Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Nastia- tez uzywałam około roku ten peeling brzoskwiniowy z Sant Ivesa. Jest zajebisty. Właśnie przedwczoraj mi się skończył i zamówiłam teraz z Freemana peeling z tawuły i mandarynki z kwasami AHA. Też jest świetny i ma super zapach. Pewnie będę go przez nastepne pół roku uzywać, bo mi te peelingi na baaardzo długo wystarczają. Nastia a często go używasz? Bo ja tak co 2 dni a niekiedy i codziennie. Wyleczona- też uważam, że zapchany por musi być udrożniony- sam się przecież nie udrożni, a to co w nim siedzi, nie zniknie samo ani się nie wchłonie. Więc nie widzę nic złego, w mechanicznym oczyszczaniu twarzy. Oczywiście w higienicznych warunkach i nie codziennie! Z topiku Natura Górą wiele razy skorzystałam. Mam nawet zeszyt z przepisanymi niektóryki poradami. Na prawdę wiele interesujacych rzeczy mozna się dowiedzieć. Tak samo z Łuskiewnika. Cheers- ok. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zafundowałam sobie wczoraj zabiegi oczyszczajace i musze powiedzieć, że moja cera wyglada dużo lepiej niż dwa dni temu. Najpierw zrobiłam sobie parówkę z ziół i olejkow na udrożnienie porów (ziola: rumianek, nagietek, kora dębu i skrzyp polny+olejek lawendowy i z drzewa herbacianego). Parowałam tak jakieś 5-7min. Potem kąpiel w wannie. Na szczoteczkę do mycia twarzy żelik i oczyszcanie porów. Następnie pelling z Freemana. Potem po kąpieli oczysciłam te pory mechnicznie (to co jeszcze siedziało w skórze). Potem zastosowałam mikrodermabrazję z Eveline. Nastepnie glinkę zieloną na 20min. Po zmyciu glinki na noc nałożyłam Glyco A. Trochę skora szczypała, ale da się wytrzymać. Dzisiaj rano duża poprawa. Te wypryski, które miałam 2 dni temu już prawie niewidoczne. Moze niektórzy by powiedzieli, że przesadzam i za duzo tego, ale tylko taka terapia szokowa na mnie działa ;-). Za 2-3 dni powinien już być cud miod :-). W ogóle ja to mam skorę jak sloń. Byle co na mnie nie podziała. Nawet te Glyco A, po którym skora moze być zaczerwieniona nawet parę dni- u mnie nic. Troszke poszczypie przy nakładaniu i finito - a ma to 12% kwasu glikolowego. Ale czuje, że te Glyco mi dobrze robi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko od okolo roku myje sie tym peelingiem codziennie rano... nie mam zadnych podraznien wiec nie uwazam, ze to zbyt czesto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo! widze ze roznie u was z cera;) ja bym byla szczesliwa gdyby nie moje przebarwienia:( nie da sie ich nawet zliczyc, pryszczy coraz mniej, pojedyncze tylko wychodzą, ale czerwone plamki mowia same za siebie:( ile ja bym dala zeby w te wakacje wyjsc bez make-up kryjącego z opaloną buzka:( staram sie nie przejmowac tym, bo tylko sobie rabie psychike, samopoczucie i samoocene, ale teraz gdy jest cieplutko, mam ochote sie poopalac, ale jak pomysle ze twarz bedzie blada a cialko brazowiutkie to mnie skreca;/ kupilam wczoraj krem z SVR z filtrem 50, jest kryjący ale nie bardzo jak np. unifiance z la roche posay, ale i tak jestem zadowolona, bede robic tak jak fiona ze oprocz tego jescze korektor. Co do odzywiania to nie wiem, ja przewaznie trzymam zdroa diete, bo starama sie zrzucic troche kilo, w sumie zrzucilam juz z 3-4 