Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koszyczek

CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

Polecane posty

Witam wszystkich :) Hibiskus-powinnaś dać sobie spokój-wiem,że łatwo tak mówić,trudno zrobić,jednak chyba nie masz wyjścia.Każdy z nas na tym topiku,przeżył rozstanie ,każde było bolesne i wszyscy się zbieramy po tym.Jednym idzie lepiej,innym gorzej,jedni potrzebują więcej czasu,inni mniej.Jednak walczymy o siebie,nazs świat nie moze zawalić się przez drugą osobę,musimy nauczyc się żyć od nowa,bez tej osoby.Nie ma na to żadnej recepty jak to zrobić niestety.Każdy przechodzi przez to inaczej i szuka odpowiedniego dla siebie sposobu.Jeśli on mówi,że nie chce abyście byl;i razem,to uszanuj jego decyzję,najlepiej nie kontaktuj się z nim wogóle bo to boli jeszcze bardziej,przynajmniej tak mi się wydaję.Lepiej chyba odciać się i zacząć żyć na nowo.Trudno go zrozumieć,dlaczego tak postąpił,dlaczego okłamywał Cię,udawał...jednak rozdrapywanie tego i ciągłe zastanawianie się \"dlaczego\" nic Ci nie da,tylko on potrafi odpowiedzieć na to pytanie.Rozumiem,że chciała bys wiedzieć,ale nic na to nie da się poradzić :( Zachował się bardzo nie ładnie,zrywając przez maila,nie wyjaśniejąc Ci niczego.Ale chyba trzeba się z tym pogodzić,choc jest bardzo ciężko.Pamiętaj,ze zawsze możesz nam się wyżalic,wypłakać ,a my postaramy się Ci pomóc,wesprzeć :) Pozdrawiam Cię cieplutko 👄 A u mnie sprawa wygląda następujaco-przedwczoraj,pisał smsy,dzwonił jak byłam w pracy,ale nie miałąm czasu rozmawiać,napisałam,że jest duzy ruch i nie mam czasu,odezwę się jak będę miałą chwilkę.Ale on chyba nie zrozumiał..dzwonił jeszcze kilka razy,pisał,że jak skończę to żebym dała znać on po mnie przyjdzie.Tylko,że ja nie chciałam tego.Zachowywał się tak jakbyśmy byli razem,nie zapytał mnie nawet co o tym myślę,czy chcę itp postawił mnie przed faktem dokonanym...a przecież mówiłam mu,ze nie wiem czy jestem gotowa,nie wiem czy chcę z kim być.Ale do niego chyba to nie dotarło.Wczoraj napisałam mu sms,że potrzebuję czasu,aby przemysleć wszystko,muszę poukładać sobie w głowie i zastanowić się czego chcę.Zgodził się.Więc myślę... ale szcvzerze mówiąc wątpię aby coś z tego było,nie chcę chyba... No dosyć już marudzenia :) Pozdrawiam wszystkich,Chmurek 🌻 odezwij się czasami :) Koszyczek,Ten co wierzył,Ten co kocha jeszcze,Emiii,Anula i wszyscy których pominęłam 🌻,piszcie jak u was,miłego poniedziałku,pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiii
belli musisz się przełamać i spróbować koniecznie :) najgorzej jest od nowa się zaangarzowac i przestać patrzeć na obecnego faceta przez pryzmat byłego, ale jeśli trafia się osoba dzieki której można się wybić z dołka i zacząć na nowo żyć to trzeba spróbować!!! Mam nadzieję, że Ci się to uda i że będziesz szczęśliwa :) Pozdrowionka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiii
Hibiskus przepraszam że wczoraj trochę byłam nie miła, ale strasznie mnie wkurza jak słyszę co faceci potrafią z nami robić :( Staraj się nie odzywać do niego wiem jak jest ciężko, ale musisz się postarać. 3m się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na prawde nie umiem tak tego skonczyc, nie odzywac sie, urwac kontakt i wyrzucic wszystkie rzeczy od niego... wiem ze to glupie i po prostu sie ponizam takim zachowaniem, ale ja zupelnie nie wiem co mam robic. wszyscy mnie maja juz dosyc bo tylko o nim umiem mowic i ciagle sie uzalam. kazdy jego mail tak bardzo mnie boli, chociaz nie pisze takich rzeczy, ktore moglyby mnie zranic, sa bardzo neutralne. wciaz tylko naciskam \'odswiez\' zeby zobaczyc czy cos dostalam. raz napisal, ze jesli sie dostane na studia to oczywiscie mozemy sie spotkac. czyli musze czekac jeszcze 3 miesiace. boje sie ze do tego czasu ktos sie pojawi w jego zyciu, to mnie bardzo boli gdy mysle, ze on bedzie sie przytulal, calowal, rozmawial i robil te wszystkie rzeczy co my razem... ja tak nie chce!!! nawet teraz becze jak to pisze. czemu to musze byc ja? co ja takiego zle zrobilam? juz nic nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m7
witam wszystkich :) juz kiedys przez chwilke u Was zawitałam - ponad dwa miesiace temu po 7 latach odszedł ode mnie do innej... Musze Wam powiedzieć, ze czuje sie juz o wiele lepiej. Zaczelam powoli uczyc sie po prostu zyc od nowa - sama. I teraz powoli dochodzi do mnie, ze tak musiało być, zebym mogła wydoroslec, poznac siebie, nauczyc sie bycia samą. Nie twierdze, ze przeszło mi zupełnie - czasem wszystko wraca. Tez na poczatku wysylalam smsy, maile, czekałam, płakałam. Ale z dnia na dzien było lepiej i w koncu juz nie odczuwam potrzeby odzywania sie do niego - kontakt zerwany. Powiem wiecej - on zaczal czasem cos na gg pisac - co slychac - ale za kazdym razem olewam go i mowie,ze wlasnie wychodze ;) Czytam Was regularnie - dopiero teraz wiem,ze jest mozliwe znalezc w sobie sile i ze czas robi swoje. Ja nadal chwilami nie wierze, ze jakos akceptuje nowa sytuacje i nowe zycie....a wcale nie przestałam jeszcze go kochac i strasznie tesknie, ale wiem, ze nie moge z nim rozmawiac, bo jest z inna i to za bardzo by bolao hibiscus - zaufaj nam - z czasem bedzie lepiej..mi tez swiat sie zawalil i ledwo nie dalam sie pochlanac depresji, ale powiedzialam sobie BASTA , on sie bawi, a ja mam cierpiec?? nie dac mu tej satysfakcji! wierze, ze zaraz sie usmiechniesz do siebie i powiesz - jestem mloda, fajna, niedlugo zaczynam studia i caly swiat przede mna :) wiesz mi - ja tez mowilam innym - latwo sie mowi...ale taka jest prawda - spotka Cie jeszcze wiele dobrego i zobaczysz tez, ze tego wyjdziesz silniejsza. A jesli jest Ci przeznaczony wlasnie On to kiedys bedziecie razem. jesli nie - to dobrze, ze to stalo sie teraz, a nie za pare lat - wierz mi...Trzymajcie sie cieplo wszyscy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elisska
jesli jest Ci przeznaczony wlasnie On to kiedys bedziecie razem jelsi niczego nie zrobia, to nie beda razme bo on znow wybierze znajome, koloezanki, zamiast isc sercem ku nowemu.. i tak dziwki maja wiecej to nie fair a gdzie serce sercu?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wierzył...
Witam wszystkich... Koszyczku jak tam wczorajsza imprezka nad Zemborzyckim...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie ale sie myle ups:P przepraszam ten co wierzył----->nie byłam tam ale bawiłam sie wczoraj bardzo dobrze :D doładowałam swoje baterie i czuje sie duzo lepiej dzis ;) a ty jak byłes tam moze ??/;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc! nie dopisuje:/ mysle o Niej bez przerwy i czekam na...cud:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co wierzył...
