wkur*** mnie przyszła teściowa!!!

Frostka wielkie dzieki i tak zrobie ;) Po prostu szubkie działanie :>

z teściową nie ma co zadzierać - głównie dla świętego spokoju :) Trzymam za was kciuki:) Nie ma sensu kłócić się z nią i nosić focha :) Zawsze lepiej lekko rzucić - dziękuję za radę, ale podobają mi się inne firanki, albo że do tych firanek już sobie upatrzyłaś jakiś dodatek który bedzie idealnie pasował. Wiem ze czasami człowiek aż się gotuje ze złości ale pokaż wszystkim ile jest klasy i zdecydowania w Tobie:)

Ehhh z tymi teściowymi tak już jest ! Ja od początku miałam starcia z moją , uprzedziłam sie na starcie bo nie dość ,ze mój przyszły mąż jest jedynakiem to jeszcze teściowa pracuje w Sanepidzie i uwielbia jak jej wszyscy przytakują , podlizują sie i dają "łapówki" prezenty :) na poczatku naszej znajomości była nie do zniesienia wydzwaniała do Tomka z pretensjami gdzie jest co robi i kiedy wróci a doskonale wiedziała ,że jest ze mną facet ma 28 lat a ona sie pyta o której będzie ?! dla mnie to był szok ! w tym roku biorę ślub i już mi zapowiedziała że wolałaby żebym miała sukienkę zabudowana żeby broń Boże nie było widac pleców !? i tak co chcwile coś wynajduje , teraz akurat obraziła sie na mnie bo robiła remont w zeszły weekend i chciała żebyśmy jej pomogli sprzątać na co my jej odpowiedzileiśmy ,że mamy inne plany bo musimy robić z samochodem (wymiana kół , oleju , itp) obraziła sie tak strasznie że sama też nie posprzatała w domu jak było brudno tak jest! nie wiem co chciała tym udowodnić?! ale najbardziej wkurza mnie to że ciągle na coś narzeka a ze to ze tamto ze jest juz starsza i potrzebuje pomocy ale leń z niej straszny w domu nie sprząta prawie wcale najlepiej jej wychodzi kopanie w ogródku a poźniej narzeka ze ją wszytsko boli i ze trzeba dom posprzątac a ona nie ma siły ! a na kopanie w ogródku cały dzien siłę miała!? uwielbia chodzić na przyjęcia a jest zapraszana co sobote bo wiadomo w jak to w sanepidzie tyle znajomości , uwielbia babrać sie w ogródku itp ale żeby coś pożytecznego zrobić to od tego są dzieci ehhh ciekawe kto jej bedzie sprzątał jak sie po ślubie wyprowadzimy ?! zresztą ona juz ma plany żeby wybudować bliźniaka my z męzem po jednej stronie a ona z meżem po drugiej hahahaha Trzeba od początku wyznaczyć granice co moża i nalezy a co nie , nie dac sobie wejść na głowe ja od początku stawiałam an swoim i reagowałam jak za dużo sobie pozwalała i dzięki temu ona sobie mówi co chce a ja i tak robie po swojemu ! :):)

Moja teściowa już przestała ingerować.Mam silną osobowość,nie pozwalam się traktować jakbym była osobą nieporadną życiowo.Nie jestem horągiewką na wietrze,potrafię postawić na swoim.Najgorzej było bezpośrednio przed i po ślubie,kiedy po zakończonym remoncie wyprowadziliśmy się do własnego gniazdka.Codziennie dzwoniła z tekstem:U nas na obiad jest dziś....(do wyboru:wątróbka,kartacze,gołąbki itd) -zapraszamy i tak codziennie.Konsekwentnie odmawialiśmy.Nie potrzebuję stołówki,potrafię gotować.Chciała zrobić z nas z powrotem dzieci podporządkowane jej w każdym aspekcie życia.Nie udało się.Nie miała wyboru-po kilkunastu podobnych akcjach pacyfikacja przyniosła wymarzony efekt.Nasz święty spokój!!!