i jestem zadowolona. No i ostatnio zaczelo sie jesc troszke wiecej slodkiego i w ogole tego na co mam ochote i nie zauwazylam jakiegos wysypu:P Ale wczoraj wypilam sobie 2 piwka i rano juz pryszcz wyszedł wiekszy, czesto tak mam ze po alkoholu na 2 dzien mi cos wyskakuje. Co do papierosów to jescze rok temu dosyc duzo palilam, mimo ze mialam tak samo duzo klopoty z cera, od stycznia rzucilam i stan cery sie poprawił, a raczej jej koloryt, na pewno mi pomogly tez peelingi migdałowe na ktore chodzilam od wrzesnia do lutego, ale papierosy i alkohol to zabojca naszych cer. Ja juz nie pale (chwałą bogu), ale czasem wlasnie do piwka czy jaks jestem wkurzona to 1 papieroska sie wypali:P serduszko, nastia--> ten peeling morelowy to gdzie mozna kupic? i za ile?? abla--> superowo ze stan cery ci sie poprawia, ja tez bym chciala zaczac chjodzic na jakies zabiegi, ale cos dermataoloszce sie nie spieszy:( przeciez jak mam ten krem z wyskoim filtrem to nie powinno mi sie nic stac:[ co do oczyszczania u kosmetyczek to odradzam ja m.in. dlatego zrombalam sobie cere! tego sobie nigdy nie wybacze:( jedynie oczyszczanie pod okiem dobrego i sprawdzonego dermatologa, zywklym gabinetom kosmetycznym mowcie STOP! pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyleczona
serduszko mam 31 lat, ciagle tłusta cerę, zaskórniki, wągry. myslałam że po 25 roku zycia przestane sie swiecić - to mi najbardziej przeszkadza, ale nie. pozytyw jestjeden - młodo wyglądam, mam niewielkie zmarszczki mimiczne, ale i tak nikt nie daje mi wiecej niż 26. próbowałas żelu do mycia z ekologicznego - z topiku natura-górą? mojej starszej siostrzenicy (20 lat) bardzo pomógł, podobnie jak olejek pichtowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyleczona
jeszcze w temacie opalania oczywiście - z umiarem jak najbardziej wysyp często jest nie zaraz po opalaniu ale pare tygodni po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po wypiciu piwa tez mam nowe pryszcze na twarzy :O Ale najgorzej jest zawsze po imprezie wtedy to wygladam tragicznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie zauważyłam, żeby po wypiciu alkoholu miałam wieksze problemy z cerą. U mnie nie ma wplywu. Natomiast po imprezie to też wyglądam nie zaciekawie tak jak Nastia. Ale to głównie z powodu dymu papierosowego (ja nie palę ale inni). A jak jeszcze pójdę spać w makijażu, no to już w ogóle tragedia. Ale niekiedy po imprezie, to mam już tak dość, że mi się nic nie chce. A potem przez swoją głupotę mam pryszcze nowe rano. Kikuś ten peeling morelowy jest dostępny praktycznie wszędzie. Kosztuje ok. 10-12 zl i ma 200 ml- to dużo. Mi starcza na ponad pół roku. Wyleczona oj to nie pocieszyłaś mnie. U mnie też się zapowiada na to, że długie lata jeszcze będę mieć problemy z cerą. Tłusta cera - tak mi się wydaje- to po prostu nie jest choroba czy coś, tylko to jest taki typ cery. Jedni mają suchą, inni tłustą. Z dwojga złego wolałabym sucha. I tego moim zdaniem nie da się zmienić. Tak samo jak nie da się zmienić koloru skóry czy włosów (nie mówię o farbach). Dlatego pewnie już do końca życia bedę mieć taką cerę. Moze ona by mi aż tak nie przeszkadzała, gdyby mi nie wychodziły pryszcze. Chociaż w sumie, to ja mam mieszaną