Kszyczek... nie niebyłem... rano do pracy musiałem iść... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
na piątek chmurku:) nie na cud, na konkrteny piątek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiiiii
Witam was! U mnie humor calkiem ok tesknie jak codzień hehe chmurek a Ty skąd jesteś chyba sie nie chwaliłeś jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurek---->przykro imi pewnie strasznie cierpisz ale nie mysl o niej naprawde to dla twojego dobra ...nie czekaj nie patrz na to ze odpisze im podejdz luzniej do tego ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten co wierzył----->a jak ty spedziłes niedzielny wieczor bo chyba nie na szukaniu na necie ??;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie da sie luzniej, nie da sie nie myslec(w piatek gadalismy na chwile na gg, chcialaby zebym sie odzywal czasem)...a jutro znow spojrzymy sobie w oczy:/ emiii--) ze Slaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurek----->a ja jednak bede sie upierała ze sie da tylko musisz tego chciec bo inaczej bedziesz sie zadreczał ona w tym czasie sie potyka jest szczesliwa chce miec kontakt jak z kumplem a ty co masz płakac w samotnosci ?? weim ze to barzo trudne tym bardziej ze widzisz ja na codzien i nie przejdzie ci to tak szybko ale podstawa to to zebys chciał to zmienic .....nie zamykac sie we wspomnieniach tylko zyc dalej i pogodzic sie z tym ze z nia juz nie jestes ona ma juz swoj nowy zwiazek a ty musisz pomyslec o sobie teraz ...co bedzie z toba .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nadal wierze, ze to jeszcze nie jest zwiazek...tylko od czasu do czasu sie spotyka...(tak mowila) przy okazji sie o to zapytam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurek to poczatki sa takie a ty sie codziennie spotykałes z nia jak zaczynałes kazdy zaczyna spokojnie nie za czesto bynajmniej tak mi sie wydaje .....;) ale moze nie nastawiaj sie tak bardzo ze jednak wroci mozesz miec nadzieje bo nadzieja umiera ostatnia przeciez ale nie bardz na to tak bardzo nastawiony ze sie uda ...zebys sie jeszcze bardziej nie roczarował............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co kocha jeszcze
witam wszystkich! już po weekendzie ale przynajmniej miło było, spędziłem czas u Smoka:-) moja była znów dzwoniła ale rozmowa się nie kleiła, więc szybko nie zadzwoni. trochę smutno mi jak wracają wspomnienia.coraz bardziej się przekonuję, że go nie kocha, ale co z tego jak i nie wróci do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja była znów dzwoniła ale rozmowa się nie kleiła, więc szybko nie zadzwoni. trochę smutno mi jak wracają wspomnienia.coraz bardziej się przekonuję, że go nie kocha, ale co z tego jak i nie wróci do mnie. rozumiem:) a czemu nie wroci? czyzby duma? wiesz, ze niby znajomi itp jak go nie kocha to powinna byc tam gdzie milosc, skoro ty kochasz, wspomnienia wracaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula....
Czesc WAm wszystki razem i kazdemu z osobna:))..u mnie tak sobie...jak jestem w pracy jakos nie mysle bo nie mam czasu a po pracy jak zwykle wracaj wspomnienia i na nowo rozmyslanie, co było nie tak, co sie stało , dlaczego....pozdrawiam wszystkich i zycze dobrych humorków:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie mozna miec milosci, moge miec przyjazn choc serce bedzie krwawic, ale jesli kochasz ja nadal, jesli ona go nie kocha, to moze macie sznase na powrot/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten co kocha jeszcze------>a moze było normalnie pogadac z nia ze masz takie uczucia nadal do niej ...moze by sie troche otworzyła wkoncu wasz zwiazek był długi i łaczyło was cos wiecej bo przeciez palnowaliscie wspolna przyszłosc ....wiec moze warto zaryzykowac jak ja nadal kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co kocha jeszcze
wodna_lilia--->tak myślę że duma na to jej nie pozwoli, zresztą jak ona twierdzi mnie juz nie kocha, niby kocha tamtego ale w tym co mówi to nie jest chyba to do końca prawda. myślę ze po prostu był tylko powodem, aby to wszystko zakończyć:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten co kocha jeszcze
koszyczku---> ale ja nie robię wiochy, przecież ją kocham. powiedziała mi że dziwi mi się że jej nie znienawidziłem po tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×