Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dunka

Kopenchaska od środy- czy ktoś ma ochotę się przyłączyć? Chude do maja!!!!

Polecane posty

grubasek wielki------>Jesli chodzi o rybke to ja smaze fileta(tunczyk odpada raczej) bez panierki na patelni teflonowej na oliwie z oliwek ,tak sama z befsztykiem,ktorego mozna go robic zamist wolego np, drobiowy jak kto lubi:) co do witamin to nie wydaje mie sie ,zeby te kilka weglodanow zaszkodzilo,ale trudno mi to ocenic.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Moje Kochanie ! wstyd się przyznać pękłam jak bańka mydlana w niedziele zjadłam frytki i .... zresztą nie bede pisać - i kolejny raz porażka.płakać mi się chce, wyglądam jak wieprz, nie mam już do siebie siły :( :( :( :( :( pozdrawiam was wszystkie i trzymam dalej mocno kciuki za wytrwałe koleżanki.jak narazie jestem załamana ....może wejde wieczorkiem.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaaa
cześć dziewczyny ołanczam do was wiem że będzie trudno ale warto spróbować żle się czuje w swoim ciele nigdy taka nie byłam 170 cm i 70 kg wagi przez zimę przytyłam 10 kilo koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam. Krzysia pysia moze zacznuj od nowa ,i nic sie nie martw ja wczoraj zjadał bardzo mało nawet połowe z diety nie zjadłam ,widze juz efekty i jestem szczesliwa .Pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!!! krzysia pysia --->>naprawade zazcnij od nowa wzyciu tak bywa ja barzdo dobrze znam to z autopsji :( my tu bezdiemy sie wspiarac....... wiec glowka do gory !!!!! ja i tak po tej diecie jescze raz na nia przechodze choc wiem ,ze mozna dop po 2latach,ale dzieki niej nie mam napadow na jedzenie i wytrzymuje no i samopoczucie o niebo lepsze:)) witam nowe forumowiczki i zapraszam do wspolnego tracenia kg:) :) :) dziewczyny ,a leca Wam teraz kg?? bo mi jakos nie narazie.... ale nie poddaje sie.....:) buzki pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!Widzę ,że dołączyły do nas świeżo startujące ,życzę Wam powodzenia.krzysia-pysia jak chcesz możesz przecież ciągnąć dalej,najwyżej troszkę mniej schudniesz,niż gdybyś się trzymała rygorystycznie diety.Jak już wsześniej wspomniałam raz trzymałam się ściśle diety, drugim razem mniej a efekt był ten sam.Wczoraj też przesadziłam zjadłam dodatkowo i to po 20-stej plaster szynki z korniszonem.,ale nie mam zamiaru przerwać.Nie rzuciłam się na żarcie jak świnka,poprostu tak mnie ssało z głodu,że nawet oszukiwanie żołądka wodą nie pomogło.Do lata tuż ,tuż i Wiem że nie mogę sobie pozwolić dać żołądkowi wygrać z rozumem.A póki co ubyło mnie 4,5 kilo.W tym tygodniu nie liczę na wielki spadek -prawdopodobnie dobiję do 6-ściu,jak poprzednio.Tylko,że u mnie to dopiero początek,muszę jeszcze zrzucić 3 razy tyle i na dodatek czasu mam niewiele bo zamierzam tego dokonać do końca lipca.Sisil jestem pełna podziwu dla Ciebie (zwłaszcza za te wieczorne biegi)-tak trzymaj!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadłam trochu zupy ogórkowej ale mi styd i diete szlk trfił!!! ale jestem wściekła!!Co robic dalej moze jutro od nowa??obrazicie sie jak jutro zaczne od nowa.Tak mi wstyd przepraszam jutro zaczne spowrotem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jefka ale ci gratuluje ja sie jutro zwaze ale mam nadzieje ze bedzie chodz 67!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sisil dlaczego chcesz przerwać po półmetku? Mnie się wydaje ,że z tym dodatkowym jedzeniem to trochę \"pic na wodę\".Jedynie efekt będzie mniejszy i tyle .Ja się ściśle do diety stosowałam a i tak mnie jo-jo dopadło jak się po diecie rzuciłam na żarcie i nie zauważyłam ,żeby mi sie specjalnie przemiana materii poprawiła>Trzeba człwieka jakoś postraszyć ,żeby w trakcie diety nie podskubywał,a co najlepiej powiedzieć: jak będziesz podjadał to efektu 0..To jest moja opinia zaobserwowana na własnej skórze,a jak wiadomo każdy reaguje inaczej.No i straszenie działa ,bo się dziewczyny gumy nawet boją rzuć i jak się skuszą na coś dodatkowo to od razu załamka i po \"ptokach\".Zupa to nie jakaś bomba kaloryczna,spróbuj pociągnąć do końca i zobaczysz ,że i tak Ci waga spadnieSZkoda by było zmarnować tego tygodnia.Dziewczyny nie poddawajcie się tak łatwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubasek wielki.
