Kącik naszej poezji.

Już po południu i nikogo nie ma :( Jesteście na majówce ? Dziękuję za pozdrowienia , pozdrawiam również :)

Jestem Przepraszam, nie było mnie jakiś czas... Komputer mi cały padł i nie miałam jak się odezwać. Widzę, że tutaj sporo nowych twarzy nie mówiąc już o tym, że stron to chyba ze 20 przybyło od kiedy zniknęłam. Muszę to wszystko na spokojnie przeczytać. Jagoda

MALEŃKA_KOBIETKO-ALE MI CIEBIE BRAKOWAŁO:) MYŚLALAM ,ŻE JUŻ O MNIE ZAPOMNIAŁAŚ:( MAM NADZIEJĘ ,ŻE JUŻ NIE ZNIKNIESZ? SERDECZNIE POZDRAWIAM I CZEKAM NA CIEBIE

Jeszcze dla Ciebie.

w głowie mam kolorowe motyle i myślę jakoś jaśniej tęczą moich słó mamię siebie odpychając negatywy będzie dobrze, teraz to wiem i nie ugięłam się po szczeblach połamanych dotarłam do marzeń bolało- palące spojrzenia i spluwanie pod nogi a jednak wciąż żyję nie jestem popiołem pozytywnie uśmiecham się do obcych tam gdzieś w cieniu kryje się pokrewna dusza byłam w piekle nienawiści i choć pokaleczona jestem zwycięska i taka dumna w wiosennym słońcu.... Witajcie! Cześć Jagódko, fajnie że jesteś znowu Maleńka. Jaógko wysłałam Koli kolejne wiersze. Mają się ukazać na dniach. Pozdrawiam Was wspaniali poeci, piszcie więcej.

Nie zniknę, nie zniknę :) Przynajmniej na razie... Chyba że komputerek odmówi mi posłuszeństwa, ale to już zupełnie nie ode mnie zależy :) Jagoda Miło wiedzieć, że ktoś tu na mnie czeka

NO NARESZCIE JESTEŚ TO MOŻE I JA MOGĘ :) OSTATNIO MNIE ZANIEDBUJESZ:( MAM NADZIEJĘ ,ŻE SIĘ TO ZMIENI :) POZDRAWIAM .JA KOLI JESZCZE NIE WYSŁAŁAM NOWYCH WIERSZY ,ALE ZROBIĘ TO NIEDŁUGO :) POZDRAWIAM

MALEŃKA -ZAWSZE TU NA CIEBIE CZEKAM

Pojawiacie się i natychmiast znikacie :( Poprawcie się - PLEASE !!!:) :) :)

Nie jestem pluszowym misiem Nie przytulaj się do mnie Nie potrafię wilgotnymi fiołkami Całować wszystkich wokoło I boję się usiąść na twoich kolanach Mam lat 18, nie 8 I dawno zapomniałam Jak to jest być niewinnym 6.10.02

Mogłeś coś zmienić Mogłeś pójść, powiedzieć Przeprosić, błagać Mogłeś pytać i mówić Mogłeś kłamać i płakać Teraz trumna i kwiaty Teraz łzy nad grobem Teraz żal za grzechy (życiem)

Nie wiem, czy to już było... możliwe, że tak. Trudno. Ale lubię ten kawałek, ma w sobie coś takiego... Po prostu go lubię. Przyszedł do mnie nocą W deszczowym płaszczu chował Kryształowe łzy, którymi zapłaci Za spokojny sen bez widm. Przyszedł kiedy mrok szarą mgłą Przykrył zamknięte powieki dnia Jego kroki sennym echem Odbijały się od moich rzęs Tak samo śpiący jak ja Jego oczy tak spokojne Nieuchwytnym płomieniem Wypaliły się we mnie I widzę je co dzień W lustrzanym odbiciu We własnej podobiźnie Na zielonej ścianie Przyszedł do mnie nocą W deszczowym płaszczu Schował kryształy łez Zapłacił mi nimi za Naładowany słowami pistolet Mój Anioł Stróż już śpi Wiecznym snem beze mnie

on ma zapach pieprzu ostry, gorzki w dotyku zupełnie jak poduszka nie przytulana od łez zimna 14.04.03

Maleńka_Kobietko - dziękuję za wiersze .Myślałam ,że wpadłaś tylko na chwilkę i znowu zniknęłaś . Mam nadzieję,że wróciłaś bo brakowało Ci nas , prawda ?:) Pozdrawiam serdecznie

Jak dobrze móc tu znów coś wrzucić... Jeszcze nie przeczytałam całych zaległości. Zauważyłam, że jest możliwość pojawić się jeszcze u Koli, będę się musiała odezwać i dowiedzieć, co i jak. Zrobię to za jakiś czas. Na razie mam za dużo na głowie. Oh, jak dobrze móc tu znów zaglądać :) dla wszystkich i dla każdego z osobna :)