hihi:) i jak widać temat bardzo żywy :) Najdziwniejsze że największe problemy z dogadaniem sie mają dwie kobiety - tesciowa i synowa :) Naszym mężom jakoś łatwiej wkraść się w łaski naszych rodziców. Oczywiscie bywają wyjatki :P

A moja tescciówka zawsze sie chwali ,że ma własne zdanie i jak czegoś nie powie to ja ściska w dołku ostatnio skłóciła całą rodzinę bo kuzynka mojego przyszłego męża urodziła synka dała mu na imie Patryk a moja teściowa " tyle ładnych imion a ty wybrałaś Patryk ? babci też sie nie spodoba " ehhh i tak wszyscy sie na nią obrazili i pouczyli ją że czasami warto jest mało mówić a mądrze niz kłapac ozorem bez celu zwłaszcza że ta sprawa nie dotyczyła jej ! pozatym w domu u mojego Krzysia jest zwyczaj nie zamykania drzwi ! jak kładziemy sie spac mają być otwarte jak siedzimy w dzien tez mają być otwarte dla mnie jest to chore ja wywalczyłam i ostro skrytykowałam ten głupi zwyczaj i my zamykamy dzrzwi tak często jak nam pasuje a teście zamykają drzwi do sypialni tylko wtedy kiedy sie ciupciają śmieszne to troche bo cały dom wie kiedy sie ciupciają to tylko wtedy mają zamknięte drzwi :):)

U mnie w domu moj przyszly maz jest jakbym 3synusiem mamusi :P Mama mu strasznie dogadza typu jedzenie,a to sie lituje ze biedak tyle pracuje itp:P A ja z tesciową ostatnio kiepsko :P Ale na kazdego jest sposob :>:P

:D usmaiłam sie :D

O to ciupcianie mi chodzi... :)

dobra dziewczyny uciekam bo za chwile bedzie u mnie moj boy :D dzieki za rady,fajnie czytac i miec swiadomosc,ze ten problem niedotyczy tylko mnie :pdzieki za wszystkie wpisy!buziak:*

sorki za błedy bu

oj... ---->>> :):) a wyobraź sobie jaki ja mam ubaw jak chce np iść do łazienki patzre a tam drzwi zamknięte i juz wiem co sie z animi dzieje :) juz nie mówie o odgłosach stękach i jękach ehhh :)

Jednak mimo wszystko warto czasem zacisnąć zęby i nie dać się prowokacji.Pokazać klasę i zrobić swoje. Pamiętajmy-teściowa nie ma wyłączności na nasze życie.Wspólnie z mężem jesteśmy od podejmowania decyzji w małżeństwie.

No Kasienka juz sobie wyobrazam... :D

uff.. ja sobie cenie OGROMNIE że mam mozliwość mieszkać tylko z moim mężem z daleka od teściowej. Za moją mamą tesknię, ale na dłuższą metę gdybym pozwoliła to też miałabym ja na głowie :) Chociaż swoją mamę łatwiej znieśc i przystopować jak się zagalopuje :p

wszystkim , macie racje trzeba wysłuchać grzecznie a i tak zrobić swoje i będzie ok. Tylko że czasami człowiek nie ma już na to wszystko siły i nerwow.

to nawet wtrąca sie ile ja solę czy ile używam pieprzu, a nawet tego co ugotuję nie skosztuje

Co do soli to u mnie jest to samo! I jeszcze na siłe probuje nauczyc mnie jesc natki. Jak jestesmy czasem u nich na obiedzie to wiekszosc dan jest z natka i ja nie jem oczywiscie a ona potem wali focha ze nic nie jem. Ale nie da sie babie przetłumaczyc, ze natki jesc nie bede!

Czasem doprowadza nas ta chora styuacja do przekory.

a moja chce mnie nauczyć jeść selera hahahaha, a wszystkie danie praktycznie jałowe bez smaku

U mojej tez sama jałowizna. Np pierogi bez zadnego tłuszczyku tylko takie jałowe...

