Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość emigrant_24

Co warto zabrać ze sobą do Anglii?

Polecane posty

Gość emigrant_24

głównie o jedzenie mi chodzi piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajka
koniecznie na miękko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona Marysia
A co w Anglii jedzenia nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zolty ser (wsadzisz do zamrazarki i spokoj na kilka tygodni)po pierwsze dlatego ze tu jest niedobry a po drugie bo drogie.Poza tym chlebus;-) jak sie da koncentrat do barszczu, troche kielbasy-tez droga ehhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doktor Dorn
Zestaw podróżny /travel kit/: skarpetki na zmianę, pół litra, paczka prezerwatyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona Marysia
ser w Anglii niedobry? Przeciez masz wszystkie rodzaje, po prostu wybierasz, ktory lubisz (pewnie w przypadku Polakow edam albo gouda, z latwoscia kupisz). Chleb przeciez na dlugo nie wystarczy, zreszta tez mozna kupic dobry chleb, np w Somerfieldzie, albo w malych piekarniach :O Poza tym sa polskie sklepy z takimi produktami jak ogorki kiszone, barszcze, twarogi, kubusie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izolka
Właściwie tam wszystko jest, ja brałam przede wszystkim mój kochany majonez kętrzyński- (żyć bez niego nie mogę) bo obrzydliwe są tam majonezy. Masło jest strasznie słone..A zupki, konserwy, pasztety oddałam, bo prawie nic nie zjadłam...Nie bierz dużo jedzenia, bo to bez sensu. O, może trochę kiełbasy żywieckiej albo krakowskiej, zamrozisz sobie... Jak coś mi się przypomni, to napisze:-) Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sceptyczna racjonalistka
Tak naprawde w Anglii wszystko kupisz, musisz sie tylko zorientowac gdzie co. W hipermarketach ASDA kupisz np kiszona kapuste. W ruskich lub poslkich sklepikach (ktorych jest sporo w UK) dostaniesz typowo polskie produkty jak kielbasa czy kiszone ogorki. W sumie jedyne co ze soba wzielam to grzyby suszone. Sa tez w Anglii, ale nie tak aromatyczne. Oczywiscie chleb przewaznie jest miekki i sztuczny, ale mozna tez wyczaic dobry. Ogolnie nie oplaca sie brac jedzenia, no chyba ze szczegolnie bez czegos nie mozesz zyc. (Maggie, vegete kupuje w indyjskich sklepach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie ser angielski jest taki bezsmaku brrrrrr wogole stwierdzam prawie wszyscy z moich znajomych ktorzy tu sa utyli 3-7 kg przez to angielskie jedzenie. Jedzac tak jak w polsce nie opychajac sie zastrzegam. Ja przytylam 3 kg i teraz stwierdzilam ze3 dosc:od 3 miesiecy nie jem tu chleba zastepuje platkami z mlekiem na sniadanie i wlasciwie jem tylko warzywa z ryba. Owoce. I stsram sie rzucic czekolade.To akurat maja tu przepyszne...niestety:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenie jakie bedziesz chciala to znajdziesz! polskich sklepow sie narobilo cala masa, a nawet w supermarketach juz polskie produkty wystepuja na polkach. Chlebek kupuj organic i pupa ci nie przytyje! W sumie ktos tu dobrze podpowiedzial,ze leki warto zabrac-owszem bo mocniejsze ;) i zapewno ma sie jakies sprawdzone :) Warto tez zabrac lub tu kupic przejsciowke na elektryczne urzadzonka ;) bo wiadomo kontakty sa tu inne! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buszujaca w zbozu
A ja schudlam w Anglii :) I odzywiam sie normalnie, tak jak i w Polsce, no moze wprowadzilam pare rzeczy, ktore tu poznalam i mi smakuja, np pieczony boczek, pycha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buszujaca w zbozu
Co do kontaktow to wystarczy wlozyc patyczek do dziurki bez napiecia (gornej) i mozna uzywac polskich wtyczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
no właśnie ja bede wyjezdzac ..jestem na diecie..juz schudlam ok 12 kg i nei chce przytyc bo maoja koleznka tak sie roztyla ze szok(choc jadla wszystko i typoe jedzenie angielskie)..mam nadzieje ze nei przytyje a nawet schudne jeszcze ...Nie planuje zadnych fast foodów tylko jak dotąd warzywka i zdrowe jedzonko , zero chleba, słodyczy, tłuszczów itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buszujaca w zbozu
Wystarczy, ze bedziesz unikac tych rzeczy, ktorych do tej pory nie jadlas i bedzie ok. Mysle, ze ludzie tyja przez to sztuczne pieczywo, ja prawie w ogole go nie jem, bo mi nie smakuje. Kupuje sobie chleb razowy, albo pieke bagietki lub bulki w piekarniku, sa o wiele smaczniejsze. Mozesz sie spokojnie odzywiac tak, jak dotychczas, warzyw w Uk nie brakuje (ja kupuje na ulicznych ryneczkach, jest wiekszy wybor, sa tansze i jakies takie bardziej naturalne...) Ja osobiscie nie odchudzajac sie schudlam, moze przez prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
