Narodzil sie nowy gatunek kobiet!!!

Narodzil sie nowy gatunek...wytwor wspolczesnej cywilizacji i nowoczesnego swiata... Diablice... Samodzielne, niezalezne, niejednokrotnie cholernie inteligentne...poukladane i zorganizowane od poczatku do konca...z najwyzszej polki, taki towar luksusowy... Kazdy dzien perfekcyjnie zaplanowany, kazda godzina wykorzystana do ostatniej minuty... Zadbane i usmiechniete, pewne siebie i wlasnej wartosci... Pelne uroku i tego specyficznego ciepla zakrapianego dystansem... Otwarte na wszystko co nowe, rozwijajace i intrygujace... Kuszace, uwodzicielskie, kochajace wyzwania i poszukujace przygod...rzec by mozna szczesciary... Musza stanowic zagrozenie...nie ma innej mozliwosci...sa przeciez nieogarniete...niebezpieczne...nieprzewidywalne... Kto sie zatem odwazy?? Kto zaryzykuje ewentualna porazke?? Kto nie bedzie sie bal zawistnych spojrzen?? Kto ma tyle wiary w siebie zeby sobie z tym poradzic i nie dac za wygrana tuz przed dotarciem do celu?? Kto ma tyle sily i hartu ducha?? Kto postawi wszystko na jedna karte?? Kto podejmie wyzwanie?? Diablice w pewnym momencie swojego zycia zalozyly emocjonalne pancerze...nie do konca byl to ich dobrowolny wybor...to zycie ulozylo sie tak, ze pancerz okazal sie byc jedynym logicznym rozwiazaniem, jedyna gwarancja, ze juz nie bedzie bolalo, jedynym sposobem na przetrwanie... To co prawie nie zabilo z czasem wyzwolilo jednak niesamowita energie, dalo ogromna motywacje do zycia, inne spojrzenie na otaczajaca rzeczywistosc i zupelnie nowe poklady mozliwosci...mozliwosci, o ktore nigdy wczesniej diablica by sie nie podejrzewala... Kto tego nie przezyl ten nie zrozumie... Diablice trzeba wiec sposobem, bo twor ten to zadziwiajace polaczenie: ciepla z dystansem...serca z rozumem...logiki z calkowitym jej brakiem...sily ze slaboscia...wiary z niewiara...walki z poddaniem...milosci z nienawiscia...dziwki z zakonnica...dobra ze zlem...diabla z aniolem... Nikt nie obiecuje, ze to droga rozami uslana ani, ze na jej koncu czeka jakakolwiek nagroda...jednak jezeli ktos lubi wyzwania i dreszczyk emocji z nimi zwiazany to nie mogl trafic lepiej... Jestesmy bowiem nieco inne niz sugerowac by moglo to pierwsze wrazenie...

i nie chcą iec dzieci -:-)

mogą je mieć, a w czym to przeszkadza ?

przeszkadza i to jak - dzieci to strata czasu i urody kobiety, uwiązanie jej w domu, służba dziecku przez lata

E tam. Zgodnie z teorią minimalizowania ryzyka - unikam ich. Wyzwania zostawiam gościom z ADHD.

e tam, ja mam i w niczym mi to nie przeszkadza wręcz odwrotnie

Sru-tu-tu-tu majtki z drutu. Kolejne \"mądrości\" wyssane z palca. Brudnego na dodatek.

-->UK SUBS :D Ja zgodnie z tą teoria jestem o krok na przód. :>

dziecko to wróg rozwoju kobiety

Ale to chyba nie na temat??? Tu chodzi o kobiety, ktore maja w sobie same sprzecznosci..... dziwka - zakonnica pewna siebie - niesmiala czula, ciepla - zdystansowana......itd. Tego typu kobiety sa nie rozgryzienia, strasznie intryguja facetow... Co dzieci maja do tego???

każdy..czy to kobieta czy mężczyzna mają w sobie same sprzeczności, żadna to nowość :o

bo dzieci wszystko pieprzą w kobiecie - gdy ma dziecko to jest do rozgryzienia w 3 sekundy - jest prosta i pusta, działa schematami, wszystko dla dziecka, wszystko dla niego , wejść mu do dupy. Jak babka która ma dziecko moze byc dziwką?/// oszalałaś ? ona nie ma sprzecznosci w sobie bo by jej dziecko dostało pierdolca - raz mama dziwka, raz mama cnotka

A widzisz, tu sie z toba nie zgodze.....wiekszosc kobiet, czy mezczyzn jest tak bardzo przewidyawalnych, ze az sie nie dobrze robi....tacy jacys sztampowi.

wreszcie byś zmądrzała :o

ale, pieprzycie fuj kobieta bez dziecka jest jalowa . Do momentu ,kiedy wydaje jej sie ,ze jest mloda dzielnie to znosi a ,kiedy przychodzi starosc odbija jej na calej lini bo tak naprawde nic w zyciu nie osiagnela . No co ,że okresie hossy kupowała buty za 700zł ,że ma somochod dom i prawie na wszystko moze sobie pozwolic . Ciagle mysli ,ze jest arakcyjna i wskakuje do łozka 20 latka a Ci rano budza sie z lekkim nie smakiem ,ale warto z taka trzymac bo to ona placi rachunki .

W ramach rozrywki szoruję wierzchnią stroną języka po ogonie hipopotama karłowatego z sieradzkiego zoo.

w sieradzu nie ma zoo,wiem,bo tam mieszkam...

kto sie odwazy? hihi, samej sie poluje i wybiera a on... juz nie ma wyjscia

Hmm bylem z taka kobieta !Ale nie dlugo i raczej dobrze.Wszystko mozna powiedziec sie prawie zgadza .Powiem tylko tyle ze ja rozgryzlem moze nei dokonca ale dalem rade.Tak naprawde takich kobiet mi jest zal.Sa materialistkami szukajacymi ksiecia ktory im da wszystko i bedzie piekny madry wierny itd.Wykorzystuja uwodza i flirtuja z wybranymi nie wazne czy sa z kims czy nie.Zawsze mozna wymienic.Robia partnera zawsze winnym a same udaja ofiary.Z regula sa piekne i pewne siebie a faceci na nei leca.Tak naprawde nie da sie nimi wytrzymac zyce z nimi to poprostu koszmar!Na poczatku ich tajmniczosc wzbidza pozadanie ale jak poznasz dalej poprostu masz dosc!

Taaa...zapomniałs dodać , że są SAME, smutne, smętnie pochlipujące nosem w swoich sterylnych mieszkankach...pustych....