed. Ja prawa piers mialam duza i jedrna(ale tez wisiala) natomiast lewa mialam nie dosyc ze caly rozmiar wieksza od prawej to wielki wiszacy wiotki flak ( wszystko po karmieniu i grawitacji-ale za to mam wspanialego syna) sama sie zastanawialam jak ta doktor z tego cos ulepi? i tez wynik koncowy jest taki: prawy cycuszek super!!bo mogla cos z niego zrobic natomiat lewy troszke gorszy ale tez stojacy i brodawki tez inne- jedna mam ladna okragla(ale w tej stracilam czucie ale to podobno przechodzi po 3 miesiacach) a druga jasniejsza i bardziej pomarszczona-ale mam nadzieje ze to wszystko sie wyrowna -przeciez to dopiero dzisiaj mija 3 tygodnie. To juz troszke takie narzekanie, bo w porownaniu co mialam przed to te cycuszki sa ogolnie ladne, jedrne, stojace i jesli ten bol piersi mi przejdzie i wszystko dobrze sie zakonczy to powiem ze sa piekne!, bo juz nawet w tym sportowym staniku czuje sie atrakcyjnie i nie moge sie doczekac lata jak zaloze WRESZCIE stroj na plaze jaki bede chciala a nie jak przedtem Letnie namioty!!...jak macie pytania to piszcie BUZKA-pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vitamina1
@ swo_body ha ha ha ale sie usmialam - super opisalas i ja tez jak ktos mi sie zapyta gdzie mam te wielkie cyce to tez powiem "ze spora sumke zaplacilam zeby zostaly tam gdzie je zostawilam" !!!!haha W maju jestem z toba!!i trzymam kciuki i po operacji koniecznie sie odezwij. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie zastnawiam czy mnie tu nagle teraz wszyscy nie zlinczuja ale chyba musze cos napisac. wciaz na forum przybywaja nowe osoby i mysle ze tylko nieliczne czytaja forum od deski do deski. natomiast czytaja zapewne kilka-kilkanascie ostatnich stron i dowiedza sie z nich tylko ze wszytsko jest pieknie, fajnie, nic nie boli, a ta operacja to niczym zabieg u kosmetyczki! tak nie jest! naprawde podziwiam ze ktos po 2 tyg poszedl na koncert i sobie poskalal. moze piersi nie bola, wsyztsko jest ok ale trzeba byc swiadomym ze NALEZY NA SIEBIE UWAZAC! pamietajcie dziewczyny, to co powatrzaly czesto dziewczyny ktore byly duzo wczesniej od nas operowane, klementynka, mamitka, paniusia. nawet jesli nie boli was nic to i tak nalezy na siebie uwazac. dlaczego? to proste-piers na zewnatrz jest zagojona ale wewnatrz tkanka goi sie od 3 mies do 6!!! a skoro przeszlysmy operacje i tak dluga droge to nie warto psuc koncowego efektu przez nierozwage. nie chce nikogo tutaj strofowac czy cos ale dziewczyny badzcie rozsadne i dbajcie o siebie. ja jak wychodzilam z kiliniki to dostalam dokladne instrukcje ze mi nic nie wolno (nawet stanika wyprac , co najwzyej zanurzyc w wodzie i wyciagnac), ze mam uwarzac by nikt mnie nie uderzyl, zeby sie oszczedzac. teraz jestem juz 2 mies po zabiegu i prawie zapominam o tym ze mialam operacje ale mimo wszystko nadal np nie uprawiam sportu. wole poczekac jeszcze ten miesiac, dwa zanim wybiore sie przykladowo na basen. piers nabiera ostatecznego ksztaltu do 3 mies, ale czytalam ze czasami jeszcze nawet do 6 mies po operacji moze sie cos troche zmienic. zalezy od osoby. wiec mysle ze warto miec to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323
Masz rację Yvaine. Troche w tych wszystkich ochach i achah zapomniałysmy dodwac na marginesie, ze trzeba na siebie uwazac i ze jednak jest to powazna operacja. Ale chyba zgodzisz sie tez z nami, ze efekt jest wart tych poswiecen, uwazania na siebie, samego zabiegu? :) Ja wczoraj podmieniłam sobie opatrunki, bo nie moglam juz wytrzymac z tymi poprzednimi. Oczywiscie bylam mega ostrozna, w ogole dlugo sie zastanawialam, czy moge to zrobic, ale te pooperacyjne byly juz na tyle nieswieze, ze sie zdecydowalam. Ale tez mam stracha, czy dobrze zrobilam. Wiec tak - trzeba sie oszczedzac, jest oslabienie po operacji, miesiac na pewno nie mozna sie nadwyrezac, uprawiac zadnych sportow (jak to mowili moi lekarze "skakac ze spadochronem"). Ale z drugiej strony... zobaczylam swoj biust po raz pierwszy i... oniemialam!!! Za ten efekt dalabym sie przykuc do lozka pasami na pol roku. CUDO! A raczej dwa CUDA!!!!! :D:D:D:D @ swo.body Rozumiem, o co ci chodzi z tymi lekarzami. Tylko z drugiej strony pamietaj, ze lekarz moze - owszem - mowic Ci, ze wezmie Twoje zyczenia pod uwage, ale operacje i tak zrobic zgodnie ze standardami. Po prostu trzeba miec swiadomosc, ze to jest operacja, jak kazda inna, ktora sie wykonuje wg pewnych "wytycznych" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez oczywiscie ze efekt jest wart kazdych poswiecen:) ja juz powoli zmieniam stanik sportowy na normlany, ale tu tez staram sie nie szalec, bo np przedwczoraj pierwszy raz zalozylam sobie normalny stanik na caly dzien. i wieczorem niestety czulam bol spowodowany przez fiszbiny. czyli jednak cialo nadal jest wrazliwe i teraz bede to robic stopniowo. jesli zas chodzi o efekt koncowy to w moim przypadku bylo tak, ze na konsultacji , gdy lekarz mnie obejrzal, i pokazywal zdjecia innych pacjentek to mowil jakiego biustu moge sie spodziewac i w jakim rozmiarze. u mnie bylo duzo gruczolu, wiec nie moglam oczekiwac ze zrobi mi biust w rozmiarze b! ja troche to puszczalam mimo uszu bo nie wierzylam ze moj biust po operacji bedzie wygladal tak jak innej pacjentki ktorej zdjecia pokazywal lekarz. i tutaj, szczerze mowiac bardzo przyjemnie sie rozczarowalam:) bo lekarz trafil w 10. moj biust wyglada praktycznie identycznie jak ten ktory mi pokazywal mowiac ze mniej wiecej takiego efektu mam sie spodziewac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to swietne vitaminko1 ze pani doktor mimo asymetrii wymodelowala ci jak mówisz, ladne, jedrne i razem stojace na bacznosc piersi!-) nawet jak wspominasz, ze nie sa (jeszcze) na 100%, to ja ci ich zazdroszcze! sa to atuty którymi moje piersi niestety pochwalic sie nie moga. mysle, ze im bardziej pokochasz twój nowy biuscik, tym szybciej sie zagoi :) co do blizn, to ja wogóle nie mam zamiaru sie nimi przejmowac, nawet gdyby zostaly dobrze widoczne. tak sobie ustalilam, ze jakby sie calkiem nie zgoily, to beda moja intymna pamiatka po latach meki, i ze sto razy wiecej wole zgrabne blizny niz zdeformowane cyca! dokladnie tak jak juz stwierdzila jagna: ten niekonczacy sie ból psychiczno- cycowski jest nieporównywalnie wiekszy od jakiego kolwiek bólu po operacji albo jej efektów. nie rozumiem jak przez te cale lata moglam sie ludzic, ze cos od samego sie polepszy! na co ja czekalam? ze sie same