cerę, bo świeci się tylko w strefie T. Wyleczona - nie miałam tego żelu, bo na topiku było wiele wypowiedzi, że on podrażnił, a ja nie chciałam ryzykować. Obecnie mam z Biodermy, który redukuje ilość sebum.Jest ok wg mnie. A co do olejku pichtowego to też czytałam o nim wiele dobrego. Obecnie mam krem właśnie na bazie pichty (firmy Profarm). Ma charakterystyczny zapach, ale jest fajny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy tez to zauwazylyscie ale jak mam na imprezie puder na twarzy to on dziala jakby taka ochrona i pryszczy jest mniej niz jakbym byla bez makijazu... oczywiscie przed pojsciem spac trzeba go zmyc o ile jest jeszcze cos do zmycia ;) bo jak pare razy zasnelam umalowana po dyskotece to na drugi dzien tragedia :O A wiadomo dym papierosowy, pot, alkochol i taki dym, ktory wypuszczaja na parkiet :O Znowu wyskoczyla mi jedna cholera na samym srodku policzka :O Kurde dopiero co wyleczylam jednego olbrzyma a tu znowu musze sie meczyc!!! Najgorsze sa takie wielkie pryszcze... sa czerwone i bardzo rzucaja sie w oczy i jeszcze wylaza w najbardziej widocznych miejscach :O zlosliwce :P Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na twarzy właściwie nie ma już pryszczy, teraz zostało pełno strupków i śladów po pryszczach, co i tak wygląda, jakbym nadal miała pryszcze. Nastia mi też wczoraj wyszła jedna gula. W sumie to rzadko mi coś takiego wychodzi. Jest centralnie na środku brody i bardzo mi się to nie podoba. Ta gula to z gatunku takich, co to nigdy nic w środku nie ma, no ale gula jak cholera. Co za tym idzie, nie mozna nic z nią zrobić. Wczoraj na wieczór wtarłam w to olejek z drzewka herbacianego, ale dziad twardo się trzyma. Nastia nie martw się, zwalczymy dziady!!! ;-) P.S. a ja idę trochę poopalać tą moją twarz. Muszę wykorzystać, że jestem sama no i że słonko świeci, co też się niezbyt często zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm ostatnio przez 2 tygodnie mylam buzie antyalegricznym żelem AA (rozowe opakowanie) i strasznie mnie podraznialo, teraz od jakiegos tygodnia przemywam twarz zwyklym żelem pod prysznic Fa kokosowym i moja buzia jest jak pupa niemowlecia!;p jak to jest z tymi zelami?? najsmieszniejsze jest to ze FA ma mniej skladnikow niz ten caly AA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Serduszko,Ty się opalasz...? przecież używasz Glyco-A...! Chyba że buzię chowasz...? Ja się boję,choć takie piękne słońce a moja skóra blada...Używam tego Acne-Dermu...wczoraj męczyłam się z następnymi dwoma łajzami....!!! jeden taki mały ropny na brodzie ale tak z boku a drogi na policzku...!menda taka wielka,już 3 dni go mam!!! jakaś ta moja buzia taka nieładna ostatnio...kolejne przebarwienia..plamy...te blizny cholerne!!! Odechciewa mi się już czasem wszystkiego... Nie raz chciałabym tak na miasto wyskoczyć bez pudru...no i się nie da,bo bym się w blokach spaliła!!! Ostatnio w banku widziałam młodą dziewczynę,jakieś 20 lat...miała tak idealną skórę(widać było ani grama pudru),że się wpatrywałam jak jakaś nawiedzona...!!!!;) Tylko oczka miała podkreślone i to wszystko...A JA..? Tona tapety,korektora i uczucie jakbym miała maskę na twarzy,czuję normalnie,że skóra nie oddycha,pomimo że każdy kosmetyk