CZAS GOI RANY ......CZYZBY????

Koszyczek jeszcze nie czekam na pieniązka z pracy... :)

nie wiem jak wy ale ja nie za bardzo przepadam za burzami :( a szczegolnie jak jestem sama w domu........ ten co wierzył---->to ty jezdzisz codziennie tyle zawodowo czy dla przyjemnosci;)???

halooooooooooooooooo czy ja dzis jestem sama??????????

kOSZYCZKU DORADZISZ mi cos???? zisiaj moj byly facet przyslal mi na gg swoje fotki, gdy sie go zapytalam po co mi to przysylal to odpowiedzial ze po to abym wiedziala jak teraz wyglada..... co o tym sadzisz?

hmm szczerze mowiac to tak sie chyba zachowuja małolaty dla wzbudzenia zazdrosci w byłym partnerze .......ale trudno powiedziec dlaczego ci je przysłał nie znam waszej sytuacji waszych realcji czy wogole jakies macie ...... wiec albo to robi dla zazdrosci zebys zobaczyła co straciłas albo robi do ciebie spowrotem podchody i chce w ten sposob moze wrocic albo cos zmienic w waszych relacjach.....

a powiedz jakiego typu sa te fotki ;)

fotki zwykle, normalne calkiem, fajnie na nich wyszedl, chociaz mu brzuszek urosnal nadal mi sie podoba:) podchody to juz raczej nie sa, bo w czerwcu wyjezdza do niemiec....:(

witam wszystkich:-)dzisiaj dzień z tych pracowitych więc nie miałem czasu na rozmyślania, no może tak odrobinkę. snuję się po domu i nic mi się nie chce.

poradzicie?? napisalam strone wczesniej

Czesc Wam, ...no i mamy wiosenna burze:)))jak tam minał Wam dzien, u mnie w miare, jak zwykle duzo pracy, i na rzomyslania w pracy nie było czasu, a po pracy jak zwykle, zawsze wracaja...ale co zrobic, trzeba wierzyc ze bedzie dobrze i to minie....:)))

Koszyczek... Sorki ze sie nieodezwałem ale miałem robaka w kompie i to mocno paskudnego... próbowalem wielu sposobów i koniec końców FORMAT C... :) a odpowiadając na Twoje pytanie to ja mam tak daleko do pracy i musze codziennie jechać 100km :(((((

Cześć wszyskim :) Coś słaba dziś frekwencja ;) U mnie nic się nie zmieniło,tzn wiem ,ze nie chcę z nim być i teraz wychodzi na to,że ja kogoś zranię,jest mi z tym źle,ale nie mam wyjścia,lepiej teraz niż później...Bo wiem,że nic do niego nie czuję i nie poczuję,Nie będę z kimś tylko po to by mieć kogoś to jest bez sensu.Lubię go bardzo ale nic więcej :( Teraz tylko pozostaje mi powiedzieć mu to... Pozdrawiam i dobrej nocki wam życzę

ania n.--------->wspołczuje ci bardzo bo jesli jestes nadal tam to czujesz bardzo samotna tymbardziej ze masz blokade jezykowa .......... ale uwazam ze podjełas dobra decyzje o oddzielnym zamieszkaniu ...widac ze cos u niego sie zmieniło nie wiem czy rozmawiałas z nim na ten temat dlaczego tak postepuje i nagle twoje wady mu przeszkadzaja bo jak mysle miałas je i przed wyjazdem a mimo to chciał byc z toba a co wiecej ozenic sie ...wiec ewidentnie cos jest na rzeczy tylko pytanie co ? ja raczej nie moge mowic za niego dlaczego tak postepuje ale nie mowie ze w tym wypadku tez tak jest ale albo jego uczucie poprotu sie wypaliło i to wspolne tzw dorosłe zycie obowiazki i odpowiedzialnosc przerosła go moze nie był jeszcze gotowy na takie zycie i ratował sie w tak dosc bolesny dla ciebie sposob zwalajac wine na ciebie ........albo poznał kogos innego i nie wiedział jak zakonczyc ten zwiazek z toba.....nie chce tu oczerniac facetow oczywiscie nie wszyscy tacy sa ale zdazaja sie tacy ze wola zwalic wine na kogos zeby czuc sie pozniej lepiej po rozstaniu.... jesli jestes tam to moze zapisz sie na jakies kursy jezykowe bedzie ci łatwiej zdecydowanie :) a jesli nie jestes w stanie sama sie utzymac to moze dołacz sie z mieszkaniem do kogos..... hmmz tego co piszesz to on troche szedł na łatwizne bo ty pracowałas starałas sie a on co wnosił do tego zwiazku??? co on dawał od siebie ?? bo przeciez zwiazek to dwojka ludzi i obydwoje musza sie starac bo jedno nic nie zrobi nawet jak bardzo by chciało...... kłotnie nic nie pomoga tylko pogłebiaja oddalaja ludzi od siebie ...no chyba ze potrafia sie pozniej pogodziec ale to itak nic dobrego... a powiedz co on teraz robi ?jak sie zachowuje macie jakikolwiek kontakt ze soba czy on wogole chce go miec???

ten co wierzył------>to pracujesz moze w lublinie ??;)

Witam wszystkich :) Koszyczku niestety nie pracuję w Lublnie :( Pracuję na przejściu granicznym z Ukrainą... wiecej niemoge na forum powiedziec...

Czesc. widze ze znowu nie ma nikogo.....Ten co wierzył...---....ale Ty masz daleko do pracy...na pewno uciazliwe i meczace jest takie codzienne dojerzdzanie ......

Hej Anula :) oj nic niemów... dwie godziny w drodze codziennie i do tego dwa razy miasto musze przejechać rano 7 i po południu 16...

O witam a myslałam ze tu dzis nikogo nie ma:))

no w sumie dwie najgorsze godziny, pewnie zakorkowane miasto...ludzie z pracy i do pracy....no ale czasmi nic sie na to nie poradzi, trzeba dawac rade:))...popatrzec tak z innej perspektywy.....to w sumie nic....

w takim razie ja juz uciekam...rano tez sie musze zrywac do pracy...bo ok. 7 tez juz musze z domku wychodzic...tak wiec zycze miłej nocy a jutro dnia pełnych wrazen...pozdrawiam ciepło.....:))

Anula ale za to na miejscu super powietrze...! tylko troche tirów dużo i komarów... ;)

No to fajnie ze na powietrzu....ja niestety musze siedziec w pomieszczeniu w dodatku jest tam bardzo ciepło i w lecie ciezko zniesc upał....wiesz cos mi sie wydaje ze masz ciekawa prace;))

dobranoc....:)))

Witam :) jest jeszcze ktos??;)

ten co wierzył ----------->jestes jeszcze???:)

Heyo Jestem Koszyczku...

:D::D:D jak ci minał dzis dzien ???

Wporządeczku

Daniel jak ty wstajesz tak rano to nie powinienes juz spac ;) a moze jutro masz wolne :) ale musisz lubic to co robisz no wiesz te komary i wogole :P ha ha ha