Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Siostra z dylematem

Nieproszeni goscie???!!!

Polecane posty

Gość Siostra z dylematem
Ich nie interesuje gdzie spimy, pytaja tylko po to, zeby wiedziec, gdzie maja nas odwiedzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
pozwolilabys swojej siostrze nocowac po hotelach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoIas
zrob w pokoju w ktorym zwykle nocuje u was brat z rodzina totalny syf, naznos tam rozne rupiecie, przechowuj zarcie na swieta itp. potem zadzwon do brata i powiedz mu ze z radoscia ich oczekujecie i wersja a) uprzedz ze nie macie wolnego miejsca do spania ale mozesz zarezerwowac mu miejsce w hotelu, b) zaczekaj az sam zobaczy ten syf w pokoju i jak bedzie nadal chcial tam spac to lol jego strata:D nastepnym razem juz do was sie nie wprosi:) a co do samych swiat to zrob wyjatkowo oszczedne, wersja "najgorsze swieta" dla brata. Badz kompletnie nieprzygotowana, zabiegana i juz. Zagon bratowa do roboty:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
hahaha ale to co piszesz duzo nie odbiega od rzeczywistosci!!! Kiedy brat jest u nas, my spimy na podlodze, takie warunki, ale bratu one nie przeszkadzaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
zielono-czerwona my tez ich odwiedzamy, chociaz czasem trudno dostac sie do nich na audiencje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as może
zamiast marudzic przy kompie to przyszykujesz cos do jedzenia na swieta skoro bedzie was wiecej? czy w odwecie za te odwiedziny chcesz gosci trzymac o suchym pysku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
myslisz, ze zaprosili nas kiedys na obiad? Jedziemy gdzies na obiad, a potem do nich... czestuja nas kolacja, fakt. A kiedys z braku czasu przyjechalismy bez obiadu, dzieci glodne marudzily i tekst bratowej: "A wy co, pojesc tu przyjechaliscie?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość as może
i dlatego Ty chcesz im pieknie i po katolicku odplacac i to w swieta, moje gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
powiem ci cos, pomijajac juz wszystko inne, jestem osoba niepelnosprawna, wiec nie gon mnie do roboty, bo ja i tak na co dzien pracuje ponad sily...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
pozdrowionka tak niemcy, ale brat moze przyjechac tu na stale, gdyby chcial, ale nie chce, woli na odwiedziny... tez bym tak chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
wiec nie sadze, zeby zazdroscil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
jezyk to nie przeszkoda, w polsce wola zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze ich i wasza sytuacja materialna jest rozna? Bo jest oni maja mniejsze dochody niz wy, to pewnie ciezko im goscic 4 osobowa rodzine i zywic was przez np tydzien, wiec wola jesli spicie w hotelu... Moze z tego samego powodu wola przyjechac w Swieta do was do domu, a nie do hotelu (hotele w Niemczech nie sa tanie z tego, co wiem)...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
pozdrowionka - audi a8 - moze byc?;-) i a2 na zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
pozdrowionka - nie potrafie dosrac i oni to wykorzystuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
nie potrafie w sensie, ze nie chce komus robic przykrosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
jak mialam 2 malych dzieci i nie moglam pracowac, to drwila ze mnie, ze jestem kura domowa i co ja tam wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ech dziewczyno
straszny cwaniak z tego Twojego brata, a bratowa, szkoda gadać. Ja bym z takimi w ogole ograniczyła kontakt do minimum. A najlepiej całkowicie zerwać kontakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra z dylematem
ciezko o jakies radykalne kroki - przeciez to brat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan-kt