mam taki żeby swobodnie oddychała.... Uwielbiam lato a jakoś nigdy nie potrafię go wykorzystać....tylko jak mała byłam mogłam się cieszyć słońcem..;((( Serduszko jeśli mogę wiedzieć skąd jesteś? Jeśli nie chcesz pisać na forum to może na gg? Może blisko siebie mieszkamy i nawet nie wiemy..?To pytanie do wszystkich kieruję...ja mieszkam w woj.opolskim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bamboszek- no faktycznie dziwne. Ja w sumie bałabym się umyć twarz jakimś zwykłym zelem pod prysznic, albo mydłem w płynie. Ale kosmetyków AA też nigdy nie używałam. Nie ważne jest, gdzie jest mniej składnikow, ważne jest co to za składniki. Kiara- Glyco użyłam na razie tylko 2 razy i to nie w dni bezposrednio przed opalaniem. Musiałam się trochę opalić, bo ta bladość mnie dobija. Trochę mnie skora piekła potem na kolanach i trochę ramiona. Musiałam kupić ciemniejszy puder, bo teraz w tym moim to wyglądałam jak aktor pantomimy- tu opalony dekolt, szyja, ramiona i twarz biała jakbym z młyna wyszła. Mój nowy nabytek:puder firmy Applause Micromix kolor: słoneczny beż (cena 7,60 zł). Też mam tendencję, ze jak widzę jakąś dziewczynę o ładnej cerze, to mogę się na nią godzinami gapic. No z tymi godzinami to przesada, ale na prawdę. Też nie do końca potrafię się cieszyć z lata. A Ty też chyba miałaś jechać na wakacje nad morze? Coś z tego wyszło? Ja obecnie mieszkam na terenie Dolnego Ślaska ale w opolskim też często bywam. Zresztą ja ciągle gdzieś kursuje :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Serduszko...z wyjazdu jak na razie nici,bo nie mam pracy a mój chłopak przecież całego wyjazdu sam nie pokryje bo to niemały koszt...ponad 2,5 tys trzeba liczyć z paliwem... Chciałam też na słońce wyjść dzisiaj ale znów się cholera chmurzy!!!!!!!Chyba też zainwestuję w glyco-A!!!robią Ci się jakieś strupki czy coś...brązowa skóra...skorupka...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siemaneeczko
Pamietam jak po Glyco-A wyszło mi rojjjjjj malych białych krostek (okropnie wygladalo) ale poodbno tak ma byc, ze niby wychodza na wierz te syfki, ale i tak po tym mialam zaskórniaki ,wiec nic nie pomoigło, tylko zaszkodzilo, bo skoroa mis chodziła z wysuszenia :\\\\\\\\\ jednemu pomaga drugiemu szkodzi :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty Kiara 2,5 tys.? To gdzie wy nad te morze chcieliście jechać? Chyba do ciepłym krajow? My byliśmy w zeszłym roku nad Bałtykiem, to wyszło nas jakieś 700 zł od osoby, ale ze wszystkim (noclegi+jedzenie+dojazd a z południa to daleko). No ale nie byliśmy w jakimś Sheratonie w Sopocie, tylko w małym pensjonacie i to też nie nad samym morzem. U Ciebie się chmurzy? U mnie takie słonce, że aż pali. Ja dzisiaj się już nie opalam, bo wczoraj mnie trochę przypiekło i jak na razie wystarczy. Pouczę się lepiej na egzamin. Co do Glyco to nie miałam po nim poki co żadnych strupkow, plam czy coś takiego. Trochę piekło przy nakładaniu, ale szybko przeszło. Na razie za krótko uzywam, żeby cos powiedzieć konkretnego. I chyba na razie nie pouzywam, jak bedzie takie slońce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was! ja jestem tez zalamana przez to slonce:( gdyby nie przebarwienia to ok, kurde lubie sie opalac