Jagoda - oczywiście, że mi tego brakowało... Coś tu się już przez ten czas na tym topiku stworzyło ciekawego i nie mam najmniejszego zamiaru rezygnować z tego tak ot sobie :) Nie pozbędziecie się mnie tak łatwo :)

Maleńka - cieszę się bardzo ,tym bardziej ,że pare osób już się wykruszyło. Ot życie ! Trwaj ze mną i innymi na posterunku :)

I jeszcze to... Stąd mój nick. maleńka kobietka zbyt dojrzała by zrozumieć ludzki ból zaraz po narodzinach kuli się w ciemnym kącie /z oczami pełnymi strachu/ i patrzy na swych najlepszych przyjaciół z drugiej strony lustrzanego odbicia

Jagodo, my nie znikniemy! Masz rację Maleńka, coś się tu tworzy specjalnego na tym topiku. Klimat mi odpowiada, wiec zawsze zaglądam nawet jak nie piszę. dla ciebie Jagoda, czekam u Koli na twoje kolejne wiersze

Klimat powstał dzięki Wam . Bo bez Was, ten topik nie mógłby dalej istnieć . Duże buziaczki i dla Was ode mnie :)

DOBRANOC WSZYSTKIM , DO JUTRA :) SŁODKICH SNÓW

Dzien dobry *Jagoda Lee* , dzien dobry zagladajacym i piszacym tutaj:-) ;-) :-) Sloneczny dzien , sloneczne mysli:-) i..sloneczne pozdrowionka sle ! v.v.v.

WITAM CIĘ RADOSNY PONIEDZIAŁKOWO :) ŻYCZĘ SŁONECZNEGO , SZCZĘŚLIWEGO DNIA WITAM WSZYSTKICH MOICH ( CHYBA MOGĘ TAK MÓWIĆ ?) POETÓW :) ŻYCZĘ , ABY NOWY TYDZIEŃ PRZYNIÓSŁ WAM WIELE RADOŚCI I OPTYMIZMU:) POZDRAWIAM :) :) :) :) :)

dla Was :D pozdrawiam

Zamknięta jak w pudle Upodlona i chora dusza kłamcy Prawdy dotknąć pragnie swymi krzywymi palcami Ale ta, jak strumień światła Przepływa nieuchwytna Wypić wód szczerości tez jej nie dane Żywi się jedynie fałszem Obrasta w tłuszcz obłudy Aż w końcu pada na zawał serca, które już dawno umarło.

Witam Cię Damokameliowa :) Cieszę się ,żę tu zajrzałaś .Interesyjący wiersz z ciekawym zakończeniem . POzdrawiam i zapraszam ponownie :)

Zamarzło! Soplem lodu okryte tętni Ciężko Ospale Pragnie ciepła w którego świetle odnajduje tę nieposkromioną siłę Która pozwala bić Niepozorne ciche bezszelestne nieme. Jest! Promyk iskierka budzi się! Zakwitło jak pąk choć nie zielone Szuka swej barwy jak ćma która od zawsze czeka na dar od Matki Natury. Hemoglobina? A co to do cholery ? Wypełnia się czerwienią Purpurą zielenieje z zaskoczenia Krzyczy woła. Radosne i głośne Tłoczy... Rozgrzane słońcem W wodzie słonej omyte W piwie kąpane chłonie świat Poznaje choć złudnie Szuka choć nie pragnie Cierpieniem zalane rośnie Z miłości do świata słabnie Zamyka się milczy bo słucha i obserwuje Przejeżdża autobus spada liść spada deszcz spada kapelusz wiatrem poderwany Dumne choć bezimienne tytułu zazdrości obrazom i rzeźbom Zamyka się upaja melancholijnym dźwiękiem Barwa krwi gaśnie żołknie blaknie Żyje ciszej niż głośniej tłoczy bo tlen podróży żądny despota domaga się spływu Wolno Ospale Stanowczo :-„dość”- mówi. -„Nie doceniasz Odchodzę Odlatuję do ciepłych krain wznosząc się jak ptak gdy ty upadasz i gnijesz! Widzisz nie możesz się cieszyć i płakać bo nie masz mnie. A ja – schronienie twej zastraszonej i niedocenionej duszy dumnie głowę uniosę gdy Tobie ona opadnie”

Czemu piszesz w tak dziwny sposób ?( takie duże przerwy ). Trochę trudno się czyta :) POzdrawiam !

Wróciłam i nikogo nie ma :(. Wzywam do wstąpienia do mnie :)

Jagodo wzywałaś wiec jestem. Wiosennie promiennie usmiechy wysyłam, czuję słoneczko w piersi, i wiaterek w uszach.... Ach tem maj.....