Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ada_Holandia

Pomozcie mi podjac wlasciwa decyzje...

Polecane posty

Gość ada_Holandia

Mam dylemat, ciagle bije sie z myslami i nie wiem co zrobic, moze mozecie mi podpowiedziec cos. Otoz od 4 lat mieszkam w Holandii razem z chlopakiem.Przyjechalismy tu zeby zaoszczedzic cos na wspolna przyszlosc, no ale okazalo sie to dosc trudne...przy tutejszych oplatach, zyciu itd nie da sie tego zrealizowac, ledwie co starcza a jak juz sa jakies drobne oszczednosci to jedziemy do Polski, nie czesciej jednak niz raz na pol roku- ciezko jest tak wytrzymac bez rodziny i znajomych. Teraz jeszcze sytuacja sie pogorszyla bo otworzylismy swoja dzialanosc a z praca dla mojego chlopaka kiepsko, raz jest raz nie, no a rachunki wyzsze.Ja chce zamknac to wszystko bo jest poprostu nie oplacalne.Mam mozliwosc wyjazdu do anglii, na dobrych warunkach, no i wlasnie chcialabym jechac ale....mam wyrzuty sumienia, bo nie chce go tu samego zostawiac, raz ze martwie sie czy sobie poradzi, dwa ze na moja prosbe zeby jechal do Polski- zawsze latwiej byloby mi pomoc, przeslac pieniadze do Polski anizeli do Holandii (przelicznik pieniadza jest inny - 200 funtow w polsce to juz cos, w holandii nic!)- nie chce o tym slyszec.Ja juz dluzej nie chce tkwic wtak bezsensownej sytaucji, teraz juz mamy nawet dlugi,mieszkamy z daleka od rodziny i przyjaciol, dla mnie to nie jest tego warte ale on mimo wszystko chce w tym tkwic, no i ze wzgledu na to nie wiem co zrobic....zostac z nim i czekac nie wiadomo na co, czy zaryzykowac i zmienic cos wbrew wszyskiemu? Wypoeiedzcie sie prosze, jak oczytam moze bedzie mi latwiej podjac decyzje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
nic mi nie powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę być z Toba
wspieraj go, jak widiz sznase, moze kompormis np jak do 3 mies nic sie nie zmieni wracacie. pamietaj macie jeden wzoek a was dwoje to zycie w zwiaku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
jestem rozdarta, z jednej strony on z drugiej tesknota za rodzina , mam dosc emigracji, niestety rzeczywistosc polska mnie do tego zmusza ;( Zakaladam ze jesli wyjade to juz tylko na rok, zaoszczedze cos, moze jakies studia potem, chce byc z rodzina, ale on nie chce, chce siedziec tam gdzie to nie ma sensu dluzej , co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze....ciezka decyzja...porozmawiaj z nim o tym...na spokojnie...moze dojdzieie wspolnie do jakiegos porozumienia... a on nie moze jechac z toba do Anglii??? jesli sie meczysz i masz tego dosc to moze warto probowac cos z tym zrobic....no ale wtedy pozostaje pytanie -co z wami??? ale np jakbys sie urzadzila w Anglii to moze on moglby do ciebie przyjechac??? skoro nie chce wracac do Polski to go nie zmusisz...niech w takim razie siedzi w tej Holandii....a ty jedz do Anglii i zobaczysz jak to bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
wiesz juz to przerabialam, obiecywalismy sobie ze jesli nic sie nie zmieni to wracamy.dalismy sobie pol roku, nic sie nie zmienilo, chyba ze na gorsze, a on dalej nie chce wracac....serio zeby zalatac dziury w budzecie pracuje nadgodziny, ale juz jestem zmeczona, bo nie widac efektu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
chodzi o to ze nie moze ze mna jechac, przynajmniej na razie i nie wiem tez czy w przyszlosci byloby to mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
Jednego jeszcze nie rozumiem, gdyby nie ja to nie moglby byc w tej Holandii, juz dawno pod wzgledem finansowym nie stac by go na to bylo, ale mimo wszystko nie chce tego zmienic....a ja sie boje ze jak wyjade, to dopiero wpadnie w tarapaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie rozumiem cie kobieto
a ty myslisz ze w Angli jest duzo latwiej??? wlasnie tu przebywam i żaluje bardzo swojej decyzji bo tez jest tu cholernie ciezko cos zaoszczędzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
Zastanawiam sie co mu do tego potrzeba?Jestesmy razem 13 lat!I tak to juz jest ze jak on bedzie mial jakies problemy to beda tez one moimi problemami.....a ja juz jestem zmeczona ta cala sytauacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie rozumiem cie kobieto
a tak swoja droga to jak to mozliwe ze bedac tyle w Holandi macie dlugio i nic nie mozecie zaoszczedzic????dziwne to troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro mamozliwosc wyjazdu na \"dobrych warunkach\" to moze faktycznie warto... skoro zyje juz \"na wygnaniu\" to wie ze nie jest kolorowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
w anglii mam ewna prace, mieszkanie i wyzywienie zagwarantowane przez pracodawce, no i jest tam moja najblizsza przyjaciolka znamy sie od 20 lat wiec jest to pewny wyjazd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
Zycie na emigracji wcale nie jest latwe, wiem to po tych latach, ale jaki jest sens zyc tak dalej, skoro nie moge spedzic swiat z rodzina bo mnie na to porostu nie stac....dla mnie gra jest nie warta swieczki, ale chyba tylko ja to wdze bo nie on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
Dziwne to moze byc dla niektorych lae to prawda, niestety polacy zarabiaja najnizsza krajowa, ale wydaja te pieniadze nie przeciez w polsce, tylko w kraju w ktorym zyja....1000 eur to moze i duzo w polsce, ale w holandii, uwierzcie mi nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym spróbowała jechac byc moze sie uda i go ściagniesz.., ja bym z checia pojechała co do zwiazku to chyba Ty za bardzo wszytsko trzymasz w rękach to facet tez powinien troche pomyslec- takie jest moje zdanie i drugie co do zwiazku a moze przechodzicie jakis kryzys??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
Wiesz czasem sie naprawde czuje jak facet w tym zwiazku... bo to ja musze o wszystkim myslec, podejmowac decyzje itd moze dlatego mnie to tak meczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_Holandia
Mam w sumie tydzien na podjecie decyzji, wiec niezbyt wiele, wciaz nie wiem co zrobic... a do tego mam taka ososbowosc ze jak cos mnie dreczy to trudno mi normalnie funkcjonowac i nie moge spac, zwykle radzilam sie rodziny czy znajomych ale ich tu nie ma wypowiedzcie sie co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×