Gość mena29 Napisano Wrzesień 7, 2008 Kasiu powiedz mi,czy powiadomili Ciebie w jakiś sposób,że skarga została przyjęta? Jakie poniosłaś koszta? Ja jestem na samym początku tej drogi,dlatego tak się dopytuję,tym bardziej,że Jesteś pierwszą osobą,która składała skargę tam,gdzie ja:) A jak już wiadomo w każdym Sądzie sprawa przebiega inaczej.Miałaś jakiegoś adwokata? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaa1 Napisano Wrzesień 7, 2008 Skargi nie skladalam ja tylko eks wiec zadnych kosztów nie ponosilam i nie wiem jak bylo z powiadomieniem ze skarga przyjeta. Adwokata tez nie mialam, nie jest zupelnie potrzebny. Potrzebni sa napewno swiadkowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kubus Puchatek.... Napisano Wrzesień 7, 2008 wiekszosc starajacych sie o uniewaznienie koscielne przechodzila pewnie rozwod cywilny gdzie tam to dopiero potrafia sponiewierac czlowieka..... tam toczy sie niejednokrotnie nieuczciwa walka o pieniadze itd. przy pomocy adwokatow..... nie uwazam za sponiewieranie odpowiadanie na pytania o dziecinstwo czy mlodosc, chyba ze ktos sie wstydzi odpowiadac przed ksiedzem na tego typu pytania bo prowadzil takie a nie inne zycie... i nie rozumiem po co komu adwokat w sadzie kurialnym ? po to by lawirowac jak w sadach cywilnych i probowac naciagnac na uniewaznienie malzenstwa ??? albo przed kim masz sie bronic przed Bogiem ? bo w sadzie cywilnym masz udowodnic swoja niewinnosc lub pozwany czy pozwana a w sadzie kurialnym nie o to przeciez idzie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Armar Napisano Wrzesień 7, 2008 W KATOWICACH SPRAWA MOZE SIE TOCZYC MAKSYMALNIE 2 LATA CHYBA ZE W TRAKCIE ZAJDA JAKIES TRUDNOSCI KTORE ZAKLOCA PRZEBIEG SPRAWY I OPOZNIA TERMINY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mena29 Napisano Wrzesień 8, 2008 Kubusiu Puchatku mówisz o rozwodzie cywilnym,że w trakcie jego można sponiewierać człowieka...złożyłam pozew w maju,a rozwód miałam w październiku.Były tylko dwie rozprawy,na drugiej miałam już rozwód.Jak to sędzia powiedział,o co wniosłam w pozwie to otrzymałam.Rozwód z winy mojego ex,sąd ograniczył również Jemu prawa nad dzieckiem.Nie miałam adwokata,nie miałam świadków...miałam za to mocne argumenty..i wygrałam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel_81 0 Napisano Wrzesień 8, 2008 "jak ktos dwa lata czeka na zakonczenie sprawy a tu dopiero bedzie ta druga instancja no to jakos strasznie dlugo !!! to to sie wlecze i wlecze ! strasznie ! no to wspolczuje ..... " moja sprawa ciagnie sie od listopada 2006 , od maja 2008 czekam na wyrok I instancji ... :O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kubus Puchatek.... Napisano Wrzesień 8, 2008 No wlasnie w tym sedno sprawy i mozemy sie nie zrozumiec bo stoisz na przeciwnym biegunie - jestes kobieta.... Mam za soba sprawe w sadzie cywilnym gdzie tez mialem mocne argumenty a nawet swiadkow i na rozwod z orzeczeniem winy bylej zony (nie chce jej tak nazywac a musze) czekalem lacznie ponad 1,5 roku co bylo dla mnie wku....... I mam znajomą co od 15 lat chodzi po rozprawach - stwierdzila ze kobiety-sedziny w polskich sadach sa stronnicze o czym swiadczy moj przyklad,tu wina byla ewidentna a tyle czasu musialem udowadniac ! Na szczescie na koncu wygralem ! Teraz jestem w trakcie sprawy w sadzie kurialnym - gdzie jak na razie wszystko gladko idzie - i nie korzystalem tu z pomocy zadnych adwokatow ! sam z pomoca bliskich zadbalem o sporzadzenie skargi i dostarczenie dowodow. przesluchanie tez gladko poszlo - zadnych glupich pytan nie mialem