Nasza kuchnia na kawkę

Właśnie dostałam smsem od koleżanki pewną ofertę :D A brzmi ona następująco: SPRZEDAM FACETA: Data pierwszej rejestracji-wrzesień1963r. Egzemplarz okazowy, nie zbyt duże gabaryty,tył lekko zgarbiony,mała poduszka powietrzna z przodu,ropniak,możliwość jazdy na gazie,wrażliwy na pedały,drążek ergonomiczny położony centralnie-prawie niewidoczny, najlepiej posuwa na obwodnicach,na trasie bierze wszystko jak leci.UWAGA!Porządnie stuknięty,dużo pali,problemy z wytryskiem:),niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury:DZapas gum gratis:D:D:D Dobre co?:P

No wiem... Mój błyskotliwy mąż wyrzucił paragon z zakupu bucików dla Weroniki do kosza.. A buty się rozj.... Porażka, aż mi się kląć chce!!

Malinka, wysle ci wieczorkiem, zgoda? Bo będę miała znacznie więcej czasu, teraz jestem na szybko. I wiecie co? Zjadłam całą michę brokułów z serem, bo wychodzi na to, że właśnie okrutnie dużo podjadam między posiłkami - różnych czekoladek, słodyczy, owoców, herbatników, chipsów - i przez to nie jestem głodna. Ale waga ani drgnie.. :(

Wrócilam właśnie z zakupów, na szybko wypilam kubek goracego mleka i musze na spacer z psami, bo juz czekaja :) W sumie dobrze, ze mnie wyprowadzaja :) Waniliowa, oczywiście i juz z góry dziekuje :) Isia, obawiam sie, ze bez tego paragonu niewiele wskórasz, chociaż mozesz spróbować. Jeśli buty charakterystyczne i w innych sklepach ich nie ma, a obsługa zechce pójść na rękę, moze cos sie uda załatwić. Teraz juz naprawde musze leciec :)

A swoja droga ja dzis złamałam obsas w bucie (ani wysoki, ani cienki) :P I tez bedę szukałam paragonu, bo tez na gwarancji :P

hej, hej, hej! Zamieć snieżna wszystkich wymiotła? :)

Hej, Dziewczynki! Noc była super, rano było też super, wróciłam dopiero ok 14 do domu. I już w autobusie poczułam, że mi smutno, tylko że przy dziewczynach moich nie zdawałam sobie sprawy z tego, że ogrania mnie ten smutek. Bo to dziś 25 ur. Michała i jesteśmy osobno:( 3 jego urodziny, które spędzamy osobno-1sze jako małżeństwo. I aż mnie ściska. Siadam do oglądania filmu ze ślubu. Przynajmniej sobie pochlipię. Ważne, że on ma w miarę miły dzień. Pewnie niedługo zadzwoni. Ehh. Za rok będę już z nim, ale w zamian będę tęsknić za domem, za przyjaciółmi. Smutny trochę los. Udanej soboty, Kochane! Miłego wieczoru!! Całuję Was wszystkie mocno!

Brydzia, wszystkiego najlepszego dla Twojego Michała z okazji ćwierćwiecza! :) Nie smuć sie! Wazne, ze o sobie intensywnie myślicie i tęsknicie :) Kolejne urodziny będziecie świetowac juz razem :)

Obejrzałam film po raz kolejny;) Pochlipałam, pośmiałam się:) Już mi lepiej:) To zaledwie miesiąc temu było, a wydaje się tak dawno:) Zaraz powysyłam Wam może jakieś zdjęcia, skoro jestem tak bardzo w temacie, tylko najpierw wyślę dziewczynom, które mnie nie widziały jeszcze jakieś normalnie zdjęcia:)

Malinka, wysłałam :)

Ok, Waniliowa, Aniu, Izo i Isiu, wysłałam Wam 4 zdjęcia z wakacji:) Potwierdźcie, że doszły, to wyślę te ślubne:)

Czekamy Brydziu czekamy;););) :D

Dziewczynki, ślubne wyślę, gdy dostanę potwierdzenie od Waniliowej, Izy, Isi i Ani X, że dostały moją dzisiejszą porcję:) Kol. snów, Kochane!:)

Brydzia, fotki są!

Brydzia wstawaj!!!! Fotki ze ślubu wysyłaj nam obiecane!!!!:P Niw śpij tyle ruchy kluchy leniwe:D:D:D

Halo! Czy pierogi mnie słyszą? Do garnka! :D:D Dziewczyny, zbliżamy się do naszej okrąglutkiej setki! A ja byłam wczoraj u gina i zaprosil mnie na przyszły tydzień na USG dopochwowe, może mi nagra na płytkę zdjęcia jak ładnie poproszę :) Postaram się wtedy coś obowiązkowo wysłac, no ale żeby mi zrobił zdjęcia to go już prosić nie będę :D:D Ah.. dziewczynki... minął rok od tej tragedii w chorzowskiej hali.. :( Pamiętam jak trzęsłam się z nerwów, bo Michał tam był...wyszedł dosłownie na kilka minut przed tragedią, opowiadał mi roztrzęsiony w domu jak ledwo odjechał kilkaset metrów od hali gdy usłyszał trzask... dziś rano jest milczący, pomimo, że to TAK daleko, chce tam jechać.. nie pozwalam. Pojedziemy. Oboje. Kiedy ze mną będzie lepiej. Stracił tam przyjaciela, który uparł się, że przyjdzie za pięć minut... Nie przyszedł.

