Gość Eeemmi Napisano Październik 11, 2014 annabeata Cześć. Ja jestem w trakcie I instancji w Warszawie. Wszystko strasznie się ciągnie. Nie pamiętam dokładnie dat, ale tak orientacyjnie: marzec 2013 złożenie skargi kwiecień /maj 2013 3 pytania grudzień 2013 przesłuchanie stron czerwiec 2014 przesłuchanie świadków sierpień 2014 przesłuchanie dodatkowego świadka wrzesień 2014 pismo z prośbą o wpłatę za przesłuchanie przez biegłego a teraz czekamy na termin przesłuchania... Ponoć najdłużej jest z przesłuchaniami, mam nadzieję, że teraz to trochę przyśpieszy. Pozdrawiam i życzę cierpliwości, bo mi jej już czasem brakuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewcia 12 Napisano Październik 12, 2014 do Annabeata lipiec 2011-złożenie skargi listopad-grudzień 2011- przesłuchanie połowa 2012 - przesłuchanie świadków początek 2013-biegły psycholog połowa 2013-okazanie akt teraz czekamy :) wszystkie daty są orientacyje, mniej więcej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 12, 2014 do Eemmi czytając niektóre wpisy to Twoja sprawa galopuje :) nie ciągnie się. Tylko się cieszyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annabeata Napisano Październik 12, 2014 Ewcia, Eemmi, dziękuję za Wasze "kalendarium"... Nie mogę powiedzieć, by nastawiło to mnie optymistycznie....Ale cóż.....jedno jest pewne, jeśli się nie zacznie, to z pewnością się nie skończy....szkoda jednak, że trwa to aż tak długo.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 13, 2014 W W-wie szybko idzie, ponad rok czekałam na samo przyjęcie skargi, potem co m-c: pismo z 3-ma pytaniami, pismo z prośbą o podanie pytań do ex-a. Moja sprawa toczy się w Tarnowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi Napisano Październik 13, 2014 Annabeata Jak się na coś czeka to terminy strasznie się dłużą... ale jestem dobrej myśli :) Życzę Ci powodzenia, zresztą innym czekającym na wyrok również. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi Napisano Październik 13, 2014 Ewcia12 Dobrze rozumiem? od połowy 2013 r nie masz żadnych informacji??? nic się nie dzieje? strasznie długo, a ja myślałam, że teraz to już z górki... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 14, 2014 Witam wszystkich:) mimo ,iż nigdy nie udzielałam się tutaj zbyt czynnie to cały czas śledziłam wpisy na tym forum , mój mąż(jesteśmy po ślubie cywilnym) starał się o unieważnienie swojego I-szego małżeństwa więc często tutaj zaglądaliśmy w poszukiwaniu "wskazówek", nie ukrywam ,że wiele wpisów bardzo nam pomogło...właśnie otrzymaliśmy wyrok II instancji potwierdzający nieważność stwierdzoną w I-szej i dlatego piszę , chcielibyśmy dodać wszystkim, których sprawy nadal się toczą otuchy, życzyć cierpliwości i pozytywnych wyroków, bądźcie dobrej myśli...my nadal nie możemy uwierzyć ,że to dzieje się naprawdę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Clue Napisano Październik 15, 2014 Do Gościa powyżej :) Gratuluję i ogromnie zazdroszczę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Zapytam tylko o miasto pierwszej instancji i czas trwania całego procesu?! No i czy druga strona w nim uczestniczyła? :) Dziękuję za odp. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dechalca Napisano Październik 15, 2014 witam,mam problem przyjeto moją sprawe w drugiej inst.trybem zwyczajnym.Czy to oznacza że coś poszło nie tak w pierwszej i mogą podważyć wyrok. Martwie się bo moi świadkowie są za granicą i nie wiem czy zechca jeszcze raz zeznawać co robić .Ja mam przesłuchanie w listopadzie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 15, 2014 Witam Clue :) I-sza instancja sprawy była prowadzona przez trybunał łódzki, można powiedzieć, że cała sprawa trwała 2 lata(skarga była złożona we wrześniu 2012 roku), druga strona zeznawała w sprawie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dechalca Napisano Październik 15, 2014 Proszę pomóżcie bo jestem załamana.Proces II inst. toczy się w Łomży.Na razie wzywają tylko strony na przesłuchanie i boje się o świadków.W pismie pisze ze po wysłuchaniu obroncy z II inst. rozpoczynają proces trybem zwyczajnym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewcia12 Napisano Październik 15, 2014 do Eemmi w międzyczasie przyszło jakieś pismo informacyjne, ale teraz to już chyba czekanie na wyrok. Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Ja się nauczyłam, że ta sprawa toczy się gdzieś w tle życia i czasem przychodzi jakiś list z sądu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 16, 2014 dechalca nie masz gościa to niech ci pomoże, zapłacisz w naturze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Eeemmi Napisano Październik 16, 2014 do Ewcia12 Chyba nie ma innego wyjścia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dechalca Napisano Październik 16, 2014 liczyłam na pomoc a nie na takie uwagi.Może znajdzie się ktoś kto poważnie potraktuje mój problem? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 16, 2014 dechalca, postaraj się o nowe dowody, o nowego świadka. Sąd ma wątpliwości, musisz mieć lepsze dowody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dechalca Napisano Październik 16, 2014 No to już pozamiatane nie mam więcej świadków,chyba że mama może jeszcze raz zeznawać . Wszystko sie rozgrywało za granicą i ledwo w I inst. nazbierałam świadków.Na razie wzywają strony o świadkach cisza ,ale to pewnie tylko kwestia czasu.Bedzie bieda ,bo nie wymyśle na siłę nikogo chyba ,że sama od siebie jeszcze coś dodam ,ale dla sądu to będzie pewnie za mało.odpiszcie plis Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pierścioneczek Napisano Październik 16, 2014 Witam mam pytanie Dostałam stwierdzenie nieważności małżeństwa w I instancji z winy męża. Ja się zgadzałam z wyrokiem więc nie składałam apelacji. Z tego co mi wiadomo mąż złożył apelację, że się nie zgadza z wyrokiem. Dokumenty zostały już wysłane do II instancji i dostałam pismo z II instancji, że mam zapłacić za II instancję, oraz odpowiedzieć na pytanie czy się zgadzam z wyrokiem, czy przedstawiam jakieś nowe dowody. Czy to oznacza, że przyjęli apelację i będzie się teraz sprawa ciągnąc od początku jak w I instancji??? W tym piśmie nic więcej nie pisze. Nie rozumiem tego i tylko sie denerwuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adka75 Napisano Październik 16, 2014 pierścioneczek, nawet jeżeli żadna ze stron nie wniosła apelacji to i tak sprawa "z automatu" kierowana jest do II instancji - do stwierdzenia nieważności potrzebne są dwa pozytywne wyroki. Wtedy nie zawsze oznacza to, że proces będzie się toczył od nowa. Natomiast jeżeli twój mąż się odwołał, to być może wniósł nowe dowody - a to oznacza, że sprawa będzie się toczyć trybem zwyczajnym - tak myślę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dechalca Napisano Październik 16, 2014 Mam pytanko czy w II instancji w trybie zwyczajnym jak dobrze zeznam i umotywuję to uda się bez świadków?co robić bo już tracę głowę.Naprawdę nie mam już nikogo a koszty poniosłam już straszne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek83 Napisano Październik 16, 2014 Kurcze czytam te wpisy o II instancji i zaczyna mnie to wszystko przerażać ... U mnie cisza jestem po przesluchaniu Ex podobno sie nie stawił miał być wzywany do proboszcza swojej parafii i nie wiem czy sie stawił. Najgorsze to czekanie napiszcie mi mniej wiecej jaki jest czas od przesłuchania stron do przesłuchan świadków. Myślałam ,że sie coś teraz ruszy a tu cisza..:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pierścioneczek Napisano Październik 17, 2014 adka75 Tylko najlepsze jest, że podczas procesu mąż wszystko olał nie wniósł dowodów żadnych ani świadków to teraz co nagle mu się coś nowego pojawiło do niczego sie nie ustosunkował nie rozumiem go?? Nie wiem co teraz będzie w II instancji Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2014 Dechalca to wszystko zależy z jakiego tytułu toczyła się sprawa. To tytuł dyktuje dowody. Przemyśl to dokładnie. I spokojnie, nadzieja najważniejsza. Napisz coś więcej, bo tak trudno coś podpowiedzieć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2014 Dechalca jest też tak, że każdy sąd ma inne podejście do tytułów. W niektórych sądach pewne tytuły trudno udowodnić, innych nie da się. Tak jest, choć trudne to do zrozumienia i często zwyczajnie niesprawiedliwe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 17, 2014 dechalca koszty to poniesiesz jak poczniesz i na weselisko, zbieraj już i oszczędzaj na poradzie, a swoją drogą nie możesz zadać pytanie w warzywniaku gdzie chodzisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dechalca Napisano Październik 17, 2014 Do życzliwego gościa.Cała historia rozgrywała sie dawno tamu za granicą. Stąd ta ograniczona liczba śwadków co do okoliczności poznania.Moja rodzinka zobaczyła męża holendra dopiero na weselu.Już w pierwszej był problem i nazbierałam 3 świadków. Z mojej strony na początku miał być kan. 1102 zgoda warunkowa, ale na koniec sędzia zmienił na ka. 1101@2 czyli symulacja po mojej stronie wykluczenie trwałści małżeństwa.Stawiałam przed ślubem ultimatum albo zamieszkamy w Polsce albo nie wyjdę za niego.Mieliśmy tylko zostać do momentu nazbierania kasy ,ale sprawy się żle potoczyły ucieło się żródło dochodu i ja wróciłam po roku sama do kraju. Zawiła historia musiałabym dużo pisać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Październik 17, 2014 pierścioneczek, bo twój mąż był za pewne przekonany, że jak nie będzie brał udziału w procesie, to wyrok będzie negatywny - a tu niespodzianka - sąd stwierdził nieważność małżeństwa, więc co można zrobić, żeby uprzykrzyć Ci życie - najlepiej odwołać się od wyroku. A wiesz na 100%, że on wniósł apelację? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Październik 17, 2014 pierścioneczek, zajrzałam do wyroku I instancji i tam jest takie stwierdzenie "wyrok nie jest prawomocny i podlega apelacji z urzędu" i dalej, że akta zostaną przesłane do II instancji. W wyroku nie ma żadnego pouczenia o możliwości i terminie do złożenia apelacji - zatem strona apelacji wnieść nie może bo i tak dzieje się to z urzędu. Właśnie dlatego w piśmie z II instancji pytają czy zgadzasz się z wyrokiem, twój maż pewnie dostał takie samo pismo, no może poza kwotą do zapłaty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 18, 2014 Dachalcia jeśli chodzi o symulację, z tego co wiem ważne jest przyznanie sądowe symulanta, czyli Twoje. Dobrze też kiedy ktoś to potwierdzi, a więc świadkowie ale i mąż. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach