MIŁOŚĆ DO OBCOKRAJOWCA

Co sadzicie na ten temat?czy warto kochać wbrew ludziom,kiedy rózni was język ,kultura,obyczaje?Macie podobne doświadczenia?

to zalezy od ludzi, moja ksia z lo ozenila sie z wlochem a jak tam pojechała mowial zadni wlosi to dziwkarze! a znalazła rodzynka juz dobre 4-5 latek:)))

Czasami może byc ciekawie własnie dlatego ze jest trudno,Ja zakochałam się w Greku, jest bardzo trudnouczymy sie języka on polskiego ja greckiego ,rozmawiamy po angielsku.Jego mama znalazła księzniczke dla niego........... a ja ..ja jestem tylko Polką i jestem z tego dumną.I mój facet tez jest dumny z tego jaka jestem i kim jestem...........Pozdrawiam i zycie powodzenia podobnym do mnie

Moja miłośc nie przetrwała trudności na jakie została wystawiona...tzn miłośc przetrwała ale my już nie jestesmy razem dzielą nas kilometry,i rózne inne bariery których nie udało nam sie pokonać.trudno jest żyć ze świadomością że gdzieś na świcie jest ktoś kogo bardzo kochasz i kto kocha ciebie i ta świadomośc ze nie możesz nic zrobić aby byc razem.

Wypowiadalam sie na tem temat juz wiele razy, no ale moge sie wypowiedziec jeszcze raz. Ja jestem z Brazylijczykiem i jakos szczegolnie nie odczuwam roznic kulturowych, a jesli juz to raczej pozytywne i wzbudzajace ciekawosc. Z jezykiem tez nie mamy problemow, bo dobrze znam hiszpanski, a portugalski to prawie to samo, szybko nauczylam sie go rozumiec. Zreszta mieszkalam w Hiszpanii i bardzo dobrze czuje sie wsrod Latynosow.