marfefka 0 Napisano Kwiecień 4, 2006 wiem ze takie topiki juz byly, staralm sie choc czesc z nich przesledzic ale juz sa w fazie zaniku chcialabym od razu zaznaczyc ze chodzi mi o stosowanie npr czyli metody termiczno objawowej a nie jakis obliczen czy kalendarzyka, opartej na stystematycznosci i rzetelnej wiedzy czy ktos z was stosuje te metody, jak dlugo i z jakim skutkiem? jesli nie stosujecie mimo tego ze taka opcje rozwazalyscie to tez napiszcie co was zniechecilo tylko please - bez wojny ideologicznej - nie tego szukam szanuje poglady kazdego choc niekoniecznie sie z tym zgadzam wiec trzymajmy sie faktow a nie klotni Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość muszkieterka Napisano Kwiecień 4, 2006 czyli wiesz jaka metode chcesz stosowac:Pto poco ten poprzedni topik??:Pco do tej metody i dodam ze mam siostre z takiej metody..cos zawiodło Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marfefka 0 Napisano Kwiecień 4, 2006 bo szukam czy to trudno zrozumiec? nie wiem co zrobic wiec pytam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Polecam wejść na stronę: http://embrion.pl/npr/metroetz.htm Tam jest dużo na temat antykoncepcji naturalnej. Sama zaczynam tę metodę stosować, głównie po to, aby poznać samą siebie. Nie wiem, czemu wszyscy naśmiewają się znaturalnych metod. Ale na pewno wymagają one rzetelności i samodyscypliny. Dzięki temu można w zaplanować dni płodne gdy się bedzie chciało mieć dzidziusia, albo niepłodne gdy się go nie chce :) W dni płodne można się dodatkowo zabezpieczać, a w niepłodne nie ma takiej potrzeby. Tyle że jest to metoda wyłącznie dla osób mających unormowany cykl. Ja nie chce dłużej brać tabletek, a ciała obce w macicy w postaci spirali jakoś mnie nie przekonują. Metody naturalne i prezerwatywa nie szkodzą :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hero Napisano Styczeń 5, 2007 hej! ja też chciałabym nauczyc sie tych metod, ale za bardzo nie wiem jak sie do tego zabrac. czy mam sobie jakis zeszyt zalożyć czy co? Od którego dnia cyklu zacząc te pomiary temperatury, no i z tym śluzem jakos nie rozumiem. Tabletki bardzo mi zaeszkodzly wiec zostaje tylko prezerwatywa. A bedzie ona bardziej skuteczna jak połącze ja z NPR Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Pomiar temperatury zaczynasz pierwszego dnia od zakończenia okresu, codziennie rano o tej samej porze, rano przed wyjściem z łóżka. Termometr musi być rtęciowy, albo bardzo dokładny elektroniczny, ale lepiej rtęciowy. Co do śluzu, to jak zaczniesz obserwować, to sama zauważysz różnicę w poszczególnych dniach cyklu, a w porównaniu ze skokiem temperatury będziesz mogła co miesiąc zauważyć zależność. Śluz zmienia się przez cały cykl (ale najlepiej sprawdź u lekarza, czy nie masz żadnych infekcji). Lekarz może też nauczyć Cię badania szyjki macicy. Ponadto takie objawy, jak bolesność jajników są u wielu kobiet wyczuwalne w czasie owulacji. Wpisz sobie w google \"metoda termiczno-objawowa\" to na pewno znajdziesz wiele ciekawych linków :) A z tej stronki, którą podałam, można ściągnąć tablicę do zapisywania pomiarów (pdf). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hero Napisano Styczeń 5, 2007 Myślisz, że ta metoda jest skuteczna? Po ilu cyklach można już jej zaufac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Myslę, że po tylu, po ilu już sama stwierdzisz, że jesteś w stanie rozpoznać sygnały swojego organizmu, ale nie mniej niż 3 miesiące. Co do śluzu, to u mnie tego śluzu w momencie jajeczkowania było bardzo dużo, a potem prawie w ogóle. Kiedyś już stosowałam tę metodę, potaem zarzuciłam ją na rzecz tabletek, teraz żałuję i wracam do naturalnych i mechanicznych metod (choć z aprezerwatywami nie przepadam ;) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hero Napisano Styczeń 5, 2007 Ja tez bardzo żaluje brania tabletek, to swinstwo zupelnie mi rozregulowalo organizm:( A na początku bylo tak wspaniale, zdawalo sie że tabletki to wynalazek wszechczasów. hm... Zacznę wiec obserwowac moj cykl po nastepnej miesiaczce bo teraz jestem w polowie cyklu. Dzieki z porade. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga M. 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Witam, szanuję poglądy innych ale ja osobiście nie polecam npr, mnie ona zawiodła... Wydawało mi się że wszysko mam pod kontrolą, a tu masz... dzidzia. Oczywiście kocham swoje dziecko, ale trochę nie byłam gotowa na ciąże. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 No właśnie, młode dziewczyny (takie jak ja) zaczynają faszerować się tym świństwem, bo im koleżanki naopowiadały jakie to świetne... A lekarz nie ma nic przeciwko wypisywaniu recept, bo firmy farmaceutyczne mu się odwdzięczją (te wszystkie \"sympozja\" w ośrodkach wypoczynkowych i prezenty). Tyle że teraz, to pewnie z pół roku minie, zanim Twój organizm dojdzie do siebie, a do tego czasu możesz mieć okres nawet co 3 miechy, ja tak miałam :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 AgaM -> każdemu może się przydarzyć ;) Ale z tego co rozmawiałam z wieloma kobietami, to stosując metodę termiczno-objawową (nie mylić z kalendarzykiem), żadna z nich nie urodziła niezaplanowanego dzidziusia. Zawsze zdarzy się przeoczenie, choroba, stres, które zmieniają nasze wyniki. W takich sytuacjach lepiej się zabezpieczać prezerwatywą, mimo że wydaje się nam z wcześniejszych obliczeń, że akurat wypadają dni niepłodne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga M. 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Ilmare -> no właśnie ;) istnieje ryzyko Ja zabezpieczyłam się prezerwatywą ale jak sie potem okazało było już po herbacie :) Ja osobiście już tej metodzie nie zaufam (mam dwoje dzieci i nie mogę sobie pozwolić na kolejne) ale wszystkim odważym ;) życzę powodzenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
natalinaa 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Aga M. Mimo stosowania prezerwatywy zaszłaś w ciążę??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywne spojrzenie Napisano Styczeń 5, 2007 plusy: brak jakiejkolwiek ingerencji w organizm a więc brak skutków ubocznych wysoka skuteczność ale tylko przy perfekcyjnym stosowaniu - eliminacja wszelkich zakłóceń i współżyicie wyłącznie po owulacji a nie przed możliwość połączenia z prezerwatywą albo globulkami co daje prawie 100% pewności minusy: w praktyce jesli ktoś wymaga 100% skuteczności to oznacza że może współżyć przez tydzień w miesiącu - bardzo frustrujące w stałym związku - a co jak nam się akurat w tym tygodniu nie chce - współżyjemy na zapas? :( no chyba że lubicie seks w czasie okresu możliwość zakłóceń - najmniejsze czynniki sprawią że metodę szlag trafia nie wszystkie kobiety mają wzorcowe wykesy - ja robiłam sobie kiedyś takie z ciekawości - przez 4 miesiące - na żadnym nie byłam w stanie wyznaczyć owulacji w stopniu graniczącym z pewnością co do śluzu - chyba jestem jakaś nienormalna - po okre okołoowulacyjny jest u mnie suchy za to w okresie niepłodnym ze mnie cieknie oczywiście chodzi o metodę termiczną albo objawową a nie kalendarzyk !!!!!!!!! ja osobiście uważam że ta metoda najlepsza jest dla młodych lekkoduchów, które pragną się puścić raz w miesiącu (oczywiście z prezerwatywą) to dziwne zważywszy że to metoda polecana przez kościół :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Nie