I co zrobiłaś w końcu ? Tak czytam ten dawny post twój i widze że ludzie na forum cie tu jakby potępiają -niegościnna, nie potrafi się dokładnie wyrazić , krzyżuje plany bratu i bratowej ,zazdrosna.... No jasne! łatwo tak ocenić.... Ja to widze inaczej - on cię wykorzystuje na maksa , pewnie w domu też brat zawsze był chuchany i dmuchany ,lepszy od ciebie.... Inaczej nie będzie już, chyba że ty sie zmienisz.... JA TO SAMO CIĄGLE SOBIE POWTARZAM : Nie będe ich zapraszac , nie powiem : wpadnijcie (nawet zdawkowo i uprzejmie ,jak mnie wychowano !) Bo moje wizyty tam też tak można okreśłić-scenariusz podobny do twego . .A oni u mnie jak PANISKA ! Po prostu te typy tak mają ! Trzeba sobie w oczy spojrzeć i powiedzieć : bądź asertwyna / asertywny , dbaj o swe samopoczucie. Mnie po ich wyjeździe roznosi parę dobrych dni a jak ja tam wpadne raz w roku na 1 noc to i tak śpię u ich rodziny ,broń boże nie u nich ,bo oni nigdy nie mają nawet zbędnej poduszki dla gościa!! PO CO ? JAk stamtąd wracam to mi po drodze niedobrze i od razu moje emocje są tak złe ,że musze dochodzić do siebie tydzień .... A oni tego nie widzą , nie czują ,pchają się jak krowy do obory ( przepraszam krowy). A wymagania ! żądania ! potrafią wymienić co lubią u mnie jeść a czego mam im nie szykować ! JAk o tym pisze to mi niedobrze ..... Nie pomaga łagodna perswazja , jakieś kulturalne rozmowy ,jakieś napomknienia ,nie pomaga Nie wiem jak to rozwiązałaś ,ale ja nie znam posobu na to .... może mi coś podrzucisz.... Bo już jestem ugotowany mysłać o kolejnej "wizycie " tej szarańczy u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan-kt
Kurczę ....wy mi tu radźcie a nie takie do śmiechu pomysły podrzucajcie... To prawda : moja wina że wogóle do tego doszło ! Trzeba było od razu wyczyścić przedpole , powiedzieć prosto z mostu ! No tak ,ale stosunki w rodzinei kształtują sie od Wesela młodej pary do zgonu chyba ....... JAk człowiek wżenia sie to chce sie zaprezentować jak najlepiej, chce żeby go w nowej rodzinei zaakceptowano . Nie ma siły przeciwstawiać sie zmasowanemu atakowi dorosłych i dzieci tej nowej rodzinki ... Niby wie swoje ale ustępuje dla świętego spokoju ... To się mści ! Ale taki młody wżeniony też nie wie tak na pewno czy jego pomysły na rodzine są w 100% OK i tak sie daje przekabacić na ich modłe !! Potem to leeeeci! No ijeszcze wiele wypływa z wychowania : mnie tak wychowano,że wystarczyła aluzja! Do tego u nas wiele znaczyła goscinnośc ,rodzinnośc itp ... ale bez przesady w wykorzystywaniu .Nikt w rodzinei nie był gorszy ani lepszy ..nie byyło podziałow na dobrego brata i gorszą siostrę Nigdy nie nadużywam tego mego pomysłu na życie , jadę do nich czy oni do mnei to zawsze mam usmiechnięty pysk ,nawet udaje dobry nastrój ..... Ale to obraca sie przeciwko mnie .... To JA sie źle z tym czuję nie oni!! No to czekam na wasze pomysły i krytyczne uwagi ..... Co tu zrobić , co tu zrobić ,bo wróg prawie u bram !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan-kt
Podratujcie mnie trochę ! może jak to wszystko porównam i przerobię -jakoś wybrnę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___ona
niezręczna sytuacja... jeśli to cie męczy, to przerwij to... nie musisz czuć sie pokrzywdzona, po prostu na chęć przyjazdu powiedz "mamy juz inne plany na ten czas i to niemozliwe", przeciez nawet nie musisz się tłumaczyć, mimo, ze to brat...od brata też należy oczekiwać kultury... ale jesli koszt emocjonalny takiego rozwiazania jest dla ciebie za duży, to zrób dobrą minę do złej gry i ciesz sie ich przyjazdem, perspektywą ich wyjazdu :) i tym, że będą zadowoleni...bo się zamęczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kto czytam to po raz pierwszy się cieszę, że nie mam rodzeństwa ... gdybym miala mieć takie układy to chyba bym się załamała, teraz tylko tym bardziej będę się starać wychować moje dzieci na kochające się rodzeństwo, tak żeby nie doszło nigdy do takiej sytuacji, gdzie jedno opluwa drugie na forum publicznym (abstrachuję od tego czy słusznie czy też nie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się cieszkę że jestem
jedynaczką, kiedy czytam takie topiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fan-kt
No - mało podrzucacie tematów do myślenia... cieszyć sie że sie jest jedynakiem można ale problemu tu nakresłonego to nie rozwiązuje ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra z dylematem
Skonczylo sie tak. Moja ostatnia rozmowa na gg z bratem: Brat: bêdziemy w sobotê wieczorem Ja: odwoluje zaproszenie i mnie juz wiecej przynajmniej Ty nie wkurzaj! Brat: wyje¿d¿amy o 2,00 w nocy. po po³udniu bêdziemy na miejscu. Ja: ale nie tu i dosc juz straszenia mnie nalotem koniec z tym ja sie nikomu nie zwalam na glowe i czekuje tego samego nie dociera inaczej to trzeba lopata, ale trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×