Cześc dziewczyny ja juz 2 dzień :p/ Tak sobie wymysłiłem że zamiast sałaty i kurczaka , befsztyków będe jadł sobie sałatkę vega z kfc same dopuszczalne składnik itam sa (5 sałat, papryka , pomidorki ) i stripsy z kfc heh mam plan i dieta będzie pysznam, właśnie sobie wcinam i wypas szamka jak na diete .pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcza, grubasku wielki, jak ty takie dietki opracowujesz, to może wymyśliłbyś też coś dla nas-po co się tak męczyć na kopenhadze. Chudnij jak tam chcesz,żeby tylko rezultaty były i zdrówko dopisywało.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to
wszystko jest bez sensu, czytam i nie moge pojąc tych z was które już stosowały tę dietę i stosują ponownie. A nuby efekt ma byc trwały. Ja wam radzę, jedzcie wszystko co lubicie, ale o połowe mniej, więcęj się ruszajcie i na stałe zmieńce złenawyki, np zamiast śmietany do sałatki dajcie jogurt, zamiast tłustego mleka chudze, zamiast ciasteczka suszone owoce, zamiast smażenia mięsa pieczone lub gotowane itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do to.Tak, tak ,zapewniam Cię ,że większość z nas wie jak się zdrowo odżywiać i skutecznie schudnąć.Palacz też wie , jak zwiększa się ryzyko chorób związanych z papierosami a i tak nie może pozbyć się nałogu.Ja też kiedyś nie rozumiałam jak można nie schudnąć jak się tego chce.A jednak ,powiem Ci szczerze, że to jest cholernie trudne,wymaga niesamowitej dyscypliny.mam koleżankę - panienkę, która ma w lodówce, w zasadzie tylko światło i spokój 0 pokus.Ja mam męża i dzieci i głodzić ich przecież nie będę ,bo sama chcę schudnąć.Gotujesz obiad -spróbujesz,dzieci nie dokończą jedzenia -żal wyrzucić do kosza.Masz jakiś problem- z pełnym żołądkiem wydaje Ci się jakiś mniejszy.Moje zbędne kilogramy to pozostałość po ciąży i zapewniam Cię,że wcale więcej nie jadłam ,jak przed i na dodatek ruszałam się b .dużo.Taką mam morfologię,niektóre mamy zostawiają na porodówce 10 kg ,ja tylko 4 ,niektóre chudną jak karmią -ja tyłam .łatwo się przemądrzać,jak mnie samej nie dotyczy.Zapytaj się tych które schudły ile się muszą pilnować żeby znowu nie przytyć.i zamiast się przemądrzać -trzymaj kciuki !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie wróciłam z 10km biegu .Kurcze juz sie tak nie meczke kondycja zajebiscie mi sie poprawiła .jutro zaczynam poraz drugi kopenhaską i rano sie zwaze ile schudłam za ten tydzien czasu. Zioła bonifratrów dotarły myslałam ze sie pozygam nimi ale cóz muszdze pic je 3 razy dziennie . Jefka sadze ze schudniesz cos koło 8kg ,boze jak ja ci zazdrosze ale mam nadzieje ze nas nie opuscisz na topiku po zakonczeniu diety:) TO CZYLI KTO OD JUTRA STARTUJE??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no stopke zmieniłam bo nie aktualna rano sie zwaze i bede wiedziec ile schudłam. Pozdrawiam i dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jefka ja bym psychicznie nie mogła ciagnac tej diety dalej wiedzac ze ta zupa była i w sumie tylko jabłko zjadłam. Dlatego wole dla spokoju własnego sumienia zaczac od poczatuk. tobie gratuluje.Co zamierzasz robic po kopenhaskiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny!Sisil ja się tak ściśle diety nie trzymam-zdarzy mi się wypić dodatkową kawę ,czy zjeść jabłko . Nie spodziewam się już dużego spadku w drugim tygodniu i wątpię ,czy mi się ta 7-ka pokaże po diecie.Zostało mi jeszcze 5 dni ,a że dobrze się czuję,to dołączę do diety ćwiczenia.A po- sama nie wiem.Czytałam,że jak ma ktoś dużo do zrzucenia,to może zostawić kopenhagę jako bazę i dorzucić do dziennego menu śniadanie.Tak pewnie zrobię.Sisil mam nadzeję .że bierzesz dodatkowo jakieś witaminy i minerały w tabletkach skoro po tygodniu zaczynasz od nowa-uważaj bo mogą Ci po kilku tygodniach zacząć wypadać włosy(ja tak miałam, dlatego teraz biorę dodatkowo drożdże w tabletkach na wzmocnienie włosów).pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dzien pierszy zaczety. jefka ja tez pije dodatkowa kawe bo bym chyba umarła ale pije ja ze słodzikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to