ale normalnie boje sie ze bede brazowa na ciele a na twarzy biala, normalnie jak widze laski opalone z gładka cera to mnie skreca:( czuje sie jak szpecior, brzydota i w ogole ze nie pasuje do innych ludzi, czuje sie gorsza od wszystkich! moim kompleksem sa oprocz tego niezgrabne nogi:| sa troszke umiesnione (najbardziej łydki, uda w miare ok) i to tez mnie wprawia w zle samopoczucie i niska samoocene, bo poprostu zazdroszcvze innym tego! gładka cera i fajne nogi to przeciez jedne z podstaw bycia fajna laska:( co z tego ze mam ladne, włosy, oczy, usta, brzuch, piersi, ktos zobaczy pryszcza u mnie to od razu widac niechec z jego strony;/ kiedys tak nie bylo...:( czulam sie normlanie i czulam sie lepiej traktowana:( mam ochote zamknac sie na cale wakcje w pokoju:( to juz beda drugie wakcje do bani, a liczylam ze te bada najfajniejsze:( a chyba jescze gorsze od tamtych:( ja mieszkam tez w dolnoslaskim serduszko:) dół:(( p.s. najgorsze jest to ze ciagle slysze : oo w koncu fajna pogoda, bede sie opalac, wreszcie cieplo! a mi sie robi jeszcze gorzej, lubie slonce, ale teraz doprowadza mnie ten upal do szalu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikus- jak to co z tego? Masz tyle innych fajnych rzeczy, ze nie mozesz się tak zadręczać. Wiem, że to nie jest łatwe. Ale każdy ma jakieś kompleksy i w sumie, to co nam spedza sen z powiek, dla innych jest niezauwazalne, albo w bardzo małym stopniu. Trzeba eksponowac to, co mamy w sobie ładne, a maskować niedoskonalosci- ubiorem, makijazem, stylem bycia. Resztę trzeba olac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neri
do Serduszko.... troche Cibie nie rozumiem, piszesz że dermatolog nie pomógł na Twoje problemy, ale w jaki sposób ma pomóc skoro cały czas chodzisz w makijażu? Skóra musi odpocząc, w jakiekolwiek maści stosuje się na czystą, umytą skórę. Ja też nie ma idealnej cery, też nie wychodzę na miasto bez makijażu, ale wieczorem to podstawa aby dokładnie go zmyc! Skoro Twój chłopak wie że masz problem na pewno nie oczekuje, że po zmyciu makijażu zobaczy idealną cerę, ale jest z Tobą, macie się zaręczyc więc to akceptuje i wierz mi jeśli kocha to ma gdzieś to czy wyskoczył Tobie pryszcz. A jeśli chcesz miec zdrową, ładną cerę to daj buzi odpocząc, zwłaszcza na noc, wtedy się najlepiej regeneruje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Neri za wsparcie. No już nie jest ze mna tak najgorzej pod tym wzgledem, choć dalej nie pokazałabym się z jakims wiekszym wysypem. Kiedyś to musiałam mieć zamaskowana każdą, nawet najmniejszą krosteczkę. Teraz to się zmienilo, choć i tak nie jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Serduszko...gdzie byliście nad tym morzem...? Może jakiś namiar? Chociaż wątpię,czy gdziekolwiek pojedziemy,bo zbieram na studia,które kosztują 5tys na rok..;( Poza tym nawet ochoty nie mam z taką zbliźnioną twarzą..:((((( Buuuuuuuuuu;(((( Po tym jak napisałam,że pogoda do kitu to się wypogodziło i słoneczko wyszło...więc opalałam się od 14:00...z wielką ilością kremu z filtrem 40 na buzi...!;) ale spiekło mnie konkretnie...;)) Jak zeszłam ze słońca to miałam wrażenie jakby mnie wcale nie chwyciło i sobie brzuszek lampą kwarcową naswietliłam z 3 min...no i