:)

ja mam gorzej moj facet odsunał mnie od wszystkiego mimo ze mamy wspolna firme itd i kaze mi siedziec w moim domu a wieczorem jak co to do niego bo jak nie to non stop telefon hallo mummy , kazda decyzje wszystko załatwia sobie z mamusia za moimi plecami albo jego mamusia załatwia sama a ten zachwycony jeszcze wali do mnie tekstami typu \" jak bedziesz miała tak jak ona to pogadamy:D\" ta stara pinda jest typowa nadopiekuncza matka chłop dwadziescia pare lat na karku a ta non stop dzwoni wysyła smsy kupuje mu majteczki itd i jeszcze go ode mnie odsuwa jak go nie ma to jak mi wyskoczy z tekstem do mnie to rece opadaja ale niestety to ideał mojego meza chociaz jest kłamliwa jak nie wiem co ... jeb** manipulantka a ten jak w obrazek ... kocham go jak cholera ale chyba pora sie ewakuowac bo mam dość ciagłych kłotni bo babsko nie umie życ swoim zyciem tylko synusia a on jak z zona razem sobie układaja zycie a ja mam siedziec i najlepiej nie wiedziec o niczym .. bo jak cos mi wpadnie przez przypadek i sie odezwe to juz haja ze jestem najgorsza dziwka i chce go miec pod pantoflem ...a on sie nie da i bron boze zebym nie powiedziała ze jego matka jest jakas bo mało co w twarz bym nieraz wyłapała na szczescie jeszcze nigdy mnie nie uderzył, ale jestem psychicznym wrakiem .... troche mi chociaz ulzyło jak napisałam pomoc raczej nikt nie pomoze jedynie ja sama kiedy zbiore sie na tyle zeby ich rzucic on z nikim innym nie umie wspołzyc tylko z nia trudno tak jest nauczony życie jak nic do niego nie przemawia to zero nadzieji na przyszłosc no chyba ze ta pinda kopyrtnie ale w ta watpie bo takie ** trzymaja sie najdłuzej jeszcze najgorsze jest to że to on jest zawsze biedny pokrzywdzony .... aj szkoda czasu laski powiem wam na przyszłosc ze jak sie zoorientujecie tylko ze cos jest nie tak to uciekac jak najdalej jak sie da to we dwójke jak usłyszycie ze on nie moze czy cos to uciekajcie tymbardziej bo im wczesniej tym lepiej pozniej jest tylko gorzej...

ALE ONE NIE ROBI TEGO BO JEST WŚCIPSKA TAK WŁAŚNIE UWAŻAJA OSOBY NIEDOJRZAŁE I DZIECINNE, ONA POPROSTU CHCE WAM POMÓC, PYTA SIE ILE ZARABIASZ BO CHCE SOBIE ZROBIC RACHUNEK ILE BEDZIE MUSIALA WAM DOKLADAC BO NA PEWNO BEDZIE CHCIALA DAWAC KASE TWOJEGU NARZECZONEMU NAWET JESLI SIE NIE PRZYZNA TO I TAK BEDZIE BRAL OD NIEJ, CO DO MEBLI NO STARSZA DOSWIADCZONA ZYCIEM KOBIETA WIE JAKIE MEBLE SA FINKCJONALNE JESLI WYBIERASZ SOBIE KREMOWE MEBLE ZE SKLEJKI NO TO WYBACZ...TO BEDZIE WASZ DOM ALE KOBIETA MA RACJE JA NIE WIDZE W TYM NIC ZLEGO W TYM CO NAPISALAS SA SAME NORMALNE ZYCIOWE SPRAWY NIE WYDAJE MI SIE ZEBY BYLA ZBYT WSCIPSKA, A TY NIE BADZ OPRYSKLIWA BO KOBIETA CHCE DOBRZE, JESTES NIEDOJRZAŁA DO MAŁŻEŃSTWA TYLE WNIOSKUJE

Jak żyć w uczciwej zgodzie jeżeli teściowa jest fałszywa i kłamliwa?

jest tu ktoś?