Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość psycholożkaaa

toksyczne namiętności

Polecane posty

Gość psycholożkaaa

Niedawno przeczytałam psychologiczną książkę: "Toksyczne namiętności". Ciekawa jestem, czy zdarzyło się wam coś takiego - ledwo znacie daną osobę, choć zamieniliście z nią kiedyś parę zdań (może to być np. koleżanka/kolega z innego działu, sąsiad z sąsiedniego bloku itd.), a jesteście obsesyjnie zakochani - tzn. ciągle o tej osobie myślicie, usiłujecie aranżować przypadkowe spotkania, np. wychodząc z domu godzinę przed czasem itd. Nie chodzi mi oczywiście o zdania nastolatków, tylko ludzi w poważniejszym wieku. To nie chodzi o jakieś szkolne miłości tylko o namiętności dorosłych ludzi. I bardzo ważne - to chodzi o sytuację, że kogoś bardzo słabo znamy, a mamy obsesję na jego punkcie. Nie chodzi bynajmniej o sytuację, że ktoś się ze sobą spotyka koleżeńsko i się zakochuje. Jeżeli mieliście coś takiego to napiszcie - bo nie wiem, czy ja jestem jakaś nienormlna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _szybka_
sama sobie odpowiedz czy jestes nienormalna, skoro jest to TOKSYCZNA namietnosc, -----> wszytsko co TOKSYCZNE jest trujace, szkodliwe, czasem nawet smiertelne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeniesienie
23:51 hela o kotletów ja cos takiego miałam to był kolega mojego znajomego, poznałam go kiedys przypadkiem ale nie zwrociłam na niego uwagi, za jakis czas zadzwonił i spytal ze mu sie nudzi i czy nie poszlibysmy razem sie czegos napic, ze jest w poblizu i takie tam poszłam ale bez żadnego zamiaru i wiesz co? nigdy sie mi to nie zdarzyło i to nie tak ze miałam jakąś chcice czy coś, porostu facet na mnie tak działał ze spedziłam z nim noc w hotelu, zdarzyło mi sie to po raz pierwszy potem sie od czasu do czasu własnie w tem sposón spotykaliśmy działał na mnie niesamowice choć nie rozumiem siebie teraz bo nigdy sie tak nie zachowywałam, wiedziałam ze jest to facet z którym nigdy nie bede sobi wiazac przyszłości, nawet nie chciałabym, poxniej dowiedziałam sie ze bił swoją poprzednia partnerke, ale to mnie nie obchodziło nie potrafie tego opisac zebys zrozumiała mysle ze to był toksyczny "związek" działał na mnie niesamowicie, ciągneło mnie do nie go ale jednmocześnie nie chciałam z nim byc dzis patrze na to inaczej i wsydze sie tego pseudo zwiazku bardzo 23:55 konar ja to przeszedłem całkiem niedawno (do końca jeszcze mi nie przeszło) Po 1,5 miesiąca znajomości "oszalałem" na punkcie pewnej dziewczyny Ona zaklinała się na wszystkie świetości że nie jest dziewczyną dla mnie , ja jednak nie chciałem słuchać i kompletnie sie zadurzyłem Teraz po kilku miesiącach kiedy poznałem ją już trochę wiecej , klapki odrobinę zsunęły sie z oczu i zaczynam dostrzegać wady ale mimo tego , gdyby tylko kiwnęła palcem ... long goodbyes, make me so sad... 07:37 kurde ja mam ta chorobę pamiętam że jako dziecko mnie to zawsze przesladowało. Pojechalam za kolonie i wzielam numer telefonu od chłopaka ktory był najbardziej lubiany przez dziewczyny.Zawsze sądzilam że jestem brzydka więc wiadomo.Potem zswonilam do niego az w końcu jego matka wrzasnęła że odnajdzie numer mojego telefonu itp a ja że to wyjdzie na jaw zaprzestalam.POtem jak mialam 18 lat zerwal ze mna chłopak to robilam wszystko żeby go przypadkiem spotkać.Na wczasach poznalam mężczyzne straszego o 9 lat i tez ciągle do niego wydzwanialam.O kudrde to choroba ????????????/ 07:39 kurde ja mam ta chorobę chyba w ten sposób szukalam szczęścia ..........ale jestem walnięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde ja mam te chorobe
mój były mąz tez powiedzial kiedys w złosci że jak sie go uczepilam to nie umial odejść:( co w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×