jaki był nadziwniejszy sposób w jaki doprowadziliście faceta do wytrysku?

:) ostatnio głaskałam go po brzuchu co jakiś czas wsadzając mu palec w pępek i dalej przesuwając nim w góre i w dół a on był taki podniecony że miał wytrys:P to było urocze;)

to się nim nie nacieszysz:p

miałam głowę na jego brzuchu a on oczywiście miał wzwód (jak zawsze:o ) i niby dla zartu (choć ja wiem że to nie są żarty - każdy wie że zart powtarzany zbyt często nie jest śmieszny...no coż on swój żarcik powtarza regularnie co chwilę:o ) próbował znizyć moją głowę i wyciągał przy tym swojego członka...ja jak zwykle go gnębiłam i brałam go na chwilę do ust, przejeżdżałam po nim językiem i po chwili się odsuwałam i np. zaczynałam bawić się komórką:D tak wiem jestem złośliwą suką:P.... tak czy inaczej on w tym momentcie zazwyczaj mnie nienawidzi....poźniej znowu położyłam głowe na jego brzuchu i chwyciłam jego penisa w ręke...nie stymulowałam go posuwistymi ruchami:P...właściwie nic nie robiłam tylko tak trzymałam i przygladałam mu sie ubawiona jego reakcjami. po chwili zdjęłam z piżamy swojego włosa, oplotłam nim penisa, zacisnęłam i zapytałam czy "boli"...on odparł że nie łamanym głosem...wtedy ja bawiłam się dalej aż w końcu powiedział że mam uważać...ja się odsunęłam a on miał wytrysk:P co mi tam. zjedźcie mnie że jestem obłąkana ale naprawdę tak było:D

jakas nienormalna jestes

wiedziałam że zostanę zbesztana:) ale w sumie jakoś mi to nie przeszkadza...wiem co robię:P

o kurcze no to co powiesz na to co ja robię!:D kiedyś mój narzeczony jeszcze rano chrapał a ja zaczęłam mu robić dobrze łapką...gdy juz się rozbudził bo miał wzwód nieświadomy zaczęłam go całować po szyi, uszach-DO CZERWONOSCI! kiedy już nie mógł wytrzymać i chciał się kochać. powiedziałam że najpierw musi wziąć prysznic-najlepiej zimny i poszłam robić śniadanie:D :D rofl!!!:P

hehe monia dobre

aahahhahahahhahshahahhahahahhahahahhahahah;d;d;d;d;dddddddddd

nikt inny nie miał takich przygód? oj biedny narodzie niepotrafiący doprowadzić męza do orgazmu inaczej niz poprzez intensywne obciąganie:(

a sperme potem polykacie?? bo ja sie przydze:(:(:(

ja się absolutnie nie brzydzę ale nie zawsze połykam...nie bede opowiadać jak drażnie swojego faceta z tym połykaniem czy tez jego brakiem bo juz w ogóle pomyślicie że sadystka ze mnie:P

kiedys, dawno temu, doprowadzilam mojego mezczyzne do ogazmu reka, tzn. zacisnelam swoja dlon na jego penisie i poruszalam w gore i w dol. to bylo tylko raz, nigdy wiecej juz sie nie powtorzyło mimo moich usilnych staran:)

ooo to naprawdę dziwny sposób doświadczona:) musze kiedyś wypróbowac ale nie wiem czy bede potrafiła bo to zdaje sie trudna sztuka ja dzisiaj go doprowadziałm wpatrując się w jego stojącego penisa i zaciskając uda na jego udzie. nawet nie dotknęłam a on i tak trysnął:P nie widzieliśmy się tydzień a dziś też nie moglismy się kochac bo mam okres więc w sumie się nie dziwie..no może trochę:)

faktycznie cos z toba nie tak, jezeli sie nie mozesz/nie chcesz kochac w okres.

dziewczyny, rozumiem, ze wasi chlopcy maja problem, ale wiecie, TO sie leczy. Mozna stosowac specjalne kondomy opozniajace wystrysk, pomaga ponoc takze medytacja. Najlepiej bedzie, jak zwrocicie sie o pomoc do specjalisty.

ja mojego faceta doprowadzilam do orgazmu dotyklajac sutkiem jego penisa i w ten sposob fo masujac, hehe

ze nie kocha sie w trakcie okrewsu to jest czyms nienormalnym?????

ze wszystkie te laseczki ktore tu sie przesciguja w wymyslaniu sposobow jakimi to doprowadzily faceta do wytrysku(szczegolnia ta pierwsza pusta laska co zalozyla topic i ta co poszla robic sniadanie)to jakies zakompleksione siksy-a moze co gorsza juz nie siksy ale zakompleksione na bank.Zadna normalna laska by czegos takiego nie napisala...,no ale coz pustakow laseczek nie brakuje .... pozdrawiam "zdrowe"dziewcZyny:)

patrząc na niego!

włożyłam mu kiedyś ptaka do lokówki .... Ten orgazm przeżywał jeszcze wiele dni :-))

:o chyba z Toba coś nie tak skoro kochasz się w okres...hmmm....przychodza mi na myśl nieokrzesane zwierzęta nastawione tylko na kopulację, niemogące się powstrzymać w żadnej sytacji....ja natomiast nie jestem seksualna maniaczką i wytrzymuję te pare dni....zresztą....ani mi ani mojemu partnerowi nie zależy na tym by mnie \"zerżnął\" i po sprawie. obowiązkowa jest długa gra wstępna a przy tym stosunek dwóch kochających się ludzi a nie napalonych zwierzaków....no chyba że uważasz że coś ze mną nie tak bo nie daje sobie zrobić minetki w okres?:o nie lubię się kcohać w prezerwatywie i na pewno nie pozwolę żeby mój chłopak wkładał penisa w zakrwawiną pochwę:o -prawda że to brzmi smacznie? poza tym parę dni wstrzemięźliwości wychodzi tylko na dobre....cholera ale się uniosłam;) ale jak słyszę biadolenie o tym że ktoś nie kocha się w trakcie okresu więc jest pojebany to mam ochotę puścić pawia:o

nie unoś się tak, a jak masz ochotę to puść sobie tego pawia. Przechodź sobie swoją "obowiązkową" drogę od gry wstępnej do kulminacji, innym pozostaw prawo do "rżnięcia" się jak napalone zwierzęta, kiedy i jak chcą. To każdego indywidualna sprawa. Swoje święte oburzenie wykorzystaj do innych celów, nie marnuj na ten moralizatorski bełkot. Bo faktycznie pawia się chce puścić.

Jestes kobieta, ktora ma problemy z orgazmem, musisz miec gluga gre wstepna. Seks nie interesuje cie sam w sobie, jest to dla ciebie wielkie zblizenie. Nigdy nie poczujesz, co to jest chec na szybki numerek, na stojaka, od tylca, 2 minutowka z wytryskiem w twoja buzie albo cipke.

co wy piszecie kobiety?:/ seks w czasie miesiączki jest obrzydliwy. Uwielbiam seks i nie jestem kobietą mającą problemy z orgazmem ale nie bzykam się w czasie okresu bo WLASNIE OTOZ TO jestem normalna!!!!

jak będziesz w mniejszości, to będziesz nienormalana, skąd wiesz jakie są statystyki, może dziewczyny nie przyznają się do tego, że maja wtedy ochotę, moja żona ma też wtedy największą ochotę, tylko mnie to nie jara

założyłam pończochy i dotykałam go nogą,błysk wytrysk

ile jestescie juz w zwiazkach ???

3 lata

jak czesto sie widujecie