Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

No i nie udało mi sie wczoraj zdazyc, ale mam nadzieje, ze mi wybaczycie Brydziu i Figo, że życzenia dopiero dziś. A zycze Wam, abyście były zawsze zdrowe, szcześliwe, radosne, spełnione, kochane przez tych, których Wy kochacie :) :) :) Brydzi życze, aby obrona poszła jak \"z płatka\" i abys nie musiała rozstawać sie ze swoim Michałem :) A w przyszłości (mam nadzieje, ze niedalekiej) radości z macierzyństwa :D :D :D Moni, aby mąż kochał goraco, doceniał, ze ma tak super laske za żone :D Żeby Kasieńka rosła zdrowo i jak zawsze zaskakiwała mame bardzo madrymi stwierdzeniami. No i aby praca dawała Ci satysfakcję :) Dla Was bukiet kwiatów 🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, dziękuję za życzenia:) Jutro rano ruszam do mojego domku letniskowego:) Robię tam c.d. imienin dla większej grupy znajomych-taki weekendowy c.d.:) A wczoraj balowałyśmy w Rock Cafe ukochanym i dziś miałam cały dzień kaca:) Ale już minął:) Trzymajcie się!!! Mam nadzieję, że u każdej z Was wszystko ok:) Całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powoli pakuję to, co potrzebne. Te rzeczy co mam dla malucha i wszystkie inne potrzebne bambetle. Wyjdą tego dwie spore walizki. Ale stresu nie ma. Mam gdzie mieszkać, mam gdzie rodzić więc nie ma problemu ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Matko, długo mnie nie było, ale widze,że nie tylko mnie :( jestem jak zwykle zakręcona, bo jak matury sie skonczyły, to wielkimi krokami zbliza się koniec roku. chyba szykują się mi zmiany, ale na razie cicho sza, żeby nie zapeszyć. Moi uczniowie załozyli całkiem niezły kabaret i teraz jeżdżę jako manager na występy. udało im się już nawet wygrac pare imprez, bo naprawdę są nieźli :D gg dalej mi nie działa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracamy we wrześniu, to taka jakby \"próba sił\" dla mojego ukochanego przed dłuższym wyjazdem tam. Póki co dostał próbny kontrakt, jak dostanie na dłużej to wyjedzie. Tylko chyba sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Q-Ania
Madziom śle spóźnione, ale najszczersze życzenia WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! Spełnienia marzeń dużych i małych oraz jak najwięcej radości każdego dnia! PN jak ja CIę rozumiem, ja już od dłuższego czasu mam co miesiąc objawy ciążowe i oczywiście nic :( dwa miesiące temu spóźniał mi się 13 dni - to mój życiowy rekord, byłam więcej niż pewna, że jestem już mamą, jak test wyszedł mi negatywnie własnym oczom nie mogłam uwierzyć :-O depreche miałam przez dłuższy czas z tego powodu :( Jedniak nie poddaje się i ciągle mam nadzieję, że to może w tym miesiącu się uda :D jutro też robię test... zazwyczaj jak się już decyduję go robić to tego samego dnia dostaje @ Trzymajcie kciuki by tym razem było inaczej niż zwykle :P Dzisiaj przydarzyła mi się niewiarygodnia rzecz! Myślałam, że spalę się ze wstydu :( wczoraj dałam mężowi kartę, żeby wypłacił pieniądze, oczywiście tej karty mi nie oddał... ja kompletnie o tym zapomniałam... pojechałam dzisiaj do marketu na zakupy, pełna optymizmu wyłożyłam wszystko na taśmę, pani nabijała kolejno na kasę, mówi sumę, ja sięgam po portfel, otwieram, a tam nawet 1zł nie było! Myślałam, że zapadnę się pod ziemię! A ten kolejkowy tłum to myślałam, że zabije mnie wzrokiem... zadzwoniłam po męża przyjechał po 15 minutach, w tym czasie stałam jak ten potępieniec... potem musiała jeszcze raz wszystko wyłożyć na taśmę, ale tym razem miałam już gotówkę. Jak dojechałam do domu to już się z tego śmiałam, ale jak tylko weszłam do domu, to oczywiście mężulek naskoczył na mnie, pokłóciliśmy się i teraz sie do siebie nie odzywamy, jestem wściekła na niego, obrażona primadonna, a to ja kuźwa musiałam się kajać przed tłumem przez to, że mi karty nie oddał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Byłam od wtorku na wsi w moim domu letniskowym całą zgrają i bawiłam się kapitalnie, mimo nie najlepszej choroby. Dziś miałam poprawkę permanentu na brwiach, a przy okazji na trasie dowiedziałam się, że w sobotę mam termin obrony:/ Czyli mam 3 dni na naukę 30 przekrojowych pytań. A zadzwoniłam do promotora po to, żeby umówić się na 16.09, a on mówi od razu: Dzień dobry, pani Magdo, to widzimy się 9.06 o 10.00. No nic, nie może się nie udać, więc staram się na razie nie panikować. Jutro zaczynam naukę i pewnie dopiero wtedy mnie dopadnie strach. 30 pytań, matko jedyna! Ale za to potem spokój i już właściwie same przyjemności do wyjazdu:) Tylko jeszcze muszę dokończyć takie dwa rozdziały do książek-takich o zespole Downa, mają niedługo jakoś wyjść i mam tam podobno zaistnieć:) Ale to nie będzie już takie ciężkie. Nie mam co włożyć na obronę, a chciałabym nic nie kupować, więc właśnie wróciłam od Teściowej z MjakM i zostawiłam ją ze zwężaniem mojej czarnej spódniczki, a jutro zaniosę koszulę do zwężenia, to może coś z tego będzie:) Aniu, współczuję Ci tej przygody z kartą. To jest jeden z najgorszych złych snów, jaki mogę sobie wyobrazić i często o nim myślę-zakupy piętrzą się na ladzie, a ja nie mam kasy, bo zapomniałam portwela czy karty. Drugi taki koszmar, na myśl o którym cierpnę, jest taki, że podchodzi kanar i chce bilet, a ja nie mam, bo mi gdzieś wypadł-a miałam i nikt mi i tak nie uwierzy. Jejuu! Aniu, trzymam kciuki, żeby się udało wreszcie z tym okresem:) Tzn. żeby go jak najbardziej nie było!!:) Jakie to dziwne, nie? Przez wiele lat młodości zamartwiamy się, żeby ten okres się pojawił i odliczamy dni, a potem przychodzi taki moment, że chciałybyśmy, aby go nie było i marzymy o tym. Na pewno mnie to też czeka. Taki paradoks życiowy. Moniu, jak się czujesz? Czy wszystko już ok z Waszym zdrowiem? Myślę, że już całkiem niedługo się wreszcie zobaczymy, Kochana!!! Nie mogę się doczekać:) Zaczynam czuć ten zew wolności:) Pierwszy raz w życiu będę się czuła naprawdę wolna-w pełnym tego słowa znaczeniu. Na pewno szybko dopadną mnie inne obowiązki, ale ten ost. miesiąc w Gd. to będzie miesiąc wolności:) (po napisaniu i oddaniu tych rozdziałów). Ineczko, a czego nie chcesz zapeszyć? Jakie zmiany?:) Napisz chociaż, czy dobre, czy b.dobre?:) No i nadal nie wiemy, jak ma na imię Młody:) Aaa, stwierdziłam, że imię Zuzia to jedno z najładniejszych imion polskich:) Te 4 dni spędziłam m.in. z 2,5 letnią Zuzią-córką koleżanki, która zdobyła serce cioci Mydzi i której serce-wg mamy Zuzi-zostało zdobyte przez ciocię Mydzę:) Prześliczne imię-Zuzia:) A gdzie Malinka? Czyżby zajęta pracą? Bo remont chyba skończony, prawda? Albo tak zajęta szykowaniem ślubu córy:) Trzymam kciuki, Kochana! Ogólnie mało ostatnio zaglądamy do naszej Kuchni, ja także, ale wierzcie mi, Kochane, myślę o Was każdego dnia!! Jesteście mi b.b.bliskie! Asieńko, jak się czujesz? Jak się czuje Zuzia? Czy wszystko u Was dobrze? A Dunia-świeża Mężatka? Niedlugo miną 2 miesiące od ślubu!! Niesamowite, jak ten czas pędzi, prawda?! AniuX, a jak się czuje Twoja szwagierka? Co u Twojej Córeczki? Dawno nie pisałaś, co nowego robicie razem i co u Was?:) Agripa, jak w pracy? Też malutko Cię ostatnio, aż się stęskniłam!! Napisz koniecznie, czy dalej ćwiczysz i czy obserwujesz duże zmiany w sylwetce. Ja marzę o tym, że jak już będę z M. to zaczniemy regularnie biegać w parku koło domu:) Będzie super!:) Katarinko, jak Twoje zdrowie? Jak samopoczucie? Nie myśl, że zapomniałam o Tobie!!! PN, czaję się na jedne kolczyki, może się w końcu skuszę:) Już sobie wyobrażam, jak będę Cię prosić z Anglii o wysyłki i jak to przemiło będzie dostać coś tak ślicznego od Ciebie tam daleko:) Te białe kolczyki od Ciebie stały się jednymi z moim ulubionych (a ja jestem szalona na punkcie kolczyków i jak wiadomo mam ich około 40 par-tych używanych non stop), a te żółto-niebieskie też noszę do 2 konkretnych strojów:) Są super:) Pozdrawiam Was wszystkie, Dziewczynki! Mam nadzieję, że u Was wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane:) )) U mnie jak najbardziej wszystko w porządku,także Aniu nic sie nie martw:) Naprawdę milutko przeczytac,że jednak komuś mnie brakuje,jesteście kochane-cmok. Ja nadal ćwiczę,ale już niestety nie ze swoja grupą,bo z 30 osoób na zajęcia uczęszczało 15 ,nieraz było nas tylko 5,więc instruktorka przeniosła nas do innej grupy,a naszą zlikwidowała:( Szkoda,bo przyzwyczailam się do twarzy,ludzi.A w tej grupie to jest istny show,laski tak sie stroja,aż nieraz smiać sie chce,bo ja np. nie wyobrażam sobie ćwiczyc w bluzeczce z cekinami,albo w bojówkach o pełnym makijażu nie wspomnę.Co do sylwetki,to ja Brydziu przywykłam juz do mysli,że jednak bycie,,osą,,nie jest mi dane,ale musze powiedzieć,że o wiele lepsze jest moje samopoczucie,tryskam energią i mogę skakać do nieba:D.Opanowalam juz wszystkie układy,a ile nakupilam stojów do ćwiczeń,to szkoda gadać;)Ale najważniejsze,że wracam stamtad z usmiechem na buzi i pustą butlą po wodzie mineralnej:) )) W sobotę wybieram sie na wielkie zakupy do Wrocławia z zamiarem kupna kiecki,bo 16 czerwca będę się bawić na weselu kumpeli,już nie mogę się doczekać,będzie tam sporo moich koleżanek z którymi kiedyś zaczynałam pracować,no to poszaleję na maxa:D Właśnie...a jak Waniliowa,kiedy ten wyjazd,to chyba na dniach,co? Ściskam Was wszystkie i przesyłam buziaczki,do następnego🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu jasne,że Twój sobowtór razem ze mną ćwiczy i...jesteśmy już nawet koleżankami- dobrymi,mamy wspólny język i ogólnie to bardzo fajna z niej osóbka:) )) Ja calutki dzień buszowałam po Wrocławiu w poszukiwaniach kreacji na wesele i niestety nie kupilam:(a wesele już za tydzień. A Waniliowa pewnie już wyjechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kieckę!!!:D ,co za ulga:) ))w czekoladowym kolorze,wiązana na szyji,sandałki na obcasiku w kolorze starego złota,kolczyki odjazdowe -3 ogromne kryształy miodowe.Już się nie mogę doczekać soboty:) Co do opalania Dominika,to ja korzystam z każdej wolnej chwili,żeby poleżeć na słoneczku,kocham lato:D,a co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojjj Figa strasznie mi przykro kochana... Aniu fotki będa ,ale po weselu;)Buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, Kochane! Dziś rano wróciłam z Wwy:) Możecie się już zwracać do mnie oficjalnie: Pani Magister:):):) Obroniłam się w sobotę:) Jeszcze do mnie nie dociera w pełni, ale to, co dociera, jest uczuciem wspaniałym i boskim:) Już nic nikomu nie jestem winna;) Mam społeczeństwo i jego naciski (czytaj: naciski rodzicieli) z głowy:) Wszystko, co od tej pory będę robić, będzie z mojego wyboru i chęci, a nie dlatego, że takie są oczekiwania:):) Super!:) Dziś oblewam z Teściową:) Jejuu, ile tego oblewania będzie przez nast. miesiąc:):):) Moniś, bardzo się martwię Waszym zdrowiem. Kurcze, ciągle coś!!! A myślałam, że się zobaczymy w nast. tygodniu:( Jak tylko wrócisz do siebie i będziesz mieć siły, to dawaj znać, a jakoś się umówimy:) Jejuu, jaka wolność:):) Buziaki dla Was wszystkich!!!!! Tęskniłam za Wami bardzo mocno!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Q-Ania
Hej Dziewczyny! Witam Was po tygodniowej przerwie :) Brydziu GRATULACJE!!!!!!! To wspaniale, zakończyłaś pewien etap w swoim życiu i równocześnie zaczynasz następny! Ciesz się wolnością i zakończeniem "zobowiązań" :) Moniczko bardzo mi przykro, trzymam kciuki, żebyście z Kasią jak najszybciej wróciły do pełni sił! PN - na pewno zdałaś! Troszkę się pogubiłam, czy Ty już nam mówiłaś kiedy masz obronę? Jak przygotowania do ślubu? Agripa gratuluje udanych zakupów! Ja jak jadę specjalnie coś kupić to zazwyczaj nic nie kupuje i wracam totalnie zniechęcona :-O Życzę udanej zabawy :D Kochane moje pamiętacie, jak tydzień temu pisałam, że czekam na @ ? Wyobraźcie sobie, że się nie doczekałam!!!!!!! Hip hip hurra, BĘDĘ MAMĄ :D :D :D 5.06 zrobiłam sobie test z taką bardzo nieśmiałą nadzieją :P druga kreseczka była bardzo bladziutka, ale jednak była, 6.06 znowu zrobiłam test i druga kreseczka była już zdecydowanie bardziej śmiała :D od tej pory mam coraz więcej ciążowych "dolegliwości" :) pierwszą wizytę u gina mam na początku lipca, będę mogła wtedy mieć już zrobione usg i usłyszę bicie serduszka... JEstem tak niezmiernie szczęśliwa, że tydzień już nie schodzę na ziemię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, jak zwykle tylko podczytuję, ale po takich wiadomosciach nie mogę się nie odezwać :D najpierw ogromne gratulacje dla Pani mgr Brydzi ;) No i jeszcze wieksze dla QAni! wiem jak to jest nareszczcie się doczekac drugiej kreseczki :D nie ma zadnego super fajniejszego uczucia. Figa, za Ciebie trzymam kciuki, wszystko się ułozy. dziecięca astma, to jeszcze nie wyrok. Całuski moje kochane, bo wpadłam po drodze przygotowując dokumentację do egzaminów zawodowych. A gdzie jedziecie na wczasy? AniuX-byłam na rynku w sobotę, bo występował mój kabaret( tzn. moi uczniowie) i jako managera nie mogło mnie zabraknąć. Moja zuzia w zeszłym roku na loterii wygrała głośniki komputerowe, a w tym komplet garnków \"okuwanych\". ma babsko szczęście-co rok łapie główną nagrodę. tylko w totka nie chce trafić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, Dziewczynki, za gratulacje!:) Ciekawa jestem, kiedy do mnie dotrze, że to już po wszystkim:) Aniu kochana!!!!!!:):):) Przeogromne gratulacje!!! Mam ciarki z emocji:) Trzymam kciuki za Twoje zdrowie i żeby wszystko się jak najlepiej układało:) Wiem, jak bardzo marzyłaś o tej \'drugiej kresce\':) Jejuuu!!:) Super! Inka, ale masz Córę spod szczęśliwej gwiazdy:) Tyle wygranych, szok!! Musicie probowac z tym totkiem, bo kto