teraz jest mooocno opalony..i piecze...;/ Kikuś- ja mam kompleks małego biustu(mimo,ze chłopak twierdzi,że on wcale nie jest mały), a łydki mam też takie umięśnione:( ale z kolei oczka ładne,usta,dłonie,stopy...wiesz...najważniejsze że zdrowe jesteśmy(pomijając problemy z twarzą)...zawsze będzie coś,co będzie nas w kompleksy wprawiać...a innym się właśnie TO w nas może podobać;) zawsze myślałam,że mam brzydki nos...a mój chłopak nie może się napatrzeć i twierdzi że mam najładniejszy nosek na świecie...:) Bardzo dużą rolę w kwestii samoakceptacji odgrywa partner...jeśli On nie podziwia innych kobiet,kocha Cię i szanuje to wtedy zapominasz o kompleksach... Ale się rozpisałam...jak jakiś psycholożek:))) Nałożyłam na te chamskie syfy maseczkę z glinki,cytryny i ogórka(gotowa,w saszetce) i tak chodzę w ciapki zielone...dobrze,że sama w domu jestem...:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, wyleczona, podłamałaś mnie nieco, wiesz?... mówiąc, że po lampie kwarcowej może być później jeszcze gorzej. Bo w sumie taka faza, wszystko mi się jak na razie suszy na twarzy. Na razie u mnie jest nieco lepiej. Podkreślam, NIECO! Bo jak tak patrze na siebie w lusterku w dzień, kiedy świeci słońce, to słabo mi... w dalszym ciągu. Zostało mi tylko kilka dni do końca chodzenia na te zabiegi. Teraz się chyba zacznę martwić, że to mi gówno da i że wszystko na marne. A jeszcze co do tego opalania... Bo jadę nad morze, a tam się nie da chować przed słońcem. A poza tym nie chcę, jadę po to, żeby się dobrze bawić, OPALAĆ i inne pierdoły. I teraz pojawia się problem, że na jakiś czas będzie ok z cerą, a potem znowu dupa. Bo my mamy tam być ciągle w ruchu, co się równa z: ciągle na słońcu. Aaaj, cholera. Co do kosmetyczek, ja nie wiem, ale ja patrzę na nie krzywo, odkąd spaprała mi jedna cere. Teraz to jestem nawet gotowa zwalić na nią mój problem! Bo np. wcześniej nigdy nie miałam syfów na brodzie, a po tym cudownym oczyszczaniu do tej pory się nie mogę pozbyć tych niespodzianek. Bo co jedna zejdzie, to nast. wyjdzie. Ale z oczyszczaniem to jest tak, bo mówią zawsze wszysCY TYLKO NIE WYCISKAJ, BO TO POGARSZA SPRAWĘ! No dobra, a jak się idzie do takiej kosmetyczki to co ona niby robi, jak nie wyciska? No ok, można powiedzieć, że robi ona to wachowo. Ale przecież syfa nie da się fachowo wycisnąć! No, a jeśli nawet, to co powyciskasz jedne, to wyjdą następne. Błędne koło. Mówisz wyleczona, że chodzisz ok. 3-4 razy do roku. I co, tak do końca życia będzie? A cere między tymi zabiegami masz ładną? No chyba nie, bo skoro po raz kolejny przychodzisz to coś Ci musi na niej wyłazić niefajnego, nie? Dobrze mówię? Krótko mówiąc... jakoś nie mogę się przekonać do kosmetyczek. Ostatnio to mnie też Kikuś jakiś dół złapał, wiesz? Bo chodzę bez tapety, wyglądam jak wyglądam (ble- po prostu). Ciepło się zrobiło. Ludzie się rozbierają. Coraz dłużej jest jasno. Słonko coraz mocniej świeci. Laski cery idealne, a ja cholera jak jakiś odludź. Wszystko by było cudownie, gdybyyyyyyyyy.... Ja chce, żeby moja cera miała jeden ładny kolor! Do licha, czy te syfy muszą być czerwone???? Białe lub czarne????? Już niech sobie to nieszczęście wyłazi, ale będzie w kolorze cceeeeeryyyy.... przecież tak ładnie proszę..... jaaaaa...... Strzelcie mnie po łbie, bo zaraz chyba oszaleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Larousse
Witam. Dołącze do was kobietki bo choć nie mam faceta to problemy z cerą okropne :( Do tego masa innych kompleksów ,które w lato jeszcze bardziej się pogłębiają :( No a cera jak tydzień temu w czasie okresu ładna to teraz jedna wielka tragedia ,na policzkach pryszcze ,na brodzie zaskórniki a o czole wole nie mówić.Twarz myje mydłem siarkowym ,dodatkowo smaruje rumiankiem i punktowo maścią cynkową i od jutra zaczynam oczyszczać organizm wewnętrznie i zobaczymy.Dzisiaj po raz pierwszy od dłuuugiego czasu wyszłam na miasto bez zadnego makijażu na twarzy ,rano tylko nivea i wszystko.Wyglądałam okropnie ale przeżyłam :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
abla...- doskonale Cię rozumiem,wiem jak się czujesz bo mam to samo!!!Jeszcze się na dodatek z chłopakiem pokłóciłam....ehhhh...wszystko o dupę rozbić...!!! Kupujemy te kremy,chodzimy do lekarzy, wydajemy kupę kasy a takie lalunie chodzą po ulicach,palą fajki,piją drinki,myją twarze zwykłym mydłem,smarują kremami z Biedronki i jeszcze idealne skóry mają...!!! A jak już widzę takie mulatki to w ogóle odechciewa się żyć...;(((( Ja mam ciągle problemy ze skórą..:((( Nie pamiętam już jak to jest wyjść do ludzi bez tuszowania pryszczy i blizn..;((( i jak tu pozytywnie myśleć,jak się uśmiechać,cieszyć życiem...???? zamiast dobrego tuszu do rzęs lub perfum trzeba kolejną wizytę zapłacić lub leki...maści...Jezuuuuu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lato wprawia niezle w kompleksy:( jak widze laske z czysta, opaloną cere to normlanie mnie trafia;/ a juz nie mowia o tych co zaloza mini i buszuja w zgrabnych nogach:( kurde nogi w sumie mam ok, ale łydki;/ - strasznie rozbudowane miesnie, trenowalam kiedys kosza i przez to wygladaja koszmarnie:( zaraz zaloze topic jakis, bo nie moge patrzec na nogi innych lasek (no i oczywiscie cery:() ogolnie reszte mam w miare ok, chociaz zawsze do czegos powiem ale;/ chocby nie wiem co to bylo, ale to sa rzeczy ktore nie psuja mi samopoczucia, czasam wrecz bardzo mi sie podobaja;) co do opalania to wystawiam buzke w domku w oknie:P nakladam filtr 50, nie wiem czy ma sens takie opalanie z tak wysokim filtrem, ale czasami lepiej sie czuje, jak cera troche wyjdzie na slonce;) albo np. wieczorem zmyc makijaz, nalozyc maseczke, kremik nawilzajacy i wystawic buzie do okna, na swieze powietrze, lubie to uczucie, taka swieza i wypoczeta;) cera:P chociaz cala zapryszczona i :PP co do pieniedzy to nie zle idzie na takie leczenue, ja srednio wydaje (i moi rodzice tez) ok 100zł , albo nawet wiecej... mowie to o wszyskim co wiaze sie z leczeniem, pielegnowaniem i tuszowaniem cery- masci, zele, mlecza, korektory, pudry, filtry... itp (chyba wiecej wyjdzie pieniedzy:( chyba sobie sama z tego sprawy nie zdaje:( kiara ja tez nie pamietam kiedys ostatnio wyszlam do ludzi bez tuszowania:( humorek mam lepszy dzisiaj wieczorkiem... moze dlatego ze koniec szkoly tuz tuz i w czwartek ma sie zimniej zrobic:D (wiem ze to głupie, ale ja naprawde nie wytrzymuje przez te upaly, wszytsko mnie denerwuje a ja nie moge na siebie patrzec pod kazdym