Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość byc kobieta byc koobieta

LEPIEJ ZOSTAC MAMA W WIEKU 20 lat czy 30? DYSKUSJA

Polecane posty

Gość byc kobieta byc koobieta

mam prawie 21 lat, i czaserm tak sobie mysle ze urodzenia dziecka na studiach to nie jest taki zly pomysl, kiedy skoncze studia, dziecko bedzie odchowane. Tak sobie mysle ze w wieku 25 lat, kiedy bede chciala podjac prace itd. to nei bedzie dobry czas na dziecko. Narazie tak rozmyslam, nie planuj ale jesli sie zdarzy to mysle ze bedzie ok....Jestem z mezczyzna ktorego kocham, jestes pewna ze to ten, po prostu to wiem, moi rodzice maja mieszkanie ktore wyn ajmuja, ono kiedys bedzie moje, wiec na poczatek to juz cos, mysle ze bysmy sobie poradzili...Jaki Wy macie zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmhma
ja mam 25 lat 5 lat z facetem pare miesiecy temu skonczylam sie uczyc nie mam pracy ale i tak zaczynamy starania o dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcial
wiesz nie ma reguły kiedy lepiej teraz czy później nigdy nie znajdziesz otypalnego momentu ale powiem Ci szczerze, że zycie i tak za nas ułozy scenariusz dlatego ja przestałam planować mam poprostu cele ale kiedy zostaną wykonane czas określi. Bardzo chce dzidzie już druga ale nic z tego nie wychodzi a pół roku temu stwierdziąłm, ze to najlepszy moment ale jak widac musze jeszcze poczekać. Uważam, że jednak obojetnie czy ktoś rodzi w wieku 20-tu czy 30-tu lat - to za każdym razem wielka radość. Życze wszystkim dużo szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uważam
Ze lepiej we wczesniejszym wieku. Latwiej sie znosi nocne wstawanie, beganie za dzieckiem można "spokojnie" studia skończyc a potem gdy dziecko ma ok 5 lat do pracy (spokoj o starsze dziecko ze zostawiamy w domu jest wiekszy niz o niemowlaczka).Dodatkwo gdy twoje rówieśniczki rodzą w wieku lat 30 to ty juz masz odchowana pocieche i możesz w pełni cieszyć sie życiem. Wiem bo sprawdziłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkodaaa
no tak ale gdy masz 20 lat i zmieniasz pieluchy to dopiero twoje rowiesnice sie bawia!!!! mi by bylo szkoda tak mlodego wieku na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajaja
\Ja mam 23 lata i szczerze mówiąc sadze,ze to bardzo dobry wiek,zdazyłam juz sporo w zyciu poszalec,jestem w kilkuletnim stałym i pewnym związku,mam w zyciu okreslone cele i jestem dojrzała psychicznie do tego,aby byc mamą.Poza tym czesto,a nawet bardzo czesto jest takz,ze dziecko ma lepszy kontakt z rodzicem z którym nie dzieli go bardzo duza bariera wiekowa,tak więc nie twierdze ze zawsze,ale z pewnoscią częsciej jest tak,ze dziecko przyjdzie do młodszego rodzica pogadac np o seksie nic do starszego,dlaczego?Własnie przez bariere wiekowa,oraz przez fakt,ze ma większe szanse na zrozumienie..Oczywiscie znaczenie ma tez fakt,ze ja równiez chce jeszcze złapac kawałek zycia dla własnej przyjemnosci,urodzenie dziecka teraz daje mi szanse na to,ze kiedy moja córka podrosnie,ja nie będe pięcdziesięcioletnią panią w srednim wieku,ale kobietą ledwie po 40...Jak dla mnie to plus.Poza tym nigdy nie wiemy jak za kilka lat dopisze nam np zdrowie,czy nie będziemy miec komplikacji,które np uniemozliwiały by zajscie w ciąze,lub urodzenie zdrowego dzidziusia-co niestety tez cżęsciej zdaza sie w pozniejszym wieku... Pozdrawiam 20 i 30---ogólnie wszystkie Mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie w 100% z moja przedmowczynia....mysle ze wiek okolo 20 i pare lat po jest ok do urodzenia dziecka...sama taka decyzje podjelam,wyszlam za maz w wieku 21 lat i teraz wlasnie zaplanowalismy dziecko,mam 22 lata...I nic nas do tego nie zmusilo ale mam wspanialego meza a do ukonczenia studiow jeszcze 3 lata...dziecko bedzie juz wieksze wiec zostanie czy u babci czy u cioci...bez znaczenia a ja spokojnie wroce do pracy lub