nie chce juz zyc...

juz nie.

kazdy z nas ma przynajmniej jeden powód do zycia:-)

A tam opowiadasz ;)

ja nie mam.

przytulam Cie mocno

a np to ze jutro jest dzien, ze z nami tu rozmawiasz, ze ksiezyc teraz swieci na niebie, ze sa gwiazdki, ze jest godzina 22:48 u mnie:-)

ze ktos chce cie przytulic bezinteresownie, ze na penwo jest ktoś, kto chce cie zobaczyc jutro...moze nawet o tym nie wiesz:-) wiec usmiech na buzie i spac, a jutro napisać z usmiechem do nas DZIEN DOBRY:-)

patrze na tabletki. mam ich ponad 60.

]

Czasem nie warto rezygnować z życia - nigdy nie wiemy co nas jutro spotka :)

no i to jest kolejny powód do zycia...60 tabletek, ktore jutro rano zobaczysz i pomyslisz ze to było bezsensu myslenie...

jutra juz nie bedzie.

potyliczka------->dokładnie....szkoda zebys nie doczekał/la kolejnej niespodzianki jutra:-) Nie mozna byc tchórzem i tak po prostu skonczyc ze soba...siła człowieka lezy w jego walce i w jego życiu ponad wszystko:-)

Natia-----> co w twoim przypadku chyba nie ??? Każdy dosłownie każdy ma powód by życ, nawet najmniejszy...czasme po prostu nie jestesmy tego swiadomi i zle o sobie myslimy...

skonczenie ze sobą jest wg mnie zbyt egoistyczne...mimo ze kazdy z nas jest w duzej czesci egoista nie ma prawa robić czegoś, tylko dlatego ze jest to wazne dla niego...a reszta sie nie liczy ??? inni ludzie, cały swiat...

żyć dla samego siebie.. w życiu szczęśliwe sa tylko chwile.. poczekaj na te chwile, bo pomimo tego że życie jest porąbane to warto żyć!!

owszem zdarzaja sie chwile zwatpienia, ze zyc sie odechciewa bo wciaz pod górkę ale...wówczas trzeba pomysleć o tym, coż świat straci, jak nas nie będzie...a straci na pewno bardzo wiele....np kolejną duszyczkę:-)

natia mnie facet porzucil w bardzo brutalny sposob... nie radze sobie:(

Natia----->odeszła ale....nie znaczy ze jej nie ma....bo wciaz jest w twoim sercu i myslach....rzecz polega na tym, zeby nie starać się bez tego kogoś zyc, ale żeby nauczyć się zyc bez tej osoby obok ale z nią w myslach i serduszku...nikt nie powiedział ze zycie jest usłane różami i ze nie bedziesz cierpieć...owszem cierpisz...ale na pewno tak samo cierpieli by twoi bliscy jakby stracili ciebie i to w taki sposób...

Bo w życiu to jest tak....że każdy z nas jest taka małą cegiełką, która buduje piramidkę....kiedy tej cegiełki zabraknie piramidka się rozpada....wszyscy jesteśmy potrzebni sobie nawzajem...

przytulam Cie jeszcze raz

nie nie nie-----------> ja obecnie mam mezczyzne, to jest mezczyzna mojego zycia ale....wczesniej miałam kogoś, kto chciał doprowadzic do tego,zebym poszła do kuchni, wzieła noz i sobie zyły podcieła...mowil ze nie wytrwam w tym okrutnym swiecie, ze jestem zbyt wrazliwa i jedyne wyjscie dla mnie to samobójstwo...nie dałam się....wygrałam z nim i z sobą...i jestem szczesliwa bo 3 lata pozniej, po tamtym zdarzeniu...poznałam moje obecne koffanie...i wiem ze jest po co zyc:-)

potyliczka-----> zgadzam sie z tobą....siła nasza w tym, zeby umiec budować cały czas, a nie jak dziecko zburzyć budowlę wziac zabawki i uciec do domku....

Natia-----------> BRAWO!!!Teraz proszę się usmiechnąć do mnie:-) oooo własnie tak....uwierz ze zycie jest wspaniałe...ja czekałam na tego kogoś całe zycie...jak pisałam miałam zdarzenie którte mną targnęło ale podniosłam się i wygrałam...wy tez wygracie....zobaczycie i kiedys sie bedziemy z tego smiały wspólnie...:-)

poprzeklinać, popłakać i dalej w życie..

nie, nie , nie.... witaj w klubie ;( ......... oddałam facetowi cała siebie, a on to podeptał, opluł, zmieszał z błotem ........ nie mam nawet słów by opisac co mi zrobił ........ tez mi sie nie chce zyć, ale nie dam sk...... satysfakcji :O Z calych sił staram się odzyskać siebie samą i pokazac dupkowi, że nie jest pępkiem mojego świata, tak jak mu sie wydawało !!!!!

nie pozwole draniowi triumfowac, nie pozwole mu wygrać !!!!!!

Pewnie jasne, nie ma co płakać !!! Noski do góry :) Nikt nie wie co go spotka następnego dnia !!!!! A może Anioł z Bogiem za rogiem stoją ??

uuuuuu-----------> ja tez tak kiedys zrobiłam i udało się...nie dałam za wygraną i teraz jestem szczesliwa...i bede szczesliwa bo tego chcę sama dla siebie....a bedac szczesliwą uszczesliwiam innych:-)