A mówi sie ze faceci to dranie..

mam nadzieję :) a jest szansa, że uda Ci się tam dostać?? :) uuuu, poważna sprawa i chyba masz rację :) a jak pani z autobusu?? Jakieś postępy??? dobrego dnia :) i do później zmykam do pracy ;)

tam akurat bardzo ciężko się dostać:/ myślałem tez nad taka opcją, żeby najpierw zgłosić się do Policji, a potem jakoś się wkręcić do laboratorium:) panią z autobusu na razie zostawiłem w spokoju, bo nie chcę robić bigosu:) chcę być fair. za to wczoraj spędziłem bardzo miłe popołudnie z A. szkoda tylko, ze czas tak prędziutko leci:) wczoraj tez ktoś inny powiedział mi, że \"jestem ładniutki, słodziutki i że mnie k...a\" mam nadzieje ze to wszystko żarty, bo nie wiedziałem jak się zachować:/ także bigos sam sie robi:)

a żeby się dostać do policji nie trzeba najpierw być w wojsku?? ok:). Cała Chmurka:). to kiedy następne?? ;) a mamo, ktoś Ciebie podrywa?? Kto to?? A ja mam dzisiaj kiepski humor. Miałam spędzić jutro z Rycerzem fajne popołudnie, ale dupa ma 2 mecze :(. A poza tym standardowo martwię się moimi dziećmi :O. Od przyszłego roku mnie z nimi nie będzie, a ta pani za mnie to szkoda słów ;(. I rok mojej pracy pójdzie się jebać :(. Zła jestem i tak mi ich szkoda :(. a jak dzisiaj u Ciebie??

trzeba mieć uregulowany stosunek do służby wojskowej:) a ja mam, bo przecież byłem;) może tylko 6 tygodni, ale pieczątkę mam wbitą:) no i stopień podoficerski:P taka właśnie jest Chmurka, ech...:) nie wiem, bo to wczorajsze wyjście było spontaniczne i nieplanowane:) może w poniedziałek, jak Jej dobrze pójdzie seminarium będzie w dobrym nastroju:) wczoraj poprawiłem jej humor, bo cały dzień się martwiła złymi wynikami badań w lab. nie lubię smutków, więc musiałem coś zrobić:) a koleżanka z roku:/ wczoraj przysiadła sie z boku na seminarium i mi takie rzeczy mówiła...:/ dzisiaj u mojego brata na zajęciach była firma związana z Koksochemią. Przedstawili na prezentacji firmę i mówili ze szukają technologów do pracy. Ten mój pierwszy kierunek bardzo się z tym wiąże, bo miałem taka specjalizację:) Muszę napisać CV i im wysłać, może coś z tego będzie... A u mnie dzień tak średnio. Do 16 siedziałem w lab. a później prosto do domu. Chciałem jeszcze wyjść na piwko ale nie było chętnych. Zmęczony jestem całym tygodniem. 2 mecze w piątek? z tym się nie spotkałem, bo zazwyczaj gra się w weekendy... Żabuś, nie martw się na zapas, bo może jeszcze coś się zmieni. Czy to pewne? Myślę, że dzieciaki zachowają w sobie to, czego ich nauczyłaś. Chociażby te najcenniejsze wartości! Przytulam Cię mocno!!! Główka do góry, bo rok to kupa czasu i wszystko się jeszcze może zdarzyć. słodkich snów

yhm, pamiętam, że byłeś, bo strasznie z mp wtedy tęskniłyśmy :) fiu, fiu, Chmurko to wysoki stopień :) dzielny jesteś :) łojej, Ona Ciebie napastuje?? A może to faktycznie żarty?? Masz jakikolwiek kontakt z tą koleżanką?? A może Jej w oko wpadłeś?? koniecznie się tam złóż, a ja już zadziałam co trzeba ;). Tzn. kciuki będę trzymać :) mecze w sobotę. Nie doczytałeś :P A to nie są normalne dzieci tylko bardzo specyficzne i bardzo się boję, bo znowu zamknął się w sobie. I po pracy :(. Co miałeś na myśli mówiąc"Główka do góry, bo rok to kupa czasu i wszystko się jeszcze może zdarzyć."?? Ja z nimi jestem tylko do końca roku i już do nich nie wrócę.

najniższy z podoficerskich, ale liczy się, że jest:) a tam dzielny:) nie wydaje mi się.. można tak powiedzieć, bo to nie pierwszy raz, ale wcześniej nie używała takich słów:/ jeżeli żarty to mało śmieszne, bo nie wiem jak się zachowywać:) kontakt mam bardzo mały i raczej go nie szukam, żeby się nie narażać na tego typu sytuacje:) w takim razie wyślę im co trzeba:) A z Twoją pomocą już moje akcje poszły w górę gapa ze mnie, nie doczytałem, że \"jutro\" naprawdę szkoda byłoby, żeby Twoja praca poszła na marne. A co z tą panią jest nie tak?? i czemu tylko do końca roku? pomyślałem, że może to jeszcze nie jest pewne że akurat ta pani..