zmienie ja na nowa...mimo iz teraz pracuje to nie czuje sie spelniona...wiem ze za pare lat po studiach decyzja o dziecku bedzie trudniejsza do podjecia,wtedy bedzie szkida czasu na dziecko bo i po co studiowac 5 lat i nagle wpakowac sie w pieluchy..teraz to by wlasnie pasowalo ruszyc za praca,zdobyc doswiadczenie...dlatego studia to dobry moment na dziecko...Ty z pomoca rodzicow,meza czy kolezanek mozesz skonzccy studia,odchowac dzidzie a potem spokojnie pojsc do pracy bez pakowania sie w pieluszki...a co do zobaway i imprez...no coz musimy sie zdecydowac czego chcemy od zycia....przeciez decydujac sie na dzieciaka nie musimy rezygnowac z urokow zycia...ja mimo iz jestem w ciazy prowadze bardzo bujne zycie towarzyskie...czesto zap[raszam znajomych do siebie jak i oni nas...potem powinno byc juz tylko z gorki...no i przeciez nie bede tak stara a czas do zabawy nap[ewno mi nie ucieknie.... :) Pozdrawiam wszystkie przyszle i obecne mamy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lat
wlasnie jestemw ciazy zdecydowanie najlepszy wiek na dziecko wcale nie nalee do typu kobiet 'szalejacych'przec ciaza. po prostu-duzo przeszlam,mam doswiadczenie, stala prace,meza, rodzicow na emeryturze,meza... wszystko poukladane,a teraz czas na dziecko i ono sie za kilka miesiecy pojawi-idealnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lat
dodam,ze do tego czasu skonczylam 2 kierunki studiow,mamy urzadzone mieszkanie i pieniadze na kacie na dzidziusia wychowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci maja dzieci
ehhhhh takie mamy 20-paroletnie to przesada.. malzenstwo w wieku 20 lat... dziecko w wieku 23 lat :O ludzie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz to zalezy w jaki sposob patrzec na zycie,ja nie musze miec 30 lat i tez mam juz wszystko o czym piszesz wiec dlaczego mialabym nie zdecydowac sie na dziecko??Studia skoncze w trakcie,tylko tyle mi pozostalo,ja mam pukladane wszystko od konca ;) A tak poza tym to w wieku 30 lat chcialabnym miec juz 2 dzieci i wygrzebac sie z pieluch...chce byc mloda mama i cieszyc sie zycie ze swoimi potomkami....Nie generalizujmy ze wiek 23 lata to zly wiek...niektore kobiety w wieku 30 lat sa niedojrzale do macierzynstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci maja dzieci
chyle czola przed Brown spodziewalam sie maksymalnej krytyki, gratuluje wiec dojrzalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yukkkkkka
ja dziecko urodziłam w wieku 19lat. Teraz ma 30 :) mam dom, samochód i własna firmę z perspektywy czasu nie żałuję niczego ;) owszem było momentami ciężko, ale teraz jest o wiele ciężej zdecydować się na drugie dziecko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuśka 25
wiek chyba nie ma większego znaczenia aby zajśc w ciąże! najważniejsze jest chyba aby dojrzec do tej decyzji , że chce sie mieć dziecko.;) widze , że niektóre dwudziestoparolatki są bardziej dojrzałe niz niektóre trzydziestki! ps.ja mam 26lat i za około miesiąc spodziewamy się narodzin synusia!❤️ już niedługo;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam zamiaru nikog krytykowac za jego poglady badz czyny...kazdya swoje zycie i uklada je po swojemu...Czasami popelani sie z w zyicu bledne decyzje wiec trzeba pozniej za nie pokutowac,ale przeciez zycie to jedno wielkie ryzyko,nie mamy gwarancji ze za pare lat nie spotka nas cos zlego ...cieszmy sie tym co mamy ale oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku....Przeciez to powiedzenie sprawdza sie chyba w 100%:jak sobie poscielesz tak sie wyspisz ;) ;) Chyba niemusze niczego dodawac :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie to zależy czy się ma odpowiednie warunki np partnera i pewność że to z nim będziecie. A wy tu piszecie że np lepiej jak się ma 20 pare lat, a gorzej pózniej. A jak się nie spotka tego jedynego w wieku tych 20 lat? Nic tu o tym nie piszecie o partnerze , i chyba nie myślicie o dobrze dziecka, bo jak się decydujecie na dziecko, to musicie wiedzieć że będziecie z tym facetem który wam je \"zrobił\" i że będzie się też opiekował dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczta polska