zgodzę się z Tobą :) Ja nie miałam żadnego problemu z odczytaniem wykresu. Jak również z obserwacją śluzu. Poza tym to nie oznacza, że możesz się kochać tylko przez tydzień, lecz że przez czas niepłodny możesz sie kochać bez gumki, a w dni płodne dodatkowo się zabezpieczając. I nie jest to metoda, dla lekkoduchów i młodych dziewczyn, tylko dla osób dojrzałych, mających stałego partnera. Zresztą z reguły młode dziewczyny mają nieregularne okresy. Poza tym dzięki poznaniu siebie, w przyszłości można zaplanować ciążę (a nawet płeć na 70% ;) ). Dodam jeszcze, że nie jestem jakąś dewotką, czy działaczką LPR-wręcz przeciwnie. Po prostu wiem, że tabletki anty to nie cukierki i widzę jak źle na mnie wpływają. Zresztą stwierdziłam, że to nienormalne, gdy kobieta w wieku rozpłodowym nie ma normalnego cyklu, nie jajeczkuje :) Czułam się z tym fatalnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga M. 0 Napisano Styczeń 5, 2007 jansee -> nie to nie tak, stosowałam npr ale gdy były sygnaly, że mam dni płodne używaliśmy również prezerwatywy, jak się potem okazało za późno ją zastosowaliśmy bo zdążyłam się \"załapać\" na te dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywne spojrzenie Napisano Styczeń 5, 2007 "Ja nie miałam żadnego problemu z odczytaniem wykresu. Jak również z obserwacją śluzu. " ty nie ale mnóstwo kobiet ma "tym to nie oznacza, że możesz się kochać tylko przez tydzień, lecz że przez czas niepłodny możesz sie kochać bez gumki, a w dni płodne dodatkowo się zabezpieczając. " ale zrobiłam zastrzeżenie że chodzi o to żeby mieć pewność bliską 100% procentom - ty raczej takiej nie masz " I nie jest to metoda, dla lekkoduchów i młodych dziewczyn, tylko dla osób dojrzałych, mających stałego partnera" tu się nie zgodzę - nie wyobrażam sobie w stalym związku nie móc uprawiać seksu w dowolnym momencie - no ale co kto lubi "Zresztą z reguły młode dziewczyny mają nieregularne okresy." skoro znasz te moetody to powinnaś wiedzieć że nie mają one nic wspólnego z regularnością cyklu (nie rozmawiamy o kalendarzyku) "Po prostu wiem, że tabletki anty to nie cukierki i widzę jak źle na mnie wpływają." ja też to wiem - ale używanie pigułek polega na bilnasi ezysków i strat - musisz się liczyć z efektami ubocznymi, przy odpowiedzialnym zażywaniu pigułek (jeśli nie masz przeciwwskazań i jesteś pod stałą kontrolą medyczną) ryzyko poważnyc zaburzeń jest minimalne "to nienormalne, gdy kobieta w wieku rozpłodowym nie ma normalnego cyklu, nie jajeczkuje " kompletnie się z tym nie zgadzam. jajeczkowanie nie jest dla mnie wyznacznikiem kobiecości. "wiek rozpłodowy" - skojarzyło mi się z hodowlą bydła :P sorry ale takie miałam pierwsze skojarzenie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 5, 2007 Hehe, zawsze mi się podoba to wasze \"cytowanie\". Nie chce mi się wklejać Twoich cytatów, więc napiszę w skrócie. Jak ktoś ma problem z odczytaniem wykresu, czy obserwacją innych znaków, to niech nie stosuje tej metody. Choć naprawdę, to nic trudnego (umiałam to robić już jako 17-letnia dziewczyna). Nie mam pewności, ale nigdy jej się nie ma. Ufam swojemu partnerowi i wiem, że mogę w razie czego liczyć na jego wsparcie. Ale jak już pisałam wcześniej, rozmawiałam z wieloma kobietami, które stosują metodę termiczno-objawową i ŻADNEJ nie zdażyło się zajść w niechcianą ciążę, za ty gdy zajść w ciążę chciały, to wiedziały najlepiej kiedy jest odpowiedni moment. Helołł! (jak to powiedział Cejrowski do Frytki ;) ) W stałym związku można uprawiać seks w dowolnym momencie, nawet stosując metodę termiczno-objawową. Od czegoś w końcu są gumki w dniach \"zagrożenia. Mylisz