Moj zwiazek sie rozpada z powodu głupiej propozycji - wypowiedzcie sie.. -

Mam ostatnio wielki problem. I pytanie do Was które chciałbym skierować. Głównie do kobiet. Jestem w związku juz ok 2 lata. Zawsze było pięknie i cudownie. Zycie sexualne mamy rowniez udane. Jednak jak wiekszos facetow zawsze chcialem przezyc sex oralny. Nigdy nie zachęcałem do tego swojej partnerki - uwazałem ze jak będzie chciała to sama zacznie - o tym z nią tez kiedys rozmawiałem. Zatem czekałem czekałem czekałęm.... dająć jej wszystko czego zapragnie... rowniez sex oralny... Ale ostatnio nie wytrzymałem i w sexualnym uniesieniu zaproponowałem jej aby zrobiła mi "loda". - Myslalem ze skoro sama nie chce mi tego zaproponować to moze dlatego ze to ja powinienem.... i dziwnie sie stalo bo po takiej propozycji sie do mnie juz nie odzywa...., jak sie spotykamy to ciagle milczy. na sex ktory zawsze byl wspanialy - i dla mnie i dla niej - juz teraz nigdy nie ma ochoty... czy to jest normalne? Niby taka jedna propozycja a juz sie na mnie obraza.... ;-( Nie rozumiem tego..... Czy to jest normalne? czy zle zrobilem ze jej to zaproponowałem? Jak wy Kobiety reagujecie na takie propozycje od swoich facetow? - nie chocdzi mi o przelotne znajomosci ale o powazne związki.... Doradźcie cos... ;-(

Co Ci mogę doradzić,musisz porozmawiać ze swoją dziewczyną.Wydaje mi się,że się dziwnie zachowuje:(w związku się jest po to by móiwc o swoich pragnieniach...

Dziwne. Przecież nie od dziś wiadomo że kobieta powinna się słuchać mężczyzny

ja tez się nie mogę przemóc i na takie propozycje czuje się nieco winna, z jednej strony nie chce, ale z drugiej strony, mam wrazenie, że mój partner ma do mnie o to żal i że przy zblizeniu znów bedzie tego oczekiwał i w ten sposób powstaje pewnego rodzaju blokada.

blokada z podowu tego ze będzie tego oczekiwał.... ale dlaczego tego nie doznaje? z podowu obrzydzenia? braku zaufania?

mysle ze sie boi i poprostu najzwyczajniej w swiecie nie umie tego zrobic i moze mysli ze jak cos pojdzie nie tak to sie na niej zawiedziesz... poprostu musisz z nia porozmawiac... podejdz do tego lagodnie i zapytaj jakie ma obawy z tym zwiazane... a pozniej wytlumacz ze to nic strasznego i jej pomozesz jak trzeba... nie oczekuj ze pierwszy \"lodzik\" bedzie perfekcyjny poprostu musisz ja oswoic z twoim \"malym\" najpierw niech dotknie i sie pobawi nastapnym razem pocaluje a za jakis czas pojdzie samo...

Może się brzydziła :O

Przestancie dokuczac facetowi!!to normalne,ze mezczyzni uwielbiaja milosc francuska..!A to,ze zaproponowal jej to dopiero po 2 latach intymnosci swiadczy o tym,ze nie jest egoista..!!!!skoro sam daje jej te przyjemnosc w postaci pieszczenia oralnego, logiczne jest,ze ma prawo prosic by i ona dal mu te przyjemnosc!!!! Wspolczuje Ci serdecznie, bo ja np.uwielbiam zarowno byc calowana po francusku jak i odwzajemniac te pocalunki!Moj mezczyzna wariuje wowczas z rozkaosz, wiec jakze bym mogla skupiac sie tylko na braniu, nie dajac nic w zamian?!?! Porozmawiaj z nia, zapytaj czemu tak zareagowala?Czy dla niej to cos obrzydliwego czy uwlaczajacego? Postaraj sie powiedziec,ze to normalne, ze milisc francuska to nic zlego....ze nie chciales jej urazic.Po prostu dajac jej te forme przyjemnosci, sam tez chciales poczuc jak to jest..!Postaraj sie delikatnie z nia porozmawiac..bo moze to kwestia nazewnictwa..? wiesz inaczej brzmi"Kochanie , bardzo bym pragnal bys go popiscial mnie/go ustami" a inaczej- "kochanie,zrobisz mi loda"?..Tak mi sie przynajmniej wydaje..!Powodzenia!!!