fiu, fiu :) wiesz, ja bym zapytała co Ona właściwie od Ciebie chce. no niestety, ale tak będzie. O Pani nie usłyszałam ani jednego pozytywnego zdania :O i bardzo mnie to martwi. Bo to nie tak, że nie ma ludzi nie zastąpionych, nie uważam siebie za taką osobę, ale te moje dzieci na prawdę są bardzo specyficzne. I ciężko pracowałam na to jaki mamy ze sobą kontakt :). I dumna jestem, że mi się udało. A w szkolnictwie tak jest, że dostaje się umowy o pracę tylko na rok. Do wakacji zostały 2 m-c i tylko tyle będę jeszcze z tymi dziećmi.

obsada do pracy na następny rok szkolny powstaje do połowy kwietnia. Także z tą panią to już pewne:(.

ach, już przestań, bo się zarumienię;) wolę nie pytać, bo jeszcze naprawdę dowiem się czego chce... w takim razie przykro mi, że tak to wygląda. A czy dzieciaki zdają sobie już sprawę, że Cię nie będzie?? Jeśli tak, to co mówią? Może jakoś Je przygotować na taką sytuację? o tym, że tylko na rok nie wiedziałem. I co po wakacjach? masz już coś na oku, czy może tamci Cię polecą, albo znajda coś innego?? ja właśnie robię prezentację na czwartek :O może pomogę co tak rzadko wpadasz?

mp co tam u Ciebie?? to przynajmniej będziesz wiedział na czym stoisz, a tak?? nie, dzieciaki nic nie wiedzą. Ja nie mogę im tego teraz powiedzieć i obawiam się, że jak to się wyda to rodzice nie będą zadowoleni. Dopiero przed końcem roku będę mogła z Nimi porozmawiać i jakoś je na to przygotować. po wakacjach będę panią z klasą nadal :) tyle, że inną :). Dostałam zerówkę :D a ja waśnie robię porządek w zdjęciach z brata wesela, bo mama chce wysłać cioci:). Także bardzo ambitnie :). ciasta marchewkowego??

znam ją trochę, bo od dwóch lat jest w mojej grupie i mogę powiedzieć, że w ogóle nie jest w moim typie - zarówno z urody jak i z charakteru a może rodzice wpłyną w jakiś sposób na dyrekcję, po tym jak się dowiedzą? Nie rozumiem po co te wszystkie zmiany, skoro tak dobrze się wam \"współpracuje\". A która to jest klasa? a zerówka to malutkie szkraby:) tez super, bo już widzę jak Cię polubią:) Z drugiej strony taki los nauczyciela, że dzieci i klasy co jakiś czas musi zmieniać :/ pogoda taka, że nie ma co nosa wychylać na zewnątrz! ja bym się chętnie z Tobą zamienił:) co ty na to, żebym ja poprzeglądał zdjęcia??;) bardzo chętnie a trochę mi już burczy w brzuchu:)

yhm Chmureczko to wszystko nie jest takie proste. Poza moją trójką nic mnie w tej klasie nie trzyma, bo ani z resztą rodziców ani z dziećmi dobrze mi się nie pracuje. To bardzo ciężka klasa i nawet nie jest sympatyczna :(. A kl.IV. Ja nie chcę chyba żeby wypływali, a poza tym to nie wiele da. I cała moja afera jest tylko to, że mojej trójeczki bardzo mi żal i tej pracy, którą udało mi się z nimi zrobić. Na nich mi zależy :). Ale cóż, chyba, coś za coś :(. A zerówka to takie malutkie szkraby :D, przynajmniej będziemy do siebie wzrostowo pasowali :) i czasem mam wrażenie, że również mentalnie, hihi :D Czekam na tego mojego Rycerza i idziemy na imprezę do koleżanki ;). Idziesz z nami, pewnie będzie przewaga kobiet ;). I niestety u mnie pogoda też po psem, pada, grrr :O.

zazwyczaj jest tak, że coś za coś:( szkoda, że to tak wygląda! A możesz mieć z nimi jeszcze kontakt? W końcu będą tam w szkole jeszcze przecież 2 lata... maluchy w zerówce są przesłodkie:) więc nowe wyzwania przed Tobą:) a z tym wzrostem to nie przesadzaj - niektórzy stali w kolejce za wzrostem, inni za rozumem;) chętnie bym się gdzieś przeszedł! nie chce mi się już pisać, a muszę skończyć do jutra:/ Skoro przewaga kobiet, to zrób tam dla mnie mały przegląd:P a co twój Rycerz robi na co dzień? buziolki:* miłego wieczoru!!!

