Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość schizofretka

jak się odkochać?

Polecane posty

Gość schizofretka

Niedawno rozstałam się ze swoim facetem,nie dlatego,ze przestałam go kochac,ale z powodu niezgodnosci charakterow.Ciagłe sprzeczki i klótnie były po prostu nie do zniesienia.On tez mnie kocha,jednak obydwoje wiemy,ze ta decyzja jest naprawde sluszna.By o nim zapomniec spotykam sie z kims,ale wiem,ze to tez pozbawione jest sensu..Chcialabym w koncu jakos sie pozbierac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kleofas
Włóż głowę pod kran z zimną wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofretka
niezle,testowales na sobie??? bo jak dla mnie to twoj pomysl jest po prostu zenujacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję że zdążyłam. Robicie KOLOSALNY błąd.Jeżeli go kochasz nie powinnaś się starać o nim zapomnieć! Tym bardziej jak napisałaś iż on też Ciebie kocha!Spotykanie się z kimś innym niż osoba którą się kocha nie przynosi wcale ulgi (może chwilową) a wręcz jest jeszcze gorzej.Jeżeli to jeszcze możliwe powinniście ratować związek.Nigdy na drodze miłości nie stanie charakter danej osoby.Wiem coś o tym!!!Spróbujcie o tym porozmawiać. To zawsze daje duże efekty.Nie wiem jak często się kłócicie ale cóż: kłótnie się zdarzają. Pisząc że oboje wiecie że ta decyzja jest słuszna .Jesteś pewna że on też tak sądzi? Bo czytając Twój post można dojść do wniosku że chyba nie. \\\"rozstałam się ze swoim facetem,nie dlatego,ze przestałam go kochac,ale z powodu niezgodnosci charakterow\\\" - BZDURA!!!! Posłuchaj mnie i jeśli to jeszcze możliwe spróbuj się z nim dogadać. Nie ma czegoś takiego pomiędzy kochającymi się ludźmi jak niezgodność charakterów. Jeśli by tak było nie pokochałabyś go. A kłótnie mogą wynikać z tego iż każde z was próbuje stanąć wyżej w związku niż drugie.Miałam podobny problem z moim \"grubaskiem\" ale po długiej rozmowie udało się wszystko naprawić. Jestem z nim teraz bardzo szczęśliwa, szykują się poważne decyzje:) Pozdrawiam i życzę powodzenia. ps:Ludzie dajcie sobie szanse!!! Prawdziwa miłość zdarza się tylko raz. Reszta jest bez znaczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagadzam się ze szczęściarą.... jeśli jest miłość między dwojgiem ludzi to nie isteniej takie coś jak niezgodność charakterów......dlaczego sądzisz że ta decyzja jest słuszna?? dlatego że on tak myśli przercież to jest chore....kochacie się więc musicie sie dogadać i tyle..wystarczy szczera rozmowa i wiecej zrozumienia w związku a będzie dobrze..wiadomo jak to w życiu jak jest lepiej raz gorzej ale każda chwila jest ważna i czegoś nas uczy ........przemyśl to sobie... a jesli nawet myle sie to odkochiwanie sie nie ma polega na tym ze znajdujesz sobie innego faceta przeciez ty go w ten sposób ranisz...leczac siebie bo watpie ze to przerodzi sie w cos wielkiego gdy ty nowym facetem leczysz sobie rany...... nie zachowuj sie niedojrzale pomysl sobie czego chcesz, co jest dla ciebie ważne....i podejmij słuszne decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratuj ten związek
Dziewczyno kłótnie są w każdym związku. Może u Was jest ich więcej, ale jeśli się kochacie to dacie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z doświadczenia wiem, że dobrze zrobiłaś. Bobyście zamęczyli tę miłość na śmierć. I znienawidzilibyście się w końcu. A prawdopodobnie bylibyście wtedy po ślubie. I nie wierz tym idealistkom, które Ci piszą, że w miłości nie liczy się coś takiego, jak niezgodność charakterów. Można sobie stworzyć małe prywatne piekło, tak jak ja to zrobiłam, bo nie miałam siły odejść we właściwym momencie, chociaż wiedziałam, że powinnam. DOBRZE ZROBIŁAŚ. Na pewno spotkasz kogoś, kogo pokochasz równie mocno albo i mocniej, bez tych dodatkowych prób siłowych. Trzymaj się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie ja mam inne doświadczenia.Być może ty \"takatamsobie\" nie miałaś szczęścia spotkać tego właściwego.Schizofretka nie słuchaj pesymistek! Ja ze swoim \"grubaskiem\" jestem już 10 lat z czego około 1,5 roku po wyżej wspomnianej rozmowie i jestem naprawdę szczęśliwa. Na początku nie przypuszczałam (chociaż bardzo wieżyłam) że mój facet może coś w sobie zmienić. Teraz jestem ze swojej decyzji zostania z nim w 200% zadowolona. Jest po prostu boski. Muszę powiedzieć że naprawdę zmienił podejście do mnie i co może wyda się dziwne, jest inny też dla obcych. Obecnie mieszkamy razem i jesteśmy zaręczeni a w listopadzie będę szczęśliwą żoną.:) Wszystko zależy od tego jak się kochacie. No i oczywiście od tego czy spotykanie się z tym drugim nie jest czymś więcej niż tylko spotkaniami przy kawie. Nie wiem też czy powiedziałaś pierwszemu o spotkaniach z drugim. Faceci różnie reagują na taką wiadomość. Ale jeśli nie zaszło nic więcej to myślę że wszystko będzie dobrze. Zgadzam się w 100% z anette: \"kochacie się więc musicie sie dogadać i tyle..wystarczy szczera rozmowa i wiecej zrozumienia w związku a będzie dobrze..wiadomo jak to w życiu jak jest lepiej raz gorzej ale każda chwila jest ważna i czegoś nas uczy\". Takie chwilowe załamanie może wam dużo dać jeśli chodzi o trwałość uczucia. Ale to nadal Twoja decyzja. Co ja bym zrobiła już wiesz. Nie żałuję tego kroku. Jedyne co mogę Ci doradzić to to że spróbować się dogadać napewno nie zaszkodzi. A to że spotykałaś się z innym ... No cóż - każdy znajduje sobie coś na pocieszenie. Bądź dobrej myśli i nie bójcie rozmawiać. Najważniejsze jest porozumienie. Jeśli będziecie się dogadywać wszystko będzie grało. Najgorsze jest nie mówienie sobie co nas boli. Przez to rodzą się konflikty. Gdyby ludzie więcej ze sobą rozmawiali i nie zasłaniali się głupią dumą czy wykrętami nie było by tyle rozwodów. Trzymaj się i nie daj się pesymistkom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×