dzieki za odp...to sztuczne jedzenie czsaem pzrzeraza . ja byłam w Belgii rok i ludzie tez tam jedza niezdrowo. wszystko sztucfzne i fermetycznie zapakowane..dobrze ze było PL sklepy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka233
wez ze soba tluczek do miesa i kartfofli, pumex:D moze to smieszne ale tego tu jak na lekarstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka233
w Belgii jeszcze nie jest tak zle:) tez tam mieszkalam, w Londynie jest okropnie jezeli chodzi o jedzenie,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buszujaca w zbozu
Owszem, w Anglii jest duzo sztucznego, tuczacego jedzenia, ale przeciez nie musimy go jesc. Jest duzy wybor produktow, mozna wybierac to, co sie lubi i co jest zdrowe. Staram sie gotowac i nie kupowac gotowych posilkow, a gotujac uzywam produktow takich jak i w Polsce (mieso, warzywa, makarony, ryz, jajka). Pije herbate, ktora uwielbiam, i ktorej jest tu duzy wybor, mleko poltluste i wode, nie lubie gazowanych napojow, soki lubie czasami i tylko naturalne, nie przepadam za tostowym chlebem, slodkimi bulkami itp. Gotuje po swojemu, jem to co lubie i to co zdrowe, nie odchudzam sie, czasem jem frytki pieczone w piekarniku, czasem pizze lub lody, ale ogolnie nie zmienil sie sposob mojego odzywiania. I cwale nie trzeba go radykalnie zmieniac. PS. Polecam czosnkowe bagietki do pieczenia w piekarniku. Sa tanie i bardzo smaczne, mozna je kupic w kazdym supermarkecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fezjaa
co jeszcze polecacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do bagietek, zgadzam sié w 100% w sainsburrym majá pyyyyszznneeee, chyba dobze napisalam nazwe sklepu:P, w tesco tez sa calkiem niezle;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
nie wiem jeszcze nic na ten temat - pojade to sie dowiem> anglia to całkiem inna sprawa niz Belgia, ale jade do ukochanego i zobaczymy.Studiuje ang.wiec nie bedzie oproblemu, w Belgii skończyłam też szkołę, tylko szkoda studi tu rzucać (bo z pracy juz w maju mnie zwalniają),ale cos za cos..jeśli tam zostane napewno podejmę tam nauke. Mam koleżnka w Londynie i jej tam sie strasznei podoba, ma faceta i nie chce wracać (ale sie roztyła strasznie :P:P)..Wiem jedno , że sie napewno nie zmienie a co do żywienia to własnie w Belgii zaczęłam diete i schudłam tam (troche tez z tęsknoty) i mam nadzieje ze tamto jedzenie tez mnei nie zatruje..Uwielbiam świerze , czyste warzywka i zbożowe rzeczy...Ale szczerze To jak patrzyłam na jedzenie w supermarketach za granica to az mnie skręca..nawet ziemniaki były umyte, wszystkie takie same, zapakowane w woreczek.Sałata to samo...nie ma jak u nas brudne na bazarze warzywka prosto z "ziemi"...A w smaku bez porównania...tamte bez smaku i wyrazu...No ale wkońcu to zachód, a fast food to jeden wielki koncern monopolistyczny,ktoś na tym niezłą kase zarabia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesssica
no wlasnie co warto zabrac? bo niedlugo wyjezdzam :) wiem że jest tam duzo polskich produktów ale zazwyczaj sa bardzo drogie tak wiec doradzcie co zabrac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 51015
bialy ser, sucha wedlina typu mysliwska,krakowska, no i SALAMI bo jest tu strasznie drogie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantera-nierozowa
jakis bigosik bo tego strasznie mi brakuje, pierogi ,kapuste,ogorki jesli ktos jest tam dluzej to za tym teskni ;) a owszem mozna to czasem kupic w sklepach ale glownie tych polskich ale nie zawsze jest okazja ;) bialy ser owszem- bo nie ma ,sa jedynie serki typu rama creme bonjour itp. ale zwyklej takiej krajanki nie ma :) aha no i z bulka tarta sa problemy ,bo kosztuje ok.3 funtow :P serio :) dobra koncze trzymajcie sie i powodzenia w U.K :D!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze dla ulatwienia \"nowym\" w londynie wymienmy gdzie znajduja sie polskie sklepy aby mogli sobie znalezc tanie domowe jedzonko.Ja znam kilka w rejonie SW jeden maly ale bardzo dobry znajduje sie na Clapham junction , nazywa sie polish delicatesen a dokladniej miesci sie pomiedzy stacja policji i agencja foxtera wiec latwo znalezc, potem kolejny maly jest na tooting - ale jakis bardzo maly wybor tam maja......kolejny jest na south wimbledon niedaleko stacji metra.Znane sa 2 kolejne sklepy na hammersmith-tam to wogole ich pewnie jest jeszcze wiecej. Jesli ktos zna w innych rejonach niech poda lokalizacje- i bedzie latwiej je odnalezc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bazarek
a bazary z zywnoscia (takie jak u nas) to tam sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×