tak, w sumie będę ich czasem widywała, nadal będziemy w tej samej szkole. Ale wiesz to już nie to samo, nie będę mogła już o nich tak walczyć jak to robię do tej pory :(. I niestety coś za coś :(. czyżby to by komplement?? :) Rycerz na co dzień jest informatykiem, a dokładniej już Ci nie powiem, bo znowu zapomniałam ;). Właśnie na niego czekam, znowu zmókł na meczu :O. Pasukudną pogodę mamy. Ty też?? Zrobiłam na obiad cannelloni, które już dochodzą w piekarniku, a mi coraz bardziej burczy w brzuchu. Zapraszam i dla Ciebie też starczy :). Grasz dzisiaj?? Dobrego dnia :)

smutne, że tak to wygląda:( powinno by tak, że dostaję się klasę od początku do ostatniej klasy, a nie tak, że zmienia się opiekunów co rok! można to tak nazwać ;) w takim razie komputer już nie będzie miał prawa szwankować, hihi:) u mnie pogoda brzydka, ale na szczęście do tej pory nie padało! nie wiem co to cannelloni, ale skoro jest w piekarniku musi być pyszne:) chyba się skusze na kawałeczek, bo jeszcze nie miałem okazji probować! dziękuje Ci byłem na meczu i graliśmy z liderem wygraliśmy szczęśliwie 2:1 :) także wszyscy rozchodzili się w dobrych nastrojach:) pozdrawiam ciepło:) :)

powinno, la to niestety nie możliwe w naszym systemie. to dziękuję :) teoretycznie tak, a w praktyce to różnie bywa ;)jakoś czasu na ciągle brakuje, żeby się zająć porządnie moim kompem:O. cannelloni to takie grube makaronowe rurki, nadziewa je się farszem i piecze w piekarniku :). Ja najbardziej lubię kuchnię włoską i przeważają makarony pod przeróżnymi postaciami :). fiu, fiu, gratuluję :) dobrego dnia

jak z reszta wszystko:/ a proszę bardzo :) :) to nieładnie, bo przecież jesteś najważniejszą:) w takim razie mniami:) ja również lubię takie rzeczy i już mi ślinka cieknie, chociaż jestem po kolacji:) mecz bardzo udany, mogłaby tylko pogoda bardziej dopisać, to więcej ludzi zdecydowało by się wpaść na mecz:) dziękuje dziękuje :* dzisiaj cały dzionek spędzony w lab. ale od południa w bardzo miłym towarzystwie, więc mimo zmęczenia jestem zadowolony:) całusy

właśnie dziś ześwirowal ten mój kompa, grrr. Także tak czy inaczej będzie musiał do niego zajrzeć. jeszcze kawałek zachowałam dla Ciebie :) to jednak te moje kciuki :) fiu, fiu, kwitnie?? Chmureczko, kiedy się odważysz?? Bo już wpadłeś po ucha... zmykam do łóżka, dobrej nocy i słodkich snów :)

jak na złość dzisiaj! wiesz co, chyba za dużo o tym gadaliśmy:) w takim razie super:) zabieram go ze sobą na uczelnię, ale będę musiał go okrywać przed innymi żarłokami:P na pewno:) A tam;) Kwitną kwiatki na łące, a u mnie wszystko powolutku:) Nikt mi nie wpadł do ucha, ani ja nie wpadłem po uszy:P Zapewniam:) Powiem Ci tyle, że spontaniczność była za pierwszym razem. Teraz jest inaczej, w sumie tak jak przypuszczałem. Najpierw rozum, rozum, rozum, a później dopiero serduszko:/ Przytulam się na dobranoc do Ciebie, tam najbezpieczniej:) Dobranoc:)

a może to okazja żeby wreszcie zapanował bezwzględny porządek :) wcześniej wyszłam do pracy, wcześniej wróciłam. Miło było być w delegacji w innej szkole :). Jutro też tam siedzę :). a jak dzień u Ciebie?? Bo u mnie pranie, zaraz prasowanie ;) jak miło... :)

może może:) ja bym Ci prędziutko zrobił porządeczek:) a co to za delegacja? co tam robiłaś? a ja znowu na uczelni do wieczora:) godzinkę temu wróciłem, bo byliśmy jeszcze na zapiekance:) a jak wracałem autobusem, to los chciał, że była tez tam pani z autobusu (strasznie późno jechała i to z Gliwic - tam gdzie studiuje) i jak się okazało to przy wysiadaniu ktoś czekał na Nią:) więc brzydko mówiąc \"mam ją z głowy\"! powiem Ci, że Ktoś musi nade mną czuwać, bo zbyt dużo tych przypadków mi się trafia:) dobrze, że do Niej nie podszedłem wcześniej, bo głupio by wyszło...:) Ropuszko to prawdziwa prawda;)

już chyba jest :) ale dzięki :) siedzę w komisji na egzaminach gimnazjalnych :). Dzisiaj też mnie to czeka :). mmmm, mniami :) może to i dobrze :) skupisz się na jednej pani :) :D dobrego dnia

no tak:) to już wiem, bo moja siostra tez zdawała ten egzamin:) A podpowiadałaś coś jak przystało na porządnego członka komisji??;) yhym, pyszne było:) zobaczymy co będzie:) zabieram się zaraz za to CV i inne pierdółki:) muszę najpierw się dowiedziec co przygotować zeby zgłosic swoja kandydaturę! wreszcie trochę się przejaśnia:) jutro seminarium więc trzymaj kciuki:)

coś Ty, nie mogłam. A poza tym jakbym jeszcze coś źle podpowiedziała ;). wysłałeś cv?? a jak plany na majowy weekend?? trzymam od rana:). Powiesz później jak poszło. ależ u mnie śliczne słońce świeci :) dobrego dnia:)

no, oficjalnie nie mogłaś:) ale wiesz...:P jak to źle? myślę, że wszystko masz w jednym palcu:) dzisiaj dostałem odpowiedź, że CV i list motywacyjny mogę wysłać mailem:) (tzn. że szukają ludzi) mam też namiar na Panią od zatrudnienia i szkoleń:) myślę, że uporam się z tym przez weekend:) planów jak na razie nie mam! nie wiem co z tą wycieczką, bo coś ucichło! więc możliwe że będę po prostu w domku:/ poszło mi bardzo dobrze:) dziękuje, dziękuje nawet pani profesor nie miała żadnych szczególnych pytań, a moja promotor powiedziała, że Ją pozytywnie zaskoczyłem:) u mnie też upał się zrobił:) musiałem dziś prędzej wracać do domu, bo mamy nie ma do soboty, a trzeba zaopiekować się młodzieżą:)

dziękuję :) ale chyba jednak już nie bardzo :O super :) to ja już zaczynam trzymać kciuki :) to posiedzimy w takim razie na kafe :) bo ja też zostaję w domu :). Rycerz przez 3 dni gra, po 2, 3 mecze:O a ja może w końcu wezmę się za projekt.Ależ mi się nie chce :O. zdolniacha:) poluzuj im trochę. Imprezkę trzeba zrobić ;) no nie bądź taka zrzęda, daj im się pobawić :). dobrej nocy

a ja myślę inaczej:) jak wyśle, to dam Ci znać:) z Twoją pomocą powinno być dobrze:) i chyba skończy się na kafe:) strasznie dużo tych meczy? które ligi sędziuje? a jaki masz projekt do zrobienia? może coś pomogę?:) a gdzież tam...udało się po prostu:) tak, imprezkę...najpierw zadanie domowe, nauka na sprawdzian, a potem może być mała imprezka:) słodkich snów:*

:) i jak, wysłałeś?? si, dużo :O. A które to ja nie wiem, ja się nie znam i nie potrafię zapamiętać ;). A ja muszę napisać program edukacyjny z j.polskiego dla dzieci upośledzonych w stopniu lekkim do kl. IV-VI. Kupa roboty:o a jakoś nie mogę się za to zabrać :O. a już:P:) straszny jesteś. upiekłam dzisiaj diabelskie żebreka, zapraszam na obiad:) co dzisiaj robisz?? dobrego dnia:)

dobry wieczór:) jeszcze nie wysłałem, bo mam małe problemy z listem motywacyjnym:/ następnym razem spróbuj coś zapamiętać, bo mnie to interesuje i chciałbym wiedzieć :) ojej, to poważna sprawa z tym programem! chyba Ci jednak nie pomogę:( znów nie taki straszny:P sama dobrze wiesz:P hmmm.. ten obiadek zjadłbym TERAZ:) jeżeli coś zostało, to chętnie wyliże talerz:) właśnie wróciłem z imprezki, z akademika:) miałem być dobre 1,5 h temu, ale był kłopot z autobusem:/ zmarzłem strasznie, więc zaraz wskakuje do łóżka:) wolałbym do jakiegoś ciepłego:P no, ale hmm..sam muszę sobie nagrzać:P słodkich snów Smerfetko

a jakie, może pomogę?? yhm, postaram się ;), ale nie obiecuję ;) żeby mi się tylko chciało tak jak mi się nie chce:O to już byłoby super :) a co to za impreza?? Ja wczoraj odchorowywałam sobotnią ;). jak dzień dzisiaj? Co tam nowego z panią??