jak to niektorzy wczesniej mowili. W porownaniu do sadu cywilnego - jest to calkowicie niestresujacy proces ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mena29 Napisano Wrzesień 8, 2008 Kubusiu ile czasu trwaTwój proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa? Długo czekałeś na przesłuchanie? Czy powiadomili Ciebie,że skarga została przyjęta? Wiesz ja w trakcie rozwodu cywilnego miałam sędziego-faceta i też bałam się,że będzie bardziej trzymał stronę mojego ex i cała sprawa będzie ciągnęła się wiekami,tym bardziej,że mamy dziecko..lubię czasem się mylić:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kubus Puchatek.... Napisano Wrzesień 8, 2008 moge napisac ogolnikowo: wszystkich na pewno to dotyczy - oczywiscie jak sprawa zostaje przyjeta dostajesz Dekret jako zwiadomienie - strona pozwana tez dostaje pismo z mozliwoscia odpowiedzi na nie i wniesienia swoich uwag, sprawa toczy sie kilka miesiecy - czekam na wezwanie do psychologa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mena29 Napisano Wrzesień 8, 2008 z tego co piszesz,to u Ciebie sprawa toczy się bardzo szybko,skoro trwa to kilka miesięcy,a Jesteś już po przesłuchaniu i czekasz na psychologa.Mam jeszcze pytanie,kto mi powie ile czasu trzeba czekać na Dekret? Złożyłam skargę i czekam na jakąkolwiek decyzję z Sądu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Wrzesień 8, 2008 witam a mam pytanko skad wiecie ze kuria wysyla list do proboszcza parafii o opinie o mnie ?? a tez jestem po przesluchaniu swiadkow i czekam na przesluchanie psychologa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tomny25 Napisano Wrzesień 8, 2008 pierwsze słysze zeby kuria pytała proboszcza o opinie na temat parafianina. Na ten przyklad mój proboszcz ma parafie składajaca sie z 20tys ludzi, to co on takiego moze powiedziec o kims??? zreszta gdyby wysyłała to na rozprawie wiedzielibyssmy, a nikt nic takiego nam nie mówił. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Wrzesień 8, 2008 pytam bo ktos wczesniej poruszyl ten temat. parafia moze tylko powiedziec czy przyjmujesz kolende i wiecej nic. wczoraj kasia 435 wspomniala o tym Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Wrzesień 9, 2008 tomny 25, oczywiście,że do proboszcza wysyłane jest pismo o opinię. Wiem, to bo proboszcz nawet rozmawiał z moim znajomym a potem pisemnie wystawiał opinię. Mój znajomy w dalszym ciągu czeka na II instancje, zobaczymy jak długo. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paj 37 Napisano Wrzesień 9, 2008 Witam! A mnie ksiądz proboszcz wezwał do siebie bo dostał z kurii kwestionariusz do wypełnienia. Wpisywał do niego moje dane osobowe i pytał o różne rzeczy typu: czy dziecko uczęszcza na katechezę, czy uważam się za osobę prawdomówną, czy jestem złośliwa i takie tam... Mówił też że musi wydać opinię o mnie ale przecież nie będzie jezdził po sąsiadach i pytał więc napisze od siebie. Moja parafia skupia kilka wiosek wiec ksiądz raczej potrafi powiedzieć kto chodzi do kościoła, a kto nie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Wrzesień 9, 2008 kiedy jest wysylane do proboszcza ?? po przesluchaniu swadkow czy pod sam koniec ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co pamietam Napisano Wrzesień 9, 2008 najpierw jest przesluchanie pozwanej strony... wtedy tez podaje sie swiadkow... potem list do proboszcza- tez zaglada w swoje notatki, czy przyjmowana byla koleda, czy sie chodzi do kosciola... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wisie Napisano Wrzesień 10, 2008 Pozdrawiam i zapytuję czy kasiako80 jeszcze czasem ty zagląda. Jeśli tak to mam gorącą prośbę o podesłanie mi - książki nt. unieważnienia małżeństwa w pdf-ie. Ewentualnie prośba do innych którzy takową posiadają. Będę bardzo zobowiązana. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paj 37 Napisano Wrzesień 10, 2008 Ja byłam wezwana przez proboszcza trzy miesiące po tym jak sama byłam przesłuchiwana. Świadkowie rok póżniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sandra 99 Napisano Wrzesień 10, 2008 bylam przesluchiwana w maju moi swiadkowie w lipcu jest wrzesien i proboszcz nie przesluchiwal mnie ciekawe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia435 Napisano Wrzesień 10, 2008 JAK ktos nie wie co to ta opinia i dlaczego ja sie wystawa niech sobie poczyta ksiązke A.Sobczaka "Proces o stwierdzenie niewazności małzeństwa koscielnego" - tam pisze wszystko czarno na bialym ! Ta opinia nazywa sie "Świadectwo religijności, moralności,prawdomówności" Nazwa dokumentu mowi sama za siebie ! Jak wynika z tego muszą na podstawie roznych czynnikow ocenic strony - czy mowia prawde w zeznaniach ! Tam tez pisze jak zostaje przyjety dekret o rozpoczeciu procesu, itd. Niestety jak sie powiedzialo A to trzeba powiedziec i B i C..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko to jedno... Napisano Wrzesień 10, 2008 wielkie g... kto wiecej naklamie ten wygrywa. Swoja droga jakim trzeba byc polmozgiem by klamac zaciekle by potem isc slubowac! Szczyt obludy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAMA79 Napisano Wrzesień 11, 2008 Witam serdecznie,mam pytanie i będę wdzięczna za każdą podpowiedz.jeśłi mój eks wnosi sprawę o uznanie nieważności sakramentu małżeństwa to czy ja będę mieć prawo odpowiedzi na jego zarzuty jeszcze przed wstrzęciem procesu w Sądzie Biskupim?I kiedy ja będę mogła powołać moich świadków? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrr Napisano Wrzesień 11, 2008 jeszcze przed wstrzęciem, a co to jest wstrzęcie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość KAMA79 Napisano Wrzesień 12, 2008 Aha :):):):) bez komentarza trrrrrrrrr Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość AKURAT...... Napisano Wrzesień 12, 2008 CZY KTOS SLUBUJE PIERWSZY CZY KOLEJNY RAZ ALE W ZAKLAMANIU TO I TAK SAM POD SOBA DOŁEK KOPIE - BO TAKIE PSEUDO - ZAKŁAMANE SZCZESCIE SZYBKO SIE ROZLECI...... A WIEC WSZELKIE KŁAMSTWA W SĄDACH JESLI KTOŚ TAK POSTEPUJE TO I TAK WYJDĄ NA JAW - ŻYCIE SAMO SZYBKO ZWERYFIKUJE..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość akurat...akurat Napisano Wrzesień 12, 2008 dobre,życie samo zweryfikuje,to zostaw to życiu,a straszenie sobie:) kłamstwo-a czymże jest kłamstwo,a czym prawda?kto to wie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość HA HA HA ...... Napisano Wrzesień 13, 2008 JA TAM SIE NIE MUSZE MARTWIC CO JEST KŁAMSTWEM A CO PRAWDĄ... BO NIE BYLO KŁAMSTWA PODCZAS PRZYSIĘGI - PRZYNAJMNIEJ Z MOJEJ STRONY..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dajcie spokój Napisano Wrzesień 15, 2008 Jeśli nie macie nic ciekawego do powiedzenia na dany temat, to się nie wypowiadajcie, proszę... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wiki27 0 Napisano Wrzesień 15, 2008 No własnie, po co to formu zaśmiecać. Czytam te wasze wszystkie pytania i ciągle się one powtarzają. Niemalże na wszystkie zapytania na wcześniejszych stronach są odpowiedzi, wystarczy naprawde tylko je prześledzić. Ja też często tam pisałam i to po kolei czyli co po czym następowało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach