Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona_20

Co mi jest?? Pomóżcie!!

Polecane posty

Gość zaniepokojona_20

Mój problem zaczął się około miesiąca temu. Zaczęłam mieć problemy z oddychaniem i to trwa do dziś. To wygląda tak, ze nie mogę zrobić głębszego wdechu, jakbym miała jakąś blokadę. Byłam u 3 lekarzy - wszyscy orzekli, że to może być na tle nerwowym, choć nie moglismy znaleźć żądnej przyczyny tego. Ponadto robiłam badania - morfologię, EKG, poziom cukru, poziom THS - wszystko w normie. Brałam leki, które miały zlikwidować te dolegliwości, gdyby były na podłozy nerwowym, ale nic nie pomagało.Nie mam żadnych innych dolegliwości i powoli zaczynam się martwić, bo nie wiem co mi jest. Czy ktoś miał podobne problemy? Będę wdzięczna za każdą wskazówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz napisać o tym
trochę bardziej szczegółowo? to znaczy: kiedy zdarzają Ci się te bezdechy? jak długo trwają? w jakich okolicznościach maja miejsce? itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
Ja mam tak praktycznie cały czas. Rzadko się zdarza, że mi przechodzi. I jak na razie nie odkryłam żadnej reguły tym rządzącej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz napisać o tym
jak to cały czas? i żyjesz jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
Skoro piszę to znaczy, ze zyję. :) Ale strasznie mi to utrudnia to życie dlatego szukam pomocy tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz napisać o tym
to co piszesz to jest naprawdę za mało by cokolwiek powiedzieć konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
a jakich informacji jeszcze potrzebujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz napisać o tym
no czegokolwiek więcej, bo to, że masz bezdech to nic nie mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
i właśnie o to chodzi, ze poza tym nic mi nie jest- czuję dobrze, dobrze spię,nie mam problemów z koncentracją - nic - tylko to jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nerwy...
miałam podobne problemy,uwiez to minie tylko zacznij coś robić by nie myśleć...masz problemy ale to się nakłada zbiera i wybucha czasem o wiele póżniej...dasz radę idzie wiosna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
a miałaś jakieś inne dolegliwości? a brałaś na to jakieś leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nerwy...
tak faszerowali mnie nawet relanium ale jak zaczełam pracować wszystko minęło ....rano czułam się dobrze wieczorem masakra i tak kilka miesięcy .Były chwile że myślałam że umieram .masz nerwice....u mnie nawet podejrzewali stwardnienie rozsiane ale od kąd pracuję wszystko się zmieniło nie mam czasu myśleć o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ku ku
a jak probujesz wziac głebszy oddech to masz uczucie ze coś ci przeskakuje w klatce piersiowej? ja tak kiedyś miałam i mam do dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
ale ja też mam niewiele czasu dla siebie, bo studiuję i to zabiera mi duzo czasu. i to mi utrudnia normalne funkcjonowanie na uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nerwy...
a oprócz bezdechu jest coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
nie, nic mi nie przeskakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
no własnie nie ma nic - cała reszta jest OK, tylko to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sysuniaaa
to nerwy ja tez tak mam. a palisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ku ku
tak, to napewno nerwy, nie przejmuj się, choć nie mowie ze masz wogoe nie zwracac na to uwagi. zycze zdrowych i wesołych;) .pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nerwy...
popros lekarza o rutotel bierz po pol tabletki bo on powie po całej ale tak 2 tyg bez przerwy 3 razy dziennie,bedziesz ospala ale wyciszy cie to.Wiem to bardzo meczace ale poradzisz sobie jak chcesz pogadac to daj mi twoje gg moze bede mogla pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
brałam rudotel i nic mi nie pomagał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona_20
czyżby już nikt nie mógł mi pomóc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata 24
Zaniepokojona, jestem na 100% przekonana ze te problemy sa na tle nerwowym. U mnie to samo sie zaczelo po rozstaniu z chlopakiem.To znaczy nie od razu - jakiś miesiąc po. Wtedy nagromadzone emocje i stres dały o sobie znać. Nie moglam wziac glebokiego wdechu, choc czulam ze taki gleboki oddech musze wziac. Udawalo mi sie to dopiero po kilku probach, to mnie stresowalo jeszcze bardziej, w konsekwencji znowu nie moglam wziac glebokiego oddechu i takie bledne kolo... To jest problem wielu osob (szczegolnie bardzo wrazliwych,emocjonalnie podchodzacych do zycia,ambitnych)-tylko niewiele osob do tego sie przyznaje. Gdy sie stresujesz, nawet podswiadomie, wszystkie miesnie sie kurcza, w tym miesnie przepony, w konsekwencji pluca i przepona nie moga sie na tyle rozluznic by wziac gleboki oddech. Jak mi sie to zaczelo-bylam przerazona,myslalam wiele razy ze sie udusze,ze umieram...Ale nie martw sie-nic zlego Ci sie nie stanie,w koncu zlapiesz oddech. Mozna sobie pomoc.Ja zaczelam przede wszystkim pracowac nad soba-do woelu spraw postanowilam nabrac dystansu,mniej sie wszystkim przejmowac, pomyslalam ze moje zamartwianie sie wieloma sprawami nic nie da, zle wplynie tylko na moje zdrowie, troche "wyluzowala" jednym slowem. Duzo zalezy od naszej psychiki.Bardzo duzo. Gdy mysle pogodnie, gdy jestem radosna,wesola, gdy otaczam sie ludzmi, nigdy mi sie to nie zdarza. Natomiast gdy tylko zaczynam nad miare przejmowac sie swoimi problemami, tworzyc w glowie obrazy w stylu: "a co bedzie, jeśli..." , "a co sie stanie gdy sie coś nie uda", to od razu sie spinam i zaczynam miec ten sam problem co Ty. Dlatego przede wszystkim WYLUZUJ! Zacznij pogodnie zyc,robic cos dla siebie, ROB COS, CO SPRAWIA CI PRZYJEMNOSC. Poza tym duzo sie ruszaj, chadzaj na spacery,może aerobik lub silownia. Mi tez sie to najczesciej zdarzalo wieczorami,zwlaszcza jesli siedzialam sama w domu, gdy przychodzily jakies smutki, itp. Bardzo czesto pomagala mi zwykla NOSPA-jak wiesz dziala rozkurczowo.Gdy lapal mnie taki atak, bralam nospe albo dwie.Albo pilam rumianek - tez dziala rozkurczowo i uspokaja. Mozesz ten rumianek pic codziennie, podobnie jak melise ktora uspokaja. Ja teraz biore regularnie VALERIN - ziolowe tabletki uspokajajace i prawie juz zapomnialam o atakach tych paskudnych dusznosci. Wiec przede wszystkim zacznij od uspokojenia swoich mysli, od wrzucenia na luz, bierz cos na uspokojenie,nie przerywaj brania tabletek jak sie poprawi, tylko bierz je jeszcze jakis czas. Wiem co czujesz, bo to okropne uczucie gdy nie mozesz normalknie oddychac, wiem tez ze nie da sie tak od razu tego pokonac,ale pamietaj-na pewno nie umrzesz od tego, tylko musisz umiec "rozluznic " swoj organizm, musisz umiec rozluznic wszystkie miesnie, bo to ich skurcz na tle nerwowym jest przyczyna Twoich (i moich) problemów. TRZYMAM KCIUKI !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata 24
ps- MIALA TO MOJA MAMA GDY BYLA W MOIM WIEKU, MIAL TO MOJ TATA GDY BYL STUDENTEM, MIAL TO MOJ WUJEK, MIALA TO TEZ JEGO ZONA CZYLI MOJA CIOCIA- WIEM O TYM BO PRZEPROWADZIALM TAKI MALY RODZINNY "WYWIAD". JAK WIDZISZ, MA TO WIELE OSOB, SZCZEGOLNIE MLODYCH. ZOBACZYSZ - JESTEM NA 10000000% PRZEKONANA ZE W KONCU CI TO MINIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może...
a może zrób sobie testy na uczulenie...Bo te bezdechy mogę być spowodowne uczuleniem na coś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarczyca
badałaś tarczycę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata 24
czy autorka sie jeszcze tu pojawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×