czy dziecko ubierac codziennie inaczej?

Rzeczywiście - rajstopy dość często muszę kupować nowe, bo dziurawi niemiłosiernie.

kaja ...gratulacje - dalej siedz w łazience i pierz rajstopki. Sama się weż za mycie ciała a nie zmienianie tylko ubrań.

czy Ty masz fobię??? wszyscy się myją ,ale nikt tak się tym nie chwali!!Może chcesz o tym porozmawiać??

no moze ty nie masz czasu się myć skoro jestes ciągle z rękami w pralce.

Plecaczka nie używamy, tylko jak jest jakaś wycieczka to panie proszą, żeby dzieciom spakować batonik i soczek :)

Bx czy ty masz franię?

automat sam pierze,a ty jednak masz fobię.biedne twoje dziecko!

kajju a czy ty nie powinnas iść teraz prac rajstopek i skarpetek bo zaraz dzieci wróca i zechca załozyć świeże.

Nie kłóćcie się dziewczyny

aha bo często widziałam ze mamausie chodza z dzieckiem i dziecko ma w rączce lalkę, jakąś rtorebeczkę własnie z piciem

Moje dzieci są już na tyle duże ,że same sobie piorą.Ale przykro mi,że takie przesądy i zaniedbania wychowawcze pokutują jeszcze w cywilizowanym świecie.Pozdrawiam szczególnie ciepło BX i życzę więcej rozsądku.

OK kajju to papap jak juz idziesz szykoiwac swoje rajtuzki do prania. Bo pewnie ich się uzbierał z prawie całego tygodnia.

szurnięta. nie daj się wciągać Kaju w tę rozmowę, bo ona tylko szuka okazji żeby komuś naubliżać a topiku nie założyła po to, żeby się dowiedzieć jak często należy zmieniać skarpetki, ale po to, żeby wmawiać innym, że kłamią a ona jedyna ma rację.

Widze kobiety , które chodzą codziennie w tym samym. Nawet przez miesiąć te same spodnie i te bluzki na okrągło te same. Domyslam się ze i rajstopki tez sa noszone co 2 dni chociaż - zmieniane. TYlko pani jkajja chodzi codziennie to w czymś innym. uwielbia widocznie prać. Pozatym jest juz dośc starsza osobą i być moze jej ciało wydziela nieprzyjemną woń i dlatego musi codziennie dbac o strój. Ja nie jestem szurnieta i mnie nie obrażaj.

pod sklepem, ale to wcale nie znaczy, że trzeba równać do nich.

A co tu robią starsze panie przechodzące menopauzę? :P Emeryturka przy komputerku?

Tylko od tych kobiet jednak nie smierdzi. Bardzo pachnie raczej. Nie ma znaczenia jak widać czy nosi się sweterek i spodnie jeden dzień czy 5 dni. Po 5 dniach to napewno trzeba uprać. Jednak po 3 dniach - niekoniecznie.

w autobusach i tramwajach. jak się ludzie nie przebierają to śmierdzi. jaki sens ma mycie ciała jeśli zakłada się na nie brudne skarpety albo nie prane przez dwa tygodnie spodnie:o

wydaje mi sie ze raczej śmierdzi od meneli i od kobiet które nie dbają o higienę intymna tzn nie myją swoich części intymnych , które sie pocą, śmierdzą, a juz jak jest okres to jeszcze bardzie. Smierdzą panowie w autobusach , którzy nie myja głowy, nie piora ubrań przez miesiąc, nie myją się , nie dbaja o higiene. Takie typowe robotniki:P z wystającym grzebieniem w tylnej kieszeni u spodni( z ślubnej marynarki). Bądz sa to starzy kawalerowie którzy mają reklamówkę taka przeżroczystą.a w niej kanapka. :)

no to nazwijcie jeszcze panów w garniturach brudasami, bo przeciez nie piorą ich codziennie i marynarzy i policjantów i strazaków i tych wszystkich którzy noszą stroje słuzbowe w pracy i panie w garsonkach, i ekspedientki, które muszą chodzić w firmowych kostiumach to sa przeciez wszystko brudasy, bo nie piorą tych rzeczy codziennie a jaka jest róznica między tym, ze noszę drugi dzień sweterek pod którym miałam podkoszulkę a tym garniturem, który co MIESIĄC trafia do pralni?

trafia albo i nie trafia do pralni.

przecież nikt nie pisze tu o tym, że garnitur pierze się codziennie, ale o tym, że to jest niedopuszczalne, żeby w jednych skarpetkach kilka dni chodzić.

a tam niedopuszczalne. :P chybaze śmierdzą od butów i sa spocone.

od tematu. Miało być o ubieraniu dzieci

ubierać jak uczy je, że skarpetki się zmienia od święta.:o

właśnie !!! a temat mnie zaciekawił bo od pewnego czasu sam zajmuje się synem ... :(

ja robie tak ... ubieram syna rano do szkoły ... chodzi w tym przez cały dzień ... o ile sie kompletnie nie zabrudzi ... heh lubi czasem wsokczyć do kałuży lub potarzać sie w brudnym śniegu. wieczorem wszystko wrzucam do brudów .. rano wszystko nowe i tak wkółko. ostatnio przez miesiąc poszło mi 6 kg proszku i cholera wie ile wody i prądu.. a i z tym samym praniem to już pierdolca można dostać :/

ciekawy ale chyba troche zniknal :( ja tez w kwestii formalnej - na KOPALNI nie chodza i pracuja brudasy pracownicy dolowi maja LAZNIE w ktorych po wyjezdzie sie kapia codziennie :D co do dzieci to mam dwojke chlopcow i starszy przychodzil codziennie umorusany wiec sila rzeczy musialam mu zmieniac codziennie ubranka na dodatek wycieral strasznie kolana w spodniach mlodszy natomiast mimo ze maluch przychodzi w zasadzie czysty do domku wiec zalezy - praktycznie chodzi ze dwa dni w tym samym oczywiscie bielizna i skarpetki zmieniane codziennie pozdrawiam i wroccie do tematu :D

więc jak ze szkoły przychodzi z czystymi wierzchnimi ubraniami to mu sciągaj i ubieraj dresy, a jak przyjdzie brudny to nie ma wyboru, trzeba prać ja tak robie po domu lub podwórku chodzą w gorszych rzeczach, to są chłopaki więc i po drzewach chodzą i kałuzach i się przewracaja wiec nowych rzeczy szkoda trochę bo i dziura jakaś moze sie trafić i taki fajny ciuszek wtedy juz do niczego się nie nadaje

BX ale jestes ograniczona ... czasy sie zmieniły ale widać ludzie się nei zmienią....