chyba każda sytuacja ma tak wady jak i zalety ja mam 25 lat i nie czuję się gotowa na dziecko, ale raczej nie dorabiam sobie do tego ideologii pt. to źle czy to dobrze ale wiem, że moje znajome które urodziły mając 20-22 lata w momencie gdy my bawiliśmy się w najlepsze były totalnie uziemione teraz już mają "totalny luz" bo dzieci poszły do przedszkola...ale już czasu i chęci i towarzystwa do zabawy zabardzo nie mają niezbyt mi sie taki model podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle ze trzeba dojrzec do decyzji... na to wplywaja rowniez srodki materialne. latwiej jest jesli ma sie warunki - mieszkanie i prace (chociaz jedno z przyszlych rodzicow) dziecku trzeba zapewnic pewne rzeczy - to myslenie czlkiem przyziemne ale jakze prawdziwe chociaz mam niewiele ponad dwadziescia lat to, nawet jesli bym chciala, nie moge sobie pozwolic na dziecko bo najpierw musze zapracowac na to by mialo gdzie spac, co jesc i w co sie ubrac. ale jesli ktos czuje sie na silach, jest to zgodne z temperamentem i sposobem na zycie- czemu nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajaja
mam nadzieje,ze nikogo nie uraze,ale byłam swiadkiem sytuacji,kiedy do szkoły podstawowej chodził chłopczyk mający własnie straszych rodziców i prawda jest taka,ze było mu bardzo przykro kiedy panie nauczycielki nieopatrznie mówiły do niego w szkole "O...Spójrz Danielku,babcia po Ciebie przyszła"...Wiem,ze tyle samo wartci są rodzice w róznym wieku,ale nie oszukujmy się,będąc młodsi mozemy dłuzej cieszyc się naszymi dziecmi,pomagac im i po prostu byc z nimi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza trochę.
Urodziłam dziecko na II roku studiów,nie było łatwo,czasami brakowało nam sił,ale teraz po dwudzistu kilku latach mogę powiedzieć,że nie załuję:).Po studiach próbowałam zajść w ciążę i po poronieniach juz nigdy się nie udało.Jestem szczęśliwą mamą jednego dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wer_
dokładnie , nie wolno generalizować, każda kobieta ma inny pogląd na świat, inne wartości inną sytuacje, nie wolno powiedzieć ze kobieta 20 letnia jest za młoda, owszem jest to dość młody wiek, ale jezeli świadomie podejmuje decyzje....niech będzie jej jak najlepiej, i znowu jeżeli kobieta chce pierwsze się dorobić i troszką później mieć dziecko też ma święte prawo. To kiedy najlepiej mieć dziecko podpowiada nam intuicja, nie raz kobiety nie mamy wyboru bo stają przed faktem. Ja mam 10 mies. córeczkę, kończę studia, mam dom...chcieliśmy tego dziecka, czułam ze to właśnie ten moment. Troszeczkę jeszcze pobędę z nim w domu i wrócę do pracy...dziewczyny , kobiety moim zdaniem nie ma odpowiedzi na to pytanie, każda kobieta sobie tylko może odpowiedzieć czy lepiej np. było zostać mamą w wieku np. 23 lat czy może lepiej by było poczekać do 30 ( i odwrotnie) Wiecie cieszę się ze nikt tu w tych wypowiedziach nie upiera się przy swoim. pozdrawiam wszystkie 20 i 30 letnie mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereska76
urodziłam pierwsze i jak dotąd jedyne dziecko w wieku 27 lat. jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llllllllllllllllllllllllll