podciagna do góry czy co? dla mnie najgorsze jest, ze musze sie wstydzic swojego ciala i ze jest oszpecone tam, gdzie zadna fitness i zadne odchudzanie nie pomogaja. kazda czesc sylwetki mozna sobie jakos sportem lub dieta wymodelowac, ale tej czesci akurat nie. no chyba ze bym zaczela uprawiac body building i sobie meskie hormony wstrzykiwac! ;) mysle, ze ta wstydliwosc i to ciagle skrepowanie samym soba negatywnie wplywa na ogólny styl zycia. przynajmniej u mnie tak jest :-/ nie ma jak rozwinac skrzydel bo ciagle cos dynda.. chetnie wiec zamienie moja pseudo-atrakcyjnosc nr XXL na to co uwazam za prawdziwa kobiecosc: zadowolenie ze swojego cialka! dziewczyny, kochajcie te swoje nowe cuda! dosc sie naczekalyscie! ja tez niedlugo dolacze ;) sloneczne pozdrówka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 52-latka
Cześć dziewczyny. Ja w porównaniu do Was jestem strasznie stara, chociaż staro się wcale nie czuję. Jestem drobna, szczupła, tylko te okropne cyce. Nienawidzę ich od zawsze. Tyle lat się mordowałam, ale teraz czytając opinie dziewczyn po operacji bardzo chcę to zrobić. Jesteście wielkie. macie rację , skończyłyście z mordęgą psychiczną, bo to psychicznie wykańcza. Nikt nie ma pojęcia co to za problem. Wiedzą to tylko kobiety z za dużymi piersiami. Moje są duże i obwisłe od kiedy pamiętam. Jest to od zawsze mój największy problem. Ale teraz dzięki Wam chyba zdecyduję się na operację, choć bardzo się boję, ale czego? Gorzej nie może być. No chyba, że umrę. Ale ryzyko jest zawsze. Bez zaryzykowania będę do końca zycia zakompleksiona. Zaczynam się rozglądać za lekarzem. Bardzo mi pasuje z Waszych opwieści dr Bratoś, ale mieszkam daleko od Łodzi. Zobaczę, Łodź to też nie koniec świata. Dzięki dziewczyny. A do best-bra- jak już mam dobry biustonosz, to co z seksem? Mam go uprawiać w biustonoszu? Bo bez wyglądam fatalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ jagna323 masz racje! lekarz nawet gdyby chcial to do konca nie jest w stanie gwarantowac ostatecznego wygladu! przemyslalam to i uswiadomilam sobie ze kazda dziewczyna 'przed' nakreca sie na jakis aspekt zabiegu i go sie panicznie boi. jedne dziewczyny maja stracha przed bólem, inne przed narkoza, byciem krojona itd.. moja stopa achillesowa jest akurat, ze doktor mi zrobi nie tak. jednak przeczytalam dyskusje forum od poczatku do konca i 99% dziewczyn jest mega zadowolnych i pozytywnie zaskoczonych po operacji. u yvaine chirurg nawet zrobil tak, jak pokazywal na zdjeciu! po prostu musze zaufac w to, ze moja pani doktor zrobi jak najlepiej jest mozliwe i w ogóle. tak czy siak bedzie dobrze, bo gorzej niz teraz byc nie moze! ;) musze to sobie za-pa-mie-tac! ach vitaminko, masz racje,nie ma to jak polskie dziewczyny! mozna sobie nareszcie tak prosto z mostu pogadac! :) @ yvaine rozumiem ze piersi gruczolowe, to takie co maja duzo malych guzków, nie? mi sie wydaje ze wlasnie takie mam, pelno ich! dlatego troche mam stracha przed USG . i mówisz, ze takie raczej mniej redukuja? a co do sportu po operacji. lekki walking chyba mozna uprawiac, prawda? i moze gimnastyke nóg (n.p. crosstrainer) ale absolutnie bez wlaczania ramion)? dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×