wzgledem;[) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiara to było w Łebie. Teraz to ta już nie mam namiarów na ten pensjonat. Patrzyłam nawet w googlach, ale tego tyle jest, że ja go teraz nie znajdę. Ale moze warto poszukać? Można znaleźć noclegi za 25-30 zł w pokojach przyzwoitych z łazienkami. A Łeba w ogóle super- polecam. Abla nie przejumuj się tak. To, ze Wyleczonej nie pomogła ta lampa, to nie znaczy, że Tobie nie pomoze. Zresztą sama mówiłaś, że cera Ci się podleczyła, więc ciesz się, a nie podłamuj. Tak samo z tym wyjazdem nad Bałtyk. Czemu od razu zakładasz, ze będziesz mieć pryszcze po przebywaniu na slońcu? Równie dobrze mozesz mieć po przebywaniu w cieniu. Moim zdaniem, to właśnie cera powinna Ci się tam podleczyć. Wiadomo zmienisz klimat, świeże powietrze, dużo jodu, woda morska. Moze akurat będzie lepiej. Po co nastawiać się na najgorsze? Witamy Larousse w naszym gronie!!! Zapraszamy do lektury i do komentowania. Powiem wam, że ja też nie pamiętam, kiedy wyszłam ostatnio do ludzi bez makijazu. Ale z moich rachunków by wynikało, ze to było jakieś 5-6 lat temu, jak jeszcze nie miałam tego gów** na twarzy :-(. Niestety nie zapowiada się, że w najbliższym czasie będę chodzić bez :-(. Co do filtrów, to ja czytałam, ze nie ma sensu stosować aż tak bardzo wysokich jak 50,60,70. Raz że coś takiego jak sun blocker nie istnieje i zawsze pewna część promieni dojdzie do skóry. Dwa że od im wyższy filt to one już mało się różnią od siebie, co do ilości przepuszczanych promieni. Czyli np. filtr 20 hamuje 60%, 30- 70% ,a 50 już tylko 73%, 60- 75%. Ja te różnice to podaję tak z głowy i nie wiem, czy są zgodne z prawdą. Ale chodziło mi o to, ze te wysokie filtry tak na prawdę mało się różnią miedzy sobą. Czyli że nie jest tak że 50- 90%. Nie wiem, czy ktoś to zrozumiał, ale dobra ;-). Dlatego ja używam filtra około 20. A jak jestem krótko na słonku to żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ja mam zrobic z tymi przebarwieniami??????? Normalnie zaraz mnie cos trafi!!!!!!! Zeszly mi te olbrzymy z twarzy ale pozostawily po sobie czerwone plamki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Wpadłam na pomysł!!!! Od 3 dni daję na buzię tą maseczkę z Bielendy (ogórek,limonka,zielona glinka,cynk) ale nie tak dosłownie,że grubszą warstwę i maskę robię tylko na noc taka całkiem cienutka warstwa n przebarwienia i w dzień grubsza tylko na wypryski! (teraz nie bo chłopak przyjechał i znów tapeta w ruch,ale od poniedziałku na pewno) Wiecie,że to na prawdę daje efekty!!! Blizny się wysuszają i skóra z nich się łuszczy,stają się bledsze a wypryski też się goją!!!Może nie odkryłam Ameryki ale nigdy tak nie próbowałam,byłam zrażona do glinki bo zawsze jak maseczkę robiłam to zamiast 10min trzymałam 20 i potem buzia była czerwona i podrażniona...Ale ja zawsze chciałam sobie polepszyć i potem miałam skutki:( Blizna nadal są choć jakby bledsze...ale bez tapety się światu nie pokazuję..:( ja używam filtra 40 z Lirene...jest dobry ale moim zdaniem ten krem jest bardzo "ciężki"! Jak go nakładam to tak jakby w ogóle powietrza nie przepuszczał! Czy te Wasze kremy z filtrami też są takie gęste i ciężkie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×