Ja mysle ze temat tego topiku z zalozenia jest troche bez sensu. Bo owszem mozna teoretyzowac na ten temat. Lekarze ginekolodzy, psychologowie moga na ten temat sie wypowiedziec, jak to wyglada od strony medycznej. Ale kazda kobieta jest inna i i w sobie wlasciwym tempie dojrzewa. Ja majac 20 lat nie wyobrazalam sobie, ze mialabym miec dziecko. Sama wlasciwie dzieckiem sie czulam. Zaczelam studia, mialam fantastycznych znajomych, przyjaciol, z ktorymi spedzalam bardzo ciekawie czas, i naprawde nie bylo tam miejsca na dziecko. Przez kilka lat musialam sie "wyszumiec"- mam na mysli ksztalcenie sie, czeste podrozowanie, dzialalnosc spoleczna itd... Dopiero teraz pomalu dorastam do decyzji o macierzynstwie, do tego, by komus calkowicie oddac swoj czas, by jego potrzeby byly na pierwszym miejscu. Chce miec dziecko, by cieszyc sie sie z jego obecnosci, na kazdym etapie jego rozwoju- przewijac niemowlaka, uczyc chodzic roczniaka czy czytac bajki trzylatkowi itd... Nie rozumiem pojecia "odchowane dziecko". Po co je w takim razie miec wczesniej, by potem bylo odchowane i nie zawracalo glowy? chyba troche nie o to w tym chodzi. Ja dlatego najpierw sama chcialam czerpac z zycia co najciekawsze, lapac je pelnymi garsciami, by sie troche juz tym zmeczyc, by zapragnac cos komus dac, a nie tylko wciaz brac. Ale do tego musialam dorosnać. Ale wiem, ze ludzie maja rozne potrzeby i np. dla wielu 20-latek najwazniejsze jest dziecko a nie bieganie po gorach czy zwiedzanie Ameryki stopem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupies
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tralla lalla
PODNIOSE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej hej hej hej hej
Witam!! W tym roku skoncze 24 lata, koncze studia. Czesto czytam wlasnie o tym, ze najlepiej miec dziecko na studiach, poniewaz pozniej jest odchowane itp. Moja siostra ( trzy lata starsza), tez tak twierdzi, chociaz nie ma dzieci jak na razie. Wiem, ze zycie nie jest latwe w zadnym wieku praktycznie, wiem, ze im wczesniej to tym np dziadkowie mlodsi, ale... jestem na takich studiach, gdzie nie wiem, czy w ogole dalabym rade w zdrowiu donosic ciaze. Studia sa bardzo stresujace, wiaza sie z duzym wysilkiem rowniez fizycznym. Jestem na akademii muzycznej, gdzie codziennie trzeba cwiczyc, gdzie wystepy publiczne sa norma. Co innego, gdy studia sa od sesji do sesji, wowczas mysle, ze mozna pozwolic sobie na dziecko, bez wiekszych strat dla dziecka i dla studiow. U nas zdarzaja sie mamy na studiach ale jest ich nizwykle malo. Nie chcialam traktowac dziecka, jak punktu w programie zycia, ktory nalezy "zaliczyc", wiec lepiej wczesniej, zeby pozniej miec spokoj. Wiem, ze teraz jak podejme prace, bede musiala najpierw postarac sie ustabilizowac moja pozycje w pracy, nim zdecyduje sie na dziecko, ale poprostu chcialam wszystko po kolei. Na wakacjach teraz wychodze za maz, w polowie przyszlego roku odbieramy nasze mieszkanie, a pozniej bedzie czas na cieszenie sie dzieckiem. Nie potepiam nikogo, kto planuje dziecko na studiach. W moim przypadku uwazalam, ze gdyby sie pojawilo, to bede sie cieszyc ale celowo starac sie o dziecko na studiach nie chcialam. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dulcia
W listopadzie kończe 21. Studiuję zaocznie. Jestem w 5 tyg ciąży i przyznam, że nie była to planowana ciąża. Gdy dowiedziałam się o ciąży, to trochę mnie ta myśl przerosła, ale nie chodziło o fakt macierzyństwa, tylko o sprawy finansowe. Mój chłopak bardzo się ucieszył gdy mu powiedziałam o tym że będzie tatą, a ja ciągle marudziłam. Ciągle powtarzałam, że nie stać nas na dziecko.. Ale jeśli chodzi o sam fakt że zostanę mamą, to bardzo sie cieszyłam. Po długich rozmowach z moim facetem doszliśmy do wniosku, że nie ma odpowiedniego czasu na zajście w ciąże. Każdy wiek ma swoje plusy i minusy. Jedno co jest najważniejsze, to żeby obydwoje rodziców chciało mieć to dziecko, żeby dojrzeli do tego aby cieszyć się z tego pięknego skarbu, jakim obdarzyła ich matka natura. I chyba to jest w tym wszystkim najważniejsze. Nie liczy się kasa, pozycja i wykształcenie. Liczy się dojrzałość i umiejętność racjonalnego myślenia. No i przede wszystkim chęć bycia rodzicami. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×