Cześć babeczki.Ja niedawno wstałam,wiec konieczna kawka,żeby mnie postawic na nogi.Pierwsze co zrobilam to wskoczylam na pocztę,a tu pusto,Brydzia słońce nasze kiedy zobaczymy foteczki? Ja w nocy znowu mialam koszmary,zawsze uciekam,ktoś mnie goni,raz nawet mnie zastrzelili,po takiej nocce jestem zawsze wykończona.To chyba przez to bieganie po lasach,ciekawe ile kalorii spalilam przez noc,heh;)

Budyniu przykre to i b.b.smutne,przeznaczenie jednak dla Twojego kochanego było inne czego efektem jest właśnie wasz maleńki groszek;)Miał Ci spłodzić dzidziusia i będzie tatusiem:):):) Będziecie rodziną..jednością:)

A Brydzia to chyba woli sobie postać w \"korku\":D:D:D

dunia, i tak właśnie o tym teraz myślę. Że widać miało być inaczej, że ja i on mieliśmy razem trwać i razem będziemy :) Ale u nas sypie, wręcz zadyma jest niezła. A ja tu mam wyjść na zakupy!

A co to tak wszystkich wywiało???:D

Hej, hej! Dopiero teraz włączyłam kompa. Sorry za opóźnienie. Właśnie wysłałam Wam 4 zdjęcia:) Ciężko wysyła się zaledwie 4, podczas gdy kocha się wszystkie:) Ale tak jak Wam napisałam, one są dużej rozdzielczości i więcej niż 4 lepiej nie pakować do jednego maila, bo nie dochodzą. Może potem wyślę Wam jeszcze jakieś:) Mam nadzieję, że się Wam spodobają:) Aniu kochana, dzięki za miłe słowa! I nie narzekaj na swój wygląd! Mi się bardzo spodobałaś na tym zdjęciu, które przysłałaś! A co do mnie, to ja mam całe życie tyle zastrzeżeń co do swojego wyglądu, że byś nie uwierzyła:) Chyba tak to już jest, że nie umiemy na siebie patrzeć z większą miłością i zauważać w sobie tego wszystkiego, co widzą inni, za to widzimy masę pięknych cech u ludzi, którzy ich z kolei nie widzą:) Szkoda, że tak jest, ale co zrobic;) Ważne, żeby się starać siebie lubić i tyle:) Buziaki!

Brydzia fotki śliczne:) )))ładna z Was para,dzieki !!!!!buziak:D

Brydzia a dlaczemu nas tzn.mnie pominęłaś???:O

Chora jestem i troszki mi bije;)

Brydziu, jaki ty miałaś piękny ślub... chorobliwie mi się podoba twoja sukienka. Gdzie taką zakupiłaś?? Szczerze przyznam, że tylko wam niewielkiej warstewki bielutkiego puchu brakowało i mroziku lekkiego - nie żeby w dupsko szczypał, ale żeby było ładnie i żeby się ciapa zaraz nie zrobiła. Piękne, i czy dobrze widzę, czy masz kolczyk w nosku?

Brydzia!!!!!! Zdjęcia super!!!!! :) :) :) Pieknie wygladacie!!! Gapiłam sie na Wasze zdjecia z takim usmiechem, aż mój Z. zainteresował sie komu tak sie przypatruję :) :) :) Tak sobie pomyslałam, że dobrze sie stało, ze wówczas w Anglii nie wzieliscie szybkiego ślubu. Bo nie byłoby tego wszystkiego... Ślicznej Panny Młodej w pieknej sukni, tej warszawy jako limuzyny, gości i wspomnień na całe życie. No i miałabyś przy czym ryczeć wspominajac (mam tu na myśli film ze śłubu) :P :) Brydzia, jak bedziesz mogła, to ja sie pisze na kolejna porcje zdjeć!!!! :) :) :) U nas cały czas ostro sypie śnieg. Jest go juz tyle, że hej, a nie przestaje padać.

A mnie Brydzia olała!:O

Nie olała, moja Droga, tylko Twoja skrzynka odrzuciła zdjęcia. Podobnie Katarinki. A Dominikę jakoś niesamowitym pechem pominęłam:( Nie kumam, jak mogłam to zrobić, bo przecież myślałam o Tobie, Kochana! Wybacz!!!!! Tak się starałam wysłać do wszystkich:( a tu taka wtopa. Kajam się i padam do stópek, droga Papierowa Koleżanko ma:) Teraz lecę na koncert Golden Life, więc wyślę Wam dopiero jutro, ok? Cierpliwości!! Cieszę się, że tym, co widziały zdjęcia, spodobały się:) Mi też się podobają:) Jutro wyślę coś znowu:) Buziaki!:) I dzięki za wszystkie miłe słowa:) Cmok,cmok!

Właśnie wróciłam z koncertu:) Fajnie było!:) Dominika, a czemu idziesz do szpitala? Co się dzieje?:( No i oczywiście dawaj nr komórki:) Tylko mailem, co byś nie dostawała potem jakichś niepożądanych smsów o agencjach dla chłopców:) Buziaki, idę spać:)