się, jeśli chodzi o regularność okresu. Ciężko jest prowadzić obserwację u kogoś, co ma okres raz co 40, a raz co 25 dni. Oczywiście widać zmiany temperatury, ale przy długim cyklu mogą się zdażyć 2 owulacje. Poza tym mając regularne cykle można wyprzedzić pewne fakty, orientacyjnie zaplanować dni płodne i nie miesiąc wcześniej. Ty podejmujesz ryzyko brania tabletek, ja nie. Mam niby brać tabletki aż do menopauzy? Dla mnie zdrowie jest najważniejsze. Uwielbiam seks i chcę się nim cieszyć i nie uważam, aby pewne naprawdę drobne ograniczenia wpłynęły negatywnie na nasz seks. To że jest nienormalne to, że kobieta nie ma jajeczkowania, to w moim osobistym odczuciu. Utrzymywanie organizmu tak jakby ciągle w drugiej fazie cyklu jest dla mnie rzeczą dziwną. Jest to zaburzenie całej gospodarki hormonalnej. Szkoda że tak późno to zauważyłam. A co do \"wieku rozpłodowego\" to właśnie tak to miało brzmieć ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja stosuję Napisano Styczeń 5, 2007 od dwu lat i jest ok, oprócz temperatury, ale to przez jakieś 8 - 10 dni dla potwierdzenia, badam szyjkę, śluz i ten ból w jajniku czyli metoda poczwórnego sprawdzenia, cykle mam 25 dni a czasami 32 więc nie trzeba mieć regularnych zeby zaobserwować cykl płody, po 6-miesiacach można juz wykorzystać niepłodność przed jajeczkowaniem a po 12 to juz jesteś ekspertem - powodzenia i nie zrażaj się a myślałam że juz nikt nie zauważył że piguły są bardzo złe dla naszego zdrowia ale wszedzie czytam że to takie dobre, zdrowe i wspaniałe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość obiektwna prawda Napisano Styczeń 5, 2007 ilmare podajesz argumenty że w dni płodne można z prezerwatywą itd no można tylko że wtedy masz taką pewność jaką daje prezerwatywa - czyli relatywnie niewielką a zauważ że ja pisałam o +/- tej metody jeśli chce się ją trkatować jako wysoko skuteczną piszesz że odczyt wykresu jest łatwy - ale mi nie chodzi o to że kobieta nie ma umiejętności by odczytać wykres na któym widoczna jest owulacja tylko o to że niektóre kobiety takich wykresów nie mają. ich skoki temperatur wydają się być całkowicie przypadkowe i nawet lekarz nie potrafi zinterpretować wykresu. co do nieregularności cyklu - pewnie to utrudnia odczyt ale chodziło mi o to że to nie dyskwalifikuje metody - tylko obniża jej skuteczność. no i planować też nie można. ale planować nie możesz też przy cyklach jak w zegarku. nigdy nie wiesz czy w tym cyklu nie stanie się coś co opóźni owulację - daltego współżyć możesz dopiero po tym jak zobaczysz owulację na wykresie żeby mieć wysoką skuteczność co do pigułek - no niestety działają jak działają :( to jest osobisty wybór kobiety czy chce je używać czy nie. osobiście myślę że ciąża (zwłaszcza niechciana) - to dużo większe obciążenie dla zdrowia i psychiki niż pigułki. to jest dopiero bomba hormonalna. nie łudźmy się że ciąża to stan fizjologiczny- to bzdura. ciąża jest szkodliwa dla organizmu kobiety. i nie chodzi mi tu o rozstępy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ilmare 0 Napisano Styczeń 6, 2007 Do obiektywna prawda -> Ja chcę mieć dzieci i jednak uważam, że organizm kobiety na ciążę jest przygotowany, natomiast tabletki antykoncepcyjne to dla organizmu nowość. Mam stałego partnera z którym planuję przyszłość, jestem zabezpieczona finansowo, więc ciąża dla mnie nie byłaby tragedią. Dlatego uważam, że lepiej, aby te metodę stosowały dojrzałe osoby w stałych związkach :) Do ja stosuję -> a jak udaję Ci się wybadać szyjkę macicy? To jest jedyna rzecz, której nie umiem a wiem, że jest bardzo ważna. Umówiłam się już do ginekologa-ponoć on jest w stanie tego nauczyć, ale za wszelkie rady będę wdzięczna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyna Napisano Styczeń 6, 2007 "ciąża szkodliwa dla organizmu". za to tabletki są zdrowe:) buhahahha. Apel do kobiet!