Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

turkus_ulubiony

WIZYTA U PSYCHIATRY NA CZYM POLEGA? MAM STRACHA

Polecane posty

mam problem, od 5 lat leczę się u rodzinnego na nerwicę lękową objawiającą się miedzy innymi strachem przed wyjściem z domu, boję się otwartych przestrzeni, ludzi, objawia się to silnymi zawrotami w głowie, drgawkami, nie mogę przełknąć sliny, strach i panika. Lekarka rodzinna przypisuje mi psychotropy i trochę pomagają ale nie za bardzo, jak gdzieś muszę wyjść to tylko z kimś, sama nie mogę, mam dość i postanowiłam pójść do psychiatry. Boję się tej wizyty bo nigdy u psychiatry nie bylam. Powiedzcie jak wygląda taka wizyta, czego mogę się spodziewać. Dziękuję z góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak samo jak u rodzinnego
rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie był wywiad
pytania za bardzo osobiste jak dla mnie, a lekarz to facet, zupełnie mi się nie podobało :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie był wywiad
Turkusie skoro już bierzesz psychotropy to zastanawiam sie co nowego może Ci zaoferować lekarz psychiatra ? Nie lepiej dla Ciebie byłoby pójść do psychologa ? Tabletki tylko zagłuszają problem, takie jest moje zdanie, a psycholog może potrafiłby dotrzeć do źródła Twoich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tabletki biorę ale coś one nie za bardzo działają, psychiatra może wypisze mi inne lub coś doradzi, przecież jak długo mozna tak żyć? Prosiłam rodzinną by mi przypisała coś innego ale ona powiedziała, że nie bardzo wie co może mi pomóc i to właściwie ona delikatnie zasugerowała, by zglosić się do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przynajmniej lekarka umiasla
umiala sie przyznac ze nie potrafi ci pomoc. nerwic ani lękow nie powinien leczyc lekarz rodzinny. idz do psychiatry lub psychologa. wizyta to wywiad. fakt, niektore pytania sa osobiste i wstydliwe, ale moze kluczowe dla terapii wiec trzeba to przeklnac. powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11133
wizyta u psychiatry to jak ktoś wspomniał coś w rodzaju wywiadu -lekarz zadaje dużo pytań,niektóre rzeczywiście bardzo osobiste,potem przepisuje leki i karze zgłosić się za jakiś czas,myślę,że lekarz rodzinny dobrze zrobił sugerując Ci wizyte u specjalisty,w końcu psychiatrzy lepiej znaja temat niż ogólny lekarz,po to są specjalistami,żeby do nich się zgłaszac jak ogólny nie jest w stanie pomóc,a co do psychologa ,to moja psychiatra zaproponowała mi oprócz leków właśnie spotkania u takiego ale ja się nie zdecydowałam,pozostałam tylko przy lekach ale pomogły mi i juz jestem zdrowa a dodam,że trafiła z lekami za pierwszym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie był wywiad
mnie lekarz postawił diagnozę " zespół depresyno-lękowy " na depresję dostałam Seronil, a na lęki Xanax :p ( nic mi to nie rozwiązało :p ) przygotuj się na pytania w stylu jak wygląda Twoje życie seksualne, jakie jest Twoje libido itp. niewygodne tematy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytania bardzo osobiste - ale jak trzeba to nic nie poradzę, będę mu opowiadać, kurcze u mnie są sami faceci, to może być krępujące! Ale może mi pomoże. Chcę normalnie żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj o opcji
"nie chcę o tym mówić" ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj o opcji
ba! można nawet wyjść i trzasnąć drzwiami!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te \"moje\" opcje to teksty lekarza do ciebie. Pewnie, ze możesz nie mówić, tylko pytania, co ci to da, skoro chcesz wyzdrowieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam tak samo
u psychiatry trzeba mówić wszystko!!! nie ma możliwości by nie mówić, bo wtedy ci powie, że nie chcesz współpracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj o opcji
odkąd pamiętam uzywam w takich przypadkach rozbudowanej odpowiedzi "bo nie". ps tylko po takiej rozmowie mozesz miec dziwny wpis w karcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj o opcji
to dziwny lekarz. dobry lekarz usiłuje rozluźnić i otworzyć pacjenta na "zwierzenia" a nie po prostu dowala między oczy "jak nie chcesz współpracować to wyp...!" to, że nie chce się o czymś mówić też o czymś świadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HALINA SZ.
nie bój się, odpowiadaj na pytania i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie był wywiad
opcja "nie chcę o tym mówić" :D dobre ;) to ja poproszę diagnozę z samej wizji, bez fonii, bo nie chcę o NICZYM mówić :p Może poszukam sobie szamana ;) :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na razie nikt nie wspomniał o lekarzu-wypierdalaczu ;) A to, że stwierdza niechęć pacjenta do współpracy, to prawda oczywista (fakt, zależy w jakim tonie to powie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę w przyszłym tygodniu - też pierwszy raz mam diagnozę rodzinnego - nerwica lękowa i agorafobia no zobaczymy co psychiatra na to, leki od rodzinnego nie pomagają, może specjalista wypisze inne albo stwierdzi całkiem coś innego...bo ten rodzinny tylko wypisuje recepty i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie był wywiad
Mała Małosiu lekarz psychiatra to samo robi, tylko zna więcej opcji :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała Małgośka---> miałam to samo \"schorzenie\" i nie leki, a psychoterapie (na dodatek grupowe) mi pomogły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj o opcji
jak ktoś nie chce o niczym mówić to nie idzie do psychiatry. bywa, że jest po prostu bardzo ciężko z siebie coś wydusić, wyjść z narzuconej nam formy i staramy się "lepiej wypaść". to czasmi po prostu niezalezne od nas. wszystko zalezy od rodzaju schorzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często jest tak, że chce się \"o czymś mówić\", ale akurat ;) jakoś nie o tym, co najbardziej boli i przeszkadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamiętaj o opcji
to ja tak nie mam. jestem malkontentką i zanudzam świat opowieściami o swoich bolączkach.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żadnych grupowych
terapii nieśmiała jestem i nie mam zamiaru opowiadać innym o swoich bolączkach, lekarzowi tak innym nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina samosiuk
a państwowy psychiatra? można do niego iść? czy lepiej prywatnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość państwowy przyjmuje
bez skierowania. jak uznasz, że konował to możesz szukać dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×