ja bardzo kocham swojego faceta, ufam mu, nie brzydzesie itd... jest mi z nim dobrze, pociaga mnie jego ciala.. ale nie moge sie przemuc.. :( raczej o tym nie rozmawiamy.. ale wiem ze on by chcial :( a ja poprostu nie potrafie.. a to powoduje takie okropne poczucie winy...

do hmmmmm...a co sprawia,ze tak to cie "odrzuca"? zapach,poczucie "ponizenia",a moze smak nasienia? a on, zy on ciebie piesci oralnie? znasz te forme rozkoszy?

mialo byc, ze pociaga mnie jego cialo :) :P ale jak widze, to jest tu jeszcze pare dziewczyn ktore nie moze sie 'przemuc' :(

Ej ja mu nie dokuczam, tylko podaję pewną możliwość. Porozmawiaj z nią :)

pytam o to, bo moj mezczyzna jest zasze czysty i pachnacy, no i oczywiscie ogolony!!!nie wyobrazam soebie calowac tam faceta, gdy np. wraca po calym dniu pracy lub po imprezie..lub gdyby byl tam nieogolony..!!natomiast swiadomosc tego ,ze jest czysciutki lub ,ze nawet kapal sie rano a jest popoludnie ..sprawia, ze sama rwe sie do niego..!;)

powiedzenie \"zrób mi kochanie loda\" brzmi dość wulgarnie... moze było inaczej zapytac, więcej rozmawiać z nią o tym.. i nie naciskać ;) pozdrawiam

nie każda to lubi i tyle. i nie każda tego chce. ja nie chce i nie będę tego robiła. może Twoja kobieta też tego nie chce. I uwierz mi, że na siłę jej nie zmusisz. A im bardziej będziesz naciskał tym bardziej Ona będzie się zniechęcała. Albo to zaakceptujesz albo jeśli to dla Ciebie najważniejsza sprawa świata - zacznij szukać dziewczyny pod kryterium : tylko taka która lubi robić loda. w sexie na wszystko muszą się godzić obydwie strony. i obydwie strony muszą być zadowolone. inaczej to jest DNO

pollina, nie powiedzialam ze to mnie odrzuca... moj facet tez jest zawsze cysciutki, ogolony, dba o siebie... on by chcial mnie tak piescic, ale to tez mi nie odpowiada, moze i sprawia mi to przyjemnosc, ale odczuwam jakis dyskomfort psychiczny... dlatego, kiedy tego prubuje, ja prosze zeby przestal a on toszanuje... mysle ze to moze byc dla mnie 'ponizajace'.. sama nie wiem dlaczego.. dziwnie tak analizowac wlasna psychike... sama po sobie zauwazylam, ze bardziej mi zalezy na seksie 'romantycznym' .. o wiele wiecej przyjemnosci wynosze z poczucia bezpieczenstwa, bliskosci, tegoco On mowi do mnie w trakcie... oczywiscie sam fakt tego ze sie kochamy tez jest przyjemny, ale wole seks w pozycji ktore moze nie daje takich wspanialych dznan, ale pozwala mi na czucie ciepla jego ciala i pocalunkow niz jakas dziwna pozycja w ktorej w ogole nie odczuwam bliskosci..

hmmmmmmmmmmmmm podpisuję się pod tym co napisałaś choć lubimy czsem poeksperymentować.. najważniejsze to po prostu robić to na co ma się ochotę i do niczego się nie zmuszać. i jest pieknie

hmmmmmmmmm Oczywiscie - rozumiem Cie doskonale i szanuje twoje uczucia! Zgadza sie, niektore formy seksu sprawiaja,ze czlowiek moze czuc sie ponizony,lub miec niechec do partnera, ze w ogole takie "rzeczy" przychodza mu do glowy.Ja jestem bardzo konserwtywna jezeli chodzi o seks- tzn.nie wyobrazam sobie seksu jako zezwierzecenia, przedmiotowego traktowania partnera,czy akcji 1:2 lub wiecej(bo to teraz takie trendy..) ale z kolei..wiedzac jaka ogromna przyjemnosc daje mojemu mezczyznie calujac go w twn sposob, jak rownie, jaki wielki orgazm on daje mi dzieki tym pieszczotom- nie wyobrazam sobie tylko seksu w pozycji tradycyjnej, by patrzec sobie w oczy, przytulac sie i calowac.Jasne jest to bardz romantyczne i tez to jest dla mnie cholernie wazne, ale po milosci francuskiej , to jak on mnie przytula, jak mnie caluje normalnie z jezyczkiem(!) i dziekuje za to, a nstepnie mowi,ze kocha nad zycie ,jestem cudowna.. to rowneiz mam poczucie ogromu milosci i bezpieczenstwa- tak samo jak kochamy sie tradycyjnie..Oczywiscie nie mowie,ze seks oralny musi byc za kazdym razem, bo wiadomao,ze slodycz w nadmiarze przestaje byc slodycza..;)

