Ludzie,czy wy też???

Jestescie wykształceni,znacie języki,macie pokończone kursy itd, a nie możecie znaleźc pracy,albo pracujecie za 1000 zł na rękę??? co się dzieje w tym kraju,bo ja mam dość!!!!!!!! przenoszę,tutaj bo cos mały odzew :(

czesc, bedziemy trzymac topiku :)

nie wiem,czy warto,bo tylko jeszcze gorsze samopoczucie bedzie :(

kursy doskonalace, 3 jezyki obce, prawo jazdy, bardzo dobra znajomosc komputera, zarabiam 1000zl

moze ktos zauwazy bezsens sytuacji

dobrze ze jeszcze studiuje:)

oj wątpię,wątpię tylko napisałam bo mam wrażenie,ze może to tylko ja :(

takich osob jest mnostwo

ja też mam studia - nawet dwa kierunki. nie mam pracy od sierpnia.załamka

i tak macie dobrze ja miałam 450 zł., potem w systemie godziniwym srednio 185 zł. a teraz nic. Jestem po 2 kierunkach :-( Proponuję dołozyć niedouczonym nierobom pielęgniarom !!

boże,od sierpnia ubiegłego roku? normalnie,ja nie wiem co robić,po co ja studiowałam,uczylam sie,żeby teraz do jasnej.....wybierać czy mam sobie kupić ulubiona książkę,czy kupic coś do jedzenia. ALBANIA,ARMENIA brak mi słow na ta chorą sytuację! a moze nawet tam jest lepiej!

najgorsze jest to że ja mam wrażenie że teraz wszyscy studiują albo już są po i co z tego? w moim mieście i tak najważniejsze są znajomości. poważnie. po prostu krewni, znajomi królka dostają prace.

po studiach, 2 kierunki, 2 jezyki, znajomosc obslugi komputera, 2 kursy uzupelniajace = 1200 na reke i >>>>> :D bo moglabym nie miec nawet tego

moja kolezanka,dziewczyna po studiach! wylali ją?dlaczego skoro miesiac wczesniej ja zatrudnili?ciecie kosztów tralalalaa chcieli miec pracownika na stazu za ktory urza płaci ok 500 zl miesieczniem,a potem zeby podejrzen nie bylo zatrudnili ja na miesiac.masakra!

tak Anno Mario od sierpnia. teraz jestem w takim dole że nawet nie chodze na żadne pieprzone rozmowy czekam tylko sama nie wiem na co. chałturze troche ale to mi nic nie daje poza paroma złotymi.

do i na co tu narzekacie szczerze? powinnas miec z 2500 na reke,ja nie wiem w takim razie co jest z osobami ktore maja mature?albo policealne?albo tylko podstawowke przeciez powinna byc jakas hiererchia wykształcenia.

wyższe wykształcenie komputer prawo jazdy jeden język obcy b.dobry drugi dobry trzeci komunikatywnie 2000 netto

Ja wprawdzie jeszcze studiuję, ale mój kuzyn po zawodówce zarabia 2 tys. zł na rękę, a mój brat po ukończeniu Politechniki + jeden język i kupa różnych kursów - przy nadgodzinach wyciągnie maks. 1500zł i to po 4 latach pracy w jednej firmie. I po co nam te studia?

są po liceach zawodowych , co druga nie ma matury, bo do zrobienia "dyplomu" nie musiały, na dyzurach kompletnie nic nie robia i jeszcze strajkują!!!!!!!!!

ja nie chce nikogo dołować. tylko jak widze te zadowolone gęby w telewizji, żę wzrost PKB, spadek inflacji itd. to mi zapiera dech w piersiach. w moim mieście zarobki 1200 zł na ręke uznaje się za całkiem niezłe....

Ja jeszcze studiuje, ale jak przegladam ogloszenia o pracy, ktora by mi ew. pasowala ze wzgledu na kierunek studiow i patrze na proponowane zarobki, to stwierdzam ze trzeba bylo zostac fryzjerka. Zarabialabym conajmniej 2, 3x tyle :O

Anno Mario- u nas bardzo często oferty poracy do gazety lub urzędu pracy pisane są pod konkretną osobę. tzn. proforma. firma bądź instytucja wie kogo zatrudni i tylko dla świętego spokoju daje ogłoszenie. tak jest.

wiem,wiem czytam i nie wierze,no cóz pozostaje,tzn.jest tylko jedno wyjście jak najszybciej wyjechac jesli w pore teraz duzo młodych polaków wyjedzie,to ci ktorzy teraz podejmuja za nas decyzje,nie bede mieli takich spokojnych emerytur jak im sie wydawało!

oczywiście że wszystkie fryzjerki i tym podobnie wykształcone osoby (oczywiście z całym szacunkiem dla nich) bardzo często zarabiają świetnie. A jaką ta fryzjerka ma odpowiedzialność? że komuś wyjdzie zły kolor blądu? co do pielęgniarek to znam kilka i wiem że ta praca wymaga wielkiej odpowiedzialności więc jest to karygodne ile one zarabiają

Hierarchia wykształcenia czyli co Ci co mają zawodowe lub średnie mają zarabiać mniej nie rozumiem ludzi którzy siedzą za biurkiem np: przy komuterze i chcę zarabiać nie wiedomo ile bo mają wyższe wykształcenie ,a ci co budują ulice mają zarabiac mniej przecież tacy ludzie fizyczni pracują w ciężki warunkach!

Aniu!! tylko gdyby nie byłoby tych za biurkiem nie byłoby co budować! nie będe się wywodzić na temat tego dlaczego osoba wykształcona powinna zarabiać więcej niż robol. uważam że to oczywiste. nie miałabyś kompa gdyby nie wykształceni ludzie. nożyczkami fryzjerki i łopatą robotnka z budowy nie da się go wymyśleć , zaprogramować itd...

Studia zaoczne techniczne, skończone w 39 roku życia, bez języka, praca w małej miejscowości, 2000 netto. Ale ja nie o tym. Dlaczego tak mało zarabiacie? Po pierwsze dlatego, że jest duże bezrobocie i nie ma żadnego nacisku na władze naszego kraju aby to zmienić. Po prostu bardzo bogatym ludziom, którzy z tej racji mają dostęp do ludzi władzy i czerpią zyski z naszej tanio opłacanej pracy, zależy na tym by taki stan trwał nadal. Zobaczcie co dzieje się we Francji. Tam wystarczy mała zmiana w przepisach o pracy i robi się szum. Gdyby u nas ludzie wyszli na ulice może coś by się zmieniło. Po drugie, dlaczego pielęgniarki nie mają zarabiać np. 2000zł? W Polsce brakuje klasy średniej. W bogatym społeczeństwie pojawia się popyt na potrzeby wyższego rzędu niż na chleb, ziemniaki i tanie buty. W bogatym społeczeństwie pojawia się popyt na pracę ludzi dobrze wykształconych, nawet jeśli mają najdziwniejsze specjalności. A czytam tu, że chcecie zarabiać więcej ale żeby pielęgniarki zarabiały mniej. Jesteście po studiach - czy tak trudno to zrozumieć?

troszkę mnie nie bylo,ale podciagam zeby temat nie zginał,bo sa ciekawe wypowiedzi.nie zapomnijcie cos napisać kochani. odezwe się jutro. pozdrawiam

tez zastanawiam sie powaznie nad wyjazdem za granice

anise---wiesz gdyby nie taki robol to byś nawet nie miła gdzie siedzieć dziś,wieć moze faktycznie daruj sobie te wywody