Po Poronieniu...

agapa możesz mi powiedziec na co jest ten lek Clexsam, bo mój ginelolog nic mi o tym nie mówił , nawet nie wiem czy da mi skierowanie na badanie /cytomegalia/. odp.

monia25--dziekuje z całego serduszka czy ejstem wielka??? to sie okarze jak mi sie uda ..urodzić ;) ale staram sie wkońcu chodzi to o mojego Maluszka na którego wszyscy tu czekają :) kamcia2006--a wiec \"Clexsam\" jest to lek powodujacy ze krew sie rozskrzepia...nie tworzą sie zatory itp!!!! musisz zmienic lekarza ...bo Oni nie chca dawac skierowań na jakie kolwiek badania..a co dopiwro an takie wyjatkowe....walcz os woje!! ja wa;czyłam 3 miesiace ..ale teraz przynajmniej weim na czym stoje ;) ale ja trafiłam na wspaniałą panią doktor która wie co robi i mam nadzieje ze zakonczy sie to dla mnie szczęsliwie moze napisze cosik wiecej o samym zespole antykrdiolipiowym kochana ta przypadłośc czyli zespół antykardiolipinowy nie jest do wyleczenia!!!!!!nie ma na to lekarstwa...nie zawsze się ujawnia i wiele kobiet zyje bez swiadomości o jej istnieniu,do momentu aaż nie chca zachodzić w ciazę! ponieważ wtedy dopiero te przeciwciała sa groźne!!!!! przeciwciała TYLKO wychodza poprawnie do 6 tygodni od zabiegu...póxniej sa chyba niewykrywalne...poniewa tak mówiła mi moja doktórka wczoraj!!!!! i jesli masz taka przypadłośc to każda ciaza bedzie sie u ciebie kończyła tak jak sie kończy!!!!!! .jesli trafisz na dobrego lekarz on cie pokieruje i powie co mas zdajej robić Nie wiem, jak dużo wiecie o autoimmunologi, w skrócie chodzi o to, że jest to nieprawidłowa reakcja obronna własnego organizmu, który wytwarza przeciwciała przeciw sobie samemu. Wielu ludzi ma takie problemy nawet o tym nie wiedząc, bo te przeciwciała powodują np. reumatyzm, zakrzepicę i wiele innych achorzeń, których nie łączy się od razu z immunologią. Czasem ma się przeciwciała całkiem bezobjawowo, aż zechce się mieć dziecko. i wiadomosc z ostatniej chwili!!!! staranka zaczynam jednak w sierpniu...bo przymowanie zastrzyków zaczynać trzeba na miesiąc pzred starankami...dzwoniłam do mojej ginki i jeszcze raz sie wypytałam...bo wczoraj w tej gmatwaninie ...jakoś mi sie pomieszalło ;) ale wcale sie tym nie matwie bo szybko zleci..a zanm przyczyne to najwazniejsze i bde teraz walczyc ;) dziekuje z całego szystkim którzy mnie wspieraja,nawet nie wiecie jakie to ważnedziękuje

straciłam dziecko w 38/39 tyg ciąży, córeczkę, zaledwie 3,5 mieś temu. Do tej pory strasznie to przezywam i obwiniam siębie i męża kiedy nastają chwile załamania.Córeczka zmarła tak cichutko..3 dni przed smiercia byłam na KTG i USG i wszystko było w jak najlepszym porządku a 3 dni później obudziłam się i nie czułam już ruchów kiedy pojechałam do szpitala nie wyczuli tętna a na USG zobaczyłam że serduszko mojej perełki już nie bije. Krzyczałam z bólu na cały szpital....chciałam umrzeć razem z dzieckiem wydawało mi się że nie mam już po co żyć. Na drugi dzien musiałam urodzić podłączona pod oxytocyne. Mąż był przy mnie. Dziewczynka była śliczna i zdrowa. Natomiast badanie histopatologiczne wykazało niewydolność łożyska. Teraz boje sie zajść w ciąże bo to nie tylko na początku ciąży traci się dziecko , czasem 9 mieś sie drży o maleństwo (też miałam plamienie w 6 tyg ciązy) a i tak braknie kilku dni. Moja córeczka została pochowana kilka dni po porodzie Pozdrawaim i nie traccie nadziei ....taka czasem wola Boża....z którą zawsze zgadzać się trzeba

jejku!!!

Aja... Poprostu nawet nie wiem co Ci napisać.... To ogromna tragedia, bardzo Ci współczuje

aja-- ............ jestesmy z Tobą!!!!

dziewczyny jak można żyć z takim bólem w sercu?