Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jego laleczka

jak on tak mógł?????????

Polecane posty

No niestety to prawda,że musimy coś przeżyć na własnej skórze bo inaczej nigdy nie zrozumiemy i nie pójdziemy za radą innych. u mnie niestety nie jest dobrze. od psychopaty wcale nie jest łatwo odejść:( jestem ciągle dreczona przez niego psychicznie. jakoś już nauczyłam się z tym żyć, bo nie mam innego wyjscia. to co przechodze jest straszne. jak zły sen,z tą różnicą,że nie mogę się obudzić. nie potrafię być agresywna,arogancka i prostacka jak on i to mój błąd. Dziękuję za pozdrowienia ! ja też cieplutko Cię pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem co ja mam robić zależy mi na nim dba o mnie ale niepodoba mi się to że traktuje mnie jak swoją własność najlepiej by było jakby 24 godziny na dobe mial mnie na oku a mi się to nie podoba. Kiedyś w swoim topiku wspominałam, że powiedział że jak nie będę z nim chciała być to będę z nim. Co oznacza ta jego pewność siebie>? Czyżby był w stanie zrobić mi krzywdę??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana tak bardzo mi Ciebie żal :( nawet nie wiesz jak Ci współczuję, bo jesteś ZAŚLEPIONA ale on otworzy Ci oczy prędzej czy później.To będzie Cie bardzo bolało,bedziesz się dziwiła sama sobie co robiłaś przy boku takiego .... typka.Przeczytasz swoje słowa,posty które piszesz teraz i bedziesz się zastanawiała jak mogłaś wypisywać takie głupoty. ale do tego trzeba czasu. Chciałabym żebyś odpowiedziała mi na pytanie: jak wyodrażasz sobie dalsze życie z nim? rodzine ,dzieci ,przyszłość?? będziesz traktowana prtzez niego coraz gorzej... juz traktuje Cię jak swoją własność,a jak bedzie miał PAPIER to już bedzie miał 100% pewności ,ze jesteś jego. Bedziesz prawdopodobnie przeżywała piekło na ziemi, bo on nie pozwoli ci tak łatwo odejść. Bedziesz żyła z katem pod jednym dachem ,ale podobno MIŁOŚĆ wszystko zwycięży... widzę ,że bardzo go kochasz,rozumiem Cie. z nim nie stworzysz jednak NORMALNEGO zwiazku opartego na miłośći ,szacunku i zaufaniu.... a to są przecież elementarne podstawy bez których zwiazek nie ma racji bytu. bardzo mi przykro ,bo widze ze idziesz dokładnie moją drogą,myślisz tak jak ja kiedyś... mam tylko nadzieję,że nie bedziesz musiała przechodzić tego co ja. MOJA RADA: ZOSTAW GO ,zerwij kontakty definitywnie i UCIEKAJ szukaj sobie spokojnego ,odpowiezdialnego dojrzałego emocjonalnie faceta ( choć sama nie wiem czy tacy jeszcze istnieją) masz rację- jesteś jego laleczką ,a raczej marionetką w jego rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sobie wyobrażam powiem szczerze że niewiem. Pierwszy raz poznałam kogoś takiego jak on z takim charakterem. Gdyby mi nie zależo już dawno bym uciekła a tak to ciężko jest ale chyba nie mam wyjścia tylko pytanie czy on mi na to pozwoli????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj tez kiedys czytal...kurde, nawet nie mialam o to pretensji!! ale oduczylam go w koncu tego, bo sprawdzal mnie, czy go przypadkiem nie zdradzam!! to juz szczyt wszystkiego!! Teraz mowy nie ma zeby przeczytal moje smsy bez mojej zgody:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ja wiem,że jeszcze od niego nie odejdziesz. narazie zaczynasz tylko dostrzegać ,że nie jest dobrze,ze nie jest tak jak być powinno. a to już pierwszy krok. Staram się z całych sił naprowadzić Cię na sytuacje nad którymi powinnaś się zastanowić, które by Ci pozwoliły przejzec choć trochę na oczy. Wiem,że go kochasz ,wiem tez jak przeraża Cię wizja samotnośći. Mnie też to przerażało dlatego tkwiłam w tym bagnie ,i coraz głębiej się zatapiałam... zawsze można odejść, bez względu na konsekwencje. On nie może Ci niepozwolić odejść bo ty nie jesteś jego własnością. On jest psychiczny,niedojrzały ,ma problemy ze sobą .Ma taki marny charakter i nier licz na to ,ze Go zmienisz, bo to mżonki:( On już w delikatny sposób próbuje Cie sobie podporządkować, zastraszyć,bo wie doskonale ,ze bedziesz chciała odejść. Wyczuwa to .I chce żeby s z nim była - jak nie z miłości to ze strachu. Kiedyś w koncu uciekniesz. Mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to wkońcu jest
oki dzięki wielkie również pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×