- -Nie rodzcie dzieci, bo to szkodliwe! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hi Napisano Styczeń 8, 2007 Myślicie ,że wiele kobiet stosuje NPR? Bo najglośniej zawsze sie mowi o tabletkach. A ja na przyklad zastanawiam sie czy nie zaczac mierzyc temp. Tylko nie jestem przekonana o skuteczności tejże metody... Dziewczyny piszcie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość naturalna1 Napisano Styczeń 8, 2007 nie ma czegoś takiego jak "antykoncepcja naturalna"! owszem tak się to kojarzy ale jeśli ktoś stosuje NPR to wie o czym mówię biorąc leki hamujesz owu, prezerwatywa uniemożliwia przenikniecie plemników a tu (NPR) jak są dni płodne to po prostu nie mozna współżyć czyli tak jakby "omijasz "możliwość poczęcia ale nie "niszczysz czegoś co zapalnowała natura;) nie myślcie że jestem jakąś fanatyczką - ale tak jest dla tych co propagują tą metodę czasem jest to istotne (wiezrace) ale tak jak chciała autorka -prozsę bez zbędnych komentarzy- kłótni :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hero Napisano Styczeń 8, 2007 a myslisz ,ze naprawde mozna temu zaufac? Ja bardzo bym chciala, ale tyle dziewczyn na forum pisze, ze to nieskuteczne ,ze sama nie wiem...:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hi Napisano Styczeń 9, 2007 Mi sie wydaje ,ze to moze byc bardzo skuteczne, jesli sie dokladnie obserwuje organizm! Ja jeszcze tego nie umiem ,ale chce sie nauczyć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hero Napisano Styczeń 9, 2007 to tak jak ja! Tez chce sie nauczyc. Ale mam watpliwosci co do skutecznosci tej metody.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pani_wonka 0 Napisano Styczeń 9, 2007 Tekst o szkodliwości ciąży rozłożył mnie na łopatki... dlaczego jeszcze Światowa Organizacja Zdrowia nie wpisała jej jako epidemii??? Im więcej się wie o metodzie, im dłużej się ją stosuje, tym większa pewność poprawności własnych obserwacji. Czynienie zasady z czegoś, co jest wyjątkiem (kobiety o tak nieregularnych cyklach, że nawet lekarz nie umie ich zinterpretować nie stanowią na szczęście normy i prawdopodobnie powinny poddawać się leczeniu, w którego diagnostyce samoobserwacja zgodna z npr na pewno jest pomocna) i tworzenie z tego argumentów przeciwko npr, to przekłamanie. Ok, kobiety chorują, mają stresy, zakażenia, nieregularny tryb życia... tylko że to samo oddziałuje na nie również w razie stosowania antykoncepcji i również obniża jej skuteczność. Plusy: 1) zdrowa 2) tania 3) skuteczna Minusy 1) codzienne pomiary i obserwacja 2) okresowa wstrzemięźliwość. Stosuję od ponad pół roku, po odstawieniu tabletek, zaczynałam kompletnie od zera. Na początku korzystałam z niepłodności poowulacyjnej, teraz też z okresu niepłodności względnej, przedowulacyjnej. W ciąży nie jestem ani nawet nie byłam blisko. Wszystkim, które chciałyby nauczyć się metody, zacząć prowadzenie obserwacji, polecam stronę w mojej stopce. Nie zarzekajcie się tak, że nie jesteście zwolenniczkami LPR czy nie jesteście katoliczkami. Npr stosują głównie kobiety z wyższym wykształceniem, z przeszłością antykoncepcyjną - to wybór z rozsądku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do ilmare Napisano Styczeń 9, 2007 chocby nie wiem jak dlugi byl cykl owulacja jest tylko jedna. Poza tym sie z toba zgadzam, sama stosuje metode objawowo-termiczna i nie mam z nia problemow czy jakichs wielkich watpliwosci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach