MATURA - kiedy tak naprawdę wzieliście się do nauki?? szczerze!

ja zaczełam 2 dni przed maturą:)

do bed, geografia, to raczej prosta, języki też, ale biologia i historia to duży materiał pamięciówki, tu jak nie nauczysz sie to nic nie wykombinujesz. Ale brawa za ambicję, gdzie zdajesz?

ja mam maturę za miesiąc ponad troszke i uczę sięod jakichś 2 tygodni

ja jak kazdy zaczynam mature 4 maja a z nauka nawet nie zaczelam.. zdaje wos gegre anglik i polak wszystko looz ale z wosu kompletnie zielona..

ja tak naprawde zaczelam sie uczyc jakies 2 miesiace przed - ale fakt, ze lubie biologie i nie mam z nia zadnych problemow i zdalam na 5 :)

że mature miałam 9 maja - pisemną z polskiego, a uczyć się do niej zaczęłam 1maja, a zdałam na 5 natomiast ustny język miałam o godz.15, a uczyłam się do niego tylko tyle co dzień wcześniej wieczorem no i rano w dzień egzaminu no ale w sumie przez cały rok były same powtórki na lekcjach więc uczyć się nie miałam potrzeby tyle

Jak zalezy Wam na nace angielskiego czy innego jezka obcego do matury to na pewno warto polecic tutaj szkołe Prolog w Krakowie. Swietnie przygotowują do egzaminu.

Co do nauki jezyka niemieckiego to zdecydowanie polecam https://play.google.com/store/apps/details?id=pl.edu.prolog.wortschatz2&hl=pl Zwłaszcza jesli uczycie sie wlasnie tego języka.

Ja na maturze zdawałam rozsz bilogie, chemie, angielski i matematykę, oprócz tego obowiązkowo musiałam zdawać podstawy z polskiego, ang i maty. Zaczęłam się uczyć w 3 klasie zarówno materiału na bieżąco jak i powtórki , a także chodziłam na korki z maty i chemii. W szkole też były jakieś powtórki, więc w miarę ok. O ile ten rok na matę i chemię wystarczył o tyle z biologią się przeliczyłam. Szczerze mówiąc, nie wiem kiedy miałabym się tego zacząć uczyć, ale wychodzi na to, że w wakcje, żeby się wyrobić z tym ogromem materiału. A do ang rozsz robiłam testy przygotowujące do egzaminu CAE i stykło, z resztą z ang zawsze byłam dobra.

Zdaje mature za dwa tygodnie, a mam miesieczne dziecko. Jesli sie uczylam przez caly rok szkolny matmy to chyba zdam? :( straszmie sie denerwuje, szczegolnie polskim ustnym no i, ze w pisemnym zrobie blad kardynalny.

Dlatego ja tak samo własnie jak wiekszośc z Was uwazam ze w tej sytuacji dobra szkoła jak Prolog w Krakowie moze doskonale sie sprawdzić jesli chodzi o odpowiednie przygotowanie sie czy to do rozmowy o prace, czy do samej matury z jezyka obcego.

Jak macie taki problem, to może warto się za hipnozę wziąć: http://hipnosencja.pl/blog/hipnoza/hipnoza-na-szybka-nauke/ podobno hipnoza nieźle pomaga w nauce.

Mnie głównie szkoła średnia kojarzy się z maturami i z uczeniem do nich. Na szczęście, jeśli odpowiednio szybko zaczniemy i jeśli będziemy się starali, to ze wszystkim damy sobie radę. Polecam sprawdzić sobie kursy dostępne tutaj https://www.pitagoras.edu.pl/kategoria/kursy/kursy-maturalne/ bo może akurat w tej kwestii coś Was zainteresuje.