Co wy na to?

Mój facet wyjechał ostatnio na 4 dni. Wyjazd zorganizowany był przez uczelnię i byli na nim ludzie z jego kierunku. Po powrocie powiedział mi że mieszkał w domku z 3 koleżankami bo "nie było się jak podzielić" No i wqrwiłam się na maxa. Przesadzam czy nie?

Moze dowiedz sie wiecej jak wygladalo to mieszkanie zanim wymyslisz sobie cala historie

też bym się wkurzyła

myslę, że nie ma co histeryzować, chociaż sytuacja nie jest łatwa do zaakceptowania ale co było, to było, ani (być może) on nie mial wyboru ani (zapewne) nic sie takiego nie stało wkurzające to jest, ale nie ma co przesadzać zresztą, przy okazji niechcący możesz go podpytać, jak tam było, co porabiał... wygada się wcześniej czy później, jesli coś ma na sumieniu

ewa ma rację

Nie histeryzuję, nie robiłam mu scen ani nic w tym stylu ale w srodku az sie zagotowałam. No kurczę było tam masę wolnych facetów, nie będących w żadnym związku ale to akurat on musiał uratować sytuację i zamieszkać z panienkami (których niestety nawet nie znam)

przesadzasz :) Po pierwsze, gdyyby miał coś na sumieniu, by Ci nic o tym nie powiedział Po drugie, jak ja po imprezie kładę się spać do łóżka z kumplem, to wcale nie znaczy, że zaraz będziemy się kochać, tylko idziemy spać, jak dwoje aseksualnych dla siebie ludzi :) A co dopiero spać z kimś w tym samym pokoju... phi... standard na wakacjach :)

on najpierw poprosił aby one wyszły....potem szybko wskoczył w pizamke...one weszły poprosiły oby odwrócił głowe wtedy one przebrały sie w nocne koszule wskoczyły do swych łózek a ta co sie ostania przebierała zagasiła swiatło. W nocy wszyscy chrapali...nikt nawet nie myslał ze to koedukacyjne nocowanko..rano było odwrotnie...najpierw one wyszły w nocnych koszulakch na korytarz ona sie ubrał..a potem one weszły i sie ubrały...miały satynowe pizamki....i sprzataczka na korytazru je zagadała gdzi emozna taka kupic..bo jej Józek wieczorami ma chrapke na nia..a chce sie łądnie prezentowac

zaufanie zaufaniem, w końcu go na tym wyjeździe nie śledziła lepiej dmuchać na zimne, niż się kiedyś sparzyć, uważam dyplomacja, dyplomacja i jeszcze raz dyplomacja

pierdolisz

Pucio, a kto teraz śpi w piżamkach i koszulkach??? zwlaszcza na wyjazdach może jeszcze szlafmycki miały? :) i papucie-pucie?

Hmmm no ciekawe czy reakcje były by takie same gdybym to ja spała z 3 facetami...

Ewa ja mysle ze chyab masz racje...ale przyznasz chociaz ze musiały miec takie rózowe kapciuszki z białymi pomponami... a wy na wyjazedach spicie nago ? bo nie wchodzi wam pizamka do neseserku ?

zaufanie? zasada ograniczonego zaufania. nabyłam ją wraz z pozbyciem się zdradzającego narzeczonego.

spała w pokoju.... :D gdybyś się z nimi bzykała, to sprawa wyglądałabyu inaczej ;P

no wiem Ci faceci co by sapli z Toba chyba nie mogliby zasnac... za to napewno te kolezanki twojego faceta spały snem zimowym..i ani nawet nie pomyslały o tym ze on jest z nimi w pokoju bo były zmeczone po szkoleniu..

Pucio, ale dlaczego od razu nago? a nie można np. w t-shircie i w getrach? a pucie-papucie obowiązkowo króliczki albo owieczki :)

a ten moment w którym wskakuje sie w getry i T shirta....to jest kilkanascie sekund....i co w tedy kiedy sie zobaczy to i owo....nie mozna potem zasnac

Jak pracowałam za granicą to mieszkałam z 2 koleżankami i 3 macetami. Przez 3 miesiące- wspólna kuchnia i łazienka. I jakoś orgii żadnych nie było. Kobiety mężatki, lub mające stałych partnerów. Faceci też żonaci, poza jednym kawalerem. Pełna kulturka.

3 facetami miało byc :]

ja tez bym sie krepował....krepowac tez musiałbym moje mysli... a moze wyobraznie...to straszna noc była by dla mnie....

Taaa problem z tym że ja też bywałam na takich wycieczkach i to co się tam działo przeszło moje najsmielsze oczekiwania... :) A wogóle to zaufanie zaufaniem ale on mnie postawił w trochę głupiej sytuacji. UFAM że nic tam nie było, ale prawda jest taka że nawet gdyby było to ja nie mam szans żeby się o tym dowiedzieć :/

moim zdaniem powinien zadzwonic i poinformowac Cie o tym fakcie...a najlepiej jakby miał laptopa z kamerka i mogłabys widziec ze w pokoju nic sie nie dzieje..albo powinien sprzet do szkolenia ustawic na telekonferencje

Puciu z ciebie to typowy samiec, on mógłby się bzykać z każdą po kolei i ze wszystkimi na raz a ty byś pewnie stwierdził że pewnie wstał w nocy do łazienki, potknął się i wpadł na nie (i w nie) przypadkiem, albo zasłabł akurat obok ich łóżka :P Kolegów pewnie też zawsze kryjesz, co?

ja gdybym był na jego miejscu a Ty bys była moja to bym zrobił inaczej..

No pociągnij temat... :)

najpierw pomyslałbym o Tobie..i zastanawiałbym sie co zrobic abys nie była w takim emocjonalnym stanie w jakim jestes....

Wkurzona - a może on tylko Ci tak powiedział, żeby trochę wzbudzić Twoją zazdrość. A nawet jeśli nie, to przecież gdyby się tam coś \"działo\" to nawet by nie wspomniał o tym z kim mieszkał w pokoju. No chyba, że spodziewał się, że będziesz w stanie to sprawdzić.

Puciu to może ja ci podeślę tego mojego samca na przeszkolenie i zobaczymy czy coś z niego będzie :) Bo jak nie to ja go chyba zabiję samym spojrzeniem (taka zła jestem :))

Dreamer-> tej możliwości nie wzięłam pod uwagę! W sumie to nigdy nie byłam zazdrosna a on to powiedział z bardzo zadowoloną miną... Ale jeśli tak to wrednie sobie pogrywa ze mną...