wiesz, mi nie chodzi o to ze my sie kochamy tylko w poz \' misjonarskiej\'.. oczywiscie bardzo to sobie urozmaicamy ;) a w czasie jednego rezu zdaza nam sie wielokrotnie zmieniac pozycje.. qrcze... to jesttaki cholerne uczucie, ze ja wiem ze ja bym mu sprawila ogromna przyjemnosc.. wiem ze on by mi pomogl, wiem ze on mnie kocha, wiem ze on uszanuje wszystko... cholera.. ale nie moge... czasem tak sobie mysle, tak dzisiaj teraz.. i nic.. jest mi z tym tak zle wewnetrznie... taka blokada mi siewlancza.. i wtedy juz nic.. a czasem to sie poplacze.. no i wtedy sie zaczyna cyrk, no bo jak to, byl seks, bylo cudownie, lezymy, przytulamy sie.. a ja zaczynam beczec.. ehhh

może chodzi o sposób powiedzenia jej tego;)

hmmmmmmmmmm Kochana, nie obwiniaj sie, nie zmuszaj-pamietaj -nic na sile!!!! lepiej,zebys tego nie robila wcale a za to oddawala sie w sekssie tak jak do tej pory..albo i lepiej..anizeli mialabys sie zmuszac a potem i zapewne w tarkcie zle czuc!!!!Wtedy to nie jest zadna frajda-ani dla ciebie ani dla niego!!! Moze przyjdzie taki czas,ze poczuje,ze chcesz ...a jak nie- to trudno!nie na tym seks polega!!wiec glowa do gory!!!Pozdrawiam!!:)))

pogadaj z nia, moze ona jakos to odebrała, że ja to uraziło. i mam nadzieje ze nie powiedziales to w ten sposob \"loda\"-bo to nie jest miłosc oralna tylko cos okropnego ja tez nie lubie jak własnie ak to sie okresla...moze powinienes nazwac to inaczej jakos delikatniej...

WŁAŚNIE O TO MI CHODZIŁO jak powiedziałeś jej ,,zrób mi loda\'\' to też by mnie to zraziło

własnie białadiablica masz rcaje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja jestem ze swoją partnerką 8 lat i nigdy nie uprawiałem oralu ani analu, chociaż kochamy się ostro i w urozmaicony sposób. Bo powiedziała że raczej nie da rady, żeby się do tego zmusiła, a nawet jeśli, to będzie cierpieć dla mojej przyjemności. I chociaż mam niejedną fantazję związaną z takim "zakazanym" seksem do tematu nie wracam, bo oral i anal to nie są najważniejsze problemy w życiu. Moja rada - po prostu porozmawiaj z nią o tym, ponieważ będzie teraz miała kompleksy, że od niej tego oczekujesz, a ona nie będzie Cię w stanie zadowolić. Musisz koniecznie zaznaczać, że nie jest to dla Ciebie tak ważne i jeśli nie chce, to niech nie czuje się winna, a sformułowanie "zrób mi loda" w dzisiejszych czasach nie nazwałbym od razu brakiem szacunku, bo niektórzy sypią sobie w łóżku bardziej sprośne teksty.

Dawanie rozkoszy osobie którą się kocha to największa przyjemność. Ale niektóre kobiety należy odpowiednio przygotować. Chodzi mi głównie o przygotowanie psychiczne, przełamanie bariery czy czegoś co ją blokuje. I Wasza w tym głowa Panowie:) To WY musicie się wykazać \"inwencją twórczą\" i tak poprowadzić swoje kobiety aby czerpały czystą przyjemność z waszej przyjemności.

al-arabija ale jeśli kobieta mimo prób czuje obrzydzenie (tu już nawet nie chodzi o brak przyjemności i neutralną czynność dla dobra partnera, tylko OBRZYDZENIE) to się nic nie poradzi!

Może potrzebuje czasu? Dużo czasu. Wydaje mi się, że niektóre kobiety muszą do tego dojrzeć. Ale tu nie chodzi o obrzydzenie, to jest kwestia odpowiedniego nastawienia. Tak myślę.

w porzadku tylko tobie nie robi koledzy są zadowoleni tylko nie ty !!! jak ci niewstyd !!! z twoim kolegami jedzie na dwa baty i poznaje nasienie prawdziwych mężczyzn

kurde nie miałam tego typu oporów..ale racja każdy swerę sexu odbiera inaczej...no nie ma co da się zyć bez pewnych rzeczy -dasz radę