wie, może się jednak trafi, jak ona taka farciara skubana:) Figa, jak się czujesz? Jak Kasia? Ciekawe, co u Waniliowej, nie? Jak się czuje i w ogóle jak jej na obczyźnie:) Mam nadzieję, że wszystko ok i że się urządza:) PN, gratuluję zdanego egzaminu:) Już niedługo też będziesz po wszystkim:) Mówię Ci, cudne uczucie:) A teraz miesiąc oblewania. Wczoraj butelka z Teściową, potem z moją Anią. Dziś z Anią i moją drugą przyjaciółką Asią w naszym ulubionym klubie. Jutro z kolegami z dzielnicy+oglądanie filmu ze ślubu. Weekend oblewanie z Mamą na działce. Nast. tydzień jeszcze więcej spotkań, oblewania i żegnania się z Gd:) Żyć, nie umierać:) Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jazda!!!!!!!! Wreszcie mogłam poczytać, a tu takie wieści!!!! Brydziaaaaaaa!!!! Moja Pani Mgr!!!!! Jak do pieknie brzmi!!! :) Gratuluję z całego serca :D :D :D Wiedziałam, że mimo tych wszystkich problemów z promotorem dasz radę. Z drugiej strony im wiecej problemów i utrudnień, tym wieksze doznanie szczęścia absolutnego i ulgi :) Strasznie sie cieszę, ze masz to już za sobą. Teraz spokojnie oblewaj, ile tylko dasz radę :P :) Buziaczki 👄 Q-Ania!!! Gratuluję Mamusiu!!! :) :) :) Będziemy kolejnymi forumowymi ciotkami :) Powieksza nam sie grono dzieci dużych i małych :) Fajnie!!! Teraz dbaj o siebie i fruwaj w obłokach ze szczęścia :) :) :) Figa, wracaj szybko do zdrowia. Przykro mi, że jesteście z Małą chore, ale jesli chodzi o Kasię, to tak jak napisała Inka, to nie wyrok. Identycznie wygladało to u mojej córki, gdy była w wieku Kasi. Też zaczęła czesto chorowac, gdy tylko poszła do przedszkola i tez diagnozowano poczatki astmy. Na szcęście wszystko mineło i jest OK. Głowa do góry, mimo wszystko kochana! :) Inka, zdradż nam co to za egzaminy zawodowe? Ale ta Twoja Zuzia ma szczęście! Wyrabia limit za całą rodzinę, czy to rodzinne? Widze, że jako menager sie spełniasz, a Twoi uczniowie maja wielkie szczęście, ze trafił im sie taki belfer. Gratuluje! :) :) :) Jejku Jazryneczko, juz po chrzcinach! Jak ten czas leci! Jeszcze niedawno czekałysmy wszystkie na narodziny Zuzi, a tu nam teraz rosnie panna jak na drożdżach :D :D :D Czy Zuzia płakała w kościele?? Bo podobno dziecko, które płacze podczas chrztu, w dorosłym życiu ładnie śpiewa. Nie wiem, czy to prawda, ale w mojej rodzinie jakoś sie sprawdza :P :) Gdy znajde chwilę obejrze sobie fotki, ciekawa jestem zwłaszcza tych warkoczyków :) Agripa, no juz sobie wyobrażam sobie Ciebie w tej czekoladowej kiecce, koniecznie przyslij nam potem fotke! A z ta grupą na aerobiku, to wiem jak to jest. Na moim angielskim czasami są 2-3 osoby. Dzis był prawie tłum, bo 5 osób :P :) Ale na szczęście nas nie łączą z inna grupą :) PN, no to trzymamy kciuki, abyśmy też mogły mówić do Ciebie Pani Mgr. :) Gratuluje zdanego egzaminu na 5 !!! :) Waniliowa juz pewnie wyjechała. Pozdrowionka na odległość! :) Dunia pewnie spełnia sie jako młoda, szczęśliwa mężatka. Pozdrowionka! :) Pozdrowionka również dla Katarinki. Mam nadzieje, że wszystko u Ciebie OK :) A ja nie mam chwili czasu. Na weekendy przyjeżdża moja córka ze swoim przyszłym i ich psem, więc od piatku do niedzieli, nawet nie włączam kompa. Jest bardzo wesoło i gwarnie, ale przy 3 psach czasami nie słyszę własnych mysli, bo szaleją ile wlezie. Właściwie nieco spokoju jest tylko gdy śpia. Te moje psy, gdy sa same to sa \"grzeczniole\" na maxa. Ale gdy dochodzi do tego ta trzecia, no to jest czasami Meksyk :P :P :P :) A od poniedziałku do czwartku, prócz pracy, lekcji angielskiego i normalnego funkcjonowania domu staram sie zrobić jak najwiecej rzeczy w ogrodzie. Wracam, gdy robi sie ciemno i jestem wtedy tak zmeczona, ze marze tylko o wannie i łózku. Do śubu właściwie wiekszość rzeczy jest załatwiona, ale ponieważ w niedzielę po slubie w naszym ogrodzie będzie tzw. \"garden party\" dla ich przyjaciól i znajomych, którzy nie beda na weselu, zalezy mi na tym, aby w tym ogrodzie było ładnie. A że podczas tego naszego remontu totalnie zdemolowano nam ogród, no to teraz mam co robić :P :) A ogród jak wiecie duży. Mam nadzieje, ze wyrobie sie do wesela :P Nie miejcie mi wiec za złe, że tak rzadko zagladam. Ale i tak mysle o Was non stop :) Hmmm... a jesli chodzi o wage, to od tabsów przybrałam 2 kg :( Straciłam 8, potem odzyskałam 2, wiec suma sumarum jest mnie mniej o 6. Niby nie jest źle, ale wolałabym być szczuplejsza. Fajnie sie czułam lżejsza o te 2 kg. No i te moje kiecki zdecydowanie lepiej wygladały na mnie w wesji lżejszej :P :) Wiec tak sie zastanawiam, czy nie zafundować sobie jeszcze teraz jednej kuracji. Co Wy na to? PS Brydzia, przyslij jakś fotke ze zrobionymi brwiami, bo tak sie zastanawiam, czy sobie nie \"strzelić\" takowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejuu, jak fajnie, że tyle napisałyście:) Ja jestem po dwóch dniach oblewania i czuję się przepita, że tak powiem, a zaraz jadę z Mamą na działkę:) Oczy czerwone, lekki kac:) Marzę o klapnięciu na materacu i czytaniu Ani z Zielonego (bo ja nadal męczę Montgomery, żeby zdążyć z całością tej powtórki z młodości przed wyjazdem). Za 29 dni zobaczę się z Michałem!:) Nie mogę się doczekać:) Super, że tyle napisałyście-b.brakuje mi Was, gdy taka cisza w Kuchni! Będę z Wami myślami przez weekend! Miłego, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaaaa!!!!!!! Ale jestem wredna!!!! AniuX przepraszam, nie zapomniałam o Tobie, nawet chciałam zapytać o ten Twój remont, bo to taki wspólny temat :P :) No i piszac takiego tasiemca, umkneło mi do kogo napisałam, a do kogo nie. Nie było to celowe ominiecie. Mam nadzieje, że nikogo wiecej nie pominełam. Jesli tak, to z góry przepraszam. Mam nadzieje, że juz sie nie gniewasz. Buziaczek dla Ciebie 👄 A swoja droga to co jeszcze planujecie wyremontowac? Rozumiem, ze w czasie przyszłym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J🌻Ekwiat]S🌻T🌻E🌻M🌻 HURRA! Mamy super mieszkanko. Tzw. \"Living\" z kuchnia, dwie sypialnie i dwie lazienki (wprawdzie nie najwieksze ale calkiem fajne). Tylko wszystko to na 6 pietrze :( Ale na szczescie winda jest. Kropek ma sie dobrze. Bylam juz u niemieckiego gina, ktory ma odbierac w razie czego moj porod, gdyby cos poszlo za wczesnie. Bylam z narzeczoniskiem, bo sama jeszcze niewiele rozumiem z tego co oni do mnie mowia. Kropcio podobno rozwija sie dobrze, jak na swoj wiek podobno jest akuratny/akuratna. Ciagle nie wiem co to, chociaz wczoraj podobno bylo doskonale ulozone do odczytania plci - ja ciagle nie chce wiedziec :) Wybralismy juz imiona - dla dziewczynki Nathalie Magdalena a dla chlopca Wojtschiech. Mam nadzieje jednak, ze to dziewczynka bedzie, bo wiekszosc ubranek mam typowo dziewczecych ;) Q-ANIU - WIELKIE, OLBRZYMIE GRATULACJE! Witaj w gronie ciezarno-maFigmusiowych :) To kiedy przyjdzie ci urodzic? Chyba gdzies w lutym to bedzie, tak? Teraz czeka cie najpiekniejsze czekanie zycia :) Ja na nic tak nigdy nie czekalam, jak czekam teraz. Ale przyznam, ze im blizej rozwiazania (termin juz na 8 sierpnia!) tym bardziej sie niecierpliwie... i niepokoje. Mam coraz wiecej nerwow ze urodze za wczesnie, ze nie bede miala wszystkiego co potrzebne do porodu. Na szczescie juz mam torbe, wiec powoli pakuje tez potrzebne rzeczy. Figa - nie wierz w ta astme!! Poza tym wszystko zalezy od ostrosci choroby, wiec nic nie bedzie zle!! Brydzia - wielkie gratulacje dla naszej pani magister ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę, ale fajnie-Budynku szykuje się kolejna szczęściara (albo szczęściarz)! Bo chyba już pisałam,że moja Zuzia miała urodzić się 8.08? ale urodziła się 9 ;) A Młody 7.07 :D Malinko, chyba już pisałam,że szkoła, w której pracuję to technikum i zawodówki? w technikach, oprócz matur zdaje się teraz egzaminy zawodowe (pisemne i praktyczne). przedtem broniło się pracy dyplomowej, a teraz zdają biedaki egzamin gorszy od matury :( u nas mamy budowlańców i ochroniarzy środowiska :) a zawodówki zdają \"tylko\" taki sam egzamin. ale za to dostają już dyplom europejski-czyli mają wykształcenie na całą europę. I ogólny zawrót głowy, ale jestem dumna i blada, bo moja klasa znowu najlepsza i ogólnie kochane dzieci: w piątek jako jedyna klasa stawili się w szkole, bo mieliśmy szykować salę do egzaminu. Bardzo lubię te \"dzieci\" (prawie 20-letnie;) ) i chyba w poniedziałek wystąpię o pochwałę Dyrektora dla całej klasy. Bo naprawdę robią najwięcej w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, Malinko-jesli chodzi o tabsy, to wpadłam na ten sam \"genialny\" pomysł i...właśnie skończyłam kolejne opakowanie :( NIESTETY NIC!!!!! a na pewno są dobre, bo to te od szwagierki, które miałyśmy brać razem, tylko ona się xle czuła. i niestety pierwszy raz się bardzo źle po nich czułam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero wstalam, witam porannie i czestuje kawka i sokiem dla ciezarowek i karmiacych ❤️ U nas dzisiaj chlodno, pada chwilami nawet jakas mzawka :( Mogloby sie ocieplic, to bym ruszyla swoj bebenek i poszla gdzies na spacer. A jak mam zmoknac i sie nawabic jakiegos przeziebienia to wielkie dzieki. Wole zeby Kropek byl caly i zdrowiutki jak rybka. A tak w ogole to mamy w tym mieszkaniu menazerie :D Poprzedni wlasciciel, od ktorego odnajmujemy mieszkanie do 1 wrzesnia ma dwa koty, psa i duze akwarium :D Po prostu szok, karmimy co rano cala gadzine, wyprowadzamy na spacery (Czesciej chlopczysko niz ja, bo zanim ja sie stocze ze schodow albo zjade winda to psy chca oszalec). No nic, ide nastawic rosolek na obiad. Papa, ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam z totalnie deszczowego, ale bardzo fajnego rodzinnego weekendu w Krzesznej i od razu wpadłam do Kuchni, bo chciałam Wam napisać o tej strasznej przygodzie Kasieńki, bo Monia do mnie wczoraj napisała o złamaniu i że dlatego nie ma jej z nami, ale widzę, że Monia już sama Wam opisała tę kolejną koszmarną historię. Moniuś, jest mi strasznie przykro, że Was, a przede wszystkim Kasię to spotkało i wierzę, że wszystko się ładnie zrośnie-nie może być inaczej! Tylko Biedulka musi leżeć, a to takie żywe srebro! No i Ty na przymusowym urlopie, prawda? B. Wam współczuję, Kochana! Od jutra siadam do pisania takich dwóch rozdziałów do dwóch książek o zespole Downa, bo chcę to mieć już z głowy-stresuję się tym i nie mogę w pełni cieszyć się spr. ślubnymi mojej Ani i wyjazdem. Napiszę i będę mieć z głowy. Weekend był świetny mimo pogody:) Z Mamą, Tatą i ciocią:) A Wasz jak minął? Budyńku, witaj na obczyźnie:) Super, że już jesteś i że czujesz się dobrze!!:) Zaglądaj do nas jak najczęściej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie babulce:;) Rety odwykłam od pisania i trochę mi się zejdzie z tą klawiaturką:P Na początek to rratuuuulejszyn naszej magister Brydziuli ale co tu ukrywać ...jasne było ,że Brydziuchna tak sobie z tym poradzi Brydzia by nie dała rady????:D Aniu i Tobie gratulacje ogromne b.b.b.się cieszę że i Ty wreszcie nam się zapyliłaś:P:D radość i szczęśie Twoje nie zna teraz granic i my cieszymy się razem z Tobą:)buziaczki podwójne;) Figa 3maj się jakoś faktycznie jak pech jakiś was spotyka,biedna Kasia mała dziecinka nikomu nic nie winna a już musi cierpieć:( ale Ty zawsze się sprawdzasz w roli mamy doskonale i z pewnością zapomina bidula o gipsie:) Tak czytam o tych tabsach Inko i Malinko:D że nie czuję,że rymuę:D mi też niestety 2kg przyszło po meridi i znowu po głowie chodziło mi nast.opakowanie ale nie zawziełam postanowienie spróbować już się nie truć ciągle i podietkuję na samych warzywkach to może spadną :) choć już tak się nie przejmuję jak kiedyś bo męża mam kochającego i w pełni mnie akceptującego taką jaka jestem a póki nie straszę to jest dobrze:P:D:D:D ale zawsze to sama się lepiej czuję trochę jednak lżejsza:) A i my pomalutku myślimy o jakiejś dzidzi póki co jeszcze nie będę zapeszać;):) Buziaczki bździągwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia, jak bardzo współczuję Kasi i Tobie. Niechze już sie od Was odczepi ten pech, bo limit macie wyczerpany na ładnych pare lat z góry! Trzymajcie sie! Inka, dlaczego gdy myslę o Tobie jako nauczycielce, to mam skojarzenia wyjatkowym nauczycielem ze \"Stowarzyszenia Umarłych Poetów\"? Chyba wobec tego dam sobie spokój z tabsami. W sumie 2 kg to nie az tak duzo :P Waniliowa, super, ze macie takie fajne mieszkanko (hehehe z całą ta menażerią) :) AniaX gratuluje nowej lodówki:) My kiedys mielismy lodowke, która była stara i brzydka. Ciagle powtarzałam, że mogłaby sie zepsuć, to kupilibysmy wtedy nową. No i sie zepsuła... w najmniej odpowiednim momencie... na 2 dni przed świetami :P :) Brydzia, też nie lubie świadomości, ze cos powinnam zrobić, a podchodze do tego jak do jeża :) :P Wiec napisz szybciutko te rozdziały i ciesz sie wolnościa :) U nas w weekend była ładna pogoda. Przyjechała córka ze swoim przyszłym. Gralismy w karty, objadalismy sie truskawkami i lodami, ale przede wszystkim leniuchowalismy :) Superowo! :) I bardzo sie ciesze, bo córka przywiozła nam bilety na koncert Genesis z Philem Collinsem :) Koncert w czwartek w Chorzowie :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dunia!! :) Widze, ze jednoczesnie pisałysmy:) Masz racje, nie truj sie i tyle. Hehehe mój mąz tez niezmienne powtarza, ze jak dla niego to ja sie nie musze odchudzac bo i tak super wygladam (hehehe... jakbym nie miała lustra, które mówi: \"no kochana, powinnas pocwiczyć!\") :P :) Moja córka komentuje to zawsze:\" \"wazeliniarz!\" :D ;D :D Dunia, no no no, moze kolejna dzidzia forumowa nam przybedzie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×