Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POCZĄTKUJĄCA MAMA

ODŻYWIANIE ZNÓW, ALE PORADŹCIE!!!

Polecane posty

Gość POCZĄTKUJĄCA MAMA

Witam wszystkie mamy. Otóż niedawno urodziłam i karmie piersią. Wiem że jest dużo rzeczy których jeść nie mogę, ale i sporo takich które powinnam . Napisze Wam co jem a Wy MAMY poradźcie mi czy dobrze się odżywiam i czy spożywam właściwe produkty. Z pieczywa bułeczki, z wędliny drobiową albo bardzo chude szynki, do tego ostatnio zajadałam się kaszanką. Jem sałatę na kanapki i koncentrat pomidorowy, zupe pomidorową słabą, zupkę ryżową, krupniczek, schab pieczony w ziołach, ale bez czosnku, szklanka nie więcej dziennie mleka, ser biały, ser żółty, JAJA, Kurczaczek gotowany. Ale chciałabym jeść więcej. Napiszcie mi czy mogę jeść ogórki takie świeże, rzodkiewkę, paprykę, ogórki kiszone, mięsa gotowane inne niż kurczak, no i jakie surówki, bo jadam tylko gotowana marchewkę i buraczki. A czy mogę jeść np. surówkę z kapusty pekińskiej , surowej marchwi , ogórka, rzodkiewki i to zaprawione sosem gotowym paprykowo ziołowym. PROSZĘ WIEM ŻE TO KOLEJNY POST O ODŻYWIANIU ALE MÓJ JEST KONKRETNY INDYWIDUALNY. no i najważniejsze czy mogę majonez?? np DO SAŁATEK ALBO NA KANAPKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również jestem początkującą mamą karmiącą ;) , żywo zainteresowaną tematem-dlatego podbijam i proszę doświadczone mamy o wypowiedzi. Do autorki topicu- słyszałam, że świeże ogórki, rzodkiewki, w ogóle nowalijki są zabronione, papryka raczej też niewskazana.Mięso-można jeść każdy rodzaj, byle gotowane, duszone, pieczone-nie smażone. Generalnie-jeżeli jesz coś i to dzidziusiowi nie szkodzi- to jedz śmiało. Ze słodkości można biszkopty, herbatniki, budyń śmietankowy i lody śmietankowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POCZĄTKUJĄCA MAMA
W sumie to nie wiem co jej może szkodzić a co nie. Od samego porodu miała problemy z brzuszkiem, przy "prykaniu" bądź oddawaniu stolca czasami bardzo ją boli, bo się aż czerwona robi i płacze. Ale to tak było od samego początku-nawet jak była na sztucznym mleku (miałam cc i dzidzie mi przynieśli w 3 dobie) i podczas pobytu w szpitalu (6dni) gdzie dietka jest przestrzegana. No a jak z tym majonezem? A musztarda w małych ilościach? Albo kaszanka czy pasztetowa? Juz nie wiem co jesć żeby sobie urozmaicić to moje menu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula32
Kochane,wszystkiego po trochu,dziecko też musi się przyzwyczaić.Unikać oczywiście smażonych potraw i wzdymających.Z papryką też bym raczej uważała.To też dużo zależy od dziecka,musicie pamiętać co zjadłyście i obserwować dzidzię,bo każde dziecko reaguje inaczej na dany produkt.A co do majonezu to chyba jest ciężko strawny więc na razie radzę zrezygnować.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany, a czemu miałoby sie nie jeść niektórych potraw? Naturalnie rozumiem, że nowalijki to tylko esencja oprysków i nawozów sztucznych, i że nie powinno się tego jeść tak ze względu na dziecka jak i na swoje zdrowie, ale dlaczego nie mozna jeść tego na co ma się ochotę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna w szkole rodzenia mówiła, że absolutnie należy unikać nowalijek, które obecnie bardziej szkodzą niż pomagają ze względu na zawartość chemii. nie zaleca się owoców cytrusowych, mozna za to jeść owoce rodzime z wyjatkiem truskawek (ale na to jeszcze czas ;) Odpadają tłuste mięsa i wszystko co z proszku (sosy, zupy) Zioła lepiej stosować pojedynczo (np. sam majeranek), czyli nie np. vegeta, bo może któryś składnik uczulać. w pierwszych tygodniach karmienia należy unikać mięsa smażonego. Ogólnie po kilku tygodniach można jeść wszystko, uważać należy tylko na początku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie to to, co sie jadło w ciąży można jesc podczas karmienia,z nowalijek zrezygnujcie to same nawozy,ja własciwie jadłam wszystko oprócz produktów wzdymajacych :groch,fasola ,kapusta kiszona a kaszanke to mi lekarz sam kazał jesc bo miałam słaba hemoglobine :) wszystkie nowe produkty na początku w małych ilościach i sprawdzac jak dziecko reaguje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz wyeliminowac ser zolty - jest bardzo silnym alergenem. No i uwazaj na mleko - lepiej nie pic mleka, a zastapic je jakas pochodna - np. jogurtem. Taka moze byc profilaktyka alergii u dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja corke wysypalo po ogorku kiszonym, więc wszystko co kiszone musialam odstawić. Smazone jadlam, ale rzadko i tylko mięso (to znaczy nie jadla np. plackow ziemniaczanych, frytek - ktore uwielbiam ;) itp) Zgadzam sie, co do sera zółtego - bardzo silny alergen - na początku u malej też pojawila sie wysypka. Kapusta może wzdymac - ja nie jadłam. Pomidory też odstawilam. Unikalam kaszy - moze wzdymac. Po pierwszych dwoch tygodniach w miare swobodnego jedzenia odstawilam wszystko, co zakazane. Lacznie z tym, co zakazane dla alergikow. Ja po prostu juz zgłupialam skad te wysypki. I postanowilam jesc tylko to, co na pewno NIE POWINNO ( bo mimo wszystko roznie bywa) uczulac. I jak wszystko się ustabilizowalo, zaczęłam wprowadzac wszystko do diety pomalu. Niektore rzeczy jeszcze jej szkodzily, ale niektóre juz nie. Z czasem moglam jesc wszystko. W pierwszych kilkunastu tygodniach zycia uklad pokarmowy dziecka nie jest w pelni rozwinięty i jeszcze długo nie będzie. Nie toleruje jeszcze niektorych potraw i stąd mogą być np. problemy z brzuszkiem czy gazami. Moja córka źle reagowala na samym początku na niektore produkty. Ale podane pozniej nie stanowily juz dla niej problemu. Oczywiście, każde dziecko jest inne. Moją dopadala wysypka po ogórku kiszonym, a inne mamy mogly sie nimi zajadać ;) Sęk w tym, żeby dojść, co źle wplywa na dziecko. I to wyelimimować. Na jakiś czas rzecz jasna. Aha! z tym przyzwyczajaniem to bardziej pasuje do nowych smaków - jak zaczyna sie dziecku urozmaicać dietę. Jak maluszek nie toleruje np. kapusty (ma problemy z brzuszkiem) to chyba poprzez jedzenie jej nie przyzwyczai sie go do niej. Można oczywiście sprobować podac pozniej i zobaczyć, jaka będzie reakcja. Mnie się wydaje, ze wiele zalezy od tego, w jakim wieku jest dziecko. Moja mala np. po kaszy w pierwszych tygodniach zycia miala problemy z gazami, ale potem - w wieku kilku miesięcy - juz nie :) Na wszysstko przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×