Jefka i wszystkie inne ja was przepraszam, nie chciałam nikgo urazic ani się przemądrzać.Ja nie mam problemów w agą i pewnie dlatego was nie rozumiem, ale wybaczcie mi. Obiecuje trzymac kciuki za każdą z was i życze powoedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ku-ku, to znowu ja.Oj smutno tu ,smutno. Zagląda tu tylko justkaaaa i sisil,nawet nowe dietowiczki judytaaa i arla nie dają już o sobie znaku.A co z Tobą krzysiu -pysiu, opuściłaś nas i nawet do nas nie zaglądniesz,żeby nam dodać otuchy.Un mnie waga stanęła na - 4,5 i ani drgnie .ale nie mam wcale zamiaru się poddać.Apetytu nie mam takż mogłabym nie jeść cały dzień.żołądek się nawet o dziwo nie domaga o papu.Muszę zacząć odróżniać głód od chęci jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaaa
ok już jestem miałam zepsuty komputer . Coprawda kopenchaskiej nie zaczełam odkładam po weckendzie majowym ale ograniczyłam się bardzo z jedzeniem licze kalorie i wiecie co odrazu lepiej się czuje pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!nareszcie ktoś się odezwał,bo już się bałam ,że zostanie mi samej ze sobą korespondować.Sisil a Ty gdzie się podziewasz?Zaczęłaś od nowa. czy odpuściłaś sobie?A co z Tobą justkaaaa?Wychodzi na to .ze zostawiłyście mnie samą z dietą.szkoda .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie moje kochaniutkie,troche się podłamałam musze zebrac siły i od nowa zacząc diete ale cały czas śledze wasze poczynania i mocno trzymam za was kciuki i potrzebuje sił witalnych na powtórke kopenhaskiej już niedługo zawitam na stałe do was to sobie i wam obiecuje,nie była bym sobą gdybym nie spróbowała jeszcze raz.gorące buziaki dla jefki-jestes naprawde wytrwała,sisil,justkiiiii,oraz dla nowych dziewczyn.widze że i fefinki nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judytaaa
czytałam wczoraj że lepiej wyobrazić sobie jak będziemy wyglądały jak przytyjemy ponoć to bardziej motywuje ja zawsze byłam szczupła ale niestety samo nic nie przychodzi zapusciłam się mam 32 lata w zeszłym roku miałam figurę nastolatki pomimo że urodziłam 3 dzieci a dzisiaj nie mogę sie wcisnąć w ulubione ciuchy a o biodrówkach nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim ,tym dietującym i tym dopingującym!Cieszę się krzysiu-pysiu ,że do nas zaglądasz,odezwij się od czasu do czasu. Dziś mój 11-sty dzień diety i 5 kg do tyłu .Czuję się b.dobrze ,a to pewnie dlatego ,że mam ogromne zapasy tłuszczu i nawet, jak ograniczę jedzenie to i tak ma organizm z czego czerpać.No cóż ,zaczyna być widać po ciuchach ten 5- kilowy ubytek, to i dodatkowo dodaje mi to motywacji do dalszego działania.Muszę ,bo jak sobie odpuszczę to waga szybko wróci,a siebie znienawidzę,a już siebie nie lubię, jak się widzę w lustrze.To tyle,pozdrawiam i mam nadzieję, że topick szybko nie upadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć sisil!Pytasz ile ważę-o wiele za dużo.startowałam z wagi 86kg(przy 170 cm wzrostu) -teraz jest 81,także długa droga przede mną.Miałam cichą nadzieję ,że na koniec diety kop. pojawi mi się chociaż 79.9 na wadze,ale teraz raczej w to wątpię.Ale i tak nie jest żle.Ty masz 13 kilową przewagę nade mną, ale wątpię czy to jest dla Ciebie pocieszenie.Rzeczywiście zaczęłaś od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę ,że już topik całkowicie upadł,nikt tu już nie zagląda.Szkoda.A gdyby jednat ktoś tu zabłądził,jak np.sisil ,justkaaa,czy krzysia-pysia, to pozdrawiam.ja kopenhadzką zakończyłam wczoraj z wynikiem -5.5 kg,ale dla mnie- jak już wcześniej wspominałam- to dopiero początek odchudzania,przede mną jeszcze długa droga do sukcesu.Zyczę wszystkim powodzenia i zgrabnej szczupłej figury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×